Dyskusja
wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze
reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna.
RL to
nie robot. Ma prawo być zmęczony. Ma prawo mieć dosyć.
Dla
mnie ważniejsze jest coś innego. Chcemy żeby piłka nożna była
jednym ze sportów narodowych,
a jednocześnie, od czasów Kazimierza
Górskiego, PZPN nie jest w stanie zbudować solidnego zespołu,
zdolnego grać na odpowiednio wysokim poziomie z najlepszymi.
Ta
karuzela trwa. To nieustający eksperyment. Trenerzy-selekcjonerzy
zmieniani są jak rękawiczki. PZPN próbuje wszystkiego. Trenerzy z
Polski i zagranicy. Zawodnicy z klubów krajowych i Polacy
z
pochodzenia którym w trybie ekspresowym wydawany jest paszport, albo
lepiej zawodnicy rokujący, ale ich związki z Polską ograniczały
się do tego że czasowo tu przebywali /Olisadebe/.
Kołowrotek
czyli rozgrywki krajowe, dla nielicznych pucharowe. Pomiędzy tym
eliminacje do mistrzostw Europy i świata. Czasem udaje się grać w
gronie najlepszych.
Zamierzchła historia gdy mogliśmy grać o
coś.
Uważam że niepoważnie jest budować sukces w oparciu o
umiejętności jednego zawodnika.
W ostatnich kilku latach
mieliśmy tych talentów sporo, ale nie miał kto ich prowadzić w
dalszym rozwoju. Ze zdziwieniem zauważano że kolejne sławy
odchodzą na emeryturę, wcześniej rezygnując
z gry w
reprezentacji. Narybku jak nie było tak nie ma.
Winić za to
trzeba zarząd PZPN dla którego ważniejszy jest doraźny sukces a
nie perspektywy zespołu. Boniek nie sprawdził się jako
selekcjoner. Inne sławy piłkarskie nie sprawdziły się jako
działacze sportowi, zarówno na rynku krajowym jak i
międzynarodowym.
Powszechna opinia jest taka że nasi piłkarze,
często nazywani kopaczami, za dużo zarabiają w stosunku do tego co
prezentują na boiskach piłkarskich.
Inny problem dotyczy
szkolenia narybku. Czasem wspomina się w mediach że liczące się w
świecie piłkarskim zespoły mają własne szkółki piłkarskie,
liczące setki, a czasem tysiące adeptów.
Z tego wyrastają
talenty.
W Polsce ten temat jest przemilczany, a może tylko nie
jest nagłaśniany.
Jednym z elementów solidnej gry
reprezentacji jest budowanie jej w oparciu o kilku zawodników z
jednego klubu. Jest to ważne ponieważ reprezentacja ma mało czasu
na wspólne treningi.
U nas niestety reprezentacja to zbieranina
zawodników z całego świata. Totalna improwizacja.
To się
nasiliło w ostatnich latach. Dlatego coraz trudniej o sukcesy.
Teraz pozostaje czekać na wynik wtorkowego meczu z Finlandią.
Co do Lewandowskiego to trzeba najpierw uzgodnić czy kapitanem
reprezentacji pozostaje się za uzyskiwane wyniki na boisku, czy za
umiejętność stworzenia w zespole odpowiedniej, sprzyjającej
uzyskiwaniu dobrych wyników, atmosfery.
Lewandowski zrobił to
co zrobił. Drużyna to jedenastu zawodników plus rezerwowi.
Selekcjoner nie jest sam. Ma zespół współpracowników których
sobie dobiera.
Pytanie co tu nie zagrało, a może co dalej nie gra?
Czy opinia Peszki coś odsłania?
https://sport.interia.pl/robert-lewandowski/news-peszko-zdradza-kulisy-konfliktu-w-kadrze-przekazal-mu-je-lew,nId,7980893
Mnie to nie dziwi. To sprawy znane od dawna w innych dziedzinach
sportu wyczynowego.