Czy zamieszanie wokół szczepień przeciwko Covid-19 osiągnęło już apogeum?
Obawiam się, a raczej jestem na 100% pewien, że nie. Proszę poczytać https://niepoprawni.pl/blog/krzysztofjaw/covid-19-chaos-kompletny-chaos
To tylko próbka.
Jestem daleki od krytykowania kogokolwiek, ale wątpliwości zamiast mi ubywać,
ciągle przybywa.
Zacznę może od tego że musimy liczyć raczej na siebie niż na pomoc zewnętrzną.
Z zewnątrz narasta tylko dezinformacja i jest to działanie celowe.
Po blisko roku trwania pandemii nie ma żadnego skutecznego leku zwalczającego
Covid-19. Podejmowane są próby leczenia wcześniej znanymi środkami, ale efekty
bardziej mają znamiona przypadku, albo są wynikiem ogólnego doświadczenia
lekarza który nie boi się eksperymentować. Niestety, autorytety medyczne patrzą
na te eksperymenty krzywym okiem. Wniosek dla lekarzy? Lepiej siedzieć cicho i czekać co będzie
dalej.
Poza tym służba zdrowia w walce z Covid-19 też ponosi straty w ludziach. Według
informacji MZ dotychczas z powodu Covid-19 zmarło 74 lekarzy i 63 pielęgniarki.
Medycyna, a ściślej koncerny farmaceutyczne, poszły w inną stronę. Szerokim
frontem, przy wsparciu finansowym KE, rozpoczęto prace nad szczepionkami
uodparniającymi przed zachorowaniem na Covid-19.
A więc przyszłość ma być w profilaktyce. Chorzy niech chorują, może im się uda
i przeżyją.
Niestety, na świecie ponad 2,1 mln już poszły do piachu, a końca pandemii nie
widać.
W skali globu to ułamki, ale kogo to interesuje?
Jest jednak spora grupa która przeżyła chorobę, ale to nie znaczy że „mają
kłopot z głowy”. Po pierwsze nie ma gwarancji, że nie zachorują ponownie. Takich
przypadków w skali światowej jest już tyle, że mówi się o nich otwarcie.
Ozdrowieńcy mają też inny problem znany jako powikłania po przebytej chorobie.
Tu repertuar możliwości jest też dość szeroki.
Ponieważ Covid-19 atakuje płuca, najwięcej problemów ozdrowieńcy mają właśnie z
wydolnością układu oddechowego.
Problem ogólny to rehabilitacja chorych. Nie jesteśmy na to przygotowani,
zwłaszcza organizacyjnie. Najmniej dzisiaj mówi się o zdrowiu psychicznym
chorych, ozdrowieńców i tych którzy ciągle są zdrowi, ale żyją w strachu że
zachorują oni albo ktoś z ich bliskich.
W świetle wydarzeń mijającego miesiąca tematem wiodącym stała się profilaktyka
czyli szczepienia ochronne, mające zapobiegać zachorowaniu na Covid-19.
Jestem sceptyczny wobec tych szczepień, ale każdy ma swój rozum i robi to co mu
pasuje, albo do czego zostanie zmuszony.
Program szczepień ruszył pod koniec minionego roku.
Zapotrzebowanie
na szczepionki jest gigantyczne, a zdolności produkcyjne jednak ograniczone.
Jest to tym bardziej istotne, że na rynek wprowadza się nie jedną szczepionkę,
a kilka i to o różnych mechanizmach działania. Między koncernami
farmaceutycznymi trwa walka o rynki zbytu. To dżungla.
UE podjęła racjonalną decyzję o zakupie szczepionek hurtowo dla wszystkich
państw członkowskich i podziale według akceptowanego przez wszystkich
zainteresowanych klucza.
