Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polityka zagraniczna i wewnętrzna USA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polityka zagraniczna i wewnętrzna USA. Pokaż wszystkie posty

20 stycznia 2025

Didaskalia?

 

Parę moich uwag po lekturze tekstów na SN /Magazynier i K-Bedryczko/
Nie uważam się za eksperta, ale ...
Od porwania i śmierci AM minęło sporo czasu, nawet jak na kryteria historyczne.
Jako pewnik mogę przyjąć że nic więcej się nie dowiemy. Nie ma takiej potrzeby.
Jeśli pojawi się coś nowego to tylko dla zaciemnienia istoty sprawy.
Tak się składa że to wszystko rozgrywało się na moich oczach /w chwili porwania AM byłem już dorosłym człowiekiem/. Sprawę traktowałem i traktuję jako jedną z wielu.
Zasadnicze pytanie jakie dzisiaj można i trzeba zadawać brzmi: komu to było potrzebne i czy osiągnął cel?
W mojej ocenie odpowiedź jest tak. Tylko co to oznacza? No właśnie.
Lata 70 to był okres ekspansji komunizmu na Europę. Co przynajmniej mnie wkurzało to wspieranie finansowe komunistów we Włoszech i Francji. Wiedziałem że żyją na wyższej stopie niż my.
Kto dzisiaj pamięta że wzorem święta Trybuny Ludu były podobne imprezy w Paryżu i Rzymie? /L'Humanite i L'Unita/ .
Na ich organizację płaciła m.in. Polska. Nasze media z tym się nie kryły.
Po zabójstwie AM Włochy można powiedzieć wyhamowały ten zwycięski pochód komunizmu. Podkreślam, wyhamowały, bo świat zachodni ma inne niż my podejście do ideologii komunizmu.
Oni nawet opowieści rosyjskich dysydentów traktowali z przymrużeniem oka.

Ukraina to inny problem. Można powiedzieć ogólnoświatowy. W dodatku nie jeden, a kilka a nawet kilkanaście.
Po pierwsze rozwód z Rosją dla nikogo nie należy do łatwych.
W toczących się dyskusjach zauważam skłonności do spłycania problemu, albo tendencyjnego pomijania istotnych szczegółów.
Co byśmy nie powiedzieli o Rosji to trzeba przyznać że prowadzi politykę długofalową.
Podboje terytorialne prowadzą od wieków. Mają świadomość że doklejanie kolejnych terytoriów to nie to. Dlatego konsekwentnie mieszają podbite narody.
My to szczególnie widzimy na terenach graniczących z Polską i znajdujących się w pobliżu naszych granic. Inna sprawa że te tereny ze swej natury nigdy nie były jednorodne narodowo.
W okresie trwania ZSRR „ulubionym” zajęciem kacyków z Kremla były przesiedlenia.
Mało państw na świecie ma takie możliwości żeby miotać ludźmi na tysiące kilometrów.
Dzisiaj zbierają owoce, bo Ruscy są wszędzie i to w ilościach znaczących, czy to na Białorusi,
w Pribaltice czy na Dalekim Wschodzie.
W omawianym tekście jest sporo ciekawych i w sumie nowych informacji.
Nas faktycznie zalewa szum informacyjny.
O wielu aspektach nasze media rozprawiają niechętnie, ale „ulica” swoje wie.
A więc jednak wszechogarniająca korupcja. To przybrało takie rozmiary, że Trump zapowiedział powołanie komisji Kongresu która ma rozliczyć sposób wykorzystania pomocy udzielanej Ukrainie.
W sumie nie dziwi ocena militarna mijających lat wojny. Przeraża jednak skala strat ludzkich po obydwu stronach konfliktu.
Na tym tle mam pytanie jaka jest realna wiedza o sytuacji na Ukrainie u PAD i rządu /zarówno obecnego jak i poprzedniego/. Jak między sobą oceniają celowość dotychczasowej pomocy udzielanej Ukrainie?
Na koniec jeszcze jedno. Ocena religijności Ukraińców.
Dla mnie to szok. Niestety, to może być szczera prawda. W końcu kilka pokoleń indoktrynacji swoje robi.
Sprawa ma dla mnie drugie dno. W sytuacji obecnej beznadziei wraca stare „jak trwoga to do Boga”. Mniejsze znaczenie jak ten Bóg się nazywa.

Co do meritum. Po przeczytaniu tekstu K-B mam zupełnie inne spojrzenie na zapowiedź Trumpa odnośnie wojny na Ukrainie. Z drugiej strony, co mu się uda? Widać narastający opór tych co jeszcze się na tej wojnie za mało dorobili.
Jednocześnie nie tracę z pola widzenia tego komentarza:
Jakie będą priorytety polityki zagranicznej Trumpa? Jakie miejsce zajmie w nich Europa?

Przed chwilą Donald Trump został zaprzysiężony jako 47 prezydent USA.
Teraz będę z uwagą obserwował co się będzie działo z jego obietnicami wyborczymi i deklaracjami składanymi w przemówieniu inauguracyjnym. 

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...