Szukaj na tym blogu

10 grudnia 2023

O take Polske walczyli przodkowie? /klasyk/

Miałem pisać o czymś innym. 
Jeśli wierzyć analitykom różnego pokroju, wkrótce dojdzie do przejęcia władzy przez obecną opozycję, w części zwanej niedawno totalną. Trudno powiedzieć że jestem tym zachwycony, a tym bardziej nie jest mi to obojętne.

Kiedy w 1989 roku dochodziło do transformacji ustrojowej wmawiano nam, że po czasach PRL-u,
bo nie komuny, której u nas nigdy nie było, doczekamy czasów dobrobytu i wiecznej szczęśliwości. Przebudzenie nastąpiło szybko i dla większości okazało się bolesne.
Odwrotu już nie było.
Nie zagłębiam się teraz w szczegóły.
Mamy za sobą ponad 30 lat tego „nowego”. To spory kawał mojego dorosłego życia.
Czy są jakieś wnioski wynikające z obserwacji minionych lat?
Moim zdaniem jest i to niejeden.
Podstawowy dotyczy gry pozorów.
Na samym początku kotłowało się od mnogości partii politycznych które najczęściej różniły się jedynie nazwą. Po latach sytuacja uspokoiła się i na placu boju pozostały w zasadzie dwie formacje wiodące i kilka tzw. przystawek.
Tu nie chodzi o pejoratywne określenie, ale o ich polityczne znaczenie.
Te przystawki to nie byle kto bo spadkobierca PZPR, czyli SLD i jej kolejne wcielenia oraz PSL które jest spadkobiercą ZSL, a chętnie nawiązuje do tradycji ruchu ludowego Wincentego Witosa.
Tyle że dzisiejszy PSL ma tyle wspólnego z ruchem Witosa co krzesło z krzesłem elektrycznym.
SLD często zmienia nazwę licząc że potencjalni wyborcy zapomną jaki jest ich rodowód.
Wśród przystawek są efemerydy istniejące na scenie politycznej jedną, dwie, rzadko więcej kadencji. Niektórym udaje się dostąpić zaszczytu uczestniczenia w sprawowaniu władzy.
Częściej przepadają w niebycie, albo są wchłaniane przez silniejszych.
Świadomie nie wchodzę w układy na poziomie niższym, czyli województwa, powiatu, czy gminy.
Tu układy mają znaczenie w wyborach samorządowych. Często szokują konfiguracje polityczne. Praktycznie dopuszczalny jest każdy wariant.
Ten układ sił, wzorem wielu demokracji państw zachodnich mógłby w III RP z powodzeniem funkcjonować gdyby nie to że na czele partii wiodących stoją podobno koledzy z czasów opozycji.
Jeden z nich okazał się być agentem SB /TW Oskar/ https://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/tusk-tw-stasi-oskar , a ponadto ma atawistyczną niechęć do wszystkiego co polskie.
Politykę sprowadził do personalnej rozgrywki z liderem PiS. Nawiasem mówiąc, skoro Polska tak mu doskwiera co tu jeszcze robi?
Nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie wytłumaczyć mi jakim cudem DT został wybrany na sternika nawy państwowej? Błąd można popełnić raz, kolejna próba to recydywa. Tymczasem krul europy od kilku tygodni uważa się za premiera in spe. Nie przeszkadzają mu w tym materiały zaprezentowane w serialu TVP „Reset” ani raport komisji Cenckiewicza, co prawda tylko wstępny, ale oparty na dostępnych dokumentach, a nie wyssanych z palca, często brudnego.
Z formalnego punktu widzenia nie ma przeszkód żeby słowo stało się ciałem. Tak wynika z tego tekstu https://niepoprawni.pl/blog/rafal-brzeski/ekipa-tuska-zlamala-traktat-polnocnoatlantycki
Wyjściem jest brak poparcia dla kandydatury DT ze strony posłów obecnej kadencji.
Tylko czy to jest realne?
Chęć zemsty odbiera ludziom rozum. O tym wiadomo od zawsze.
Problem na dzisiaj polega na pytaniu kto i za co ma się mścić?
Tu mam znowu dysonans poznawczy. Jedynym zrozumiałym dla mnie argumentem jest chęć zemsty za to że ciągle jeszcze opozycja była nią aż osiem lat i to w sytuacji kiedy bez mała na 100% była pewna wygranych wyborów w 2015 roku i to kolejno prezydenckich i parlamentarnych.
Ta nienawiść wybuchła znacznie wcześniej, bo w 2005 roku /po przegranych wówczas wyborach parlamentarnych/ i jest stale umiejętnie przez liderów PO podsycana.
Dzisiaj trzeba też postawić pytanie co ma wspólnego dawniejsza PO z obecną zbieraniną pod szyldem KO? Czy to przypadek że w jej szeregach przybywa posłów/senatorów skonfliktowanych z prawem?
Rzeczywistą słabością państwa polskiego jest nieskuteczność wymiaru sprawiedliwości.
Panujący chaos pogłębia się i nie widać nikogo kto byłby w stanie go opanować.
W polskim systemie sprawowania władzy obowiązuje jej trójpodział.
W praktyce władzy sądowniczej udało się stworzyć państwo w państwie.
Według porzekadeł ludowych ryba psuje się od głowy.
Coś w tym jest. Przechodzimy do porządku dziennego nad posłami/senatorami obecnej i poprzednich kadencji którzy mają postawione zarzuty prokuratorskie, ale z przyczyn proceduralnych nie można ich postawić przed sądami bo chroni ich immunitet parlamentarny.
Ten immunitet dotyczy również zawodów tzw. zaufania publicznego.

