Na stole są sprawy ważne i bardzo ważne, o być albo nie być Państwa Polskiego,
ale także o prestiż III RP. Wstyd to pisać, ale większość tych rozgrywek przegrywamy, co nie znaczy że nie
mamy racji.
Racji trzeba bronić, ale kto to ma robić?
Często piszę że w poczynaniach naszych rządzących jest za dużo kunktatorstwa i
pustych frazesów, Ważniejsze jest żeby się nie narazić /komu?/ niż zrealizować
konkretny zamiar w interesie Państwa Polskiego. Można sypać przykładami, trzeba tylko doprecyzować o jakim okresie mówimy.
Takim wstydliwym przypadkiem jest szeroko dyskutowana w ostatnich dniach sprawa
znana jako
„lex TVN”. W sumie chodzi o
egzekwowanie istniejącego prawa, tym razem europejskiego, ale medialnie sprawa
dotyczy urażonych ambicji obecnego właściciela TVN.
O co konkretnie chodzi? O to że w myśl obowiązującego prawa właścicielem
większościowym nie może być osoba prawna spoza Europejskiego Obszaru
Gospodarczego.
Obecnie właścicielem TVN jest koncern Discovery zarejestrowany w USA https://businessinsider.com.pl/biznes/media/discovery-kim-jest-wlasciciel-tvn-koncern-z-usa-przychody-powiazania-z-polityka/e0ntl3p
Żeby obejść prawo zrobiono myk polegający na zarejestrowaniu w Holandii firmy o
nazwie Polish Television
Holding BV /jedna z wielu spółek zależnych amerykańskiej grupy
Discovery/ pod adresem na lotnisku Schiphol w Amsterdamie,. https://businessinsider.com.pl/biznes/media/tvn-struktura-wlascicielska-holenderska-spolka-polish-television-holding-i-discovery/wd1469m
Numer polega na zarejestrowaniu wirtualnego biura. Na miejscu nie ma nawet
wynajętego pomieszczenia.
Czego dotyczy ustawa określana jako lex
TVN? https://konkret24.tvn24.pl/polityka,112/lex-tvn-co-zmienia-uchwalona-przez-sejm-nowelizacja-ustawy-o-radiofonii-i-telewizji,1088637.html
W sumie chodzi o porządkowanie polskiego rynku mediów.
Ruch był dobry, o czym świadczy rosnący jazgot w kraju i zagranicą.
Dzisiaj chodzi o to kto kogo bardziej przestraszy. Wyciągane są coraz bardziej
absurdalne argumenty które mają dowieść że nie można dokonywać żadnych zmian i
już.
Warto powiedzieć nieco o tych argumentach.
Najpoważniejszy argument wysunięty przez Discovery to „naruszenie umowy
inwestycyjnej między USA i Polską” https://www.rp.pl/media/art19208931-tvn-wydal-komunikat-w-sprawie-lex-tvn-atak-na-wolne-media
Dalsze losy ustawy zależą od stanowiska prezydenta RP który tkwi w rozkroku.
Może podpisać, może mieć wątpliwości i odesłać ustawę do TK, albo zawetować.
Znając zajęcze serce PAD nie zdziwię się jeśli zrzuci z siebie
odpowiedzialność. Ma w tym wprawę. Motywacji mu nie zabraknie.
Warto natomiast zwrócić uwagę na ton komentarzy, zarówno krajowych jak i tych
płynących z zagranicy.
Dominuje straszenie. Tylko czym? Repertuar jest dość obszerny. Można wręcz
powiedzieć: dla każdego coś miłego, czy każdemu wedle potrzeb. https://www.google.com/search?q=usa+o+lex+tvn+&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Poczynając od tego że właściciel Discovery pozostaje w dobrych relacjach z
aktualnym prezydentem USA, że Departament Stanu, Senat czy poszczególni
kongresmeni wyrażają swoje niezadowolenie z powodu uchwalenia przez Sejm lex tvn.
