To nie jest temat z gatunku odwracaczy uwagi.
https://naszeblogi.pl/59121-cel-wladzy-zniszczyc-polskie-apteki
Rzadko dyskutuje się o obrocie produktami farmaceutycznymi. Dyskusje toczą się
raczej wewnątrz środowiska farmaceutów. Na zewnątrz temat pojawia się w chwili
ujawnienia kolejnej afery dotyczącej nielegalnego, ale za to hurtowego wywozu
leków z Polski. Przekaz medialny jest znacznie osłabiony z powodu przewlekłości
postępowań sądowych, co jest w Polsce regułą.
Jak zwykle przy takiej okazji pojawia się pytanie: nie umiemy czy nie chcemy
uporządkować tego fragmentu rynku? Wszelkie próby regulacji prawnych kończą się
standardowo, czyli rozmydleniem odpowiedzialności i kompetencji.
Dlatego kiedy pojawia się opinia, że III RP staje się państwem mafijnym, nie
słychać kategorycznego protestu po stronie partii rządzącej.
Czy nam się podoba, czy nie, opisywane zjawisko to jedna z patologii III RP.
Jest jeszcze gorzej. Brak zainteresowania, po stronie władzy, skutecznym zwalczaniem
tych patologii. Podejmowane działania mają wszelkie znamiona działań pozornych.
Zbyt dużo ludzi korzysta z dobrodziejstw takiego stanu rzeczy.
Każdy przepis, dowolnej rangi, musi być skutecznie egzekwowany. Wcześniej jednak
musi być starannie przemyślany. Z tym mamy odwieczny problem. Za dużo
improwizacji, albo lobbingu.
Prawnie jest to uregulowane https://www.sejm.gov.pl/prawo/lobbing/kon12.htm
W praktyce bywa z tym różnie. https://www.monitorowanieprawa.pl/baza/wiedza/zasady-legislacji/104-dzialalnosc-lobbingowa-omowienie-pojecia.html
Z tego co kojarzę, jedynym którego sądy skazały za lobbing to Marek Dochnal https://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Dochnal
Tylko bez przesadnego optymizmu. Ta lista nie ogranicza się do jednego
nazwiska.
Co do samych aptek to można dyskutować czy jest ich za dużo, czy za mało?
U mnie na wsi doliczyłem się trzech, w tym dwie sieciowe.
Zachłanność tych sieci nie zna granic. Nie wystarcza dystrybucja. Mają produkcję
własną leków.
Warto też przypomnieć wcześniejsze zabiegi wokół leków homeopatycznych i
ziołowych.
Przy bliższej obserwacji okazuje się, że gdzieś tam wyłazi kapitał obcy https://pl.wikipedia.org/wiki/Pelion_(przedsi%C4%99biorstwo)
To jest reguła.
Staram się być bezstronny. Ograniczam się do przedstawiania faktów.
Szukaj na tym blogu
25 czerwca 2021
Apteka tylko źródłem zysku?
16 czerwca 2021
Szemrane interesy?
Informacja jak wiele innych, a ile przy okazji można się dowiedzieć. https://www.nakolei.pl/pkp-cargo-s-a-i-forespo-poland-podpisaly-list-intencyjny-w-sprawie-fabryki-w-gniewczynie/
https://www.wnp.pl/logistyka/reaktywacja-fabryki-wagonow-gniewczyna,476014.html
Odkupujemy ciągle to co było nasze, a co Balcerowicze sprzedawali obcym za symboliczną
złotówkę. Fabryka Wagonów Gniewczyna w 1991 roku została wyłączona ze struktur
PKP, a w 2001 roku sprzedana właścicielowi zagranicznemu. W 2014 roku zakład
postawiono w stan upadłości, a rok później, czyli w 2015 roku, postawiono w
stan likwidacji.
Powtarzalny proceder, z giganta jakim było PKP tworzono
spółki, spółeczki, sprzedawano, rozkradano, wszystko w majestacie obowiązującego
wówczas prawa, czy raczej bezprawia.