Niedługo miną dwa miesiące od jesiennych wyborów parlamentarnych a pretendenci do władzy nie ujawnili jeszcze programu jaki zamierzają realizować w tej kadencji. Mamy im zaufać na kredyt?
Niby dlaczego? Doświadczenie z minionych lat ostrzega nas. Nigdy więcej.
Tylko kto z posłów/senatorów tego posłucha?
Od powrotu DT z Brukseli mamy do czynienia z ciągiem matactw które doprowadziły /dopiero po obliczeniu wyników wyborów/ do uzyskania większości parlamentarnej przez partię która samodzielnie tych wyborów nie wygrała, ale żeruje na tym. Co z tego że to większość od Sasa do Lasa?
Wystarcza paru hunwejbinów, umiejętnie sterowanych przez starych wyjadaczy i hulaj dusza.
W rozmowach indywidualnych w tej rzekomej większości nie brakuje głosów rozsądku, ale nikt nie znajduje w sobie odwagi żeby się wyłamać. Obowiązuje ich zasada „po nas choćby potop”.
Dziwne i chore z gruntu podejście. Ci ludzie mają rodziny i swoje kręgi towarzyskie.
Świadomie godzą się na ostracyzm?
Zgadzam się co do tego że Państwo Polskie przeżywa kryzys polityczny. To sprawa nie dni, tygodni, ale lat.
Brak zdolności przewidywania, albo świadome działanie na szkodę suwerena powoduje że jednym bezmyślnym ruchem zubożono nas /bezinteresownie?/ o ponad 5 mld złotych. W czyim interesie?
Na tym nie koniec.
Jesteśmy faktycznie ubezwłasnowolnieni przez przynależność do UE. To jest wyłączna wina błędów negocjacyjnych kolejnych przywódców III RP po przystąpieniu do UE. Zapomnieli oni że reprezentują blisko 40 milionowy naród żyjący w środku Europy. Naród z ponad 1000-letnią tradycją historyczną, dorobkiem kulturalnym i naukowym.
O tym co i jak możemy robić we własnym kraju decydują urzędnicy z Brukseli którzy rządzą prawem kaduka /kto ich wybrał?/.
Mimo nagminnego łamania prawa unijnego nikt w Polsce nie ma odwagi przeciwstawić się temu.
To już weszło w nawyk.
Patrząc na to co się wokół nas dzieje mogę powiedzieć że rządzą nie partie polityczne które uzyskały większość, ale gangi które pilnują własnych interesów które z kolei nie zawsze pokrywają się z polską racją stanu. Dyskusji na ten temat zwyczajnie nie ma. Zdarzają się takie http://zw.szkolanawigatorow.pl/gibelini-gora-czyli-o-dwoch-spotkaniach-ambasadora-niemiecI

