Ciekawy
artykuł
https://www.spiked-online.com/2023/08/05/poland-germany-and-the-fight-for-the-soul-of-the-eu/
chociaż nie z wszystkimi tezami autora mogę się zgodzić.
https://wpolityce.pl/polityka/659942-wos-w-zagranicznych-mediach-o-konflikcie-polski-i-niemiec
Nie wszyscy od samego początku, czyli od zjednoczenia Niemiec,
wierzyli w bezinteresowność przyjaźni Niemców z Polską. Podobnie
było ze współpracą gospodarczą.
Schemat był zawsze ten sam.
Niemcy od samego początku zrobiły z Polski swój podręczny
śmietnik.
Tu były zwożone Trabanty i Wartburgi, później stolarka
okienna z PCV, turbiny wiatrowe pierwszej generacji, śmieci
poprodukcyjne i odpady niebezpieczne itd. Odpadała utylizacja a
jeszcze był ekstra zysk.
Wyższym stopniem współpracy była
budowa w Polsce montowni samochodów osobowych i później
ciężarowych. Montownie przy spadku koniunktury łatwo zamknąć
albo zawiesić produkcję.
Niemcy zdominowali sieciowy handel
detaliczny, nie tylko w branży spożywczej. Wykorzystywali luki
w
polskim prawie krajowym, pozwalające na notoryczną zmianę nazw
sieci handlowych dla uniknięcia płacenia podatku /3 lata wakacji
podatkowych/. Dzięki temu transferowali zyski do centrali w
Niemczech.
Banki niemieckie preferowały kredytobiorców
realizujących interesy niemieckie.
Nauka kosztuje. To fakt. Ale
czy rzeczywiście ówcześni rządcy Polski byli tacy naiwni że nie
przewidywali skutków podejmowanych decyzji? Jaki mieli w tym
interes?
Przykładowo, Polska była znaczącym w Europie
producentem buraka cukrowego i cukru. Dlaczego więc sprzedano
Niemcom polskie cukrownie? Żeby łatwiej było je zlikwidować?
Nikomu z tych decydentów do dzisiaj włos z głowy nie spadł.
Ile Niemcy zainwestowali w gospodarkę b. NRD żeby wyrównać
poziom gospodarki z tą z RFN?
Im KE zezwoliła, a nam zabroniła
dofinansowania polskich stoczni.
Nawet tam gdzie na pierwszy rzut
oka Niemcy mieli gest /przekazanie czołgów Leopard 2/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Leopard_2#Eksploatacja_w_Polsce
modernizacja napotykała na trudności ze strony niemieckiej. To
chyba ułatwiło decyzję o ich przekazaniu Ukrainie.
Polska dla
Niemców była wartościowa z wielu powodów. Tu był chłonny rynek
zbytu, blisko 40 mln mieszkańców/, tania i wykwalifikowana siła
robocza /to nie tylko zbieranie szparagów/, opłacalne wejście
banków komercyjnych na polski rynek.
Sielanka skończyła się w
2015 roku za sprawą wpuszczenia przez Merkel, bez zgody KE, około
1,5 mln nielegalnych uchodźców z Afryki i Azji którzy w założeniu
mieli zasilić niemiecki rynek pracy. Ci uchodźcy w przeważającej
mierze nie są chętni do jakiejkolwiek pracy. Wystarcza im pomoc
socjalna świadczona przez Niemców. Regularną pracę podjęło
zaledwie kilkanaście tysięcy z nich. Pozostali są źródłem
narastającej przestępczości z którą nie jest w stanie poradzić
sobie niemiecka policja, a stali się zmorą tamtejszego
społeczeństwa.
Fama o niemieckim socjalu dalej się utrzymuje i
uchodźcy z granicy polsko-białoruskiej marzą o przekroczeniu
granicy polsko-niemieckiej. Niektórym to się udaje.
Co jakiś
czas dowiadujemy się że istnieje zorganizowana sieć kurierów
którzy za opłatą kilkuset euro próbują dostarczać tych
uchodźców z Białorusi do Niemiec.
Co mnie szczególnie
bulwersuje, wśród kurierów są Ukraińcy!
Dla Niemiec stał się
to problem na tyle poważny że zamierzają wznowić kontrole
graniczne na granicy z Polską i Czechami. Tylko w minionym półroczu
Niemcy odnotowali łącznie 160 000 wniosków azylowych.
Wojna na
Ukrainie spowodowała dla Niemiec nowy problem. Przez pierwsze
kilkanaście miesięcy nie mogli się zdecydować z kim trzymać? Z
FR gdzie mają ulokowane swoje interesy gospodarcze, czy z Ukrainą
za którą stanęło NATO i UE. To trwanie w rozkroku trwa po dzień
dzisiejszy. Pod względem deklarowanej pomocy, zarówno humanitarnej
jak i militarnej, Niemcy plasują się na trzecim miejscu, po USA i
Wlk. Brytanii. Gorzej ta statystyka wygląda od strony realizacyjnej.
