Zgodnie z oczekiwaniami „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku
agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej 1939-1945” https://straty-wojenne.pl/#sec-4671
wywołał nie tylko zainteresowanie, ale i ożywioną dyskusję.
Jak można było się spodziewać zdania zabierających głos w dyskusji są
podzielone. To jest w zasadzie wielogłos, bo ani to debata dwustronna, ani
trójgłos.
Dlaczego?
Z jednej strony mamy materiał przedstawiony oficjalnie przez Sejm RP, poparty
przez rząd MM.
Z drugiej mamy pierwsze komentarze strony niemieckiej tj. rządu i mediów
niemieckich.
Kolejną grupę stanowi polska opozycja która, odnoszę wrażenie, zaklina wbrew
faktom rzeczywistość. Stara się zadośćuczynić oczekiwaniom swego głównego
sponsora.
Chodzi o kluczową sprawę, czyli czy Polska ma podstawy prawne do wystąpienia z
roszczeniami wobec Niemiec?
Przedmiotem przepychanki słownej jest ocena stanowiska władz polskich z 1953
roku które rzekomo zrzekły się reparacji od NRD, pod naciskiem Moskwy.
Ocenie podlegają dwa fakty. Zgodnie z obowiązującą konstytucją z 1952 roku
uprawnionym do takiej decyzji był Sejm, a tymczasem podjął ją rząd B. Bieruta. https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1413791%2Cczlonek-rady-instytutu-strat-wojennych-zrzeczenie-sie-reparacji-w-1953
Wykonawcy polecenia Kremla popełnili jednak błąd formalny. Niemożliwy dzisiaj
do zweryfikowania. Wymogi proceduralne nakazywały sporządzenie protokołu z
posiedzenia Rady Ministrów. Niestety, dokumentu takiego nie ma w archiwach. Nie
dysponują takim dokumentem Niemcy. Oznacza to ni mniej ni więcej, że decyzja
rządu BB nie ma mocy prawnej.
Dyskusja w tym wątku pokazuje jak sprzedajni są obecni politycy polskiej
opozycji.
Na pytanie co dalej? nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Po pierwsze dlatego że
Polska nie przekazała jeszcze oficjalnie raportu Niemcom. Reakcje publikowane w
mediach nie mają dla stron mocy wiążącej. To jest tylko stroszenie piór.
Polska musi być konsekwentna w swym postanowieniu że będzie dochodziła praw
wobec Niemiec jako prawnych następców III Rzeszy.
Mamy jednak niepokojące sygnały, że w razie zmiany rządu, co nie jest
wykluczone po wyborach, opozycja wycofa się z roszczeń reparacyjnych wobec
Niemiec.
Z drugiej strony, jeśli sprawa wejdzie na ścieżkę prawną, wyników należy
oczekiwać po latach.
Jest mało prawdopodobne żeby między Polską a Niemcami doszło do ugody.
Na zakończenie warto przypomnieć, opinię prof. B. Musiała:
„Niemcy mają podpisane dwustronne umowy
reparacyjne ze wszystkimi krajami europejskimi, które w jakiś sposób zostały
dotknięte niemieckimi działaniami wojennymi czy też okupacją. Jedynym krajem,
który nie ma takiego potwierdzenia jest Polska - czyli państwo, które było
najbardziej dotknięte niemiecką okupacją, zarówno pod względem strat
demograficznych, jak i zniszczeń. To jest ten paradoks” .
Tych paradoksów jest niestety więcej. Wychodzą one na światło dzienne w
trakcie czytania „Raportu”.
Osobiście za kluczowy uważam fakt braku urealnionej liczby ofiar II wojny światowej
po stronie polskiej.
W publikacjach od lat posługujemy się liczbą około 6 milionów ofiar. Rzecz w
tym, że w tej liczbie są obywatele polscy pochodzenia żydowskiego. Wygląda to
groteskowo gdy swoje ofiary oddzielnie liczą Żydzi i oddzielnie Polacy. Suma
nijak się nie zgadza.