Wrócę jednak do wniosków wynikających z obserwacji sceny politycznej w okresie minionych ponad 30 lat III RP.
Pierwsze lata nie były może zbyt interesujące. Było zbyt dużo realnych problemów które wymagały bieżącego rozwiązywania. Nie było miejsca na tematy zastępcze. To był czas uchwalenia nowej konstytucji i pierwszej stabilnej kadencji prezydenta Kwaśniewskiego.
W 2005 roku pewna była wygrana PO. Przy urnach okazało się co innego. Przegrani nie byli w stanie pogodzić się z porażką. Wtedy zaczęła się wojna gangów trwająca po dzień dzisiejszy.
Dewaluacji uległo wszystko. Króluje nowomowa.
Trzeba wyraźnie powiedzieć, że nie jest to polski „wynalazek”. To dotknęło wiele państw Europy Zachodniej. Na tym ma podobno polegać nowoczesność Europy.
W debacie publicznej zabrakło miejsca na rzeczową dyskusję. Zastąpił ją trwający popis chamstwa,  rynsztokowego języka i pogardy dla wiedzy. Zanikł wzajemny szacunek uczestników debaty.
Szczytne hasła „Bóg, Honor, Ojczyzna” zostały splugawione i wykorzystywane cynicznie dla celów partyjnych. Pozwalają sobie na to nawet posłowie z mównicy sejmowej.
To już wymknęło się spod kontroli.
Autorzy tych popisów chyba zapomnieli, że pokolenie urodzonych po 1989 roku to już dorośli, często w wieku ponad 30 lat. Z jakich wzorców korzystają?

