Granice istnieją. Są akceptowane albo nie. Wyznaczane są po to żebyśmy
wiedzieli że jesteśmy u siebie w domu, a w konsekwencji czego i dlaczego musimy ich bronić, nawet za cenę
własnego życia.
Wojny mają na celu zmianę istniejących granic. Raczej nie następuje to
dobrowolnie. Próby zmiany granic nie są podejmowane wobec strony silniejszej.
To oczywiste. Nikt rozsądny nie porywa się z motyką na słońce.
Słabszym bezpieczeństwo granic państwowych gwarantuje prawo międzynarodowe.
Odpowiada za to ONZ oraz organizacje o mniejszym zasięgu np. w Europie OBWE.
Poza tym istnieją sojusze militarne, dające uczestnikom gwarancje wzajemne.
Takim sojuszem jest w Europie NATO.
Nie odnoszę się teraz do skuteczności tych gwarancji.
To co obserwujemy obecnie na Ukrainie pokazuje rozbieżność między teorią a
praktyką, a bardziej niedoskonałość stanowionego prawa, czy raczej skuteczność jego
egzekwowanie.
Problem z Rosją polega na tym, że zwłaszcza w XXI wieku ich dyplomacja wprowadziła
do praktyki politycznej pojęcie russkogo mira https://pl.wikipedia.org/wiki/Russkij_mir
Tak naprawdę to raczej rozbudowali temat.
Punktem wyjścia jest przeświadczenie Putina że nie było nic doskonalszego na
tym świecie, niż ZSRR. Dlatego też najgorsze co mogło Rosję spotkać to rozpad
tego tworu. Winą za to obciąża Jelcyna.
Ale, póki on /Putin/ żyje, nie spocznie nim ten ZSRR nie zostanie odbudowany.
Nie ma dla niego znaczenia że republiki które pożegnały się z ZSRR nie są
zainteresowane powrotem do tego związku.
Co zrobić żeby zmieniły zdanie?
Za tym kryje się bezwzględna agresja wobec wszystkich państw sąsiadujących z
Federacją Rosyjską. Mogą istnieć tylko jako satelity FR.
Samo określenie „russkij mir” można tłumaczyć dwojako, jako ruski świat i ruski
pokój.
Ruski świat traktowałbym raczej jako przejaw megalomanii. Groźniejszy jest ów
ruski mir.
Przez lata było to, jako zjawisko, raczej lekceważone. Tymczasem Putin jechał
na tym konsekwentnie.
Ofiarą padały małe państwa, zwłaszcza tzw. republiki zakaukaskie. Zapamiętaliśmy
Czeczenię.
Bezkarność rozzuchwala, ale jednocześnie apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Pogróżki Rosji wobec sąsiadów adresowane są dzisiaj nie tylko wobec państw tzw.
Pribaltiki.
Przystąpienie ich do NATO i UE oraz perspektywa przyjęcia do NATO Finlandii i
Szwecji powoduje,
że te pogróżki tracą na wadze, ale w żadnym razie nie wolno
ich lekceważyć.
Przez lata było małe zainteresowanie sytuacją państw powstałych wzdłuż
południowej granicy Rosji.
Rosji udało się owinąć wokół palca przywódców tych państw którzy wywodzili się
z grona sekretarzy KPZR z czasów ZSRR. Z upływem czasu sytuacja ulega tu
zmianie na niekorzyść Rosji. Te państwa zaczynają szukać innych,
atrakcyjniejszych, wspólników dla swych interesów.
Takim wspólnikiem, z
oczywistych względów stały się Chiny i Indie.
Rosja nie daje za wygraną. Bruździ tam ile się da.
Putin na własnej skórze odczuwa skutki spadku znaczenia Rosji na arenie
międzynarodowej. Nakładane na Rosję sankcje za wywołanie wojny na Ukrainie
powodują wzrost zainteresowania Rosji współpracą gospodarczą z byłymi azjatyckimi
republikami związkowymi.
Ostatnio szanse na utrzymanie tej współpracy maleją.