„Forespo Poland to podmiot zależny spółki Forespo ze Słowacji, który jest
właścicielem majątku
po dawnej fabryce wagonów towarowych w Gniewczynie
Łańcuckiej koło Przeworska (Podkarpacie). Obecnie nie jest tu prowadzona
produkcja taboru, ale Forespo ma w swoim ręku nieruchomość
z halami
produkcyjnymi, magazynami i obiektami biurowymi oraz bocznicą kolejową.
… PKP CARGO zadeklarowało w liście intencyjnym, że wyremontuje i przystosuje
zakład
do wznowienia produkcji. To zadanie będzie wykonywane we współpracy z
Agencją Rozwoju Przemysłu i Fabryką Wagonów Świdnica, która jest częścią
amerykańskiego koncernu Greenbrier Group https://pl.wikipedia.org/wiki/Wagony_%C5%9Awidnica
. Te trzy podmioty podpisały kilka miesięcy temu list intencyjny dotyczący
wspólnej produkcji wagonów towarowych na Podkarpaciu.
W liście intencyjnym zapisano, że umowa miałaby być zawarta do 15 listopada.” /Tak
było w 2019 roku/.
Dopiero dzisiaj doszło do podpisania tej umowy https://www.money.pl/gospodarka/pkp-cargo-odkupuje-byla-fabryke-wagonow-wznowi-produkcje-6648149515504320a.html
Zwracam uwagę na takie szczególiki:
1. Słowacy wyrazili wolę sprzedaży części nieruchomości, o czym stanowi
list intencyjny podpisany
z PKP CARGO S.A. W liście jest także mowa o
wydzierżawieniu innej części nieruchomości oraz składników majątku, w tym
maszyn.
Jakie będą tego konsekwencje gospodarcze?
2. Partnerem w tym przedsięwzięciu jest Fabryka Wagonów Świdnica, która jest
częścią amerykańskiego koncernu Greenbrier Group.
W ramach przypomnienia:
W latach 90-tych XX w było 23 ZNTK w Polsce . Były to zakłady produkcyjne,
remontowe i modernizacyjne. Wiele przestało istnieć.
W ostatnich latach zmieniła się koniunktura dla przewozów kolejowych.
Prezes PKP CARGO wyjaśnia, że do 2036 roku PKP CARGO musi zakończyć proces
wymiany i modernizacji taboru, aby spełniał on unijne wymogi dotyczące hałasu,
ale ogromne znaczenie ma aspekt ekonomiczny tej operacji.
PKP CARGO dysponuje około 60 tys.
wagonów, z których duża część zostanie w kolejnych latach wymieniona na nowy
tabor.
Fabryka w Świdnicy produkuje rocznie 1500-2000 wagonów towarowych o różnym
przeznaczeniu, w poprzednich latach większość produkcji szła na eksport.
Fabryka w Gniewczynie powinna osiągnąć co najmniej porównywalną zdolność
produkcyjną.
Zainteresowanie rozwojem produkcji wagonów towarowych w Polsce wynika ze wzrostu
zapotrzebowania na ten rodzaj wagonów nie tylko w Polsce, ale w Europie i na
świecie.
W tym miejscu wypada postawić pytanie czy znajdzie się wystarczającą liczbę
fachowców do wznowienia produkcji w tym zakładzie?
Od siebie dodam pytanie o przyszłą strukturę właścicielską odtwarzanej fabryki.
Jest też inny problem, natury ludzkiej. Po latach zastoju należy oczekiwać
problemów ze skompletowaniem załogi do odtwarzanej fabryki. Chodzi o co
najmniej kilkuset wykwalifikowanych pracowników, nie tych do łopaty.
Trzeba
dmuchać na zimne. Zwłaszcza po opublikowanym niedawno raporcie NIK na temat budowy promu w stoczni szczecińskiej.
