Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozczarowanie władzą. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozczarowanie władzą. Pokaż wszystkie posty

31 grudnia 2023

To nie są słowa na Nowy Rok

 

/przenioslem tu mój ostatni komentarz który wymagał rozwinięcia/

W swoich rozważaniach czy „analizach” nie bierzemy pod uwagę /dlaczego?/ wszystkich dostępnych informacji. Czasem pojawiają się takie przez niedopatrzenie ich posiadacza i szybko są chowane.
Takie informacje wiele mówią o status quo.
Nie bazuję na informacjach obcojęzycznych. Nie mam na to czasu, zbyt słabo znam języki obce /czytam, rozumiem, ale nie na tyle żeby wyczuwać niuanse językowe; poza tym dzisiaj trudno dojść jakie źródła są w miarę obiektywne, a które tendencyjne/.
Z polskojęzycznymi jest inny problem. Trzeba wiedzieć kto jest ich sponsorem.
Ale, wracając do „baranów”. Wiadomo jak są tworzone sondaże. Lapidarnie opisał to Smoleń w jednym ze skeczów kabaretu Tey.
Poszczególne partie polityczne robią sondaże na swój wewnętrzny użytek. Tych danych nie publikują. Czasem ktoś nieopatrznie chlapnie że jest rozpiętość między tymi sondażami.
Jest też rozpiętość między sondażami różnych sondażowni. Zależy od skali badania i przyjętej metodologii.
Drugą kwestią jest wróg we własnych szeregach. Tych w PiS nie brakowało i dalej nie brakuje.
Osobiście nie przywiązywałbym wagi do tego skąd dana osoba przyszła. Ważniejsze jaki z niej pożytek dla partii. Ilu „Marcinkiewiczów” zaliczył PiS?
Kolejny aspekt o którym niechętnie się mówi to samodzielność decyzyjna naszych polityków.
Oceniając, z perspektywy czasu, podejmowane decyzje polityczne i gospodarcze wiele razy zastanawiałem się czy ci ludzie podejmowali je przy zdrowych zmysłach? Najwięcej kontrowersji wywołują u mnie decyzje podejmowane w ramach KE. Najbardziej wojowniczą osobą w tym towarzystwie wydaje mi się pani Beata Szydło. Nie wiem jak w tych kategoriach oceniać ministrów odpowiedzialnych za współpracę z KE. Na ile byli samodzielni, a w jakim stopniu zobowiązani do realizacji poleceń swoich premierów?
Tematem samym w sobie są komisarze unijni rodem z Polski.
Moim zdaniem zbytnio fetyszyzuje się ich możliwości decyzyjne.
Według branż jest ich chyba 18, w tym ostatnio jeden z Polski /Wojciechowski/. Dlaczego tylko jeden? Tylko komisarz komisarzowi nierówny. Jeden może zdrowo namieszać, a drugi jest od spraw zbytecznych. Dodatkowa zmyłka to zapis dotyczący ich kompetencji w ramach KE. Wojciechowski jest od rolnictwa, ale więcej w sprawach polityki rolnej KE mają do powiedzenia np. ten od polityki zagranicznej, czy handlu. Dlatego Polska nigdy nie otrzyma znaczącego stanowiska decyzyjnego.
Ale też przedstawiciele Polski nigdy zdecydowanie przeciwko temu nie protestowali.
Kolejna sprawa to zachowanie polskiej grupy posłów w PE. Nie ma takiej drugiej grupy narodowej która in gremio ma w d...e interes państwa delegującego.
Z tego co pamiętam ścisłą czołówkę stanowi Bieńkowska która dokonywała podziału mandatów po Brexicie. Porównajmy ilość mandatów Hiszpanii i Polski. Co dla Polski zrobił komisarz Lewandowski. Janusz zresztą.
Nie słyszałem nigdy żeby Polska zaprotestowała przeciwko mechanizmowi działania TS UE.
To jest książkowe zaprzeczenie równych praw członków UE i zasad demokracji. To jest tylko terror polityczny i gospodarczy.
Jak długo można nas oszukiwać? Dzisiaj kłamstwa ZP zastąpią kłamstwa ekipy DT, czyli nowe kłamstwa w miejsce starych.
Czy MM jest na tyle nierozgarnięty że nie wiedział pod czym się podpisuje w sprawie KPO?
Wiedział doskonale. Dlaczego więc w to brnął? Możliwości odwrotu i to z przytupem były.
Niestety, każdy z nich liczy że w nagrodę, po zakończeniu urzędowania, dostanie jakieś intratne stanowisko w świecie. Często się to sprawdza.
I tak to sze krenci. Teraz to obserwujemy przy okazji wyczynów Sienkiewicza.
Wszyscy mówią o bezprawiu, ale krok po kroku ekipa DT robi co chce, w dodatku z uśmiechem na ustach. Póki co nie pokazują jeszcze gestu Kozakiewicza. Przynajmniej na wizji.
