Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perspektywy dla Polski na 2023 rok. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą perspektywy dla Polski na 2023 rok. Pokaż wszystkie posty

04 stycznia 2023

Nowy Rok ale stare problemy

Wśród życzeń związanych z Nowym Rokiem 2023 powtarza się i takie żebyśmy wrócili do normalności.
Co to ma znaczyć w rozumieniu składających te życzenia? Co oznacza ta normalność?
Zapytam przewrotnie a kiedy u nas było normalnie?

Osobiście nie tęsknię do powrotu tej normalności sprzed roku. Uważam to za totalne nieporozumienie.
Miniony rok powinien otworzyć oczy ludziom dotąd ślepym na otaczającą ich rzeczywistość.

Wojnę na Ukrainie Rosja nie wywołała w obronie słusznej sprawy, jaką by ona nie była.
Zmiana granic w porządku pojałtańskim nie powinna następować według prawa dżungli czy fanaberii nieprzewidywalnego polityka. Poza tym dążenie do poszerzenia terytorium Federacji Rosyjskiej zakrawa co najmniej na obsesję. Rosja nie potrafi efektywnie zagospodarować tego co już ma.
Jak inaczej ocenić sytuację gdy państwo o powierzchni porównywalnej z całą Europą ma dochód narodowy porównywalny z Holandią? W ujęciu światowym Rosja, na którą przypada 1,6 proc. światowego PKB nie jest w stanie zwycięsko i bez strat wyjść z konfrontacji z państwami, które tworzą 50–60 proc. tego PKB. 
Wojna trwa tak długo bo Rosja okazała się za słaba militarnie, a wśród państw wspierających brak zgody w udzielaniu poparcia Ukrainie. Za dużo jest „kibiców” którzy obserwują rozwój wydarzeń bez aktywnego zaangażowania finansowego lub sprzętowego. Jednocześnie wiele z tych państw boi się okazać jawne poparcie dla działań Rosji. Zmienia się również skala zaangażowania USA które obawiały się że przy wydajniejszej pomocy Ukrainie wojna przekroczy jej granice, czyli przerodzi się w III wojnę światową.
To jest typowe kunktatorstwo. Kolejne decyzje podejmowane są po ocenie skutków dotychczasowych działań wojennych i politycznych. Sukcesy militarne Ukrainy powodują że USA przekazuje coraz nowocześniejsze i skuteczne środki pola walki.
Blisko rok trwająca otwarta wojna, w połączeniu z pandemią covid-19, przeorała gospodarkę światową. Ostatecznych skutków nie znamy, ale te bieżące nie napawają optymizmem.

Statystyczny Kowalski ma wiele powodów do zmartwień.
Z przyczyn od nas niezależnych rosną koszty utrzymania, a „plastry” w postaci n-tej emerytury czy renty i podwyższanie pensji minimalnej nie nadążają za postępującą inflacją. Całość powoduje że pogarsza się kondycja zdrowotna społeczeństwa. To takie odwieczne perpetum mobile.

Polska znalazła się w trudnej sytuacji z wielu powodów. Kolejność ich wymienienia nie jest najważniejsza.
Od zmiany ekipy rządzącej w 2015 roku jesteśmy sekowani, za sprawą Niemiec, przez KE.
Z uporem godnym lepszej sprawy próbują podporządkować Polskę kolejnym wymysłom biurokracji unijnej, a celem nadrzędnym jest zadośćuczynienie oczekiwaniom Niemiec.
Uprzedzę od razu że nie mam nic przeciwko Niemcom. Chcę żeby nie pozbawiali nas szans rozwoju.
Wyrządzili nam dosyć krzywd za które nie otrzymaliśmy dotychczas rekompensaty.
Cechą szczególną tych działań KE jest lekceważenie stanowionego prawa unijnego. Na tej podstawie KE ingeruje w zasady funkcjonowania krajowego wymiaru sprawiedliwości mimo, że jest on wyłączony z kompetencji KE. Ten spór kompetencyjny obliczony jest na to, że Polska ulegnie.
Jeśli nasi rządzący nie zmienią swej taktyki KE postawi na swoim.
Od dawna dziwi mnie w tym sporze ugodowa postawa rządu i prezydenta. Co innego robią a co innego mówią. To jest po prostu schizofrenia.
Z czego wynika? Nie wiem, a może się domyślam.
Istotnym według mnie powodem są spory wewnątrz koalicji rządzącej i niekonsekwentna postawa prezydenta. Zbyt często interesy partyjne albo osobiste wpływają na podejmowane decyzje polityczne w sprawach państwowych.

Moim zdaniem, jeśli w sporze z KE Polska ma rację, powinniśmy konsekwentnie trwać przy swoim.
Rzeczywistość jest cokolwiek inna. Mieć rację to za mało. Ważniejsze okazują się pieniądze, raczej dostęp do nich. Tłumaczył to ostatnio premier MM. Pieniądze z KPO pozwolą na przesunięcie pieniędzy budżetowych na zakupy uzbrojenia, a także na uzyskanie korzystniejszych warunków zaciągania kolejnych kredytów przez rząd.