Z upływem czasu okazało się, że nie wszystko jest tak piękne i klarowne jak to
na początku deklarowała KE. Mimo, że poszczególne państwa mają indywidualnie
płacić za swoją pulę szczepionek, KE nie udostępniła nikomu treści podpisanych
umów z koncernami farmaceutycznymi. Dzisiaj KE ujawniła treść umowy z firmą
Astra Zeneca jednak bez podania harmonogramu dostaw i kilku innych informacji
może w danej chwili mniej istotnych.
Problem ujawnił się gdy z winy producentów nastąpiły zakłócenia w dostawach.
Nie wiadomo czy producentom może to ujść bezkarnie, czy są możliwe sankcje?
Zakłócenia w dostawach stały się praktyką, bo po Pfizerze podobnie postępują
inni producenci szczepionek. Są podejrzenia, że firmy sprzedają szczepionki
innym odbiorcom „na wolnym rynku”. Niektóre koncerny już odpadły w tym wyścigu
szczurów np. francuska Sanofi która swoją szczepionkę będzie miała może latem.
Na otarcie łez będzie mogła produkować szczepionkę dla Pfizera który ma za małe
własne moce produkcyjne.
Jednocześnie trzeba pamiętać, że do Afryki nie trafiła jeszcze ani jedna
szczepionka. Tam też ludzie chorują na Covid-19.
Jak długo będziemy mieli do czynienia z pandemią Covid-19? https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-singapurski-minister-pandemia-moze-potrwac-piec-lat,nId,5012613
Z upływem czasu przybywa informacji związanych z umowami zawartymi przez KE. Najważniejsza
dotyczy terminowości dostaw. Okazuje się, że umowy są na tyle nieprecyzyjne, że
nie można koncernów pozwać do sądu za nieterminowe dostawy.
Przedmiotem umowy jest dostawa z terminem końcowym do końca 2021 roku.
Naiwność kontraktujących czy świadome działanie? Pytanie o tyle zasadne, że
Niemcy równolegle z KE negocjowali indywidualnie dostawy szczepionek tylko dla
siebie. To taka swoiście rozumiana solidarność wewnątrz UE.
Kolejny problem dotyczy skuteczności szczepionek.
To ciekawa sprawa. Badania kliniczne, warunkujące dopuszczenie do powszechnego
stosowania, nie zostały zrealizowane. To tylko część prawdy.
W normalnych warunkach od opracowania leku do dopuszczenia go do powszechnego
użycia, mija co najmniej dwa lata. W tym przypadku strony poszły na skróty.
Efekt jest taki, że nie ma wiedzy medycznej na temat skutków ubocznych i
skutków długoterminowych. Dlatego koncerny wymusiły na kupujących zwolnienie
się z odpowiedzialności za niepożądane skutki jej użycia.
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Według najnowszych informacji szczepionka
przeciw Covid-19 ma być skuteczna przez rok od jej podania. Podobnie jak
szczepionka przeciw grypie. To dotyczy szczepionki Pfizera. O pozostałych
jeszcze nic nie wiadomo. Z tego wynika, że pod koniec roku można będzie
ponownie szczepić tych którzy otrzymali szczepionkę w grudniu 2020. Oczywiście,
jeśli do tej pory pandemia nie wygaśnie, a zaszczepieni będą żywi. Ale o to
chyba możemy być spokojni.
W temacie szczepionkowym mamy też powrót do przeszłości. W grudniu media
informowały że w Polsce zabrakło szczepionek przeciw sezonowej grypie i że nie
ma szans na uzupełniające zakupy, bo cykl produkcyjny trwa prawie rok.
Nagle, dwa dni temu pojawiła się informacja, że MZ dysponuje partią 200 tysięcy
szczepionek. https://www.politykazdrowotna.com/69553,mz-jeszcze-200-tys-szczepionek-p-grypie-do-rozdysponowania
Komentarza MZ brak.
p.s. Wydaje mi się, że wkrótce rozpoczniemy dyskusję o upadających gałęziach
gospodarki i poszczególnych branż. Teraz zajmujemy się wyłącznie wrzutami.