Coraz
bardziej, przynajmniej dla mnie, widać że rozmieniamy się na
drobne. Zatracamy rozeznanie tego co dla nas jest ważne, a co jest
pilne.
Czy takim otrzeźwieniem będzie wystąpienie Prezesa TK?
Zastępca Prokuratora Krajowego nadał już sprawie bieg. Jak
będzie wyglądała kontynuacja?
Jak się zachowa Prokurator
Generalny? Na uwagę zasługuje zachowanie premiera. Jest tak pewny
siebie, czy robi dobrą minę do złej gry? Czy działa jego parasol
ochronny?
Pytanie istotne na dzisiaj dotyczy granic kłamstwa w
wykonaniu DT. Czy mamy się do tych kłamstw przyzwyczaić, czy też
jest jakaś czerwona linia której DT pod żadnym pozorem przekraczać
nie wolno?
Nie mnie to oceniać. Faktem pozostaje że DT narzuca
narrację. Tylko czy nie jest to łabędzi śpiew?
Zauważyłem
jednak że po ponad roku sprawowania rządów w III RP, a właściwie
po wielu latach obecności DT w polskiej polityce kłamstwa uchodzą
mu bezkarnie, co nie znaczy że one nie szkodzą Polsce i Polakom.
Dlaczego? Bo kłamie z wdziękiem? Na luzie? Bo te kłamstwa są
lekceważone?
Bo ... można te przypuszczenia rozwijać długo
jeszcze.
Problem, w mojej ocenie, polega na czym innym. Na
polskiej scenie politycznej nie było komu DT skutecznie skontrować.
Obojętne co przez to rozumiem. Czy po wystąpieniu Prezesa TK coś
się zmieni?
Tu chyba dochodzimy do sedna. DT zachowuje się jak
podwórkowy żul.
Nie dlatego że jest taki mocny, decyzyjny. Po prostu czuje za sobą
poparcie któremu nikt w Polsce nie jest w stanie skutecznie się
przeciwstawić. Jest też taka możliwość że nie chce.
Żeby
nie było niedomówień. Nie chodzi o jedną osobę. Ten ktoś jest w
pewnym sensie hybrydą.
To wspólnota interesów obcych
zagrażająca od wieków Polsce.
DT w Polsce nie jest sam. Ma
spore grono akolitów dzięki którym stworzył większość
rządzącą. Przekleństwo polega na tym że są to „wybrańcy
narodu”, posiadacze polskich dowodów tożsamości, ale
reprezentujący i działający w interesie obcych. Często gęsto te
interesy splatają się z prywatą.
To nie zmienia się od wieków i
w naszej historii, z różnym natężeniem występuje od zawsze.
Zaprzeczać może tylko ten kto nie zna dobrze historii Polski.
Przez miniony rok koalicji 13 grudnia udało się całkowicie
zanegować obowiązujący w III RP porządek prawny. Mamy do
czynienia z kuriozalną sytuacją gdy pierwszy lepszy
parlamentarzysta czy urzędnik, związany z koalicją 13 grudnia, z
samozadowoleniem malującym się na twarzy obwieszcza że Trybunał
Konstytucyjny to jakiś twór bez znaczenia i wszystkie jego
postanowienia można, nie będę dosadnie określał co. Podobna
opinia dotyczy werdyktów Sądu Najwyższego, czy Krajowej Rady
Sądownictwa.
Szczegół dotyczy tego że dla rządzących nie
mają znaczenia wszystkie decyzje in gremio ale tylko te które im
nie pasują, bo oni stosują prawo według własnego rozumienia. Nie
powiem widzi mi się.
Na czoło uznanych wysuwa się oczywiście
wynik wyborów parlamentarnych z 2023 roku.
Do tego dochodzi
wstawianie swoich do nielegalnego, ich zdaniem, KRS. Za tym idą
określone profity. W dalszej kolejności mamy kwestionowanie
kompetencji Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Listę
zamyka ignorowanie instytucji Prezydenta RP.
To wszystko nie
stanowi przeszkody w obsadzaniu intratnych finansowo stanowisk
swoimi.
Prym wiodą rady nadzorcze.
Czy da się temu
przeciwstawić?
Do wczoraj w kręgach opozycji dominowała apatia
i żałosne pojękiwanie jaka to krzywda nas spotyka. Jedno publiczne
wystąpienie to zmieniło. Nagle rozwiązały się języki. Stało
się też coś innego.
Po pierwsze rządzący starają się zaklinać
rzeczywistość. W mediach prorządowych ani słowa o wystąpieniu
Prezesa TK. Nie tym w Sejmie
https://www.google.com/search?client=opera&q=wystąpienie+prezesa+trybunału+konstytucyjnego&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8
Pierwsze dzisiejsze informacje idą w kierunku ośmieszania
wystąpienia Prezesa Święczkowskiego.
To też o czymś świadczy.
Czy akolici premiera dalej ufają jego sprawczości? Czy
przypadkowo nie dociera do nich że premier w razie czego weźmie
dupę w garść i się ewakuuje? Ma w tym doświadczenie.
A co z
nimi? Mają szanse że zainteresują się nimi sądy, a niektórymi
Trybunał Stanu.
Na abolicję nie mogą liczyć. Przynajmniej na
razie.
Prezydent wydaje się zaskoczony sytuacją. Tak też
można.
Z chwilą formalnego rozpoczęcia kampanii prezydenckiej
priorytetem stało się wygranie tych wyborów, najlepiej w pierwszej
turze. Ale przez kogo? Wszyscy kandydaci chcą wygrać.