Była feta, kamery TVP, położenie stępki i potem długo, długo nic i … straty,
nie tylko finansowe. Gdzie są winni? https://www.nik.gov.pl/kontrole/P/19/019/KGP/
Same dobre chęci i ambicje to za mało.
Warto odświeżyć sobie problemy jakie
przeżywała bydgoska PESA. https://www.rynek-kolejowy.pl/mobile/pesa-bydgoszcz--dominator-ma-klopoty-87515.html
https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=BTSJH7
13 czerwca 2021
Polityka zagraniczna III RP
W debacie publicznej jaka toczy się, nie tylko po wyborach prezydenckich 2020 w
USA, opozycja zarzuca rządzącym brak skutecznej polityki zagranicznej Polski. Jeśli
tak jest wypada zapytać dlaczego?
Po pierwsze, nieprawdą jest, że tej polityki nie ma. Istotniejsza jest
odpowiedź na pytanie jakie są cele tej polityki i jaka jest skuteczność ich
realizacji?
Czego oczekuje opozycja od rządzących? Żebyśmy mieli dobre relacje z UE i z jej
poszczególnymi członkami. Żebyśmy mieli dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami,
a zwłaszcza z Federacją Rosyjską.
Do tego powinniśmy mieć dobre relacje z USA.
Każdy samodzielnie i logicznie myślący zdaje sobie sprawę, że jest to zadanie
niewykonalne.
Znowu dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że mamy do czynienia z konfliktem
interesów stron.
Mimo tego że Polska należy do UE i innych formacji politycznych Europy, nie ma
zagwarantowanych swoich interesów politycznych i gospodarczych. Zachodzi konflikt
interesów który powoduje, że wewnątrz tych formacji tworzą się jawne lub ukryte
koalicje skierowane przeciwko Polsce.
Podobnie postępuje Polska. Clou sprowadza się do skuteczności tych koalicji.
W UE która w założeniu miała być związkiem równych państw, obserwujemy od lat
dominację Niemiec których znaczenie wzrosło po wystąpieniu z UE Wlk. Brytanii. Pozostałe
państwa członkowskie bardziej zabiegają o własne interesy, co jest zrozumiałe, i
raczej obojętnie przyglądają się podgryzaniu Polski przez Niemcy. Często też
ochoczo podłączają się do tej brudnej roboty. Celuje w tym Francja która
przedkłada to ponad potrzebę rozwiązywania własnych problemów wewnętrznych związanych
z kolorowymi emigrantami z Afryki i Azji.
W mojej ocenie politykę zagraniczną Polski, zwłaszcza III RP, cechuje mała
skuteczność, spowodowana zbyt łatwym uleganiem naciskom zewnętrznym. Te naciski
pochodzą wprost z Berlina, Brukseli, czy Waszyngtonu, ale też z Tel Awiwu czy
ogólnie lobby żydowskiego.
Żeby nie było wątpliwości, zarzuty dotyczą nie tylko obecnego rządu, ale
wszystkich kolejnych
po 1989 roku.
Często zadaję sobie pytanie czyje naprawdę interesy reprezentują nasi rządzący?
Po zjednoczeniu Niemiec nie potrafiliśmy w pełni unormować z nimi stosunków,
zwłaszcza kwestii reparacji wojennych i mienia przesiedleńczego. Wystarczy przypomnieć
sprawę Agnes Trawny. https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/proces-agnes-trawny-o-oodszkodowanie,505175.html
Narracja zmieniła się dzisiaj o tyle, że dawniej mówiono o niej Niemka
/urodziła się w 1938 roku w Prusach Wschodnich /okolice Szczytna/ należących do
III Rzeszy, a dzisiaj jest to Mazurka, mimo że aktualnie ma obywatelstwo
niemieckie.