Czy to się komuś podoba, czy nie, musi paść pytanie co z tą Polską?
To nie jest pytanie retoryczne.
Po odzyskaniu niepodległości, po okresie porozbiorowym, jako państwo, istniejemy z przerwami ponad 100 lat. Utrzymanie niepodległości kosztowało Naród miliony zabitych, zamordowanych, rannych
i trwale okaleczonych. Nie wspomnę o stratach materialnych. Wyślizgano nas z planu Marshalla, a o reparacjach wojennych mogliśmy porozmawiać w rodzinnym gronie.
Po rozpadzie bloku wschodniego wydawało się że można będzie spokojnie odbudowywać potęgę gospodarczą Polski, którą jako kontynuację poprzedniczek nazwano III RP. Tak mogło być.
W tych rozważaniach większość z nas nie brała pod uwagę skutków zaszłości historycznych.
W 1980 roku byliśmy 35 lat po zakończeniu II wojny światowej, w najlepsze mozolnie odbudowywaliśmy kraj ze zniszczeń wojennych.
Po II wojnie światowej należeliśmy jednak do tzw. bloku wschodniego i chcąc nie chcąc, pod dyktando ZSRR próbowaliśmy krzewić komunizm w różnych zakątkach świata. Doskonały sposób na marnowanie pieniędzy.
Wiele państw, zwłaszcza Azji i Afryki, korzystało z tej oferty nie spełniając nadziei pokładanych przez władców Kremla.
Efekty znamy. Doszło do implozji bloku wschodniego, z wiadomymi konsekwencjami.
Pamiętamy że lata minione miały pewne cechy charakterystyczne. To rozbudowane struktury partii rządzącej i aparatu ucisku w wykonaniu służby bezpieczeństwa.
O życiu społeczeństwa decydowała nomenklatura partyjna, mająca rzadko kwalifikacje do pełnienia odpowiedzialnych stanowisk w administracji państwowej. Do pomocy mieli służbę bezpieczeństwa która z kolei wspierała się rozbudowaną agenturą ulokowaną w społeczeństwie.
Transformacja ustrojowa nie przebiegała jednakowo we wszystkich państwach satelickich ZSRR.
Przypomnę że służby prowadziły ewidencję agentury i ich dokonań. W okresie przejściowym działy się różne dziwne rzeczy z tymi aktami. Często trafiały w niepowołane ręce /casus Kiszczaka/ i nie pomogło ich niszczenie, rzekomo udokumentowane.
W zasobach służb byli też agenci którym teczek nie zakładano.
Faktem pozostaje że w Polsce lustracji nie przeprowadzono i to mści się na naszym życiu politycznym. Jeżeli ktoś do tematu wraca nie znajduje znikąd wsparcia.
Co innego mówić na temat, a co innego podjąć konkretne i skuteczne działania.
Prawdopodobnie zajmą się tematem agentury wyłącznie historycy.
Sporo tej agentury, w nowej rzeczywistości, stało się aktywnymi politykami.
Dostęp do zawartości teczek stał się elementem manipulacji, wręcz szantażu.
Wielu z nich przeżyło rozczarowanie bo zbyt późno zrozumieli że teczki miały swoje kopie ulokowane na Łubiance i nie tylko. Większym zaskoczeniem jest to że posiadaczami tych akt są także służby państw zachodnich.
Realnie oceniając sytuację posądzone o współpracę ze służbami PRL-u mogą być osoby mające teraz około 50 lat i więcej. Ilu takich jest czynnych w polityce?
Na czym może polegać szkodliwość ich funkcjonowania w bieżącej polityce?
Według mnie repertuar jest praktycznie nieograniczony. Najważniejsze jest to że nie występują z otwartą przyłbicą. To zbyt ryzykowne. Poza tym destrukcję prowadzą od środka formacji w której się znaleźli. Skutki nie zawsze są natychmiastowe. Najczęściej są długofalowe.
Takim widocznym jest polaryzacja społeczeństwa.
Patrząc na obecny układ sił w parlamencie można odnieść wrażenie że jest to podział pół na pół. Jaka jest prawda i dlaczego doszło do takiego podziału?
Nie podejmę się wyjaśnienia bo nie chcę nikomu ubliżyć.
Przypomnę za to, że w PRL-u, liczbę członków i sympatyków PZPR oceniano /w maksimum, czyli na początku lat 80-tych/ na około 3 mln. ZSL i SD to był margines. Pierwsza Solidarność to podobno około 10 milionów członków! A co z sympatykami? Było nas wtedy około 35,5 mln!
Dzisiaj na ponad 38,5 mln mieszkańców uprawnionych do głosowania jest ponad 29 mln.
To społeczeństwo jest dzisiaj tak skołowane, czy tylko zmanipulowane, że nie wie samodzielnie kto z polityków działa w ich interesie i w interesie Państwa Polskiego.
Jeśli dojdzie do utworzenia rządu przez DT i przystawki powiem tylko „sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało!”
To będzie zmiana nie na tygodnie a na długie lata, a konsekwencje będą widoczne znacznie wcześniej. Middle class i bogatsi będą zgrzytać zębami i zastanawiać się z czego będą musieli kolejno rezygnować. Dla tych słabszych szybko zabraknie dostępu do śmietników.
Na ile to możliwe trzeba zobaczyć jak wygląda sytuacja wewnętrzna w państwach o inflacji rocznej powyżej 50%. Starsi pamiętają w Polsce końcówkę lat 80-tych. To nie będzie powtórka z rozrywki. 

27 komentarzy:

