Szukaj na tym blogu

11 maja 2025

Odpowiadam @Anonimowemu ale nie dla mnie.

 

Odpowiadam obszerniej niż w komentarzu, bo sprawy nie można skwitować jednym zdaniem.
Ciągi przyczynowo-skutkowe to nasza odwieczna słabość. To nie tylko okres III RP.
Sedno polega na tym że do wiadomości ogółu przedostają się tylko informacje wycinkowe.
Całokształt widzi i rozumie niewielu.
W szczegółach mogę to rozwinąć przy okazji.
Moje pierwsze spostrzeżenie jest takie: suweren, czy jak kto woli potencjalny wyborca, reaguje spontanicznie na otaczającą rzeczywistość. Przeciwko sobie ma zawodowego polityka który mówi mu co chce, a nie co wie. Krótko mówiąc, manipuluje. Szczegół polega na tym w czyim interesie manipuluje? W interesie własnym, partii, państwa czy obcych?
W III RP tego nie rozstrzygnęliśmy ostatecznie.
Nikt mnie nie przekona że transformacja, czyli to co nastąpiło w pierwszych latach III RP, dokonała się w interesie narodowym. To nasi sprzedajni politycy realizowali w interesie obcych.
Reszta dokonywała się przy okazji.
Nie wymaga większego wysiłku wskazanie o jakich obcych mowa. Nie znaleźliśmy w sobie dość siły,
a tym bardziej woli politycznej, żeby winnych sprzeniewierzenia majątku narodowego pociągnąć do jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Zdrada interesów narodowych ma miejsce w polityce zagranicznej. Nie są to sprawy incydentalne.
W III RP, można czepiać się wcześniejszych lat.
Odpuszczono sobie warunki przystąpienia Polski do UE. Ważniejsze było kiedy, a nie na jakich warunkach.
Z upływem lat było tylko gorzej.
Nie zmienia tego fakt zmiany kolejnych rządów które to firmowały.
Uczciwie można powiedzieć tylko tyle że nie wiemy za jaką cenę nas sprzedawano?
Nie zgadzam się również co do tego że wszelkie zło należy przypisać ekipie DT.
Tu nie ma świętych, dziewic i niepokalanych. Kolejne ekipy rządzące, od 1989 roku, mają swoje za uszami.
Faktem pozostaje że najbardziej bezczelni są w tym politycy obecnej ekipy rządzącej.
Oni zwyczajnie nie kryją się z tym że preferują interesy obcych, zwłaszcza Niemiec. Nie ma tylko rzetelnej informacji o cenie sprzeniewierzenia. Lista systematycznie się wydłuża. To nie tylko sprawa paktu migracyjnego.
Nagłośniono i słusznie sprawę KPO. Jako Polska zostaliśmy ograni jak małe dzieci. Przepychanka medialna dotyczy odpowiedzi na pytanie komu personalnie to zawdzięczamy? Widziały gały co brały? Skoro widziały, dlaczego złożono podpisy pod takimi ustaleniami?
Czas biegnie, ekipy rządzące się zmieniają, a przyznanych pieniędzy nie ma. To co jest to kroplówka. Skończą się terminy wypłat i trzeba kredyt spłacać. W całości.
Po 1989 roku kolejne rządy likwidowały poszczególne gałęzie gospodarki. Dorabiano do tego różne ideologie. Po jakimś czasie zdano sobie sprawę z tego że co nie wyprodukujemy sami musimy kupić
u obcych. Kupować można albo za gotówkę albo na kredyt. Najłatwiej na kredyt bo spłacać będą inni /nasi następcy/. W ten sposób rośnie zadłużenie państwa, czyli nas.
Z czasem ujawnił się nowy problem w postaci utrudnień w pozyskaniu kolejnych kredytów.
Wzrastają ich koszty obsługi. Nie możemy iść w ślady Grecji bo nie mamy wysp do sprzedania.
Za to ochoczo oddajemy w ręce obcych kolejne „srebra rodowe”. Decyzje nie podejmuje suweren ale grupa wybrańców która preferuje interes własny, albo partyjny. I znowu odbywa się to bezkarnie.
Jak długo jeszcze będziemy słuchali bredzenia że „nikt mnie nie ogra”? Co chwila możemy się przekonać że ten „gracz” traktowany jest w środowisku rzekomo jemu równych jako popychle.
Polska pozbawiana jest sukcesywnie dostępu do środków unijnych które są faktycznymi pożyczkami tyle, że na preferencyjnych warunkach.
Szczegół polega na tym że Polska te pożyczki widzi jak własne ucho, ale spłacać ma solidarnie, bo takie są zasady jak głosi to były krul europy.
Ten brak dbałości o interesy Polski powoduje że olewają nas również władze Ukrainy które swoje istnienie zawdzięczają udostępnieniu naszego państwa dla uchodźców wojennych, a także wszelkiej pomocy płynącej ze świata na Ukrainę. W uznaniu tych zasług być może otrzymamy jakieś ochłapy z pańskiego stołu przy podziale rynku odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych.

