O ile wiele informacji przelatuje mi jak huragan o
tyle ta
http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/koniec-starych-przymierzy
zmusza do myślenia.
Ciągle jestem pod wrażeniem czytanej teraz książki Krzysztofa Balickiego „Ministerstwo spraw
obcych”. Bądźmy szczerzy, armia urzędników w MSZ i wszelkiej maści strukturach
towarzyszących jest tak zajęta sobą, że nie ma czasu na zajmowanie się sprawami
poważnymi i istotnymi dla Polski i Polaków.
Kłaniają się zapomniane przez wielu prawa Murphy’ego https://www.cs.put.poznan.pl/mkomosinski/p/murphy.html
Dalej nie możemy doczekać się działań profilaktycznych na wybranych kierunkach tylko
mamy do czynienia z kolejnym gaszeniem pożarów. Liczą się tylko „wrzuty”.
Tak się składa, że dotychczas nie słyszałem o procesie wytoczonym komukolwiek
przez Polskę za bezpodstawne szkalowanie i wygranym przez Polskę, w dodatku
połączonym z wysokim odszkodowaniem finansowym za straty wizerunkowe i moralne.
W tym zakresie jesteśmy ciągle na etapie gawędziarstwa. Nie wierzymy w
uczciwość sądów? Nawet tych zagranicznych? Czy tylko szkoda nam pieniędzy na
wytoczenie procesu?
Posądzanie o czynny udział w holocauście, o organizowanie obozów
koncentracyjnych na ziemiach polskich podczas okupacji hitlerowskiej, na to nie
zasługuje? Nawet mając świadomość że jest to element polityki wybielania się
przez współczesne Niemcy za zbrodnie popełniane przez III Rzeszę?
Od jakiegoś czasu powtarzana jest mantra że obecne wydarzenia /pandemia
covid-19 i wojna na Ukrainie/ będą brzemienne w skutkach również dla Polski. Mało
konkretów, więcej puszczania wodzy fantazjom.
Zajęci pomaganiem Ukraińcom zapominamy że na tym świat się nie kończy. Wygłaszane
zewsząd apele pogłębiają tylko naszą frustrację.
Nie dociera do naszych polityków że nie tylko Żydzi i Izrael pracowicie od lat
zajmują się szkalowaniem nas. Można polemizować ze wskazywaniem źródła, czy
inspiracja pochodzi z Niemiec, Rosji, czy trzeba brać pod uwagę jeszcze inne.
Zdajmy sobie sprawę, że na status quo w porządku światowym ma niewielki wpływ
istnienie traktatu pokojowego po zakończeniu II wojny światowej, traktatu
którego nie ma.
W historii świata od zawsze było tak że jeśli ktoś poczuł się wystarczająco
silny, unieważniał traktaty pokojowe i wszczynał kolejną wojnę. To w pierwszej
kolejności dotyczy przegranych.
Dzisiaj jednak oczy świata zwrócone są na Federację Rosyjską która do
przegranych nie należała, ale jej chorobliwa zachłanność nie zna granic.
W okresie powojennym ZSRR długo odgrywało rolę mocarstwa światowego. Po klęsce
w Afganistanie mocarstwowość była uznawana jeszcze siłą rozpędu do czasu
rozpadu ZSRR co nastąpiło ostatecznie w 1991 roku. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozpad_ZSRR
Jednak niezadowolonych w Europie z wyniku II wojny światowej jest więcej, ale
nie wszyscy to niezadowolenie okazują ostentacyjnie.
Przez pierwsze lata po wojnie nie było chętnych do podnoszenia głowy. Zmiana
nastąpiła po zjednoczeniu Niemiec jesienią 1990 roku. Trwa tam żal za
utraconymi terenami, zwłaszcza na wschodzie. Za to Niemcy starannie unikają
wszelkich rozmów o wypłaceniu komukolwiek reparacji wojennych. Ich poziom arogancji to wręcz twierdzenie „liczcie sobie podwójnie, ale się nie
upominajcie”. Wyjątek, ze zwykłego wyrachowania, zrobiono dla Żydów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Reparacje_od_Niemiec_po_II_wojnie_%C5%9Bwiatowej
Do grona niezadowolonych należy cała Europa Środkowo-Wschodnia, łącznie z
Polską.