  1. Expose premiera MM trwa. Sądząc po reakcji z sali sejmowej to głos wołającego na puszczy. Okolice premiera
    in spe rozbawione jak na pikniku. Zupełny brak zainteresowania tym co płynie z mównicy sejmowej.
    Z ław opozycji płyną, jako przerywniki, rechot albo salwy śmiechu.
    Trudno wymagać innej reakcji od ludzi dotkniętych zbiorową amnezją. Zapominają że niedawno, bo 8 lat temu oni rządzili i jakie były efekty tych rządów.
    Można się zastanawiać czy to ludzie małej wyobraźni, czy małych ambicji? A może tylko zmuszonych do realizacji zobowiązań wobec, właśnie kogo? Czyżby opozycja miała inne zobowiązania wobec Polski niż obecnie rządzący?
    Ciekawe jak będzie przebiegała dyskusja? W jakim kierunku pójdzie? Co będzie miała do zaoferowania opozycja, poza sztampowym „sze ne da”?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokonałeś niejako przegląd "techniczny "od 1989 roku...To wszystko prawda ,lecz tylko częściowa ,bo inaczej się nie da...Trzeba byłoby pisać sporą historię....................jak to naprawdę przebiegało i jakie siły także obce brały w tym udział.
    Po tych 30 latach jest jeszcze coś ,ale absolutnie w całym świecie co nowego zaszło i co mnie osobiście
    niepokoi............
    Chodzi o ZSRR,czyli FR....Wszyscy absolutnie zdają sobie sprawę,do czego ZSRR ,a teraz FR dążyła i dąży...
    To jest jak wrzód na d**** ....mający absolutnie wszystkie surowce naturalne,tanio dla świata oferujące swoje dobra......
    Mimo pazerności terytorialnej --mimo toczących wojen ---świat zaczyna swoje ciągoty biznesowe z Rosją--niestety.......Jedni to robią oficjalnie,drudzy metodą podstępu.... i zaczynam mieć paskudne odczucia....
    To cuchnie i to bardzo.............
    A w Sejmie trwa przewalanka i nawalanka..... Tusku zasłuchany w słowa J.Kaczyńskiego...Rudy lis w kurniku.
    Jak na razie jadą z uspokojeniem dla wyborców "damy Wam 800+" ......... Resztę załatwimy...
    Gdy patrzę na ironiczne uśmieszki........... wątroba się przewraca......
    Ta zjednoczona "prawico-lewica" to zlepek posłusznych pachołków,którzy i tak będą wypełniać polecenia
    mocodawców pod auspicjami zmieniających się mocodawców Polski...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dyskusja w toku. Merytoryczne wystąpienie prezesa Kaczyńskiego. Histeryczne wystąpienie poseł Nowackiej, zamiast wystąpienia szefa KO /schował się do szafy?/. Nowoczesna musiała wydelegować dwóch posłów, ale nic w ich wystąpieniach, poza ogólnikami /ciekawe kto pisał wystąpienie posła Petru?/. Poza popisami demagogicznymi nic więcej nie potrafią.
    Ciekawe, czy będą konsekwencje pomówień i gróźb wygłaszanych z mównicy sejmowej?
    Przedstawiciel PSL potwierdza swoim wystąpieniem że to ugrupowanie dawno zapadło w sen zimowy. Wystąpienie posła Lewicy Gawkowskiego to pełny odlot. Gdyby realizowano ich mrzonki co mieliby z tego obywatele III RP? Przedstawiciel Konfederacji też zadbał o utrzymanie się w tonacji wystąpień poprzedników. Dlaczego wprost nie przyłączył się do fanów DT? Siedzenie okrakiem na płocie prędzej czy później zacznie ich uwierać.
    Cechą wspólną tych wystąpień jest żądanie przeprosin, za wszystko, a przede wszystkim za to żeście nie dopuścili nas do koryta przez całe 8 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ramach debaty po expose pora na pytania. Jak one są interesujące dla audytorium sejmowego widać po pustej sali. Pora obiadowa, a nikt nie lubi zimnego obiadu. Poza tym wszyscy wiedzą jak mają głosować. Krótko mówiąc, szkoda czasu. Na co? Nie będę opisywał szczegółowo ;)

      p.s. W międzyczasie TK orzekł że działania TS UE wobec Polski wykraczają poza porządek prawny.
      Inaczej mówiąc należy nam zwrócić bezprawnie naliczone kary za Turów i Izbę Dyscyplinarną SN!
      Kto to wyegzekwuje?

      Usuń
  4. Powinnam teraz zaśmiać się jak chochlik "he,he" - no przecież posłowie KO dostali esemesy,aby nie
    zadawać pytań... Juz poszło info..... Obiadek czeka i pusta sala....widzę to także............gotując obiadek...........

    Co do TK...to coś wymyślą...może nawet uchwalą,że to pisowski?.......i będzie wniosek ich posadzić? Ups......
    głupota już mnie ogarnia jak tych posłów -osłów.......