Nie wiadomo jak rozliczono ofiary na terenach wschodnich II RP, które po wojnie
znalazły się w granicach ZSRR.
Szokuje więc opinia jaką usłyszałem z ust prof. Wysockiego z UKSW, że powinniśmy mówić
nie o 6, ale o 9-12 mln ofiar. Jakie są dzisiaj szanse na zweryfikowanie tych
danych bez dostępu do danych będących w dyspozycji Federacji Rosyjskiej?
Ustalenie kwoty reparacji, w tym aspekcie, staje się wobec tego sprawą niejako
wtórną.
Zresztą autorzy raportu przyznają, że przedstawiona przez nich kwota
reparacji jest raczej ostrożna, nie zawyżona.
Otwarte na dzisiaj pytanie brzmi: jak się odniesie do tego sąd, jeśli będzie
proszony o rozstrzygnięcie?
Dodam do tego pytanie od siebie: czy Polska zostanie zmuszona, pod naciskiem
USA, do rezygnacji z reparacji od Niemiec?
Zbyt często ostatnio trafiam na opinie że źle nam
rokuje aktywność obecnego ambasadora USA
w Polsce.
Do tych ambasadorów nie mamy od lat szczęścia. Zachowują się jak
gubernatorzy w podbitej kolonii, nie powiem że w bantustanie.
Nigdy nie mamy pewności czy działają w imieniu rządu USA, czy jest to z ich
strony samowola, dyskretnie akceptowana przez Departament Stanu, która w
skrajnym przypadku może doprowadzić do odwołania ambasadora.
To ostatnie traktuję jako nasze pobożne życzenie.
Wielkie dzięki za dobrą i rzeczową notkę.Naprawdę jestem pełna zaufania,że skorzystałeś z dobrych i wiarygodnych źródeł,aby tak konkretnie to ująć.Wczoraj zaczęłam "grzebać"w źródełkach,ale słaby internet mnie przystopował.Poza tym coś dzieje mi się z laptopem,z ekranem...poszukiwałam wieści,a tutaj proszę! Pozdrawiam...dalej się urlopuję,chociaż nocki bardzo zimne...
OdpowiedzUsuńSprawa ma charakter rozwojowy. To nie ulega wątpliwości. Nie wiemy tylko w jakim kierunku to pójdzie? Czy rządzącym nie zabraknie odwagi?
UsuńCo do opozycji, to jaka jest każdy widzi. Nie mam złudzeń co do tego że mają swoich wielbicieli którzy zapewnią im wejście do parlamentu. Pytanie, w jakiej sile? Czy wystarczającej do przejęcia władzy?
Tak naprawdę pytanie jest inne. Jaka będzie skala ingerencji „czynników zewnętrznych” w wynik wyborów?
Zgodnie z zasadą nie ważne kto i jak głosuje, ważne kto liczy głosy.
Przy okazji „Raportu” i rocznic przypadających w tym okresie trafiłem na ciekawe materiały które dają do myślenia. Chodzi oczywiście o naszą historię najnowszą. Co ciekawe, są to materiały jednego autora.
OdpowiedzUsuńhttps://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/w-niewoli-sitw-etnicznych-sitwy-niemieckie-cz1-wstep-0
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/w-niewoli-sitw-etnicznych-cz2-pierwsze-pokolenie-totalniakow-w-polsce-0
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/w-niewoli-sitw-etnicznych-cz3-przedwojenna-dzialalnosc-polityczna
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/sitwy-niemieckie-cz-4-dokonania-mniejszosci-niemieckiej-podczas-inwazji
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/sitwy-niemieckie-cz5-dokonania-mniejszosci-niemieckiej-1939-1945
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/06-sitwy-niemieckie-w-tzw-polsce-ludowej-powojenna-amnestia-dla-niemieckich
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/07-sitwy-niemieckie-w-tzw-polsce-ludowej-dekrety-bieruta-podstawa-formalna
To nie koniec. Są kolejne odcinki.
