Na to o czym piszemy można spojrzeć z innej
perspektywy.
My żyliśmy w spokojnych czasach. To jest w dużym stopniu określenie umowne.
W Europie konflikty w których ginęli ludzie miały miejsce z dala od nas i nie
przenosiły się poza granice Grecji, Irlandii Płn., Kraju Basków i
incydentalnie, jako akty terroryzmu w Niemczech, we Włoszech,
w Wlk. Brytanii.
Był to czas wojny w Wietnamie, w Kambodży i wielu krajach Afryki.
Powiew wojny poczuliśmy serio dopiero podczas wojny na Bałkanach. To były już
lata 90-te.
Byliśmy ustabilizowani zawodowo i życiowo. Nie byliśmy jednak przygotowani na
inny sposób myślenia o otaczającym świecie. Mam na myśli pokolenie powojenne,
bo ci co doświadczyli na własnej skórze okropieństw II wojny mieli inne zdanie.
W euforię wprawiała nas świadomość wyrwania się z kręgu satelitów Moskwy.
Wydawało nam się że będziemy mogli spokojnie rozwijać się gospodarczo, czyli
mówiąc wprost,
gonić Zachód i podnosić swój standard życiowy. Trochę czasu
minęło zanim społeczeństwo, nie tylko polskie, zorientowało się, że plany
Zachodu są cokolwiek inne. To oględnie powiedziane.
Namnożyło się wówczas fałszywych proroków. Okazało się po czasie że to
agentura, jawna i ukryta, ale zawsze wroga Polsce. Skutkiem jej działania był i
jest nadal negatywny PR na arenie międzynarodowej.
Destrukcyjna opozycja nie zrezygnowała z tego po dzień dzisiejszy.
W aspekcie ekonomicznym daliśmy się uwieść rojeniom lektora WSNS który wciskał
nam pomysły innego cwaniaka z kręgów zachodnich. To miał być eksperyment na
żywym organizmie.
Eksperyment tym łatwiejszy do realizacji
że rządzili nami wówczas przypadkowi politycy, bez niezbędnej wiedzy i doświadczenia.
Kiedyś mówiono o takich że są z awansu społecznego.
Dzisiaj mówi się o nich
pogardliwie „styropianowa opozycja”. W dodatku znaczną jej część stanowiła
agentura SB,
Zamiast naprawiać to co zostało źle zrobione w ramach PRL-u, ówcześni rządzący
skoncentrowali się na trwonieniu majątku narodowego, rozdając go często za
przysłowiową złotówkę.
To jawne szkodnictwo nigdy nie zostało ukarane. Wnoszone akty oskarżenia sądy
odrzucały uzasadniając to znikomą szkodliwością społeczną czynu.
Ten sabotaż, czy dywersja wobec społeczeństwa, doprowadził do drenażu
oszczędności społeczeństwa, hiperinflacji, później denominacji, bezrobocia
porównywalnego z krachem lat 30-tych, masowymi upadłościami przedsiębiorstw,
deprecjacji szkolnictwa itd.
Polacy to mimo wszystko dziwny naród. Wszystkie upodlenia znieśliśmy spokojnie,
koncentrując się na odbudowie gospodarki. Poza sporadycznymi przypadkami nie
udało się wyprowadzić ludzi na ulice.
Tymczasem kolejne rządy robiły swoje, czyli kontynuowały destrukcję prostą
metodą jaką jest chaos prawny. Kolejne ustawy obrastają nowelizacjami, a do
tego mamy przepisy wykonawcze i coś co zainteresowanych doprowadza do białej
gorączki. To coś to interpretacje.
Interpretacja prawna sama w sobie nie jest zła. Problem w tym że w wydaniu
polskim jest wiążąca tylko w obszarze administracyjnym dla którego została
wydana. W tych samych bądź podobnych sprawach interpretacje w różnych Urzędach
Skarbowych są diametralnie różne.
Naczelnik US to dzisiaj car i bóg
wszechmogący.
Chaos sprzyja przekrętom. Mamy trwający latami wysyp afer i brak rozstrzygnięć
sądowych.
Działania pozorne państwa polegają na braku skutecznych działań dla ukrócenia
trwających latami praktyk w rodzaju reprywatyzacji kamienic w ośrodkach
miejskich, czy unormowania praw własności na terenach nazwanych Ziemiami
Odzyskanymi.
