Trwa medialna dyskusja wokół
paktu migracyjnego.
W mojej ocenie jest to klasyczne bicie piany.
Ustalenia, na poziomie decyzyjnym, zapadły i trzeba być
niesamowicie naiwnym żeby łudzić się że cokolwiek w temacie
ulegnie zmianie.
https://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/9386526,co-oznacza-nowy-pakt-migracyjny-ue-przyjela-ostry-kurs.html
Z każdym dniem przybywa szczegółów potwierdzających jak
premier rządu III RP traktuje nas wszystkich, nie tylko tych którzy
oddali głos na PO/KO, a w konsekwencji na koalicję 13 grudnia.
Do
znudzenia trzeba powtarzać że to koalicja 13 grudnia, a nie jak oni
twierdzą że koalicja
15 października. Oni, czyli PO/KO tych
wyborów nie wygrali. Utworzenie koalicji zajęło im kilka dni.
W
szczegółach opisałem to przy innej sposobności.
Wszystko po
naszej stronie jest w rękach rządu DT i póki ten rząd będzie u
władzy nic się nie zmieni. Chyba że na gorsze. To będzie
skutkowało wkrótce napływem tysięcy „podrzutków” którzy
obecnie znajdują się w krajach Europy zachodniej. Nie tylko w
Niemczech.
Sytuacja jest o wiele gorsza bo od dłuższego czasu
docierają do nas informacje o nielegalnych imigrantach relokowanych
z Niemiec do Polski przez policję niemiecką.
Nie znamy
oficjalnych dokumentów na podstawie których Niemcy realizują ten
proceder.
Z kolei politycy koalicji 13 grudnia informują że w
obrębie tylko województwa lubuskiego tych relokowanych jest już
około 40 tysięcy.
Gdzie są zakwaterowani?
Jakie
zobowiązania wobec nich ma Polska?
Kolejna, wielokrotnie
uzupełniana informacja dotyczy ośrodka, po stronie niemieckiej, w
Eisenhuettenstadt
https://dorzeczy.pl/kraj/692188/eisenhuettenstadt-centrum-do-odsylania-migrantow-do-polski.html
z którego za kilka dni będą masowo, w konwojach policyjnych,
deportowani do Polski „nachodźcy” co do których nie ma pewności
czy kiedykolwiek ich noga stanęła na polskiej ziemi.
Nikt nie ma
pewności jaki będzie dla Polski limit roczny przyjęć.
Są
pogłoski że może to być około 70 tysięcy.
Podstawowy błąd
w dyskusji polega na tym że nie mamy dowodów na to że relokowani
to nielegalni imigranci którzy dostali się do Niemiec z Polski. Po
stronie polskiej nikt tego nie sprawdza, a tym bardziej nie
weryfikuje.
Z zażenowaniem czytam informacje że z wysyłanych
tą metodą do Włoch, w minionym roku,
Włosi przyjęli 4
/słownie czterech/ na kilka tysięcy wysłanych.
https://niezalezna.pl/index.php/polska/niemcy-odsylaja-migrantow-wlosi-przyjeli-4-slownie-czworo-polska-190-razy-wiecej/537581
Faktycznie są to niechciani przez rząd Niemiec imigranci
zapraszani głównie do Niemiec po 2015 roku. Polska odbiera ich „jak
leci” bez weryfikowania zasadności ich relokacji.
Pakt
migracyjny ma obowiązywać formalnie od 2026 roku!
Według
ustaleń przyjętych przez KE poszczególne państwa UE będą
zobowiązane przyjąć jakieś kwoty tych imigrantów z tym że te
kwoty są płynne. Będą uzależnione od nasilenia się fal
imigrantów z basenu Morza Śródziemnego. Odmowa przyjęcia oznacza
obowiązek wpłacenia ustalonej kwoty do kasy KE. Znowu, kwota nie
jest ustalona na sztywno.