Jest też opinia że w razie
podpisania ustawy przez PAD ulegną ochłodzeniu relacje USA-Polska.
Warta
odnotowania jest wypowiedź świeżo upieczonego ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego
W sierpniu pozytywnie o jego nominacji wyraził się były szef MSZ Witold
Waszczykowski https://www.wprost.pl/polityka/10477829/mark-brzezinski-kandydatem-na-ambasadora-waszczykowski-sie-cieszy.html
W trakcie przesłuchania przez Senat USA nowy ambasador zabrał głos w sprawie
m.in. lex tvn . Waszczykowski
skomentował tą wypowiedź https://niezalezna.pl/421011-przyszly-ambasador-usa-i-ideologia-waszczykowski-dla-niezaleznapl-pomylil-funkcje
Podkreślił że ambasador przed przyjazdem do Polski powinien zapoznać się z Konwencją
Wiedeńską https://lexlege.pl/konwencja-wiedenska-o-stosunkach-dyplomatycznych-sporzadzona-w-wiedniu-dnia-18-kwietnia-1961-r/
Od siebie mogę powiedzieć, że to niewiele zmieni. Od 1989 roku zmieniło się
tyle, że wcześniej ambasador ZSRR w Polsce zachowywał się jak namiestnik w
podbitym kraju. Teraz podobnie zachowują się kolejni ambasadorowie USA.
Kolejny
też chce takim być. Nie ma żadnego znaczenia, że ma podobno polskie korzenie.
Ciekawi mnie również na czym miałoby polegać pogorszenie stosunków z USA?
Te
stosunki nigdy nie były wzorcowe. Zawsze byliśmy traktowani koniunkturalnie.
Nie widzę szans na to żeby tu cokolwiek uległo zmianie.
A więc bez histerii. Róbmy swoje.
Do tego co napisałem trzeba dołożyć manipulacje opinią publiczną.
Może mam inne spojrzenie, ale trudno mi dostrzec związek tej ustawy z
opowieściami o ataku na wolność mediów, co próbują wmawiać przedstawiciele TVN
i kręgów z nimi związanych.
Można opowiadać piramidalne bzdury byle udało się
wyprowadzić ludzi na ulice. Ciekawe ilu z tych „protestantów” zna szczegóły
owej ustawy?
Według mnie odbywa się to na zasadzie owczego pędu i podejścia wedle zasady „ja
tam nie wiem o co chodzi, ale jestem przeciw.”
Polskojęzyczne media nie próżnują https://www.wnp.pl/tech/2-4-miliona-podpisow-pod-apelem-w-obronie-tvn,519326.html
Czy to tylko dowód na zidiocenie społeczeństwa?
Tymczasem etatowi zadymiarze z lewicy też nie próżnują https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/zawiadomienie-do-prokuratury-w-sprawie-ustawy-medialnej,519350.html
Według nich za komuny to była wolność mediów wszelakich. Tylko skąd oni o tym
wiedzą?
Z autopsji raczej nie.
Czy to jest tylko przejaw ogłupienia polityków opozycji? https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/kosiniak-kamysz-stojacy-za-nowelizacja-ustawy-o-radiofonii-i-telewizji-beda-odpowiedzialni-za-zdrade-stanu,519136.html
Tygrysek schodzi na psy.
Szukaj na tym blogu
20 grudnia 2021
Walka o prestiż III RP trwa w najlepsze.
29 czerwca 2021
Lato z covidem 2021
Narracja
wokół Covid-19 rwie się jak stare gacie.
Z jednej strony słyszymy opowieści o sukcesach wynikających z masowych szczepień
profilaktycznych, a z drugiej, niczym zmory pojawiają się informacje o nowych ogniskach zarażeń
tam gdzie niedawno informowano, że sytuacja została opanowana. Do tego trzeba
dołożyć informację, że są jeszcze państwa w których szczepień profilaktycznych
nie rozpoczęto!