Z tym związany jest inny cykl. https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/przemilczana-prawda-o-skutecznosci-dzialan-wp-wobec-agresji-niemiec-w-1939
https://niepoprawni.pl/blog/eugeniusz-kosciesza/przemilczana-prawda-o-skutecznosci-dzialan-wp-wobec-agresji-niemiec-w-0
To są podstawy dzisiejszej rzeczywistości III RP. To też świadczy jak jesteśmy zmanipulowani.
Przez tyle lat.
Taka informacja z dzisiaj https://twitter.com/sbalcerac
OdpowiedzUsuń„,… w 2020 r. w "geście pojednania" Niemcy przysłali nam na ambasadora syna adiutanta Hitlera.
Arndt Freytag von Loringhoven pozostał w PL po zmianie ambasadora. Wcześniej był wice-szefem niemieckiego wywiadu BND, zakładam więc, że realizuje teraz określone zadania.”
Wówczas polski MSZ zwlekał z akredytacją ponad miesiąc, ale naciski były na tyle silne, że opór został złamany. Jaka była cena? A może opór był fingowany?
p.s. ambasador zakończył misję podobno z powodu przejścia na emeryturę.
Bujać to my …
Dzisiaj Coryllus trafił w samo sedno
OdpowiedzUsuńhttp://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/o-polakach-mieszkajacych-na-wschodzie
To są Polacy czy tylko polskojęzyczni?
OdpowiedzUsuńhttps://niepoprawni.pl/blog/humpty-dumpty/reparacje-tusk-i-schetyna-zmienili-zdanie
Czy temu pajacowi obiecano że mu się należą jakieś reparacje od Niemiec? Rozdaje Niderlandy? https://twitter.com/sbalcerac/status/1566044531988086784?cxt=HHwWgIC--YvN2rsrAAAA
OdpowiedzUsuńSkoro tak, powinien z własnej kieszeni a konto wpłacić coś na dozbrojenie Ukrainy i czekać na wypłatę „swojej” działki od Niemców.
Tymczasem Hołownia wchodzi w buty Niemców którzy deklarują pomoc wojskową Ukrainie i na tym kończą.
Nie jestem złośliwy, ale słuchając wypowiedzi opozycji na temat zasadności roszczeń Polski dotyczących reparacji wojennych od Niemiec mam w głowie powiedzenie klasyka „nie dyskutuj z kretynem…”
OdpowiedzUsuńNie mogę zrozumieć dlaczego polski polityk, parlamentarzysta, operuje argumentacją Niemca który myśli tylko o jednym, jak uniknąć kary za bezeceństwa popełnione przez III Rzeszę wobec Polski i Polaków.
Czy ten polski parlamentarzysta składał przysięgę lojalności wobec Polski czy Niemiec?
Jeśli Niemcy twierdzą, że Polska zrzekła się reparacji niech pokażą dokument który to potwierdzi.
Szkoda strzępić języka, ale mimo wszystko dziwi mnie, że tak nam obrodziło kretynami.
Zgadzam się, że w czasach PRL-u sprawa była nie do ruszenia, za sprawą ZSRR.
Ale dlaczego od 1989 roku sprawą na serio nie zajęły się kolejne rządy, od lewej do prawej strony sceny politycznej?
Dzisiaj sługusy Berlina mają jeden argument, dlaczego PiS przedstawił „Raport” dopiero teraz?
Przechodzą do porządku dziennego nad tym dlaczego kolejne rządy III RP nie wykonały uchwały Sejmu z dnia 10 września 2004 roku? (MP Nr 39 poz. 678 i 679)
Mało się mówi jakie trudności nas czekają w dochodzeniu naszych roszczeń.
Dzisiaj nie wiemy jaka będzie oficjalna reakcja Niemiec po otrzymaniu od Polski „Raportu”.
Dopiero wówczas trzeba będzie podjąć decyzje co dalej?