    Nie spodziewałam się jednak ,że konfederacja tak będzie się lizała Tuska...Powinni dyskretnie zamilczeć,
    bo Tusek pokaże im plecy tak czy inaczej........

    OdpowiedzUsuń
  5. PiS nie jest święty, ale amnezja zaboli opozycjonistów. Co do jednego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden etap za nami. Czekam na kolejne.

      Usuń
    2. Ciekawe, że za udzieleniem wotum zaufania głosowalo tylko 190 posłów prawicy. Gdzie się podziało 4?

      Usuń
    3. Ciekawe na jak długo nowej ekipie starczy złośliwości? Co teraz wejdzie w skład „kiełbasy wyborczej”?
      Będzie „niczego nie obiecuję i słowa dotrzymam”?
      Poza wszystkim okazuje się że nie doceniłem stopnia niechęci dotychczasowej opozycji do rządzących.
      Teraz, dla odmiany będę przyglądał się współpracy tego teamu.

      Usuń
  6. Teraz popis reklamiarski Budki. Sprzedaje kandydaturę DT na premiera.
    Słucham i nie wierzę własnym uszom. Kto inny potrafi tak wciskać kit?
    Dobrze wpisuje się w tą szopkę karuzelowy marszałek. Wart Pac pałaca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Info podaje ,ze nie głosowało troje posłów z klubu PiS: Zbigniew Ziobro, Agnieszka Ścigaj i Szymon Szynkowski vel Sęk. Może ich nie było w tym czasie w Sejmie?...to się wyjaśni....
    --ja niestety miałam prawie 100% pewność ,że tak będzie . Sądzę,ze to wpływ forum na Interii,gdzie obserwowałam tzw zadaniowców na 100% opłacanych.Toczyłam z nimi czasami polemikę,nie mówiąc ,że pisali na poczcie forumowej czasami do mnie monity,aby dać sobie spokój bo....etc,etc..czasami mnie straszyli w sposób tak naiwny,że teraz żałuję :trzeba to było sobie zrzucić na worda z ich nickami... Jednym z nich jest niejaki
    pan J***** ,który miał trzy nicki i charakterystyczny rodzaj wyrażania myśli. Ponoć były dziennikarz,teraz nawet nie zmienił nicka i brylluje na Neonie...
    Tłumaczę się ze swoich przypuszczeń...bo jak był wynik wyborów to od razu pomyślałam ,że tak będzie,a nawet i gorzej...Słucham tych wszystkich ZJEDNOCZONYCH ,którzy mają frazesy demokracji na językach,a niestety zbójeckie prawdziwie zamiary.............to wątroba się przewraca....Fałsz i to wielki i te wściekłe babochy,wpatrzone w Tuseczka jakby orgazm miały............

    OdpowiedzUsuń
  8. Też słucham tego piania i kitu na temat Tuska,ale chyba wyłączę............Budka nie jeden tylko pieje.........

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejni reklamiarze w akcji. Nie komentuję bo nie ma czego.
    Wiem teraz że dla kariery wielu z nich gotowi sprzedać własną matkę. Tak mają. Teraz są na etapie spijania sobie z dziubków.
    Jak długo?

    OdpowiedzUsuń
  10. Festiwal obłudy trwa w najlepsze. Nie dziwi że w ten spektakl tak ochoczo wpisuje się marszałek karuzelowy.
    Szkoda że dla niego scena i i fotel marszałka Sejmu to jedno. W koncu ma wprawę showmena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz można być spokojnym o stanowisko SN w kwestii legalności wyborów październikowych. Pozamiatane.