Od około półtora roku żyjemy w republice kartoflanej /to nie ja, to Ziemkiewicz/.
Króluje bezprawie oparte na eufemizmie „realizujemy prawo jak my je rozumiemy”, a nie na jego literalnym brzmieniu. W ślad za tym idzie kłamstwo w żywe oczy.
Rząd nie informuje o podejmowanych działaniach, zwłaszcza długofalowych oraz podejmowanych zobowiązaniach w ramach UE. Mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją że o tych ustaleniach informują nas media niemieckie, czy ogólnie obcojęzyczne.
W trwającej kampanii prezydenckiej koalicja rządząca robi dosłownie wszystko żeby wygrał ich kandydat. Nie jest to ścisłe bo ma wygrać kandydat popierany przez DT.
Mamy poważny dylemat. Koalicja rządząca ma większość w Sejmie i Senacie, ale nie wiadomo jak zagłosują wyborcy w dniu 18 maja i ewentualnie 1 czerwca?
Czy te większości się pokryją, czy ujawni się zupełnie inna prawda?
Częściową odpowiedź poznamy już za tydzień.

33 komentarze:

  1. No i gada Dziad do obrazu:)))))))))))))))))))))))))))))! Niedrenowanego od lat. Meljorejszyn tego bagna

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd wypływa złe rządzenie Polską i sprzedajność polityków?...........
    Trzeba by cała genezę tego zła cofnąć do czasów rozbiorów..............
    Nie inaczej,później było przyzwolenie i po kolei ujeżdżali Polskę watażkowie o krwawych zamiarach.
    Cud boski,że Polacy to wytrzymali.... i zachowali jeszcze język i jako taką kulturę........
    Nikt w całości nie obwinia DT,za całokształt który powstał juz po II wojnie światowej....
    Ale jest to wyjątkowa sytuacja kontynuacji tych sprzedajnych wypierdków.... W wydaniu tej rządzącej ferajny ,
    tak wyraźna i jawna,że tylko ślepota kurska wyborców tego nie widzi................