Politycy opozycji których od dawna pełno w mediach mają jedną cechę wspólną.
OdpowiedzUsuńNie są tzw. państwowcami. Zanim przyszli do Sejmu/Senatu byli przedsiębiorcami, bankowcami, czy pracownikami akademickimi itp. Interesowało ich gdzie da się zarobić i jak orżnąć fiskusa.
O polityce mieli i mają dalej raczej mętne pojęcie. Rzadko stać ich na samodzielne wypowiedzi w debatach medialnych w których uczestniczą. Klepią z namaszczeniem tzw. przekaz dnia swej centrali i to wszystko na co ich stać.
Nie trzeba być ekspertem żeby to dostrzec.
Dzisiejszy dzień przyniósł ciekawą informację, podaną przez szefową Instytutu Pileckiego w Berlinie.
OdpowiedzUsuńChodzi o kwotę reparacji wojennych wypłaconych dotychczas przez Niemcy.
Według danych z Ministerstwa Finansów Niemiec najwięcej wypłacono … Niemcom, głównie tzw. wypędzonym.
Kwota ta przewyższa kwotę wypłat dla pozostałych poszkodowanych przez III Rzeszę.
Za wyjątkowo głupią uważam argumentację że Polska wybrała zły czas na publikację „Raportu”.
OdpowiedzUsuńTen czas jest wyjątkowo korzystny dla nas w kontekście trwającej wojny na Ukrainie i tego co tam wyczynia Rosja. Truizmem jest twierdzenie że maski opadły. Tylko idiota mógł nie widzieć co się święci.
Można tylko dyskutować czy Niemcy działają z własnej woli czy pod dyktando jakiegoś promotora?
W stosunku do 1939 roku sytuacja zmieniła się o tyle, że Niemcy z własnej woli nie są teraz potęgą militarną. Przy swoich możliwościach gospodarczych mogą się stać taką za około 10 lat. Oni ze swych aspiracji nigdy nie zrezygnowali. Nie ma znaczenia ich przynależność do NATO i UE. Póki czują na karku oddech USA sytuacja jest pod kontrolą. Ale to jest równowaga chwiejna.
Chcą brylować jako państwo praworządne i demokratyczne to muszą ponosić tego konsekwencje. Bez taryfy ulgowej. Reparacje będą spłacać w ratach. To oczywiste. Nie mogą liczyć na taryfę ulgową.
Uczciwie trzeba powiedzieć, że w starciu z nimi sami mamy niewielkie szanse. Wobec tego na kogo możemy liczyć? Z Wielkiej Czwórki liczy się zdanie tylko USA. Na Francje i Wlk. Brytanię bym nie stawiał. O znaczeniu zdania Rosji będzie decydował wynik wojny na Ukrainie. Dlatego dla nas ma znaczenie żeby Rosja z tej wojny wyszła maksymalnie osłabiona.
Na koniec wypada odnieść się do komentarzy dlaczego taki raport nie powstaje w stosunku do Federacji Rosyjskiej? Mam poważne wątpliwości czy są szanse na jego powstanie kiedykolwiek. Chyba tylko wtedy gdyby tendencje odśrodkowe doprowadziły do rozpadu tego imperium. Na razie takiej szansy nie widzę.
Wiąże się z tym widmo zbyt dużej destabilizacji w regionie. To jest nie na rękę wielkim tego świata.
Słuchając wypowiedzi opozycji na temat „Raportu” można dostać kolki … ze śmiechu.
OdpowiedzUsuńTakich akrobacji słownych nie usłyszy się nawet w kabarecie pomimo niskich lotów współczesnych kabaretów.
„Specjalność zakładu” to dzielenie skóry na niedźwiedziu.
Z jednej strony lekceważenie „Raportu” bez jego oceny merytorycznej, a z drugiej wymuszanie decyzji o zagospodarowaniu ewentualnych reparacji. Przykładowo poseł PO Kropiwnicki za najważniejsze uważa zadośćuczynienie indywidualnym ofiarom III Rzeszy. Przy tym przechodzi do porządku dziennego nad swoim wcześniejszym stwierdzeniem, że PO nie poprze dalszych prac nad raportem.