      Usuń
  11. No nie tak całkiem w/g pana Stasia (rozważania) ,osobiście myślę,że to tylko teoria,bo wszystko postanowione,zaklepane etc,etc:
    https://nczas.info/2023/12/12/michalkiewicz-to-moze-byc-historyczny-moment-konstytucja-milczy-na-ten-temat-video/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panu Michalkiewiczowi płacą od wierszówki. Pisze to co uważa i dla mnie dawno przestał być wyrocznią. Co nie przeszkadza że jego felietony czytam sporadycznie.
      Co do meritum to składając puzzle dochodzę do wniosku że my w tym teatrzyku jesteśmy tylko marionetkami.
      Skąd szefowa KE w 2019 roku wiedziała że ponownie spotka się z DT jako premierem rządu III RP? Dlaczego ambasador USA w Polsce więcej uwagi poświęcał kontaktom z opozycją niż z aktualnym rządem? Dlaczego rząd III RP nie ma wpływu na obsadę stanowiska ambasadora Niemiec w Polsce?
      Tych pytań dlaczego jest więcej.
      Rząd MM upadł nie dlatego że był zły, ale dlatego że zbyt wiele ważnych spraw ukrywał przed społeczeństwem. Zwalanie winy na kogokolwiek nic nie da. Trzeba zaakceptować fakty. Trzeba też przyjąć do wiadomości że odbudowa sceny politycznej potrwa lata.
      Mam małe szanse że tego doczekam.
      Nie ma teraz znaczenia jak długo wytrwa rząd DT.
      Cechą charakterystyczną kolejnych rządów III RP było deklarowanie naprawy błędów popełnionych przez poprzedników. Po tej jeszcze niezaklepanej też będą sprzątać i naprawiać.

      Usuń
  12. Ostatnio odnoszę wrażenie że zbytnio zajmujemy się własnym podwórkiem w oderwaniu od tego co się dzieje poza granicami Polski. W ten sposób mamy znowu szansę że istotne dla nas zdarzenia umkną naszej uwadze. Dokładnie chodzi nie o nas, ale naszych przywódców.
    Z przebiegu wczorajszego i dzisiejszego burzliwego dnia warto zwrócić uwagę na relacje wzajemne między prezydentem RP a prezesem PiS. PAD był nieobecny na sali sejmowej podczas wystąpienia prezesa Kaczyńskiego /rzekomo w związku z wylotem do Szwajcarii; wieczorem jeszcze w Pałacu palił świece chanukowe i spotkał się z DT/.
    Uważam że numer w wykonaniu posła Brauna ma wszelkie znamiona ustawki. Poseł Braun może być niezrównoważony, ale nie niepoczytalny. Swoją drogą procedura wyboru posła/senatora nie przewiduje badań stanu zdrowia, zwłaszcza psychicznego. Jeszcze nie.
    Zbiegiem okoliczności przyszły/ponowny premier gra wszystkim na nosie. Szkoda mu czasu na udzielenie odpowiedzi na setki pytań zadanych przez posłów. Odpowiedzi napisze jutro sekretariat i prześle posłom.
    Niech się cieszą. Teraz mają przykładnie poprzeć jego kandydaturę.
    Jutro ma wyznaczone spotkanie u PAD, a potem leci do Brukseli. Proszę więc nie zawracać głowy panu premierowi pierdołami.
    O składzie rządu DT przy okazji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawi mnie czy organizatorzy chanuki występowali do Hołowni o zgodę na imprezę na terenie Sejmu?
    Druga sprawa, poza Knesetem i Sejmem RP, w których państwach europejskich, a może na świecie, dopuszcza się takie uroczystości.
    Pałac Prezydencki, za sprawą prezydenta L. Kaczyńskiego, przeszedł do historii nie tylko z tego powodu.
    Jaki był cel i sens reaktywowania B'nai Brith? https://pl.wikipedia.org/wiki/B’nai_B’rith_(Polska)
    Nie sądzę żeby inicjatywa wyszła ze strony polskiej.
    Może się mylę?

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie wiem...tak wygląda,że to była ustawka,"Braunowa"lecz ja mam pewne wątpliwości..........
    Numer który odwalił sądzę był jego genialnym pomysłem,aby uzyskać taki efekt już "światowy"...

