Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RPO. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RPO. Pokaż wszystkie posty

14 maja 2021

Nie tylko o RPO.

Znów minął /jeszcze nie lata/ jeden dzień.
Przepadł w Senacie kolejny kandydat na RPO.
Jakoś nikt nie odważy się powiedzieć że nie jest nam specjalnie potrzebny.
Może pora postawić wniosek o likwidację tego urzędu? Wszak to jeden z reliktów PRL!
Skoro opozycja tak ochoczo głosi że prezydent III RP nie jest prezydentem wszystkich Polaków to tym bardziej RPO nie działa w interesie wszystkich Polaków tylko wąskiego marginesu dewiantów.
Jeśli w demokracji liczy się głos większości to co stoi na przeszkodzie żeby ta większość zdecydowała o likwidacji urzędu działającego na szkodę Polski i jej obywateli?
Cóż, to jedno z moich pobożnych życzeń.
Koalicja rządząca ma już niecałe trzy miesiące na rozsupłanie tego węzła gordyjskiego.
Przypominam, że węzeł powstał na własne życzenie rządzących którzy od jakiegoś czasu gonią w piętkę. 

Większość obserwatorów i komentatorów żyje w przeświadczeniu, że rządzącym przyświeca dobro Polski i jej obywateli. Nic bardziej złudnego. Aktualnie walczą o schedę po prezesie. Chętnych jest wielu a miejsce tylko jedno. Na dodatek trwają nieustanne walki koterii wewnątrz koalicji.
Nie chodzi wyłącznie o podkładanie świń.

To państwo od dawna jest dysfunkcyjne.
Nominacje na ważne stanowiska państwowe poprzedzane są sprawdzeniem kandydata przez odpowiednie służby specjalne. Jaka jest skuteczność tych sprawdzeń skoro wkrótce po nominacji wychodzą na światło dzienne sprawy które dyskredytują nominata? Co gorsze, nie znam przypadku żeby premier nie wywalił ze stanowiska na zbity pysk szefa tych służb za niekompetencję lub jak kto woli, za rozgrywanie premiera?
Z drugiej strony, jak długo bez właściwej reakcji będą pozostawały bezsensowne komunikaty o podłożonej bombie gdy obraduje w ważnej sprawie Trybunał Stanu, Sąd Najwyższy, sąd niższej instancji itp.?
To się w końcu zakończy prawdziwą tragedią bo ludzie przestaną zdrowo reagować na ostrzeżenia. 

O raporcie NIK w sprawie wyborów kopertowych mogę powiedzieć, że do obiektywizmu mu daleko.
Na początek powinno być jednoznacznie ustalone czy NIK dokonuje oceny politycznej, czy formalnej danego zdarzenia? Poza tym raport musi zawierać odniesienie się ocenianego do postawionych zarzutów. Muszę uspokoić komentatorów, że na poziomie rządowym raporty NIK nie robią wrażenia.
Ciekawskim czy niedowiarkom polecam zajrzenie do archiwów kontroli NIK.
Prezes NIK powinien dbać o autorytet reprezentowanej instytucji a nie wykorzystywać jej do rozgrywek osobistych. 

W sprawie ratyfikacji w Senacie umowy o fundusze unijne widać jak na wodzie pisany jest sojusz lewicy z PiS. Takiego nagromadzenia hipokryzji szukać ze świecą w ręku.
Grodzki ma za sobą 42 mandaty. Pozostałe głosy dające mu przewagę liczebną w głosowaniach przynoszą wstyd wyborcom. Nie chcę używać dosadniejszych określeń.
Apolityczny RPO? Klon Bodnara?
Jakie świadectwo wystawiają sobie senatorowie niby niezależni, czy tylko niezdecydowani? Oni się boją ostracyzmu środowiska, a poza tym im jest wszystko jedno.
 

Grodzkiego oceniam krótko. On się zwyczajnie boi. Koperty odebrały mu rozum. Wie, że upadek z fotela jest równoznaczny z widzeniem z prokuratorem. Żeby do tego nie dopuścić zrobi każde świństwo.
Prywata nade wszystko.

Tylko jak daleko zajedziemy na komunałach?

26 sierpnia 2020

Złapał Kozak Tatarzyna, czyli po co nam RPO?


Tym razem o „sprawach w toku”.
Brak samookreślenia się rządzących w Polsce powoduje, że idziemy od awantury politycznej do kolejnej awantury, z małymi szansami na zaprowadzenie porządku.
 

W poprzedniej kadencji parlamentu cała energia rządzących skierowana była na Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy. Skutki są jednak mało dla nas widoczne.
W obecnej kadencji parlamentu doszło jeszcze jedno ogniwo w łańcuszku awanturników politycznych. Stał nim się Senat zdominowany przez totalną opozycję. Skutki tego paraliżu obserwujemy od początku kadencji parlamentu w listopadzie 2019 roku.
 