Dziwi tylko, że ze strony opozycji nie pada deklaracja opracowania raportu w wersji akceptowalnej dla opozycji.
Zwracam uwagę na wątek nieśmiało podnoszony w rozpoczynającej się dyskusji wokół „Raportu”.
OdpowiedzUsuńChodzi o zwrócenie uwagi światowej opinii publicznej na kultywowanie przez Niemcy pozostałości po
III Rzeszy. Te pozostałości to przykładowo, zachowanie hymnu państwowego https://pl.wikipedia.org/wiki/Hymn_Niemiec#Pe%C5%82ny_tekst_pie%C5%9Bni_u%C5%BCywany_od_1991 ,
zapisy w konstytucji Niemiec m.in. art. 116. A zwłaszcza art. 146.
Dla zaspokojenia ciekawości myślących proponuję poczytać https://24kurier.pl/blogi/janusz-lawrynowicz/akcent-przelomowy/ , zwłaszcza niektóre komentarze.
Do powyższego powinniśmy dodać politykę dyskryminacji Polaków mieszkających w Niemczech, jako mniejszości.
OdpowiedzUsuńhttps://dzieje.pl/aktualnosci/traktat-roznie-traktuje-mniejszosc-niemiecka-w-polsce-i-polakow-w-niemczech
Tu powiem krótko, mniej gadać, więcej robić.
Podobno rozmowy na ten temat między rządami Polski i Niemiec trwają od lat, ale bez widocznych efektów dla Polaków mieszkających w Niemczech. W dalszym ciągu obowiązuje prawo ustanowione przez III Rzeszę. Polityka serwilizmu wobec Niemiec skutkuje asymetrią w traktowaniu mniejszości niemieckiej w Polsce i mniejszości polskiej w Niemczech.
Co Polska zyskała podpisując 17 czerwca 1991 Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy?
Czy niemiecki szantaż zawsze będzie skuteczny? /"Niemcy postawili ultimatum: albo odpuścimy walkę o nadanie Polakom statusu mniejszości, przyjmując barokową formułę art. 20 traktatu, albo do traktatu nie dojdzie" – uczestnik negocjacji Jerzy Sułek/.
Traktat podpisywał J. K. Bielecki i H. Kohl.
Od dawna mam poważny problem poznawczy związany z postępowaniem naszych rządzących.
OdpowiedzUsuńChodzi o reakcję na otaczającą rzeczywistość, a może raczej na relatywizację ocen tej rzeczywistości.
Tym razem chodzi o brak reakcji na oficjalną wypowiedź przewodniczącej KE podczas pożegnania DT, odchodzącego ze stanowiska szefa EPL
https://wpolityce.pl/polityka/605519-jak-szefowa-ke-zegnala-tuska-to-warto-przypomniec-wideo
Zdarzenie miało miejsce na początku czerwca br., zostało zlekceważone przez premiera, a także szefa MSZ. O ministrze Szymańskim przez litość nie wspomnę.
Takie chowanie głowy w piasek nie przynosi Polsce chwały ani sławy. Zdarzenie nie miało miejsca na przysłowiowych imieninach u cioci Kloci, ale podczas oficjalnego pożegnania współpracownika.
To nie jest odosobniony przypadek. To się kłóci z wieloma wypowiedziami rządzących że Polska jest dużym i dumnym państwem. To na czym w końcu ta nasza duma polega? Że afronty puszczamy mimo uszu?
W podobnym duchu oceniam reakcję na zachowanie DT po powrocie do Polski.
Jemu naprawdę wszystko wolno?
Co, czy raczej kto zapewnia mu bezkarność? Nie chroni go immunitet parlamentarny więc?
Podziwiam troskę opozycji o dalsze losy „Raportu”.