Nie
wiadomo jak będzie się kampania rozwijała, ale realne może być
wyautowanie obecnego kandydata koalicji 13 grudnia już w pierwszej
turze. Co wtedy? Nic. Końca świata nie będzie.
Zanim do tego
dojdzie trwa czarowanie. Jedną z form jest manipulacja sondażami. Z
sondaży które podtyka nam się pod nos wynika że Trzaskowski
zdecydowanie prowadzi w stawce.
Jest to w jaskrawej sprzeczności
z tym co obserwujemy w realu. A tu coraz częściej słychać że
Trzaskowskiemu nie idzie do tego stopnia, że jego sponsorzy poważnie
rozpatrują jego wymianę na lepszy model. Z tej samej strony słychać
głosy że PiS zamierza wycofać Nawrockiego i zastąpić go
Czarnkiem. Czy to da się skomentować?
Kłopot w tym że
zastępcę Trzaskowskiego trudno znaleźć w szeregach PO/KO. Doszło
do tego że alternatywą może być Hołownia. Czy taki pomysł można
traktować poważnie? Zwłaszcza że ostatnio Hołownia zaznacza w
swych oficjalnych wypowiedziach że rząd DT istnieje dzięki
poparciu Trzeciej Drogi.
Równolegle obserwuję kontynuację
nagonki na lewicę. W szeregach rządowych zabrakło miejsca dla
Wieczorka i Gduli, a ostatnio głośno jest o kłopotach z
rozliczeniem kilometrówek posła Andrzeja Szejny.
https://tvn24.pl/kielce/kielce-prokuratura-bada-kilometrowki-posla-nowej-lewicy-andrzeja-szejny-st8290342
Żyję trochę na tym świecie i te zagrywki odczytuję jako
próby spacyfikowania lewicy przez DT.
Przecież czeka na swój czas
poseł Czarzasty który miał zostać kolejnym marszałkiem
rotacyjnym.
Na jego nieszczęście Hołownia nie chce dobrowolnie
zrezygnować z dostępu do laski marszałkowskiej.
W koalicji 13
grudnia zgrzyta od dawna. Sedno sprowadza się do tego żeby
przetrwać do wyborów prezydenckich a później się zobaczy. Z
najnowszej wypowiedzi DT wynika że dojdzie do poważnej
rekonstrukcji rządu, ale dopiero po wyborach. Nic nie traci na
aktualności pytanie dlaczego mamy wierzyć w te deklaracje?
Na
dzisiaj mamy inne problemy. Mamy do czynienia z nowym anty-Midasem.
Mówię o koalicji rządzącej. Tak się składa że jedyne co im
wychodzi to deficyt budżetowy na skalę nieznaną przez całą III
RP. To ledwie w rok rządów.
Z zadań rozpoczętych przez
poprzednią ekipę zostają popłuczyny. Na nic nie ma pieniędzy.
Wsparcie finansowe z KE zostaje na papierze. Słyszałem opinię że
Hiszpania zagospodarowała już wszystkie przyznane środki. Rząd DT
nie zdążył jeszcze złożyć wniosków na pełną przyznaną
kwotę. Jak w tej sytuacji mówić poważnie o jej wydatkowaniu? Nie
ma sensu kolejny raz powtarzać co udało się temu rządowi
dotychczas ugrobić? W tej konkurencji są niedoścignieni.
Do
kompletu wspomnę jeszcze o zadufaniu DT. Ma tak dobre kontakty w
świecie, jeszcze lepsze w KE. Tymczasem Polska jest traktowana z
buta na każdym kroku.
Przed nami wojna ekonomiczno-dyplomatyczna
z USA. UE która chwaliła ekipę DT za praworządność nagle
decyzją TS UE przyłożyła Polsce karę
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/gigantyczna-kara-dla-polski-od-tsue-za-sadownictwo/xbglcrn
Czy Polska ma własną drukarnię euro?
Jeszcze słowo o
polityce historycznej rządu DT. Nie wypowiadałem się dotychczas na
ten temat. Przypomnę że, szczególnie w czasach PRL-u wydarzenia
historyczne miały znaczące miejsce w polityce. Do tych zdarzeń
które utkwiły w naszej pamięci zaliczam obchody 1000-lecia Państwa
Polskiego, 1000-lecia Chrztu Polski i 550 rocznica bitwy pod
Grunwaldem.
Obchodziliśmy również 100-lecie odzyskania
Niepodległości.
W tym roku przypadają bardzo ważne dla
historii Polski rocznice. To 1000-lecie koronacji pierwszych
historycznych królów Polski Bolesława Chrobrego i Mieszka II i 500
rocznica Hołdu Pruskiego.
Sejm uznał że w 2025 roku będą
obchodzone rocznice bądź upamiętnienia według tego wykazu
https://dzieje.pl/wiadomosci/sejm-i-senat-uchwalily-patronow-2025-roku-w-kulturze-i-historii
Dziwnym trafem w tym wykazie zabrakło Hołdu Pruskiego.
Gdyby
ktoś zapomniał rządzi nami od ponad roku historyk z wykształcenia.
Mimo tego nie doczekamy się znaczących uroczystości o
charakterze ogólnopaństwowym,
w szczególności związanych z
1000-leciem koronacji pierwszych królów Polski.
W publikowanych
komentarzach pojawia się teza że rządzący nie chcą robić
przykrości Niemcom. Dziwi mnie jednak że na ten temat nie
wypowiedział się urzędujący prezydent RP.
Jemu nie wypada?
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą początek czy koniec?. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą początek czy koniec?. Pokaż wszystkie posty
06 lutego 2025
Wybory prezydenckie nadchodzą
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...