Problemy o których wyżej dotyczą nie tylko Europy. Niepokojące sygnały dochodzą
z Wlk. Brytanii, gdzie rozwija się mutacja delta. Drastyczne
decyzje podejmowane są w Australii która jeszcze niedawno przedstawiana była
jako wzorzec do naśladowania w walce z Covid-19. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-australia-wariant-delta-i-surowy-lockdown-wywolal-panike/9qj9tl6
Podobne reakcje zauważane są w Izraelu.
„…szczepienia, choć ograniczają ryzyko
ciężkiej choroby, niestety nie muszą oznaczać powrotu do pełnej normalności. Po
tym, jak po raz pierwszy od dwóch miesięcy liczba zakażeń zaczęła tam rosnąć
(za ok. 70 proc. przypadków ma odpowiadać wariant Delta), minister
zdrowia Hezi Levi zarządził, że nawet osoby zaszczepione będą musiały
poddać się kwarantannie po kontakcie z nową mutacją.
Jednocześnie tamtejszy rząd przesunął z lipca na sierpień - również mając na
względzie ochronę przed rozprzestrzenianiem się wariantu Delta - możliwość
wjazdu do kraju dla zagranicznych turystów.
Po raptem dziesięciu dniach powrócił też w Izraelu obowiązek noszenia
maseczek w pomieszczeniach.
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27250081,wariant-delta-niepokoi-europe-stapamy-po-cienkim-lodzie.html
Izrael ma ponadto inny problem związany z posiadanymi zapasami szczepionek
przeciwko Covid-19. Kończy się okres ich przydatności, a nie ma chętnych do
szczepienia się. https://www.rmf24.pl/raporty/raport-program-szczepien-przeciw-covid/swiat/news-tysiace-dawek-szczepionki-do-zniszczenia-sa-warte-kilkaset-m,nId,5327200#crp_state=1
Jeśli nie uda się ich zagospodarować Izrael poniesie znaczne straty finansowe.
Warto tu przypomnieć, że Izrael kupował szczepionki na wolnym rynku, po cenach
wyższych niż UE.
Jest tu jeszcze coś godnego uwagi:
Mimo pełnego zaszczepienia ponad połowy
populacji, w ostatnim czasie liczba infekcji w Izraelu ponownie
wzrasta, przez co rząd na nowo wprowadził obowiązek noszenia maseczek
w zamkniętych przestrzeniach publicznych. Do zastrzyku zachęcana jest też
młodzież.
Wzrost zakażeń w Izraelu wiąże się z bardziej zaraźliwym wariantem
Delta, a ponad jedna czwarta nowych infekcji diagnozowana jest u w
pełni zaszczepionych osób. Według ekspertów nie świadczy to jednak
o niskiej skuteczności szczepionek, ale o nieosiągnięciu jeszcze
odporności zbiorowej, której próg jest wyższy dla szybciej przenoszącego się
wariantu wirusa.
Czegoś nie rozumiem, albo mam kłopoty z logiką.
Zastanawiam się czy reakcje władz Australii są adekwatne do grozy sytuacji? Mam
poważne wątpliwości, ale to nie mój problem.
Warto zwrócić uwagę na stanowisko Japonii wobec zbliżających się Igrzysk
Letniej Olimpiady /lipiec 2021/, przesuniętych już z poprzedniego roku. https://300gospodarka.pl/news/igrzyska-olimpijskie-tokio-japonia-panemia-covid-koronawirus
Czasu zostało niewiele, a wątpliwości narastają.
Ciekawym odniesieniem do sytuacji covidowej będą trwające mistrzostwa Europy w
piłce nożnej. Również spóźnione o rok, mecze rozrzucone nie tylko po Europie,
/mecze w Baku (Azerbejdżan)/, przy bardzo liberalnym podejściu do liczby
kibiców na trybunach na różnych stadionach.