OdpowiedzUsuńSzczytem bezczelności ze strony opozycji jest insynuowanie rządowi chęci zawłaszczenia ewentualnych reparacji na potrzeby związane z polityką tego rządu. Oceniają to po sobie. Wystarczy przypomnieć co zrobili z pieniędzmi gromadzonymi w OFE.
Pieniędzy za reparacje jeszcze nie ma, nie wiadomo kiedy będą i ile ich będzie.
Opozycja z premedytacją miesza dwa pojęcia „reparacje wojenne” i „odszkodowania”.
Dla nich to wsio rawno, chociaż doskonale wiedzą że tak nie jest.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Reparacje_wojenne
Wedle tej definicji odszkodowania są częścią reparacji. Odszkodowania dotyczą osób fizycznych za:
- uszczerbek na zdrowiu lub utratę życia, wówczas odszkodowanie należy się rodzinie zmarłego;
- prześladowania,
- przymusową pracę.
Chyba się nie mylę, jeśli powiem, że w ubieganiu się o reparacje osoby fizyczne nie są stroną negocjacji.
Te odbywają się na szczeblu międzyrządowym.
Ze względu na to, że negocjacje będą długotrwałe powstanie komisja która będzie się zajmowała wyłącznie tym tematem. Nie wiadomo jaki będzie tryb postępowania jeśli Niemcy odmówią rozmów w tej sprawie.
Kolejnym przejawem złej woli opozycji jest próba łączenia reparacji z wypłatą przez KE pieniędzy z KPO.
Nie wolno rządzącym dać się wkręcić w taką narrację. Kwota należna Polsce jest ustalona i uznana przez KE. Blokowanie wypłaty następuje z przyczyn politycznych, a w ocenie rządu MM jest bezprawne.
Szkoda tylko że ten rząd boi się zareagować adekwatnie.
Ciekawa opinia https://polskieradio24.pl/130/5925/artykul/3030868,jan-pieklo-wojna-na-ukrainie-moze-skonczyc-sie-bardzo-szybko-rosji-grozi-rozpad
OdpowiedzUsuńNa ile realne są takie prognozy?
Czasem nierealne staje się realne szybciej niż nam się zdaje. To jest gra interesów.
Również w najbliższym otoczeniu Putina.
Potwierdza się że opozycji trzeba dać mówić i rządzący wygrywają wybory w cuglach
OdpowiedzUsuńhttps://www.wnp.pl/przemysl-obronny/pis-tylko-zapowiada-wielka-armie-uzbrojenia-nadal-nie-ma,618161.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=wnp#comment
Ten pan na stołku szefa MON może rywalizować o palmę pierwszeństwa tylko z poprzednikiem.
Nad tym warto się zastanowić. To nie pierwszy głos w tym tonie.
OdpowiedzUsuńhttp://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/historia-zatoczya-koo
Od jakiegoś czasu podobne komunikaty wysyła https://twitter.com/sbalcerac/status/1566879135166877696?cxt=HHwWgMC-mbKR1r4rAAAA
Tu z kolei komunikat jest jednoznaczny, ale to głos wołającego na puszczy.
https://bezdekretu.blogspot.com/2022/08/ruch-12-maja.html
Takich informacji
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/sbalcerac/status/1566903256433000453?cxt=HHwWioC80beN4b4rAAAA
pojawia się ostatnio coraz więcej.
Gość z Ukrainy powinien mieć świadomość co mu wolno, co nie wypada, a co jest wprost zabronione.
Nie ma wielkiego znaczenia że to są odosobnione przypadki.
W miejscowościach przygranicznych miejscowi widzą to jednak inaczej. Póki jest czas trzeba dmuchać na zimne.
Swoją drogą, jak obserwuję ulicę, czy nie za dużo w Polsce tych Ukraińców młodych, zdrowych, migających się od obowiązku obrony swej ojczyzny?
Nie wszyscy mają „podkładkę” do legalnego pobytu w Polsce.
To prawda...młodzi kombinują jak mogą.Tak w sumie nie obchodzi ich prawie bratobójcza wojna...
