Czy w polityce można mówić o etyce polityków?
Można, tylko nic z tego nie wynika.
Lepiej strugać głupa i
udawać że się nie wie o co chodzi.
Nowy/stary premier jest
wyjątkowym specem od uników. Jego prawdziwe intencje ujawnia czasem
ironiczny uśmieszek pojawiający się na jego twarzy.
W czasie
kampanii wyborczej i długo przed nią starannie unikał wypowiedzi
przed kamerami i mikrofonami mediów publicznych. Zdarzało mu się
coś chlapnąć, ale nikt nie był zainteresowany pociągnięciem
tego wątku. W nowym układzie politycznym ma wsparcie w marszałku
rotacyjnym który myślami i czynami jest już w kampanii
prezydenckiej.
Wspólnymi siłami doprowadzili do tego że
kandydat na premiera nie odpowiedział, przed głosowaniem, na setki
pytań stawianych przez posłów. Otrzymają indywidualne odpowiedzi
pisemne.
Czy można bardziej zlekceważyć Sejm? Debaty nie było
bo za taką nie mogę uznać wymiany poglądów posłów we własnym
gronie, częściowo po nieobecność DT.
W dotychczasowych
wypowiedziach oficjalnych, włącznie z expose, dużo pustosłowia,
nowomowy, a mało konkretów. Za to w czynach po staremu. Premier
leci do Brukseli, ale nie zabiera na pokład rządowego samolotu
dziennikarzy TVP, za to zabiera tych z prywatnych stacji. Co z tego
że samolot nie jest prywatny.
W zapowiedziach była mowa o
odchudzeniu składu rządu. Chyba nie umiem liczyć bo w
zaprzysiężeniu brało udział więcej niż ich było w rządzie MM.
Utworzenie rządu za wszelką cenę skutkuje rozdawnictwem godnym
uwagi. Ciekawe jak zostaną rozpisane obowiązki wicepremierów?
Na
koniec jeszcze jedno. Dzisiaj rocznica wprowadzenia stanu wojennego.
Po wyborach czerwcowych 1989 roku jedna pani obwieściła że w
Polsce upadł komunizm. G...o prawda.
Upadł, ale na cztery łapy.
Najświeższy dowód to skład tego podobno z przewagą prawicy,
rządu DT,
w którym cztery teki ministerialne dzierży lewica.
A
więc bujać to my, ale nie nas.
Dużo uwagi poświęciły media,
nawet ostatnio, sprawie funduszy z KPO.
Radosna wiadomość była
taka że Polska ma otrzymać pierwsze pieniądze, konkretnie około 5
mld euro, jeszcze w tym roku. Po kilku dniach jest korekta że z tych
pieniędzy dostaniemy tylko około połowy, czyli pierwszą transzę.
Kiedy druga, kiedy właściwe pieniądze? Tego dalej nie wiemy.
Kilka innych państw UE korzysta z tych funduszy już dwa lata.
Termin na rozliczenie wydatkowania wszystkie państwa mają
jednakowy.
Krotko mówiąc, nie ma czym się ekscytować. Trzeba
się skupić na obserwacji kolejnych poczynań nowej ekipy. Nowej
tylko z nazwy, bo oparta jest na weteranach z poprzedniego składu.
Jeszcze
słowo o cwaniactwie DT. Przechrzcił swoją zbieraninę na „ruch
15 października”.
Nic głupszego nie dało się wykombinować?