Nas powinno dziwić postawa Ukrainy która te obietnice bierze za
dobrą monetę.
Z drugiej strony Niemcy uznali że przyjęcie
uchodźców z Ukrainy jest korzystne dla ich gospodarki.
W minionym
roku Niemcy przyjęli około 1,1 mln uchodźców z Ukrainy. Wszyscy
ci uchodźcy w wieku produkcyjnym są zainteresowani podjęciem pracy
zarobkowej.
Obecna sytuacja w jakiej znalazła się Europa,
wynikająca z trwającej wojny na Ukrainie i jej skutków, powoduje
że Niemcy obawiają się utraty swej dominującej pozycji w UE.
W
Europie, w poszczególnych państwach, odbywają się wybory
parlamentarne w wyniku których następuje polityczny zwrot do
centrum lub zdecydowanie na prawo. To oznacza ograniczenie wpływów
niemieckich w UE.
W czerwcu 2024 odbędą się wybory do PE i z
tym związane są nadzieje na zmianę układu sił we władzach
brukselskich.
Zanim to nastąpi Niemcy starają się wszelkimi
dostępnymi środkami szkodzić Polsce.
Gra idzie o to czy
ulegniemy? To nie jest cel sam w sobie.
Zdążyliśmy chyba
zauważyć że wszelkie pomysły lansowane przez KE mają swoją
inspirację w Niemczech. Cel jest oczywisty, nie dopuścić do
powstania konkurencji, przede wszystkim gospodarczej. Dla Niemców to
poważny problem. Od lat wiadomo że Niemcom brakuje rąk do pracy,
co wynika ze starzenia się społeczeństwa i kryzysu
demograficznego. Nie wychodzi numer z imigrantami/uchodźcami.
Skoro
nie wychodzi jedno, trzeba próbować innych sposobów. Tu Niemcy
wspinają się na wyżyny.
Nie powiem wprost czego?
Nie można
regulować Odry. Nie można budować portu kontenerowego w
Świnoujściu. Nie można dalej eksploatować czynnej kopalni węgla
brunatnego KWB Turów. Dlaczego?
Tymczasem Niemcy mają w planie
regulację Odry. Port kontenerowy nie wchodził w rachubę bo tor
wodny przebiegał pierwotnie przez niemieckie wody terytorialne.
Teraz już tylko nie bo nie.
Tak naprawdę mamy się zadowolić
portem w Hamburgu. Kopalnie węgla brunatnego mogą być
eksploatowane w Niemczech, a nawet rozbudowywane. Taki jest interes
Niemiec.
Poza tym wszystkim czeka nas awantura w związku z
planami budowy w Polsce elektrowni atomowych. Gdyby nie stanowisko
Francji w UE już dawno obowiązywałby zakaz korzystania z
energetyki atomowej.
Cechą szczególną polityki niemieckiej w
UE jest manipulowanie prawem.
Istnieje coś takiego jak prawo
unijne, ale jest ono dowolnie interpretowane na poziomie KE.
Do
manipulacji dochodzi zawsze gdy Niemcy nie mogą wprost wymusić
decyzji dla nich korzystnych.
Ta manipulacja oparta jest o nowomowę.
Wystarczy puścić w obieg określenie które nie jest ściśle
sformułowane, albo ma różne znaczenia w każdym stosowanym języku
i szafa gra. Takim asem atutowym okazała się praworządność.
Nie
jest dla nas żadnym pocieszeniem że manipulacja prawem ma się
dobrze również w USA.
Skutki manipulacji mają najczęściej
wymiar finansowy. Od kilku lat wijemy się jak piskorz ale bez
widocznych efektów. Dlaczego?
Płacimy bezsensowną karę za
eksploatację /zgodnie z prawem/ KWB Turów. Od ponad dwóch lat nie
otrzymujemy przyznanych przez KE pieniędzy z FO, a jednocześnie
ponosimy koszty obsługi kwot przyznanych pozostałym krajom
korzystającym z tego funduszu. Nie otrzymujemy racjonalnego wsparcia
KE z tytułu przyjęcia do Polski uchodźców wojennych z Ukrainy.
Jest to obowiązek KE wynikający z zapisów traktatowych. Z
ostatnich publikowanych danych wynika że przez Polskę przeszło
około 13,5 mln Ukraińców, z czego pozostaje na stałe około 1,5
mln, nie licząc tych którzy przyjeżdżali wcześniej w celach
zarobkowych.
Perspektywy też nie są najlepsze, za sprawą
pomysłu o nazwie Fit
for 55.
To kolejny przykład matactwa eurokratów.
W trakcie pisania tej
notki pojawił się kolejny tekst Coryllusa
http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/czy-juz-czas-na-optymizm-czy-moze-nie
Ku pokrzepieniu serc!
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uchodźcy wojenni i socjalni. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uchodźcy wojenni i socjalni. Pokaż wszystkie posty
28 sierpnia 2023
Jak nas widzą?
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...