OdpowiedzUsuńDo Polski przedostaje się jakimś dziwnym trafem duuuużo różnego elementu,bez właściwie własnej tożsamości "narodowej"...To specyficzna grupa młodych,którzy chcą się tzw"powozić"na swojej wojnie...
Najeść się za darmo,napić i porozrabiać...To może przybrać groźne rozmiary przestępczości wobec poprawności politycznej........
Co do pana @balcerac wyłapuje on z całego świata ciekawe wieści i groźne dla Polski............
Czy to nie wymaga komentarza?
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/sbalcerac/status/1567107279983460352?cxt=HHwWgIC-xZXxvb8rAAAA
To kolejny afront ze strony Niemiec wobec nas! Najpierw ostentacyjnie ustanowiono ambasadora, a temu tak się u nas spodobało, że po zakończeniu misji postanowił zostać w Polsce jako emeryt.
Szkopuł w tym, że w jego życiorysie jest niewygodny dla nas epizod, to wiceszef BND. Związki rodzinne to sprawa wtórna.
Chyba nasi decydenci nie zapomnieli że ze służb się nie wychodzi?
On po prostu jawnie będzie nadzorował pracę siatki BND w Polsce.
Czy ktoś się zdobędzie na powiedzenie temu panu że jest tu persona non grata?
Dajemy się wodzić za nos jak małe dzieci.
OdpowiedzUsuńTematem dnia stał się popis Kazimiery Szczuki jako redaktorki prowadzącej w RMF FM wywiad
z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim. Styl przeprowadzenia owego wywiadu zagwarantował, że o pani redaktor usłyszeli nie tylko ci którzy mieli nieszczęście wysłuchać go live.
O co ten rwetes? To jej styl bycia. Jeśli są wątpliwości, proszę przypomnieć sobie jej popisy w programie tv „Najsłabsze ogniwo”. Popisy chamstwa na wizji gwarantowały oglądalność programu. Teraz też tak ma być.
Po 15 latach przerwy wyciągnięto ją z lamusa.
https://www.rmf.fm/magazyn/news,48804,lata-temu-prowadzila-najslabsze-ogniwo-pozniej-zniknela-z-zycia-publicznego-co-dzisiaj-robi-kazimiera-szczuka.html
Moja uwaga na marginesie. Nic nie straciło na aktualności stwierdzenie ”nie ważne, dobrze czy źle, byle nazwiska nie przekręcili”. I o to chodzi.
Gdybym był złośliwy /a nie jestem/ powiedziałbym, że pani niedostatki urody stara się pokryć złośliwością. To taki styl bycia.
UsuńDo rozstrzygnięcia pozostaje czy to złośliwość nabyta czy wrodzona?
Czy można wymyślić coś jeszcze głupszego?
OdpowiedzUsuńhttps://www.wnp.pl/parlamentarny/sondaze/kaczynski-tusk-ziobro-wsrod-politykow-najmniej-godnych-zaufania,1115.html
Gdzie ten sondaż był robiony? Jakie było dokładnie pytanie? Czy pytania?
Ten portal od dawna zjeżdża do poziomu „pudelka”. Żenada to mało powiedziane.
Co do sondaży to wynika z nich że najwięcej zaufania respondentów mają ci politycy których aktywność polityczna jest zbliżona do zera.
Ha! masz rację,niedostatki urody nadrabia złośliwością...przepraszam,ale dla mnie to tępa dzida..nie warto zawracać sobie nią głowę,ale przyznaję zrobiła wejście .......no cóż,człowiek inteligentny robi takie popisy?
OdpowiedzUsuńGdyby nie to, kto by ją kojarzył? Cel osiągnęła i o to jej chodziło.
UsuńZmarła królowa brytyjska Elżbieta II.
OdpowiedzUsuńSkończył się epoka.
Jak będzie wyglądało "nowe"?
Skończyła się epoka.
OdpowiedzUsuń