Kłopotów jest co nie miara, bo zaczęło się lato, nie tylko kalendarzowe.
Nastały wakacje, sezon urlopowy i wraz z nim wędrówka ludów.
Do odporności stadnej daleko, bo poza Izraelem i którymś z malutkich państw
/nazwy nie pamiętam/ szczepienia są w toku. https://www.rmf24.pl/raporty/raport-program-szczepien-przeciw-covid/news-szczepienia-przeciw-covid-19-ktory-kraj-ue-szczepi-sie-najsz,nId,5325360#crp_state=1
Dodatkowo, nie ma zgodności co do wymaganej wyszczepialności /to kolejny
nowotwór językowy/ dla ogłoszenia odporności stadnej. Ta granica jest płynna i
ciągle przesuwana ku górze. Początkowo mówiono o granicy około 70% populacji
dorosłej, a teraz mówi się o granicy znacznie ponad 80% z uwzględnieniem
młodzieży powyżej 12 lat.
Ciągle nie ma jednoznacznej informacji o skuteczności szczepionek, ściślej
okresu w którym szczepionka zabezpiecza przed ciężkim przebiegiem choroby z
leczeniem szpitalnym włącznie.
Są już kraje gdzie bez zahamowań ogłoszono, że
poczynając od września będzie się szczepić osoby szczepione dwukrotnie we
wcześniejszych terminach /4-5 miesięcy temu/.
Dotychczasowy przebieg pandemii pokazuje że są to żniwa dla koncernów
farmaceutycznych produkujących szczepionkę przeciw covid-19. Produkcja schodzi
na pniu w ilościach hurtowych, bez odpowiedzialności za bezpieczeństwo medyczne
szczepionki, bez potrzeby jakiegokolwiek marketingu. Dotyczy to oczywiście
Europy, bo np. w USA trzeba było utylizować partię 60 mln szczepionek bo nie
spełniały tamtejszych norm. Takich procedur nie ma np. w Polsce, bo tu liczy
się ilość i brak mechanicznych uszkodzeń partii przyjmowanej do magazynów w
Wąwale.
Z upływem czasu pojawia się coraz więcej
głosów krytycznych na temat dotychczasowych metod walki z pandemią covid-19. Co
ciekawe ten podział istnieje również w środowisku medycznym.
Coraz większy niesmak wzbudza walka z oponentami metodami administracyjnymi. Dotyczy
to nie tylko środowiska medycznego. Ofiarą nagonki padają również media.
Wielu zastanawia się czy i kiedy powróci na antenę program Jana
Pospieszalskiego „Warto rozmawiać”.
Jednym z poważniejszych argumentów w niby debacie publicznej jest lekceważenie
czy ignorowanie leczenia przy użyciu znanych i powszechnie stosowanych leków,
tyle że przeznaczonych do leczenia innych chorób. Próby legalizacji leczenia
tymi lekami napotykają na administracyjny opór resortu zdrowia. Natomiast bardzo opornie idzie opracowanie i
wdrożenie do leczenia leków adresowanych wprost dla chorych na covid-19. Tu dla
odmiany podkreśla się że muszą być zachowane procedury związane z badaniami
klinicznymi nowych leków.
Rzetelnych opracowań na temat metod leczenia covid-19 jeszcze nie ma. Przypadkowo
nie ma chętnych do tłumaczenia na język polski artykułów z uznanej w świecie
prasy medycznej, które negatywnie odnoszą się do powszechnie stosowanych metod
walki z pandemią covid-19.
Dzisiaj odpowiedzialni za walkę z pandemią starają się brać społeczeństwo na
krzyk, zasłaniając się równocześnie różnymi niezweryfikowanymi autorytetami,
albo będącymi w sposób jawny lub zawoalowany, na garnuszku koncernów
farmaceutycznych.
