Szukaj na tym blogu

26 lutego 2021

Straszymy się?

Wśród wielu informacji przewijających się przez media jest i taka: w USA z powodu Covid-19 zmarło dotychczas ponad 0,5 mln mieszkańców.
W liczbach bezwzględnych to dużo. Według statystyk WHO to około 25% zmarłych z tego powodu na całym świecie.
Urzędujący prezydent USA stwierdził, że to więcej niż liczba zabitych obywateli USA w czasie pierwszej, drugiej wojny światowej oraz wojny wietnamskiej łącznie.
Ta statystyka wygląda mniej groźnie jeśli odniesiemy ją do wielkości porównywalnych, czyli np.
do 1 mln mieszkańców.
https://www.statista.com/statistics/1104709/coronavirus-deaths-worldwide-per-million-inhabitants/

W USA jest to 1517 zmarłych. Palmę pierwszeństwa dzierży jednak Belgia z 1908 zmarłymi.
W tej skali Polska zajmuje bardzo odległe miejsce z 1111 zmarłymi. Niemcy to 822,3 zmarłych
na 1 mln mieszkańców. Włochy – 1592, Hiszpania -1436,72, Wlk. Brytania – 1803,35.
Sąsiadujące Czechy to 1811,67 i Słowacja 1205,89.
Czy z tych statystyk można wyciągnąć jakieś sensowne wnioski? Zależy co chcemy udowodnić.
Jedne państwa starają się wyeksponować rozgrywający się dramat np. Włochy, Hiszpania, Portugalia, a ostatnio Czechy i Słowacja. Inni z kolei, bez rozgłosu starają się opanować sytuację.
Tu należy wymienić Słowenię i 1812,31 zmarłych, czy Bośnię i Hercegowinę – 1519,54.
Nie wszystkie państwa są wystarczająco zasobne finansowo żeby podjąć zorganizowaną walkę. Prawdziwy dramat rozgrywa się poza Europą. Dzisiaj wynika on z dostępności do szczepionki przeciwko Covid-19. Mówiąc prościej biedne kraje Afryki, czy Azji nie są w stanie konkurować cenowo w kolejce do zakupów szczepionki.
Kraje członkowskie UE zorganizowały zakupy scentralizowane, ale praktyka pokazuje, że to nie sprawdza się /drastyczne ograniczenia dostaw w stosunku do kwot zadeklarowanych/ bo kraje bogate organizują teraz dodatkowe zakupy na własną rękę.
Kraje Afryki, Ameryki Południowej, są na końcu kolejki i pierwsze dostawy dotrą tam najwcześniej w drugim kwartale 2021. Kraje europejskie nie należące do UE radzą sobie różnie. Ukraina właśnie rozpoczęła szczepienia przeciwko Covid-19 szczepionką Astra Zeneca z fabryki w Indiach. 
Koronawirus tymczasem nie próżnuje i mutuje się.
Powstał nowy problem dotyczący skuteczności stosowanych szczepionek. Czy są skuteczne na mutacje? Początkowy optymizm ekspertów i producentów ostatnio przygasł i czekam na oficjalną informację że szczepionka będzie miała działanie kierunkowe, czyli będzie adresowana do konkretnej mutacji.
Krótko mówiąc będzie opracowywana na zasadzie podobnej jak szczepionka przeciwko grypie sezonowej.
Przy okazji ujawnił się kolejny problem związany z grypą sezonową. Eksperci zwrócili uwagę,
że radykalnie zmalała ilość zachorowań na grypę sezonową, a to ma skutkować trudnościami
w opracowaniu szczepionki na przyszły sezon. Chodzi o brak materiału porównawczego do wyizolowania wirusa. Cykl opracowania nowej szczepionki przeciwko grypie sezonowej to około
10 miesięcy.
Pisałem poprzednio że pandemia trwa w najlepsze i nikt nie jest w stanie powiedzieć jak długo jeszcze potrwa. Bardziej intrygujące jest pytanie co po niej?
Tu pole do dywagacji jest bardzo rozległe. Kolejność nie jest najważniejsza, ale w krajach cywilizowanych istotne jest ile procent zmarłych stanowią emeryci i renciści, przewlekle chorzy oraz korzystający z pomocy socjalnej.
To czysty zysk dla budżetu i firm ubezpieczeniowych. Tego nikt nie powie wprost bo nie wypada.