Naszą chlubą jest Polonia rozrzucona po całym świecie. Ocenia się, że poza
granicami Polski żyje około 20 mln osób przyznających się do swej polskości. Większość
na trwałe zapuściła korzenie w nowych miejscach swego pobytu. Są tam już od
pokoleń.
Wyjątek stanowią wysiedleni ze wschodnich terenów II RP. Trudno dzisiaj
określić ich liczebność.
Władze radzieckie skutecznie o to zadbały. Chętnych do powrotu do Polski trudno
dokładnie określić. Faktem pozostaje, że kolejne rządy po 1989 roku, poza
werbalnymi deklaracjami, niewiele zrobiły dla umożliwienia ich repatriacji, zwłaszcza
z Kazachstanu.
Za to bardzo chętnie polska ambasada i konsulaty w Izraelu wydają polskie
paszporty chętnym, bez jakichkolwiek sztywnych kryteriów kwalifikacyjnych,
zwłaszcza bez znajomości języka polskiego. Ubiegającym się paszporty potrzebne
są do legalnego dostania się na obszar UE.
Kiepsko wygląda dbałość o Polonię w miejscu jej obecnego zamieszkania. Znowu casus
Niemiec gdzie wobec majątku Polonii obowiązuje do dzisiaj dekret Goeringa z
czasów III Rzeszy. https://polakwniemczech.org/dekret-goeringa-zwiazek-polakow-w-niemczech-zdelegalizowany
Brak dbałości naszych rządów o Polaków poza granicami Polski dotyczy wielu
państw. Ostatnio głośno jest o Polakach na Białorusi. Wcześniej było
zamieszanie z Polonią w Ameryce Południowej za sprawą dziennikarza Jarosława Gugały
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jaros%C5%82aw_Guga%C5%82a
który w latach 1999-2003 był ambasadorem RP w Urugwaju. Przeszedł do historii „dzięki”
szkalowaniu prezesa USOPAŁ Jana Kobylańskiego.
Warto też wspomnieć o Polonii w USA, która jest najliczniejsza /około 9 mln/ i
chyba najlepiej zorganizowana. Rola Polski sprowadzała się do infiltracji i dezintegracji środowiska
polonijnego przez agenturę wpływu, spod znaku SB. Tu warto przypomnieć Edwarda
Moskala prezesa KPA https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Moskal_(dzia%C5%82acz_polonijny)
którego oskarżano o współpracę ze służbami specjalnymi PRL https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/409096,prezes-kongresu-polonii-amerykanskiej-byl-kontaktem-informacyjnym-wywiadu-prl.html
Nie zawsze poprawnie układają się relacje za bliską zagranicą. Polska nie
potrafi, a może nie chce, korzystać z praw przysługujących mniejszościom
narodowym na podstawie prawa UE.
Taki problem miał miejsce wobec mniejszości polskiej na Litwie. Dotyczyło to
pisowni nazwisk polskich w brzmieniu oryginalnym oraz podwójnego nazewnictwa
miejscowości i ulic w miejscowościach gdzie Polacy stanowią większość.
Nierozwiązanym problemem są roszczenia majątkowe lobby żydowskiego. Problem jest
złożony, ponieważ dotyczy okresu II wojny światowej oraz emigracji żydowskiej
po zakończeniu wojny.
O ile przy innych okazjach podkreślamy nadrzędność prawa polskiego, o tyle w
przypadku roszczeń żydowskich dopuszczamy do dyskusji prawo talmudyczne.
Skandalem jest zaniechanie prac
sejmowych nad tzw. dużą ustawą reprywatyzacyjną.
Skandalem było również zaniechanie nowelizacji ustawy o IPN, która miała na
celu ochronę przed przypisywaniem polskiemu narodowi lub państwu polskiemu
odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez III
Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie
wojenne. Zapis taki był zawarty w art. 55a) i b) noweli ustawy ze stycznia 2018
roku, a następnie zmienionej w czerwcu 2018 roku, po interwencji Izraela, USA i
Ukrainy.