Poza oficjalną propagandą pojawia się coraz więcej materiałów krytycznych wobec
tego co się dzieje wokół pandemii covid-19. Przy tej okazji można przekonać się
jaka jest wartość praktyczna sloganu o wolności słowa, czy nawet demokracji.
To nie są żarty, w końcu chodzi o zdrowie nasze i naszych rodzin.
Są już widoczne niezamierzone przez rządzących efekty tej indoktrynacji. Na
poziomie Sejmu działa grupa posłów pod przewodnictwem pani poseł Anny Siarkowskiej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Siarkowska
https://www.youtube.com/watch?v=rH8Ddjwcuhc
Wcześniej odnotowano inicjatywę środowiska medycznego, w kontrze do stanowiska
ministra zdrowia. https://sablane.pl/artykuly/polskie-stowarzyszenie-niezaleznych-lekarzy-i-naukowcow/
W takiej sytuacji przestają dziwić wypowiedzi pochodzące z kręgów władzy, że
szczepienia przeciw Covid-19 staną się wkrótce obowiązkowe. Na razie nie mówi
się jeszcze o możliwych sankcjach wobec opornych.
Wszystko w swoim czasie.
18 stycznia 2021
Co by tu jeszcze spieprzyć panowie?
Czytam różne teksty. Staram się jednak mieć własne zdanie. Nie traci jednak na
aktualności moje credo: najważniejsze
jest to czego nie widać.
Idąc tym tropem trafiłem na taki tekst http://smieciu.szkolanawigatorow.pl/czy-pis-wreszcie-znalaz-narzedzie-by-zamknac-ludziom-mordy
Po przeczytaniu zastanawiam się w którym miejscu autor nie ma racji?
Doświadczenie życiowe uczy różnych rzeczy które zawierają się w przysłowiach i
porzekadłach.
Jedno z nich brzmi: strzeżcie mnie od
przyjaciół, bo przed wrogami sam się obronię.
Taka myśl mnie naszła gdy parę dni temu zobaczyłem wiceministra Warchoła, w
otoczeniu kolegów partyjnych, zachwalającego kolejny genialny pomysł ekipy ZZ,
tym razem dotyczący mandatów karnych, nakładanych na obywateli III RP. https://www.tvp.info/51761089/wiceminister-sprawiedliwosci-marcin-warchol-projekt-dotyczacy-mandatow-ma-usprawnic-caly-mechanizm-tvp-info
https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/99776233708F7C2AC12586570055871C/%24File/866.pdf
Skąd to parcie władzy żeby zrobić nam dobrze?
Wydaje mi się, że projekt zmian prawa został puszczony „na rybkę”.
Przestrzegam przed przedwczesną radością. Z mandatami problem ma rząd, nie
obywatel.
Kilka liczb rzuconych przez ministra Warchoła nie oddaje istoty problemu.
Clou pomysłu polega na tym, że nie można będzie odmówić przyjęcia mandatu.
Znowu kłania się mądrość ludowa:
1. Szef ma zawsze rację,
2. Podwładny nigdy nie ma racji,
3. W sprawach spornych, patrz pkt. 1
Krótko mówiąc, policjant, czy uprawniony urzędnik wie co robi.
Wątpliwości będzie rozstrzygał niezawisły sąd. Ten sam który uwiera obecną władzę
niczym czyrak na d…e.
Nie jestem złośliwy, ale spójrzcie do czego zdolny jest praworządny i
demokratyczny rząd Niderlandów. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rzad-Holandii-podal-sie-do-dymisji-w-zwiazku-z-afera-dotyczaca-urzedu-skarbowego-8037837.html
Cytuję:
Decyzja o dymisji zapadła po posiedzeniu
gabinetu, na którym omawiany był raport parlamentu dotyczący skandalu wokół
działań urzędu skarbowego. Władze skarbowe w latach 2012-2019 - mimo nadzoru
rządu - miały bezpodstawnie wszczynać postępowania o wyłudzenia wobec ok. 10
tys. rodzin pobierających zasiłki na dzieci.