Kolejny problem do rozstrzygnięcia to odstąpienie od maksymalizacji zysku koncernów farmaceutycznych. W poprzednich latach wyprowadzono z Europy produkcję wielu asortymentów wpływających negatywnie na środowisko naturalne oraz z powodu wysokich kosztów robocizny. Doświadczenia mijającego roku pandemii zmuszą prawdopodobnie do wycofania się, przynajmniej
z części tych rozwiązań.
Z kolei problem szczepionek przeciwko Covid-19 pokazał nieudolność i nieskuteczność armii urzędników unijnych mających z poziomu Brukseli dbać o interesy wszystkich państw unijnych. Okazało się to czystą utopią. Można rozważać, czy mamy do czynienia z naiwnością, czy brakiem profesjonalizmu negocjatorów umów? KE wyasygnowała poważne pieniądze na przyspieszenie badań naukowych nad szczepionką przeciw Covid-19. Kiedy ruszyła produkcja okazało się że priorytetem dla koncernów farmaceutycznych jest zysk a nie zobowiązania umowne. Po prostu dostawy trafiają do tych którzy więcej płacą, a KE nie wyciąga konsekwencji wobec niesolidnych firm farmaceutycznych. Umowy zostały tak spisane że KE nie ma możliwości egzekwowania kar umownych. Zresztą treść tych umów jest utajniona, a poza tym kary umowne nie zastąpią szczepionek.
Mamy więc swego rodzaju kwadraturę koła.
Pojawiają się głosy żeby Polska kupiła licencję na produkcję szczepionki. Pytanie, czy koncerny farmaceutyczne są tym zainteresowane, a poza tym jakie kwoty wchodziłyby w grę i ile czasu trwałoby uruchomienie produkcji? Jest już informacja że takie fabryki powstają w Niemczech i w Austrii.
Jak widać cała nasza uwaga koncentruje się na walce z szalejącą pandemią.
Z komunikatu MZ wynika że mamy duże szanse dołączyć do czołówki państw walczących z jej trzecią falą. Wracają wcześniejsze ograniczenia, ale i dojdą nowe. Nowością jest ich regionalizacja /największe ograniczenia to Warmia i Mazury/. https://twitter.com/sbalcerac zwraca uwagę, że te ogniska zarażeń pojawiły się wzdłuż trasy Bezledy-Olsztyn-Warszawa. Przypadek? 
Pojawią się zaraz głosy krytyczne, ale straty ludzkie po roku trwania pandemii nie są dramatyczne.
Istotą tej w sumie nowej sytuacji są lockouty powodujące długotrwałe zawieszanie działalności wielu branż. Są one szczególnie dotkliwe dla szkolnictwa, transportu, gastronomii, hotelarstwa, imprez sportowych, handlu, turystyki zorganizowanej. Być może coś pominąłem.
Nikt nie wie jak długo ten stan będzie trwał i jakie będą efekty końcowe.
Duże nadzieje wiąże się z szczepieniami przeciwko Covid-19, ale na dzisiaj są to tylko nadzieje bez potwierdzenia w faktach. Na przeszkodzie stoją ograniczenia zdolności produkcyjnych szczepionki. Najlepiej zorganizowane państwa, jak Izrael, mogą oczekiwać efektów masowych szczepień w najbliższych miesiącach, czy nawet tygodniach. Jednak większość do tych efektów dojdzie za rok,
a nawet dwa.
Nie oznacza to automatycznie że do tego czasu pandemia wygaśnie.
W tym zamieszaniu cichcem przemykają się wątki szkodliwe dla naszej teraźniejszości i przyszłości.
Wracają stare demony.
Doszło do rozmowy telefonicznej szefa MSZ z sekretarzem stanu USA. Po spotkaniu obie strony opublikowały po kilka okrągłych zdań, ale komentatorzy zwrócili uwagę czego w tych komunikatach zabrakło, a o czym raczej na pewno rozmawiano. Co jest oczywiste sekretarz stanu ma zastrzeżenia do naszej praworządności i demokracji /wara od ich własnego podwórka/, a minister Rau jest otwarty na rozmowy o mieniu bezspadkowym.
Wraca nowe.
Teraz trzeba czekać na rozmowę PAD z prezydentem USA.
Bez złudzeń. Dla tego prezydenta USA, podobnie jak dla wielu jego poprzedników, Polska to odległy kraj który można bez skrupułów wykorzystać, czyli ogryźć do kości.