Nie będę w kółko powtarzał że czegoś nie rozumiem. Raczej nie widzę w tym za grosz logiki.
To jest woda na młyn matactwom opozycji. Majstrowanie w polskim wymiarze sprawiedliwości pokazuje że wszyscy mają zajęcie, zarówno lewica jak i prawica, ale kto ma rację z punktu widzenia obywatela?
Jednak politycy jak i palestra nie chcą widzieć skutków długofalowych swego postępowania.
Trzeba koniecznie uzmysłowić sobie co jest grane. Przypomniał o tym jeden z komentatorów na https://wpolityce.pl/polityka/628412-minister-ziobro-reaguje-na-teczowe-opaski-w-zakopanem
Nie zdajemy sobie sprawy że w tej walce dobra ze złem nie ma miejsca na przypadek. Wszelkie działania destrukcyjne opisane są naukowo. Nie ma tu znaczenia że wielu uważa nauki społeczno-polityczne za mało znaczące.
W komentarzu na który się powołuję autor przypomina wpływ tzw. szkoły frankfurckiej na działania ruchów lewicowych i lewackich. https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_frankfurcka
Wśród zadań do realizacji przez ruchy lewicowe są:

1. Tworzenie przestępstw rasistowskich.

2. Wprowadzanie ciągłych zmian powodujących zamieszanie.

3. Podważanie autorytetu szkoły i nauczycieli.

4. Ogromna imigracja w celu zniszczenia tożsamości narodowej.

5. Nierzetelny system prawny ze szkodą dla ofiar przestępstw.

6.Tworzenie zależności od państwa i świadczeń państwowych.

7. Kontrola i ogłupianie przez media.

Wymieniłem tylko niektóre.
Jak odnoszą się do tego politycy? Dla nich to terra incognita?
W trwającym sporze z KE mają wygrać pieniądze. Jaką granicę ustępstw wyznaczył sobie rząd MM?
Interesuje mnie jaka będzie narracja naszej władzy gdy po przepchnięciu kolejnej modyfikacji struktury Sądu Najwyższego KE stwierdzi, że to za mało, albo jej nie o to chodziło.

Dlaczego z takim samozaparciem dążymy do ośmieszania Polski w świecie?
Warto zwrócić uwagę na dość istotny szczegół, mianowicie Polska w starciu z KE czy innymi strukturami międzynarodowymi jest osamotniona. Z jaką lubością opozycja przypomina głosowanie w PE gdy głosami 27:1 wybrano DT na kolejną kadencję jako „krula europy”.
Nigdy nie dowiedziałem się co zadecydowało o tej jednomyślności.
Przeszliśmy do porządku dziennego nad kluczem podziału schedy po Wlk. Brytanii po Brexicie. Podział mandatów zaproponowała pani Bieńkowska która w PE reprezentuje Polskę. https://europapnews.pap.pl/parlament-europejski-zmniejszyl-sie-do-705-europoslow 
Polska, proporcjonalnie do liczby ludności, jest dyskryminowana w strukturach KE przy obsadzie stanowisk /komisarze, zastępcy przewodniczącego KE i inne osoby funkcyjne/.
Jak nazwać postawę europosłów opozycji którzy wszelkimi dostępnymi jej sposobami uniemożliwiają wypłatę Polsce należnych jej środków z KPO? Najkrócej to zdrada interesów narodowych Polski.

Wojna i udział w niej Polski spowodował zasadniczą zmianę struktury wydatków budżetowych. Rząd podjął decyzje o poważnych zakupach uzbrojenia w najbliższych latach. To są zakupy za gotówkę, nie na kredyt. Najważniejsze że są to zakupy konieczne dla naszego bezpieczeństwa narodowego. Jednocześnie jest to nadrabianie zaległości i naprawa błędów popełnianych przez poprzedników.
Planowany rozwój armii odpowiada realnym zagrożeniom ze strony FR. Jeśli ktoś ma wątpliwości niech spojrzy jaką armię utrzymuje Turcja, Grecja czy Korea Południowa. To nie są armie statystów.
Są systematycznie szkolone i wyposażane w nowoczesne uzbrojenie.
To zapewnia względny spokój w strefach potencjalnych konfliktów.

Na tym nie kończy się ciężar wydatków jakie Polska będzie ponosić w najbliższych latach.
Znaczącą pozycję przez lata stanowić ma budowa elektrowni atomowych.
Tego wątku nie rozwijam bo kwalifikuje się na oddzielną notkę. Powiem tylko że nie jestem entuzjastą tego rozwiązania. Jest ono wymuszone decyzjami KE i prawdopodobnie nie uzyskamy wsparcia finansowego z funduszy unijnych.

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...