… W rezultacie działań fiskusa, rodziny te musiały zwrócić tysiące euro, co
doprowadziło wiele z nich do finansowej ruiny. Poszkodowani mają otrzymać co
najmniej 30 tys. euro zadośćuczynienia.
W mediach euforia, bo rząd podał się do dymisji. W innym miejscu jest
informacja że rząd będzie funkcjonował do wyborów które odbędą się w połowie
marca. Bezprawne działania fiskusa pozbawiły holenderskie rodziny kwoty około
1,8 mld euro, a partia z której wywodzi się rząd jest dalej faworytem wyborów. Cieszcie
się ludkowie.
Wrócę jednak do projektu naszego ministerstwa sprawiedliwości.
Obywatel nie będzie mógł odmówić przyjęcia nałożonego mandatu karnego. Sama
radość.
Wątpliwości co do zasadności jego nałożenia będzie rozstrzygał sąd właściwy dla
miejsca popełnionego wykroczenia. Warunkiem jest odwołanie się ukaranego w
terminie 7 dni od daty nałożenia mandatu. Jednak mandat trzeba będzie zapłacić
w nakazanym terminie.
Nic się nie mówi kiedy sąd rozpatrzy sprawę. Może nie
rozpatrzy, bo uzna odwołanie za bezzasadne?
Mam wątpliwości co do słuszności powoływania się na podobne, czy wręcz
identyczne rozwiązania w innych państwach UE. To samo nie zawsze znaczy to
samo. Diabeł tkwi w szczegółach.
Po ponad pięciu latach „usprawniania” pracy sądów efekty są raczej mało
widoczne.
Sądy nie zaczną nagle lepiej funkcjonować bo toczą swoje wojenki z obecną
władzą.
Ciekawie zapowiada się procedowanie projektu już w Sejmie. Wobec wątpliwości
wyrażanych przez Porozumienie Gowina, może się okazać, że projektu nie uda się
przepchnąć przez Sejm.
Tym mniejsze szanse ma w Senacie.
Takich „genialnych” pomysłów w koalicji rządzącej jest ostatnio więcej. Ich
inicjatorem jest ZZ.
Czasem odnoszę wrażenie, że realizuje doktrynę Kuronia „jak nie może być lepiej, niech przynajmniej będzie inaczej”.
Tym razem chodzi o pomysł dotyczący cenzury w internecie. https://www.cyberdefence24.pl/resort-sprawiedliwosci-przygotowal-projekt-ustawy-o-ochronie-wolnosci-slowa-w-internecie
https://technologia.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/8047236,zbigniew-ziobro-wolnosc-slowa-cenzura-internet-media-spolecznosciowe.html
Ustawa ma dotyczyć ochrony wolności słowa w internecie.
Tak do końca nie wiadomo co ma uporządkować ustawa. Są tu dwie kwestie. Jedna
dotyczy zasad narzuconych przez właściciela platformy np. tt, fb, instagramu itp. druga
zaś dotyczy przestrzegania prawa przez użytkowników portali społecznościowych.
Zdaniem ministra serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać wpisów ani
blokować kont polskich użytkowników, jeśli zamieszczone w nich treści nie łamią
polskiego prawa. -
Mam wątpliwości czy minister ma pełną świadomość o czym mówi? Wystarczy zapytać
jakie ma możliwości odblokowania swych kont urzędujący jeszcze prezydent USA?
Problemu jako takiego nie można ignorować, ale rozwiązanie możliwe jest co
najwyżej z poziomu prawa UE. Pomysł ma zasadniczą wadę, UE w tej sprawie nie
jest w stanie zrobić nic, poza działaniami pozornymi.
11 stycznia 2021
Kto następny?
To co obserwujemy w USA powinno nam uświadomić jaką siłę realną ma tam opozycja.
Ciekawsza jest jednak obserwacja poczynań w szeregach własnych Trumpa, czyli
republikanów.