11 komentarzy:

  1. To co wyrabia opozycja zakrawa na zaawansowaną chorobę umysłową.
    Nie znam drugiego takiego przypadku w skali światowej żeby politycy świadomie działali na szkodę państwa w którym z wyboru suwerena sprawują mandat parlamentarzysty. Jeszcze bardziej oburzające jest to że takie zachowania nie są penalizowane.
    Do kolekcji nagannych zachowań na przestrzeni ostatnich lat doszło to https://wpolityce.pl/polityka/540914-politycy-apeluja-o-bojkot-orlenu-glupiej-juz-nie-mozna
    Mam wątpliwości czy te apele odnoszą jakiś skutek, ale samo ich głoszenie świadczy o poważnych zaburzeniach emocjonalnych ich autorów.
    Swoją drogą uważam, że wobec radykalizacji zachowań opozycji i naruszania obowiązującego porządku prawnego powinna nastąpić radykalizacja przepisów karnych. W przeciwnym razie racje mają ci którzy twierdzą, że mamy do czynienia z teoretycznym państwem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach jej..nie chcę tutaj biadolić...lecz nie tylko opozycja wyprawia dziwne podrygi zakrywające na chorobę umysłową...Mamy tak ogólnie jakąś dziwną demokrację we wszystkich krajach świata ... Ktoś ,nie wiadomo KTO kieruje i manipuluje swoimi"barankami",aby uwierzyli w czyste i przejrzyste intencje Rządu...Ponieważ system informacji,wszelkie braki języków,tłumaczą stworzone automaty językowe,bariera jest złamana...
    Czy baranki wreszcie zorientują się w tym chaosie CO i KTO ich strzyże?
    Czy znajdzie się KTOŚ ,kto to,to ogarnie do normalnych ludzkich zachowań i instynktu przetrwania gatunku ludzkiego ????
    Niepokoi mnie to co przedstawiłeś z faktami nie do podważenia....
    Czyżby za mało ludzi jeszcze we świecie umarło?...Właśnie z powodu pandemii?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację co do jednego, dzieją się rzeczy dziwne. Ilu jest takich którzy są tego świadomi?
      Jeszcze dziwniejsze jest to że nasi przywódcy w coś grają, a my nie wiemy w co. Każą nam wierzyć, że robią to dla naszego dobra, ale wielu z nas im nie ufa. Widocznie mamy inne rozumienie dobra.
      Ja wiem że rasowy polityk jest cynikiem. Inaczej się nie da. Można nad tym przejść do porządku dziennego do momentu kiedy sobie uświadomimy że jesteśmy oszukiwani.
      Ta ocena dotyczy wszystkich polityków bez wyjątków.
      Dzisiaj, poza zawodowymi politykami, nikt nie ma pojęcia co jest grane.
      Na krajowym podwórku problem jest inny. Nie wiemy jakie są granice naszej samodzielności, ściślej naszych polityków i kto je wyznacza. Inny problem dotyczy samodzielności decyzyjnej poszczególnych polityków i ugrupowań politycznych w których działają. To decyduje o losach naszego prawodawstwa i podejmowanych decyzji dotyczących losów gospodarki i państwa. Tu też należy szukać klucza do podejmowanych decyzji personalnych.
      Teraz dochodzę do kluczowej sprawy jaką jest postawa prezesa. Jest geniuszem, czy tylko sprawnym manipulatorem? Obstawiam to drugie. Na dzisiaj ma ograniczoną samodzielność decyzyjną bo większość, na zasadzie demokracji, może go w każdej chwili wystawić za drzwi. Warunek jest jeden, musi być następca, bo inaczej powieli się model PO. Rozwiązanie jest poszukiwane od lat, ale bez rezultatu. Następcy brak, a konkurenci nie są skłonni do kompromisu.
      Ja widzę jeszcze jeden problem. Inni mogą widzieć ich więcej. Prezes nie jest nieomylny, a poza tym jego otoczenie nie potrafi wielu jego decyzji sprzedać w sposób odpowiednio atrakcyjny dla odbiorcy. Przykłady? Proszę bardzo. Ustawa futerkowa. Komu to było potrzebne?
      Czyje zdanie bardziej się liczy premiera czy prezesa? Po co pchamy się w Fundusz Odbudowy na zasadach oferowanych przez KE? Kredyty bankowe możemy zaciągnąć jako państwo, bez pośredników, na zasadach komercyjnych, bez uwarunkowań politycznych.
      Dlaczego tak nieudolnie prowadzimy negocjacje z KE w sprawie polityki energetycznej?
      Tych pytań dlaczego jest o wiele więcej. Bez uwzględnienia tego co na początku odpowiedzi nie ma.