Powyższe nie wyczerpuje katalogu zaniechań i błędów naszej dyplomacji. Warto
jednak o tym pamiętać.
Sprawą mniejszej wagi, a może nie, jest sprawa obsady ambasadorów Polski na całym
świecie.
Minister Waszczykowski deklarował dokonanie totalnej ich wymiany. Co z tego zostało?
Minęło już ponad 5 lat.
01 czerwca 2021
Plusy i minusy ratyfikacji Funduszu Odbudowy przez Polskę.
Ratyfikacja Funduszu Odbudowy stała się faktem. Teraz wszystko w gestii KE.
Nasze media próbują temat zagadać. W tym słowotoku giną pryncypia.
Ile tych pieniędzy w końcu otrzymamy? I co ważniejsze jak będziemy rozliczani przez
KE z ich wydatkowania?
Po drodze musi być dokończonych kilka spraw formalnych, a więc po pierwsze, KE
musi pozyskać fundusze na rynkach finansowych oraz zatwierdzić Krajowe Plany
Odbudowy /KPO/ wszystkich państw UE. https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/8177860,prezydent-ratyfikowal-unijny-fundusz-odbudowy.html
Biorąc pod uwagę bezwładność machiny biurokratycznej KE jest mało prawdopodobne
żeby zaczęto wypłacać te pieniądze w lipcu. Już się mówi że realny jest
wrzesień.
Kogo będzie winić nasza totalna opozycja?
Polska z unijnego budżetu na lata 2021-2027 i Funduszu Odbudowy może otrzymać
łącznie 770 mld zł, wypłacanych sukcesywnie, z czego ok 520 mld zł stanowić
będą środki z wieloletniego budżetu, a ok. 250 mld zł z Funduszu Odbudowy.
Więcej
informacji na temat pozyskania funduszy oraz zasad ich rozliczania w
przyszłości można znaleźć tu https://www.dw.com/pl/fundusze-unijne-sk%C4%85d-te-pieni%C4%85dze/a-57232920
Pytanie, jak to będzie funkcjonowało w praktyce?
Poczekajmy na informacje końcowe.
Według mnie kwotą sztywną są środki budżetowe tzn. każde państwo otrzyma tyle
ile mu przyznano.
Niewiadomą jest Fundusz Odbudowy. Wiadomo, że FO składa się z dwóch kwot z
których jedna stanowi dotacje unijne i ta zostanie wykorzystana w całości.
Niewiadomą jest część pożyczkowa.
Nie wszystkie państwa członkowskie są nią
zainteresowane. Niektóre państwa rezygnują z pożyczki w całości, a część chce
skorzystać z mniejszych kwot. Tak zamierza postąpić np. Polska.
Czy KE poda informację o łącznej kwocie pożyczki? Czy poszczególne państwa będą
mogły zmienić zdanie w kwestii zwiększenia pożyczki /w ramach przyznanego
limitu/? Czy każde państwo będzie płaciło odsetki od przyznanej kwoty i
prowizje, czy tylko od przewidzianej do wykorzystania?
Dla nas tzn. dla Polski ważniejsze powinny być zasady rozliczania wydatkowanych
kwot unijnych.
Dużo się na ten temat mówiło w mijającym roku. Chodzi o powiązanie wydatkowania/rozliczania
z zasadą praworządności. Jeśli rząd MM nie postawi sprawy na ostrzu noża, to te
pieniądze zobaczymy jak własne ucho.
Dziwne, ale na ten temat w mediach panuje głucha cisza. Już to powinno nam
dawać do myślenia.
25 maja 2021
Kto kogo bardziej nie lubi?
Przebieg wydarzeń, zwłaszcza z ostatnich dni, pokazuje
że nie mamy sojuszników, a interesy z sąsiadami są najczęściej rozbieżne.