Błąd podstawowy, w mojej ocenie, polegał na wyrażeniu zgody na głosowanie
korespondencyjne, bez czytelnego określenia zasad. To miało swoje następstwa w
postaci głosowania przez martwe dusze, przez osoby bez ustalonego adresu
zameldowania/zamieszkania, wielokrotnego głosowania przez te same osoby itd.
Nie stanęły na wysokości zadania sądy które przeszły do porządku dziennego nad
udokumentowanymi fałszerstwami komisji liczących głosy.
Samo przeświadczenie Trumpa że został oszukany to za mało.
Na kolejnych szczeblach zabrakło odwagi cywilnej, a gwoździem do trumny, czyli porażki Trumpa,
okazała się postawa wiceprezydenta M. Pence’a, który nie zdobył się na skorzystanie
ze swoich uprawnień konstytucyjnych.
W miarę jak zapoznaję się z różnymi informacjami dotyczącymi zajść na Kapitolu
nabieram przekonania, że daliśmy się wciągnąć w grę znaczonymi kartami. Mamy do
czynienia z szulerami.
Mimo, że od USA dzielą nas tysiące kilometrów nie powinniśmy jedynie przyglądać
się tamtym wydarzeniom z zaciekawieniem co z tego zamieszania wyniknie.
Nie zapominajmy, że dzisiejszy świat jest globalną wioską.
Proponuję skupić się na jednym elemencie jakim jest przekaz informacji.
Jeszcze niedawno wykorzystywano w tym celu prasę, radio, tv i telefon.
Wszystko to zostało wywrócone do góry nogami gdy pojawił się internet, telefon
komórkowy i media społecznościowe. Zasadniczemu skróceniu uległ czas przekazu
informacji do odbiorcy końcowego.
Dzieje się to bez mała natychmiast.
Nie ma jednak nic za darmo. Znalazł się „cerber” /osoba prywatna/, który
decyduje o tym jakie informacje mogą do nas dotrzeć. Zastąpił wcześniej
działającego cenzora z odpowiedniego urzędu państwowego.
Niezręczność sytuacji polega ba tym, że ów „cerber” jednostronnie ustala kryteria
przekazu mając za nic zasady obowiązujące w cywilizowanym, czy jak czasem
mawiają, demokratycznym świecie.
Działa przy tym dwutorowo. Z jednej strony jest to automat reagujący na
określone słowa lub ich zbitki, a z drugiej strony jest wspomagany przez człowieka
reprezentującego konkretne interesy polityczne.
Ten system wyjął się spod prawa. Decyzje są arbitralne i jednostronne.
Decyzji automatu, zaprogramowanego przez człowieka, jak również decyzji właściciela
platformy, nie można zaskarżyć do sądu.
Ten system działa od dawna jednak przykuł uwagę światowych mediów dopiero gdy
jego ofiarą padł urzędujący prezydent największego mocarstwa światowego jakim
ciągle są USA. Prezydent potraktowany został jak przysłowiowy Kowalski. Został „zniknięty”
we wszystkich portalach społecznościowych i nie ma siły która by ten stan
rzeczy zmieniła.
Sprawa jest o tyle bulwersująca, że kryteria które spowodowały wygumkowanie z
przestrzeni publicznej i z blogosfery, urzędującego prezydenta USA nie mają
zastosowania do kogokolwiek innego, korzystającego z platform
społecznościowych.
Teraz trwa zastanawianie się dlaczego Donald Trump jest tak groźny dla
establishmentu że zwolennicy Bidena podejmują desperacką próbę impeachmentu na
zaledwie tydzień przed zaprzysiężeniem prezydenta-elekta?
Jak to widzą inni?
https://niepoprawni.pl/blog/tezeusz/czy-to-juz-koniec-prawicowej-ameryki
Ciekawie do tych spraw odnosi się autor tych styczniowych notek http://magazynier.szkolanawigatorow.pl/
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...