      Usuń
  3. Do tego co dotychczas napisałem trzeba dodać zwykłe zamulanie. Potoki słów, nowomowy, powodują, że ginie meritum. Czy można się przed tym obronić? Przynajmniej trzeba próbować.
    Czym się zajmujemy? Od blisko roku pandemią Covid-19. Chwilowo nie będę tego rozwijał.
    Jednak zmieniam zdanie. Chodzi mi tym razem o grupę mądralińskich którzy spoglądają z pogardą na krytyków szczepień przeciwko Covid-19.
    Mój osobisty pogląd jest taki, że kto chce lub musi, niech się szczepi. Powinien mieć jednak pełną świadomość tego co robi. A co robi? Robi za królika doświadczalnego w ogólnoświatowym eksperymencie medycznym.
    Wszystkie szczepionki dopuszczono do stosowania warunkowo /na okres jednego roku/, bez wykonania pełnych badań klinicznych wymaganych przepisami medycznymi. Koncerny farmaceutyczne mają tego pełną świadomość i dlatego wymusiły na kupujących szczepionki przejęcie na siebie odpowiedzialności za skutki uboczne które mogą się ujawnić natychmiast po jej zastosowaniu lub w terminie późniejszym.
    Te skutki uboczne nie są incydentalne. W Polsce są liczone w tysiącach przypadków /ze zgonami włącznie/, ale media, poza prasą lokalną, ich nie nagłaśniają.
    Druga sprawa to niejasności wobec efektywności szczepień. Mówię o różnicach zdań wśród ekspertów medycznych.
    Najłatwiejsza sprawa to terminowa skuteczność szczepienia. Szczepionka ma być skuteczna przez rok, podobnie jak szczepionka przeciwko grypie sezonowej. Dalej, szczepionka nie gwarantuje, że osoba zaszczepiona nie zachoruje. Będzie miała tylko łagodniejszy przebieg choroby. Dalej, osoba zaszczepiona może zarażać, czyli być nosicielem wirusa.
    Nie ma jasności czy stosowane szczepionki są skuteczne przeciwko kolejnym mutacjom koronawirusa. Z dostępnych wypowiedzi przedstawicieli koncernów farmaceutycznych wnioskuje że nie.
    Mało?
    Od kilku lat, a dokładnie od 2005 roku, żyjemy rywalizacją o rząd dusz, między PiS i PO. Dzisiaj mówi się że jest to walka między opcją amerykańską i niemiecką. Co z tego mamy my, wyborcy? Szczerze? Tego głośno nie powiem. To jest raczej kolejny temat na dłuższe opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak ,a nasz premier straszy producentów za opóźnienia szczepionek ...No to takie proste...licencja i produkcja..Ludzie..czy oni są normalni?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze coś w temacie koronawirusa.
      Późną jesienią rozpoczęto szczepienia przeciwko Covid-19. Szczepionki mają jeden podstawowy mankament, jest ich za mało w stosunku do potrzeb. Szybko okazało się że w walce o dostęp do nich obowiązuje prawo dżungli. Europa zadziałała z pozoru racjonalnie, czyli zawarła centralnie, poprzez KE, umowy na dostawę szczepionek do krajów UE. Równie szybko okazało się, że te umowy nie są przestrzegane przez producenta. Są poślizgi terminowe i nagminne stało się redukowanie wielkości dostaw w stosunku do harmonogramów. Nie słychać o awariach w fabrykach i nie sadzę żeby produkowano na magazyn.
      Wniosek jest prosty, jest druga kolejka dla odbiorców z dużą kasą. W końcu dla koncernów farmaceutycznych nastał czas żniw. W ten sposób zakupów dokonuje Izrael, Arabia Saudyjska i Emiraty Arabskie. Na straconych pozycjach są biedne kraje Afryki.
      Warto przypomnieć, że Niemcy załatwiali dodatkowe dostawy dla siebie już wtedy gdy umowy negocjowała KE.
      Kto jest dzisiaj producentem szczepionek? Jest 8 szczepionek dopuszczonych do stosowania.
      To Rosja, Chiny, USA, Wlk. Brytania, Indie. Ta lista wydłuża się.
      Nowa informacja dotyczy uruchomienia produkcji szczepionek w fabrykach w Austrii i w Niemczech.
      Nie wiem na jakich zasadach udzielono zgody na produkcję.
      W sytuacjach szczególnych właściciel patentu jest zobowiązany udostępnić go nieodpłatnie temu kto potrafi uruchomić produkcję z zachowaniem rygorów medycznych. https://www.rynekaptek.pl/marketing-i-zarzadzanie/licencyjna-produkcja-szczepionek-p-covid-19-w-fabrykach-na-terenie-polski-czy-jest-to-mozliwe,42070.html
      To wymaga nakładów finansowych i przede wszystkim czasu. Doraźnie to kiepskie rozwiązanie bo efekty /uruchomienie produkcji /, mogą być dopiero po ponad roku. Niemniej ma sens w długofalowej polityce lekowej, a także eksporcie.
      Zakłócenia w zakontraktowanych do UE dostawach powodują, że niektóre państwa na własną rękę zakupują szczepionkę rosyjską, znaną jako Sputnik V i rozpoczynają szczepienia bez oczekiwania na formalną zgodę EMA. Tak postąpiły Węgry i Czechy.