Spróbuję to rozwinąć.
Przyczyną niezadowolenia jest przede wszystkim brak traktatu pokojowego który
zwykle jest negocjowany.
Po II wojnie światowej, dotyczy to Europy, odbyła się
konferencja poczdamska https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_poczdamska
Dla Polski jej mankamentem był brak jasnego określenia naszej granicy
zachodniej. Niemcy nie mogą przełknąć utraty Pomorza i Prus Wschodnich.
Czesi
chętnie wywołaliby z nami wojnę o Zaolzie i tzw. Worek Żytawski. Słowacy
uważają że należy im się Orawa i Spisz. Ukraina ma pretensje do Galicji po
Kraków. Litwa i Białoruś widzi się na naszym Podlasiu.
W warunkach pokojowych te roszczenia nadają się jedynie do analiz akademickich.
Od zakończenia wojny minęło 77 lat.
Rzecz w tym, że roszczenia działają także w drugą stronę. Co wtedy?
Ze skutków wojny wynikają jeszcze inne konsekwencje. Te dotyczą Niemiec i ZSRR,
obecnie Federacji Rosyjskiej jako jej następcy prawnego.
Trudno się zgodzić że powojenne zmiany granic załatwiają wszystko i można mówić
o resecie w stosunkach wzajemnych. Nie wolno zapominać o rabunku mienia podczas
działań wojennych, zwłaszcza dóbr kultury materialnej ze zbiorów muzealnych i księgozbiorów.
A co z odszkodowaniami za zniszczoną infrastrukturę? Jeśli przyjmiemy, że
uległy przedawnieniu, to źle świadczy o tej cywilizacji. Oznacza to że tkwimy
na etapie kamienia łupanego. Racja jest po stronie trzymającego w garści maczugę.
Z Rosją jest problem taki że, w pojęciu ich przywódców, zwycięzców się nie
sądzi. Dlatego nie widziano ich na ławie oskarżonych w procesie norymberskim.
Na tej ławie nie widzieliśmy również Francuzów z ich rządem Vichy. Żydzi nie wyjeżdżali
do obozów koncentracyjnych dobrowolnie. Za to Francja wystawiała III Rzeszy
rachunki za podstawiane pociągi wiozące Żydów np. do Auschwitz.
Tych którym się upiekło jest więcej, ale upływ czasu spowodował że winy uległy
rozmydleniu, albo co gorsze, próbuje się przypisać je innym.
Wadą naszych rządzących jest brak odporności na tanie pochwały ze szkodą o
dbałość o polski interes narodowy.
Przykład z ostatniego okresu dotyczy relacji polsko-ukraińskich. Rząd i
społeczeństwo polskie robi wszystko dla wsparcia walczącej Ukrainy.
Należymy do wspólnoty zwanej Unią Europejską która nie tylko z nazwy jest
zobowiązana do wzajemnego wspierania się w sytuacjach trudnych. Wspaniała teoria,
gorzej z praktyką.
Polska wzięła na siebie dobrowolnie ciężar, może nie
przekraczający naszych możliwości, ale o dużym wymiarze finansowym. Świat, nie
tylko europejski, jest pełen uznania dla naszej postawy. Zewsząd płyną ochy i
achy i na tym koniec. Komisja Europejska, a za nią UE, nie widzi potrzeby wsparcia
finansowego Polski. W budżecie KE nie zaplanowano wydatków na taki cel.
W 2015 roku kiedy Turcja zagroziła wpuszczeniem do Europy kilku milionów
uchodźców z Azji i Afryki, otrzymała z budżetu UE wsparcie w wysokości chyba 4
mld euro. Turcja nie jest członkiem UE!
W dodatku wypłata środków z KPO jest ciągle na wodzie pisana. Zmienię zdanie
gdy pieniądze będą dostępne i będzie uczciwie rozliczone ich wydatkowanie.
Póki co króluje fałsz i obłuda, co było jaskrawo widać podczas wizyty szefowej
KE w Warszawie.
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą postawa UE wobec wojny na Ukrainie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą postawa UE wobec wojny na Ukrainie. Pokaż wszystkie posty
05 czerwca 2022
Kto o nas zadba jeśli nie my sami?
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...