Na deser najlepsze. W dokumentach
dotyczących paktu migracyjnego jest zapis że w sytuacji krytycznej,
państwo UE będzie zobowiązane przyjąć uchodźców niezależnie
od wpłacanych kwot.
To wszystko w ramach solidarności wewnątrz
UE.
Szkoda że to nie znalazło zastosowania gdy do Polski
zaczęły zjeżdżać tłumy Ukraińców po rozpoczęciu wojny,
właściwie SOW. Zwrócono nam uwagę że Ukraińcy się nie liczą,
bo nie są „kolorowi”.
Z dotychczasowych ustaleń wiadomo że
wbrew deklaracjom premiera nie będzie brane pod uwagę nasze
zaangażowanie w pomoc Ukrainie. Kogo za to winić?
Są jeszcze
informacje uzupełniające. Relokowanym Polska ma zapewnić pomoc
socjalną/kieszonkowe wg standardów obowiązujących w Europie
zachodniej, a więc powyżej minimum socjalnego w Polsce. Poza tym
relokowani mają mieć prawo do łączenia rodzin, czyli mogą
sprowadzić do Polski swoje rodziny w ilości nieograniczonej. Znany
jest przypadek imigranta z Syrii, który w ten sposób sprowadził do
Niemiec ponoć 22 osoby!
Przepisy paktu migracyjnego tego nie
określają.
W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory
parlamentarne. Końcowe wyniki oznaczają zmianę rządu z nowym
kanclerzem którym będzie przewodniczący CDU Friedrich Merz.
Szczegół dotyczy terminu i składu nowego rządu. Zanim to
nastąpi u władzy pozostaje rząd kanclerza Scholza.
Z
dotychczasowych informacji na temat nowego kanclerza należy
wnioskować że w relacjach z Polską nie będzie zmian dla Polski
korzystnych, zwłaszcza w kwestii relokacji imigrantów.
Po
wyborach parlamentarnych 2023 znaleźliśmy się w sytuacji, powiem
eufemistycznie, kłopotliwej.
Nie wiem czyje interesy
reprezentuje koalicja 13 grudnia i utworzony przez nią rząd?
Na
ten temat powiedziano i napisano już tyle że zaginął podstawowy
wątek. Jest nim wciskanie Polsce na utrzymanie ludzi którzy
przedostali się do Europy z Azji lub Afryki, nie wiadomo jakimi
drogami. Możliwości było wiele, bo wszystko zależało od tego
kiedy doszło do wejścia do Europy. Jak pamiętamy exodus zaczął
się w 2015 roku i trwa, z różnym nasileniem, po dzień dzisiejszy.
Kraje Europy zachodniej, głównie Niemcy, przyjmowali tych
nachodźców bez ograniczeń. Intencją było uzupełnienie braków
na rynku pracy. Pomysł nie wypalił i powstał problem z
zagospodarowaniem tych, teraz niechcianych. Nie wiadomo ilu ich jest.
Szacuje się że w całej Europie zachodniej około 4,5 miliona. W
Niemczech /ponad 1,5 mln/ zaledwie około 10% podjęło regularną
pracę zarobkową.
Reszta żyje z zasiłku socjalnego lub weszła
w kolizję z prawem /narkotyki, prostytucja, rozboje, handel
narządami ludzkimi/.
Patrząc na to co niemiecka policja
wyczynia na naszej granicy na Odrze wraca natarczywe pytanie z czym
mamy do czynienia?
Rządzący co chwilę zapewniają nas że
jesteśmy suwerennym państwem. Można im dopowiedzieć że tak samo
jak demokratycznym.
Do pełnego obrazu trzeba dodać że ten
stan rzeczy jest w pełni akceptowany przez KE, TS UE
i wiele
innych struktur nie tylko unijnych.
To jednak źle rokuje nam
Polakom. Nadzieją na zmianę mają być wybory prezydenckie.
Jakie
jest prawdopodobieństwo że wygra te wybory kandydat preferujący
interesy Polski i Polaków?