      Usuń
  5. Bardzo ciekawa notka
    http://przemsa.szkolanawigatorow.pl/zbiorowe-madrosci-ludowe
    Mankamentem jest troll o nicku ThePazzo. Pracowicie zamula komentarze już drugi dzień.

    OdpowiedzUsuń
  6. No zamula,lecz nie wiem co jest z @ThePazzo,lecz zwyczajnym trollem nie jest.Pojawił się we wrześniu u.biegłego roku i jest.Trolle zazwyczaj dostają bana po dwóch dniach,lub m-cach...To zależy kiedy się wysypią z posłannictwem...Czasami blogerzy na swoich notkach banują komentatorów...Lub dożywotnio od admina... Zbanowany u Nawigatora,może porozumieć się pocztą wewnętrzną...lub dostać tam odpowiedź na komentarz.To bywa różnie...Ostatnio jest duże nasilenie trolli,chodzi aby uwalić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z trollami mam problem na poziomie publicystyki w TVP.
      Wkurza mnie dlaczego prowadzący program zaprasza do udziału ludzi którzy w sumie nie mają nic do powiedzenia, poza zamulaniem.
      Z czasem znalazłem wyjaśnienie. Chodzi o utrzymanie tzw. oglądalności. W programie musi być tzw. mięso, bo inaczej program zostanie zdjęty z anteny, albo przesunięty na godziny zerowej oglądalności.
      Wyjście jest proste, nie oglądać. Na to nie każdego stać.

      Usuń
  7. No tak z pewnością z TVP to inna relacja,a na portalach też inna... A już "wolny"dostęp bez zalogowania jest koszmarem dla autorów notek...bez względu na tematykę...Serfuję czasem po necie i zgroza... Tam są specyficzne anonimy,nawet zalogowane...Nasila się to w okresie wyborów...no koszmar!czasem poczytam jedną stronę dla orientacji,lecz na więcej szkoda czasu..."Głód"prezentacji -zaspokajają Twittery ,lecz niektóre warto poczytać...Toniemy jak w jakimś oceanie w mediach społecznościowych....I tylko spokój może uchronić nas od tego szaleństwa....
    Ciekawe jak mało jest podnoszona kwestia pożaru w moim mieście Krakowie.Przecież płonęły archiwa,ważne dokumenty...jako jedyne egzemplarze-oryginały..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z publikowaniem informacji problem jest taki, że każdy z nas ma ograniczoną „przepustowość” i limit czasu który może przeznaczyć na dany cel. Reszta tworzy tzw. szum informacyjny.
      Czyta się głównie po autorach, czasem po konkretnym temacie. Gorzej, jeśli ktoś wewnątrz tekstu wrzuca coś ciekawego. Trafia się na to przez przypadek, albo ktoś polecił.
      Poza tym poszczególni autorzy w czymś się specjalizują. Mało jest tzw. omnibusów.
      Innym problemem jest obawa piszącego przed podaniem szczegółów z obawy o proces sądowy.
      Stąd zagrania w stylu „a ja wiem, ale nie powiem”.
      O archiwum miejskim Krakowa wiadomo, że spłonęło w 98% https://twitter.com/sbalcerac
      Komu na tym szczególnie zależało? Kiedy zaczną pisać o problemach jakie to spowodowało?
      Mnie interesuje jak wyglądał odbiór techniczny budynku przez Straż Pożarną?
      To wygląda na akcję przygotowywaną latami. Nie ma mowy o przypadku.
      Za dużo „szczęśliwych” zbiegów okoliczności.

      Usuń

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...