Ulubionym sposobem demonstracji buty Putina było ostentacyjne spóźnianie się na
spotkania z mężami stanu. Nawet w Watykanie z tego nie zrezygnował. Ale
przyszła kryska na Matyska. https://dorzeczy.pl/opinie/326905/chamenei-w-rozmowie-z-putinem-nato-i-tak-rozpoczeloby-wojne.html
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kazachskie-ksiazatko-rzucilo-wyzwanie-putinowi-bedzie-rzadzic-do-2030-r/b3w9ln0
https://www.wprost.pl/swiat/10907947/kazachski-polityk-ujawnil-jak-potraktowano-putina-w-trakcie-szczytu-w-astanie-byl-zdezorientowany.html
Mijający rok wojny na Ukrainie spowodował że Rosja znowu pokazała swoje
prawdziwe oblicze.
Rosja etnicznie nie jest monolitem. To zbieranina narodów
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rosja#Statystyki_demograficzne
A ilu jest dzisiaj Rosjan w Rosji? Tu można zobaczyć na czym polega matactwo
propagandowe https://pl.wikipedia.org/wiki/Rosjanie#Demografia
Może prościej, kim jest etniczny Rosjanin? Co ma wspólnego ze Słowianami?
Propagandzie Putina udało się jedno. Mur nienawiści w kontaktach z Ukrainą jest
niebotyczny.
Czy w ogóle jest teraz możliwa jego neutralizacja?
Dzisiaj pozostaje aktualne pytanie: czy koalicja państw wspierających Ukrainę
jest w stanie rzucić Rosję na kolana?
Trzeba rozróżnić nasze chciejstwo od
realiów.
Z jednej strony pomoc finansowa i sprzętowa USA, Wlk. Brytanii, Polski, a z
drugiej deklarowana pomoc, realizowana z wielkimi oporami i do tego protesty społeczeństwa
niemieckiego przeciwko wysyłaniu broni na pomoc walczącej Ukrainie. https://niezalezna.pl/476465-niemcy-nie-chca-wspierac-ukrainy-antywojenny-protest-w-berlinie-z-politycznym-akcentem-wideo
Dla pełnej oceny zdarzenia trzeba znać odpowiedź na pytanie ilu wśród
protestujących stanowili Rosjanie, a ile lewacy niemieccy?
Sam fakt protestu pod
tymi hasłami potwierdza tylko obłudę Niemiec.
Ulubionym zajęciem Niemców i ich akolitów jest zachęcanie Ukrainy do
rozpoczęcia rozmów pokojowych z Rosją, oczywiście bez jakichkolwiek warunków
wstępnych. Jakoś nikt nie zadaje Niemcom pytania czy gotowe byłyby do takich
rozmów gdyby przedmiotem negocjacji było terytorium Niemiec?
Niemców trzeba pytać o wiele innych wątpliwości. Zacząć trzeba od ich pamięci. II
wojna światowa skończyła się zaledwie 77 lat temu. Żyją jeszcze niemieccy świadkowie
tamtych dni. Czy Niemcy już zapomnieli czego doświadczyli ze strony zwycięskiej
Armii Czerwonej? Czy chcą tym samym powiedzieć, że Armia Czerwona nie ma na
koncie zbrodni wojennych?
Sami Rosjanie są głosicielami teorii że zwycięzców
się nie sądzi.
Faktem jest że w Norymberdze przed Trybunałem nie stanął żaden
obywatel ZSRR. Nie dowodzi to że żołnierze radzieccy byli uosobieniem cnót
wszelakich.
Gwoli ścisłości trzeba przypomnieć że wielu zbrodniarzy wojennych w
służbie III Rzeszy uniknęło odpowiedzialności karnej za popełnione zbrodnie
wojenne. Mieli wyjątkowe szczęście, czy był to skutek parasola ochronnego rozwiniętego
przez RFN?
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prawo międzynarodowe w praktyce. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prawo międzynarodowe w praktyce. Pokaż wszystkie posty
26 lutego 2023
Ustalanie granic to pojęcie z gatunku nowomowy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...