Mamy
chyba dyskusji o ukraińskim zbożu i problemach pochodnych po
kokardę.
Pozwolę sobie na małe resume. Oczywiście z mojego
punktu widzenia.
Inaczej sprawa wyglądała na początku, na
podstawie relacji mediów prorządowych /i nie tylko/.
Zupełnie inny
obraz wyłonił się po dłuższych wykopkach każdego z dyskutantów.
Potwierdziło się znowu moje ulubione powiedzonko, czyli
najważniejsze jest to czego nie widać.
Teraz widać, słychać i
czuć.
O rolnictwie na Ukrainie trzeba rozmawiać w zupełnie
innych kategoriach niż gdy mówimy o rolnictwie
w Polsce.
Przede
wszystkim na Ukrainie nie ma znaczącego rolnictwa drobnotowarowego.
To co jest?
„W
Ukrainie funkcjonują 93 agroholdingi, które według oficjalnych
informacji z ichniejszego ministerstwa rolnictwa, posiadają ok. 32
proc. wszystkich gruntów rolnych Ukrainy. Ale według nieoficjalnych
danych przekazanych przez prof. Borodinę jest to aż 47 proc.
gruntów rolnych. Istnieje tam dużo nieścisłości dotyczących
obrotu ziemią, bo np. olbrzymia część gruntów jest dzierżawiona
bezumownie. Oficjalnie największe gospodarstwo w Ukrainie, według
danych rządowych, liczy sobie ok. 600 tys. ha, a według
nieoficjalnych ponad 800 tys. ha.
… w ostatnim dziesięcioleciu
agroholdingi wykorzystywały 85 proc. całego budżetu kraju przeznaczonego na rolnictwo. Czyli środki te nie trafiały do
rolników, tylko do dużych firm.
Informacja
z 2022 roku:
17 mln hektarów na Ukrainie ma Monsanto, Dupont i
Cargill , Ich uprawy są GMO.
Ciekawie jest na terenach
okupowanych /wschodnia Ukraina/:
Po
rosyjskiej napaści na Ukrainę najlepsze ziemie trzech największych
gospodarstw rolnych na Ukrainie zawłaszczyła spółka rolna byłego
rosyjskiego ministra rolnictwa Aleksandra Tkaczowa. Chodzi o ponad
162 tysięcy hektarów ukraińskich czarnoziemów. Rosjanie zagrabili
też zgromadzone tam zboże i inne zapasy.
Gigantomania to znak rozpoznawczy Rosji. Powierzchnie latyfundiów
liczone są w setkach tysięcy hektarów.
Dwudziestu prywatnych
rosyjskich latyfundystów ma w posiadaniu łącznie 8,3 miliona
hektarów najlepszej ziemi rolnej Rosji. Największe z latyfundiów
liczy 1,05 miliona hektarów. Najbogatsze latyfundium zatrudnia 42
tysiące ludzi.
Najbogatsze należy do klanu byłego ministra
rolnictwa FR /Tkaczowa/.
Tych szczegółów jest więcej.
Zasadnicza różnica w produkcji rolnej na Ukrainie czy w Rosji
polega na tym że tam nie obowiązują unijne przepisy o stosowaniu
środków ochrony roślin itp. Poza tym produkcja wielkotowarowa jest
zawsze tańsza od tej drobnotowarowej. Poza tym latyfundia = GMO.
Jakie więc szanse ma polskie rolnictwo na takim „wolnym
rynku”?
Pytanie jak najbardziej na miejscu i na czasie.
Zamiar
długoterminowy Ukrainy to przystąpienie do UE. Jeśli to nastąpi,
polskie rolnictwo będzie miało znaczącego konkurenta na unijnym
rynku rolnym. Jakąś nadzieją jest to że marzenie Ukrainy nie
spełni się szybko. O to „zadbają” Francja i prawdopodobnie
inne kraje Wspólnoty.
p.s. Jeszcze trochę a zaczniemy robić za
ekspertów od rolnictwa w b. ZSRR :))))))
p.s.2 Pan Budzisz od
dawna kreuje się na eksperta od wszystkiego
https://wpolityce.pl/swiat/644818-jak-nie-budowac-relacji-z-ukraina-opowiesc-o-zbozu
Tym razem od polityki rolnej.
Tekst jest długi, dotyka wielu
wątków, ale mija się z faktami w jednym punkcie.
Albo rządzący
wprowadzają nas celowo w błąd.
W moim rozumieniu Polska, w
porozumieniu z KE, miała udostępnić swoje terytorium do wywozu
ukraińskiego zboża na rynki trzecie, a nie do jego importu!
Skoro
stało się jak to opisuje autor, to doszło do złamania uzgodnień
za które ktoś w Polsce powinien odpowiadać. Kto?
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą realizacja uzgodnień KE-Ukraina w zakresie produkcji rolnej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą realizacja uzgodnień KE-Ukraina w zakresie produkcji rolnej. Pokaż wszystkie posty
04 maja 2023
Kto nam robi wodę z mózgu i dlaczego?
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...