Litwa potrzebowała kilka lat żeby zrozumieć, że jest zbyt mała aby wpływać skutecznie
na geopolitykę regionu. Zanim to nastąpiło nie przepuściła żadnej okazji
dokopania Polakom stanowiącym u nich sporą mniejszość narodową. Litwini potrafili
nawet torpedować wspólne z Polską przedsięwzięcia gospodarcze.
Otwarte
pozostaje pytanie, czy obecny stan ma charakter trwały, czy tylko przejściowy?
Białoruś stanowi inny problem. Tu trwa przeciąganie liny między Federacją
Rosyjską a Polską, czy szerzej Unią Europejską. Chodzi o to w czyjej strefie
wpływów pozostanie Białoruś? Tradycyjnie w rosyjskiej, czy przejdzie do strefy
europejskiej? Na samodzielność ich nie stać, a UE widzi w Białorusi wyłącznie
rynek zbytu swych towarów i źródło taniej siły roboczej, najczęściej nisko
wykwalifikowanej.
Nigdy nie padła oferta przystąpienia do UE czy NATO. Zawsze było kategoryczne
NIE ze strony Rosji.
Zamiast tego trwa podpuszczanie Białorusinów do otwartego występowania
przeciwko rządom Łukaszenki. Realnym efektem jest wzrost frustracji
Białorusinów którzy widzą bezowocność swoich protestów.
Dotychczasowe zachowanie
Łukaszenki wynika z jego świadomości poparcia jakiego udziela mu Putin. Jedyne
czego można oczekiwać to wymiany Łukaszenki na innego, powolnego woli
aktualnego dysponenta Kremla. Łukaszenka jest tego w pełni świadom i póki co
lawiruje jak może i jak widać robi to skutecznie.
Następny w kolejności sąsiad to Ukraina. O ich lawiranctwie można godzinami. Moja
ocena na dzisiaj jest taka, że Ukraina przyjęła wobec Polski, UE i ogólnie świata
zachodniego, postawę roszczeniową. Są, w ich pojęciu, biedni i pokrzywdzeni, nie tylko przez los i z
tego tytułu im się wiele należy i to najczęściej w formie pomocy bezzwrotnej. Na
tym modelu jadą od kilku lat.
Kolejny nasz sąsiad to Słowacja. Też lawirant jakich mało. Z jednej strony
członek UE i NATO, a z drugiej bez skrupułów współpracuje gospodarczo z Rosją. Relacje
z Polską raczej neutralne, chociaż formalnie Słowacja należy do V4.
Nasze relacje z Czechami to problem w dużym stopniu historyczny. Zawsze mieli
aspiracje do powiększania swego terytorium. Tak się składa, że mogli to robić
naszym kosztem.
Odtworzenie ich państwowości po I wojnie światowej zbiegło się z powstaniem II
Rzeczpospolitej.
Z tego okresu pamiętamy konflikt o Zaolzie, powtórzony po II wojnie światowej.
Po dzień dzisiejszy uważają też, że przyznanie Polsce tzw. worka żytawskiego to
był błąd aliantów.
Tu należy upatrywać źródła konfliktu o polską kopalnię Turów. https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/spor-polski-i-czech-o-turow-o-co-chodzi-w-tym-konflikcie/kckcmpf
Moim zdaniem Polska zlekceważyła problem. Zapomniano z kim trzymają sztamę
Czesi.
Jeśli mogą kogoś ograć, robią to bez zahamowań.
W tamtym regionie mają swoje kopalnie po stronie czeskiej, ale stali się także właścicielami
kopalni zlokalizowanych na terenie Niemiec. Nas traktują jako konkurenta
handlowego.
Warto zwrócić uwagę na fakty przywołane tu
https://twitter.com/sbalcerac/status/1397183784332800006
https://twitter.com/sbalcerac/status/1397186914118250496
Może czas najwyższy zacząć poważnie traktować Czechów? Nie tylko jako członka
V4?
p.s. O współpracy gospodarczej z Niemcami to trzeba popełnić odrębną notkę.
W oczekiwaniu na co?
Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...