W strukturach państwa jest wiele stanowisk rotacyjnych, obsadzanych w drodze wyboru lub mianowania. Takim stanowiskiem jest Rzecznik Praw Obywatelskich /RPO/ https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzecznik_Praw_Obywatelskich .
Co ciekawe, jest to jedno z ostatnich stanowisk powołanych do życia w czasach PRL-u /w 1987 roku/.
RPO wykonuje swoje zadania poprzez Biuro RPO. Jest to w sumie spora struktura biurokratyczna, zatrudniająca aktualnie blisko 290 osób. Koszt jej utrzymania to blisko 40 mln zł rocznie.
W skali budżetu państwa to grosze na przysłowiowe waciki. Ważne co otrzymujemy w zamian? 
Kolejni rzecznicy nie wyróżniali się czymś szczególnym. Po prostu byli, zaliczali kadencję i przychodzili ich następcy. Dopiero powołanie obecnego RPO /wrzesień 2015 roku/ stało się źródłem systematycznych skandali. https://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Bodnar
Jest to skutkiem ograniczonego zainteresowania RPO sprawami obywateli i preferowania interesów marginalnej grupy spod znaku LBGT. Zasiadająca obecnie w PE Sylwia Spurek pochodzi z jego Biura https://pl.wikipedia.org/wiki/Sylwia_Spurek /zastępca RPO w latach 2015-19/ i swoimi wystąpieniami przysparza Polsce wątpliwej sławy.
We wrześniu upływa 5-letnia kadencja RPO i już powinien być znany jego następca.
Z dostępnych informacji wynika, że sprawa wyboru komplikuje się z powodu braku kandydata akceptowalnego przez Sejm i Senat, czego wymaga procedura wyboru.
Wybór RPO nie został ujęty w harmonogramie posiedzeń Sejmu w drugim półroczu 2020. https://www.polskieradio24.pl/5/1222/Artykul/2553471,Adam-Bodnar-bedzie-dalej-Rzecznikiem-Praw-Obywatelskich-Sejm-nie-ustalil-terminu-wyboru-jego-nastepcy 
 

Przedłużenie kadencji Bodnara to nie koniec świata. Coś takiego miało już miejsce w przeszłości.
PiS uznał że są sprawy ważniejsze. Za takie uważa się rozgrywki wewnątrz koalicji w związku z planowaną reorganizacją rządu MM. Rzecz o tyle ważna, że nie wszyscy zainteresowani wytrzymują ciśnienie psychiczne w związku z powtarzającymi się pogłoskami o radykalnym odchudzeniu składu rządu MM. Dowodem przedwczesne zmiany ministrów.
Nie można lekceważyć fochów Gowina i ZZ. To są „uroki” wszystkich koalicji.
 

Nie wiadomo kto ostatecznie okaże się godnym stanowiska RPO na kolejną kadencję.
W mojej ocenie nie powinien to być nikt z dotychczasowego składu Biura RPO ponieważ RPO powinien pomagać w rozwiązywaniu problemów współżycia społecznego, a nie generować nowe problemy, dotychczas nam obce. W dodatku wynikające z przesłanek nie tyle politycznych co ideologicznych.
Zasadna byłaby również nowelizacja ustawy o RPO. http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20200000627/T/D20200627L.pdf
Co prawda tekst jednolity pochodzi z tego roku, ale ustawę napisano w 1987 roku. To dzisiaj rzadkość.
Nawet konstytucja jest nowsza.
 

Kolejne dni przynoszą nowe problemy, a jeszcze niedawno wydawało się, że latem cała nasza uwaga będzie skoncentrowana na wypoczynku i celebrowaniu rocznic historycznych od których gęsto w lipcu i sierpniu.
Dla uspokojenia mogę dodać, że to tylko zabawy polityków.
Nas próbuje się, z różnym skutkiem, wciągać w jałowe dyskusje typu „o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy”.
Nam szaraczkom nic od tego nie ubędzie, ani nie przybędzie.
Znowu, to tylko część prawdy. Obserwujemy wzrost agresywności środowisk lewackich.
Z tym problemem nie radzi sobie nie tylko Polska. Prawo jest za nami, ale trzeba je konsekwentnie egzekwować. Przede wszystkim trzeba walczyć z nowomową.
Wracam do pytania początkowego: w którym miejscu musimy położyć skuteczną tamę wszelkim próbom anarchizacji Polski?
Demokracja to rządy większości. Stąd wniosek, że lewacy nie mogą narzucać nam swojej woli i swojego widzenia świata. To margines ze względu na liczebność, tyle że wrzaskliwy i wyjątkowo agresywny. 


Wokół dzieje się tyle, że nie sposób to wszystko ogarnąć. Przynajmniej trzeba próbować.

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...