    Juz wcześniej w 2014 były we Wrocławiu ekscesy z obrazą sądu i pobiciem sześciu policjantów.
    Jak Braun mógł pobić 6 chłopów?.............wczoraj toczyła się o tym ekscesie długa dyskusja na SN...
    Zdania są podzielone.........dzisiaj oczywiście jest przeniesienie w nowym temacie....
    Jak to podczas netowej dyskusji komentatorzy doszukują się teorii spiskowych o podwójnych
    agentach etc,etc....
    W wypadku Brauna sądzę,że taki głupi nie jest......i zrobił to bez agentury...Myślę,ze czekał na ten spektakl
    na odpowiedni moment..........sam indywidualnie ..............internauci juz od długiego czasu robili zrzutkę
    na jego kary..............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej sprawie ilu ludzi tyle zdań. Zgoda co do tego że GB zrobił to z premedytacją, nie spontanicznie.
      Może w szczegółach nie tak miało być.

      Usuń
    2. GB ma swoich zwolenników tylu że załapuje się jako poseł. jak pluralizm to pluralizm. Może być wybrana Jachira może być GB. Czemu nie?

      Usuń
    3. Proces wyborczy jeszcze się nie skończył. Bez odpowiedzi jest jeszcze decyzja SN o ważności wyborów. Jeszcze miesiąc niepewności.
      Patrząc na to co się wokół nas dzieje, nie liczę na jakieś rewelacje. Kto odważy się powiedzieć oficjalnie że sędzia Marciniak naruszył prawo?
      Jeśli głosowanie trwa do np. 21.00 o przedłużeniu decydują warunki szczególne wśród których nie ma że można je przedłużyć bo są jeszcze chętni. To absolutne novum.
      Jeśli sklep jest zamykany o 21.00 zamykane są drzwi i obsługiwani są tylko klienci którzy są wewnątrz. Przy tej okazji /decyzja SN/ powinny być weryfikowane głosowania poza miejscem zameldowania itp. Itd.
      Konkluzja będzie że mimo naruszeń wynik ostateczny nie może być kwestionowany.
      To tyle w temacie maci.

      Usuń
    4. Dzisiaj w żaden sposób nie mogę się zalogować,tylko ręcznie wpisać nicka...to nie to samo..

      W bardzo dużej części internautów sympatia jest po stronie Brauna...
      Tak szczerze mówiąc kto namówił Lecha Kaczyńskiego do zapalenia świec Chanukowych w Sejmie..?
      Ja wszystko rozumiem,ale tego niestety nie mogę zrozumieć..............

      Usuń
    5. To nie było w Sejmie ale w Pałacu Prezydenckim. Tych podpowiadaczy było sporo. Trzeba zajrzeć do archiwów.

      Usuń
  15. Sorry masz rację,przejęzyczyłam się...to było w Pałacu Prezydenckim,zapoczątkował Lech Kaczyński w 2006 r.Wczoraj nawet o tym pisałam na SN... że mogła to być jednorazowa życzliwość ...skoro,skoro była taka potrzeba.

    Natomiast cisza o Sejmie ....nie ma nigdzie dostępnej szybkiej informacji kto ,ewentualnie "
    https://www.wnp.pl/parlamentarny/wydarzenia/przewodniczacy-chabad-lubawicz-w-polsce-nie-widzialem-kto-zgasil-swiece-chanukowe-wszyscy-mowia-ze-posel-braun,784592.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Internet trzeba przeglądać nie tylko na ulubionych stronach.
      „Występek” Brauna ma swoje reperkusje. Jest wpis na SN
      https://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/hod-chanukowy-czyli-o-zydowskiej-waznosci-narodowej-w-polsce Komentarze nie są takie jednostronne.
      Gdzie indziej piszą że na koncie posła Brauna jest już ponad 300 tysięcy złotych na koszty ewentualnego procesu sądowego.
      Teraz powinno pojawić się pytanie o równość traktowania praktyk religijnych różnych wyznań w III RP.
      W pojedynczych wypowiedziach w różnych programach medialnych /radio, tv/ można usłyszeć o ekscesach w miejscach kultu wyznawców religii katolickiej które nie znalazły potępienia ze strony wymiaru sprawiedliwości. Nie było także żadnych działań ze strony prokuratury.
      Przy okazji dowiedzieliśmy się że Polska od dwóch lat nie ma ambasadora w Izraelu. Zbędny?
      Czy nie wiadomo komu powierzyć tak zaszczytną misję?

      Usuń

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...