Młodzi mają w zasadzie dwa wyjścia. Dostosować się do reguł gry albo walczyć o
swoje.
Ta druga postawa przez lata była skazana na porażkę. Powód prozaiczny, zerowe
wsparcie ze strony państwa które było generatorem większości tych szkodliwych pomysłów.
W ofercie były studia wyższe w rodzaju MBA po których można było znaleźć
zatrudnienie na kasie
w Biedronce, umowy śmieciowe, samozatrudnienie, albo
stawki godzinowe niezmienne od lat.
To był czas emigracji zarobkowej, na przysłowiowy zmywak albo do prac
sezonowych /zbiory truskawek, szparagów/. Atrakcyjne finansowo miejsca pracy na
miejscu były zastrzeżone dla swoich. Liczyły się układy. Co się zmieniło od
czasów PRL-u gdzie królowało hasło „nie matura, lecz chęć szczera …”?
Na polski rynek wpuszczono kapitał obcy, do bankowości, do ubezpieczeń, do
handlu, do przemysłu itp. Wszędzie bez niezbędnych regulacji prawnych. Skutki
widać wokół gołym okiem. Kapitał obcy przejmował polskie zakłady produkcyjne po
to żeby je zlikwidować, bo stanowiły konkurencję dla podobnych, ale
zlokalizowanych w tzw. starej Europie. Łaskawszym wyjściem stało się
uruchamianie w Polsce montowni samochodów, sprzętu agd itp.
W biały dzień transferowane są zyski firm z siedzibami poza Polską. Firmy
korzystają z wakacji podatkowych które trwają bez końca, bo właściciele
korzystają z prymitywnego sposobu obchodzenia prawa, polegającego na zmianie
właściciela.
Rozważania o latach minionych doprowadziły mnie do interesującego
spostrzeżenia.
Naprowadziła mnie na to ta notka http://ziemski.szkolanawigatorow.pl/polski-wymiar-brexitu
Opisując dowolne społeczeństwo wyróżnia się zasadniczo, z punktu widzenia
statusu majątkowego, trzy warstwy https://pl.wikipedia.org/wiki/Klasa_%C5%9Brednia wśród nich klasę średnią.
Często mówi się o elitach https://pl.wikipedia.org/wiki/Elita
Trudno znaleźć w Polsce wspólny mianownik między klasą średnią i elitą.
Jak na mój gust za dużo tu eufemizmów, a także logicznego ciągu informacyjnego.
Nie ma zgody miedzy autorami poszczególnych tekstów. Najlepiej samemu przekopać
się przez to wszystko i zbudować własną wersję. To jednak wymaga czasu.
Na roboczo skłonny jestem uznać, że nie mamy klasy średniej, ale też nie mamy
elit.
Nie bardzo też widzę podstawy do połączenia w Polsce en bloc klasy średniej i
elity społecznej.
Spróbuję to uzasadnić.
Według przywołanego hasła z docenta wiki Elity
mają często zasadniczy wpływ na władzę oraz na kształtowanie się postaw i idei
w społeczeństwie.
Na pewno elicie trzeba przypisać jakieś kryteria wyróżniające. Repertuar jest
spory. https://pl.wikipedia.org/wiki/Elita#Rodzaje_elit
Elity są zwykle powiązane ze statusem majątkowym. Jest to związek
jednokierunkowy.
Nie ma szans należenia do elit bezrobotny, czy mówiąc wprost
gołodupiec.
No a co z klasą średnią? Według wszelkich znaków na niebie i ziemi powinna być.
Tylko kto się do niej kwalifikuje?
Tu dopiero jest jazda bez trzymanki. Trudno połączyć ogień z wodą.
Oto co tej sprawie ma do powiedzenia docent wiki https://pl.wikipedia.org/wiki/Klasa_%C5%9Brednia
Prościej się nie da? Nie przytaczam opisów z innych źródeł, bo jest jeszcze śmieszniej.
Według mnie trzeba zapytać kto kreuje elity? One same? Czy do elit może należeć
aferzysta?
Przy takim postawieniu sprawy jest olbrzymie pole do manipulacji medialnej.
Szukaj na tym blogu
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klasa średnia w Polsce. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą klasa średnia w Polsce. Pokaż wszystkie posty
05 marca 2023
Inne spojrzenie
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...