Jest coś o czym nie można zapomnieć.
Szczególnie PiS /nie wiem na jakiej podstawie/ uważał swój elektorat za ubezwłasnowolniony i wszelkie decyzje podejmował samodzielnie, bez jakichkolwiek konsultacji. Gorsze w skutkach jest to że PiS zlekceważył znaczenie młodzieży.
Każda formacja, nie tylko polityczna, buduje swoją przyszłość w oparciu o młodzieżówkę.
Po dwóch kadencjach sprawowania rządów prawo głosu uzyskali ci którzy w 2015 roku /rok dojścia ZP do władzy/ mieli 10 lat i więcej. Czy dla ZP był to dopływ zwolenników? Raczej nie.
Według opublikowanych wyników z wyborów parlamentarnych 2023, w grupie wiekowej 18-29 lat głosowało prawie 70% uprawnionych do głosowania. Z tego na ZP głosowało zaledwie 14,7% głosujących! Przypomnę że w wyborach oddało głosy ogółem blisko 22 mln uprawnionych.
Głosy młodych poszły w zdecydowanej większości na ugrupowania opozycyjne /KO, 3droga,
Lewica i Konfederacja/.
Czy te ugrupowania zaoferowały młodym wyborcom coś atrakcyjnego? Skądże! Czy wcześniej, jako opozycja, zrobiły coś dla dobra tejże młodzieży? Wolne żarty!
KO nawet nie zdobyła się na przedstawienie programu wyborczego.
We wrześniu 2023 opublikowali tzw. 100 konkretów
https://100konkretow.pl , czyli po prostu 100 ogólników które miały stanowić kanwę debaty wyborczej.
Tak naprawdę są to przysłowiowe gruszki na wierzbie.
W pierwszych dniach po utworzeniu rządu przez DT okazało się że najchętniej biorą się za realizację pomysłów lewicy, zwłaszcza walkę ideologiczną z KK.
W okresie między kolejnymi wyborami opozycja, a ściślej KO, konsekwentnie unikała udziału w programach publicystycznych, zwłaszcza w TVP, w których dochodziło do wymiany poglądów na otaczającą rzeczywistość. Powód był prozaiczny. Chodziło o maksymalne odwleczenie w czasie dnia w którym należało powiedzieć sprawdzam.
W dyskusji powyborczej unika się wypowiedzi na temat mechanizmu wyborów.
Ponad dwa miesiące po przeprowadzonych wyborach nikt nie chce wprost powiedzieć czy sędzia Marciniak mógł, zgodnie z prawem, jednoosobowo przedłużyć w nieskończoność /do ostatniego chętnego/ głosowanie w lokalach wyborczych?
Natychmiastowych protestów nie było. Nie było też protestów przeciwko „nowinkom” wprowadzonym po raz pierwszy w tych wyborach. Jest za to przekonanie że to wszystko doprowadziło do zasadniczego wypaczenia wyniku wyborów.
Dlaczego więc do tego doszło? Czy kierownictwo ZP było tego świadome? Czy tylko byli tak pewni swego, czyli głównej wygranej? Kto zna odpowiedź na tak postawione pytanie?
Jest konsensus co do oceny głosowania młodych. Oni jeszcze nie kojarzą przyczyn ze skutkami.
Jakie są ich bezpośrednie korzyści z poparcia haseł 8 gwiazdek, czy j...ć PiS? Swoje zrobili i się cieszą.
Po ponad miesiącu sprawowania rządów ekipy DT obecna opozycja, czyli ZP, zastanawia się kiedy koalicja 13 grudnia się wywróci? Dzisiaj są to nadzieje na wyrost. Na przeszkodzie stoi przeświadczenie że w razie przedterminowych wyborów są małe szanse na powrót ZP do władzy. Wracamy więc do punktu wyjścia. Elektorat tkwi dalej na swoich pozycjach. Jeszcze nie dostrzega negatywnych skutków zachodzących zmian. No dobrze, a jakie są dotychczas skutki pozytywne? Jestem krótkowidzem więc ich nie dostrzegam. Nie uważam za takie totalnej rozpierduchy autorstwa ministra od kultury, czy raczej antykultury.
Wymiana obsad atrakcyjnych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa to zastępowanie jednych swoich drugimi swoimi. Nic się nie słyszy o obniżeniu wynagrodzeń na tych stanowiskach. Następuje więc nowy podział łupów.
Bez odpowiedzi jest pytanie czy są do odwrócenia szkody w archiwach TVP i innych mediów.
To nie jest własność ekipy rządzącej!
Jest mało prawdopodobne że poniosą odpowiedzialność polityczną, a bardziej karną, sprawcy tego bezprawia.
Niestety, jak dotychczas, nie spełnia oczekiwań społeczeństwa PAD który nie bardzo wie jak się zachować w zaistniałej sytuacji.
Sumienie Narodu jeszcze śpi. 

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...