    OdpowiedzUsuń
  3. Przykładem odporności na wiedzę elektoratu jest dla mnie afera związana z zakupem przez pierwszą ekipę DT śmigłowców Caracal dla naszego lotnictwa wojskowego.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Eurocopter_EC725
    O sprawie pisano wielokrotnie, opluwając z lubością osoby które zrezygnowały ostatecznie z ich zakupu przez Polskę.
    Dla mnie zasadą racjonalności zakupu jest skala zastosowania produktu w kraju producenta.
    Śmigłowiec EC725 jest produkowany od 2005 roku w wersji cywilnej i wojskowej.
    Pierwsze 10 lat to 170 wyprodukowanych egzemplarzy. Z tego do wojsk francuskich weszło 21 sztuk /obecnie 14/ na łączną ilość 453 egzemplarzy. Nie widać żeby to był ulubiony model francuskich wojskowych.
    Nie za bardzo idzie też eksport. Szczegółów nie brakuje w sieci.
    Reasumując rezygnacja z zakupu była sensowna, zwłaszcza że ci co kupili nie są zachwyceni, bo nie można zapominać o kosztach eksploatacji i serwisu.
    Tu, niestety trzeba wytknąć naszym decydentom że Polska zrezygnowała z samodzielnej produkcji śmigłowców. Zakład w Świdniku sprzedano. Podobnie jak zakłady produkujące silniki do tych śmigłowców w Rzeszowie. Przynajmniej załogi nie poszły na bruk. To kilka tysięcy ludzi.
    Dzisiaj, dokonując zakupów z zakładów w Polsce musimy czekać w kolejce wraz z innymi klientami z całego świata.
    O czym więc świadczy powracanie do tematu przez elektorat koalicji 13 grudnia? Wiedzą lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  4. Znaleźliśmy się w ciekawym czasie. Ani to nasza wina ani zasługa.
    Na dobrą sprawę nawet nie wiemy dlaczego jest jak jest. Coś się wokół nas dzieje, słyszymy i widzimy, ale jakie są związki przyczynowo-skutkowe?
    Bawi i jednocześnie śmieszy mnie gdy niewierzący i innowiercy, z zadęciem wypowiadają się co powinien zrobić Leon XIV.
    Gadać każdy może. Podobnie jak śpiewać.
    Dlaczego tak napisałem?
    Jestem ciągle pod wrażeniem tego tekstu
    https://niepoprawni.pl/blog/bogdan-czajkowski/modlmy-sie-do-ducha-sw-aby-wybral-nam-papieza-benedykta-xvii
    To działo się w naszej przytomności ale kto z nas znał te niuanse?
    Ile podobnych spraw z współczesności jest przed nami zakrytych?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten tekst,rzeczywiście wywołuje wrażenie ,zwłaszcza na osobach wierzących.
    Sprawa banku Watykańskiego i okoliczności to nie jest sprawa nowa i czy poznaliśmy dokładnie zakulisowe
    działania mafii i służb specjalnych w to zamieszanych?...Na pewno nie.!
    Szczerze mówiąc ja zawsze uciekałam od tego tematu,ponieważ towarzyszyło im ogromne plucie na KK ...czego nie znoszę.... do tej pory !............ jak sobie przypominam,to nawet w notkach nie ruszaliśmy tego tematu...
    Bank Watykanu już miał kłopoty po II wojnie światowej. Sprawa opanowania mafijnego banku Watykanu jest faktem.Chyba zaczęło wypływać info po dziwnej śmierci Jana Pawła I ,który był papieżem przez 33 dni... ,zmarł rzekomo na zawał jak podają oficjalne źródła.Później rzekome "samobójstwo" w 1982 Roberta Calviego, prezesa powiązanego z Watykanem Banco Ambrosiano...."62 letni facet nie byłby w stanie wdrapać się na strome rusztowanie mostu ani przywiązać liny do stalowej podpory przęsła. Nawet gdyby jakimś cudem dał sobie radę z podobnymi akrobacjami, musiałby się pobrudzić rdzą i tynkiem. Eksperci nie znaleźli jednak takich śladów na ciele i ubraniu Calviego." -----No i po latach śledztwo ruszyło...Ale cóż to dało?.......
    Pieniądz potężny -to potężna siła ....
    Ja się nie dziwię,ze odsyłacz autora z niepoprawnych do "opoki"ks Skrzypczaka jest wstrząsający....
    Mam w swoich zasobach linka do jednej z notek,ale dawno tam nie zaglądałam...bo uważałam,że lepiej wsadzić głowę w piasek,---------tak mi się wydawało to niemożliwe:
    http://niniwa22.cba.pl/ambrosiano_bank_pana_boga.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest swego rodzaju zamknięty krąg.
      Może rację mają ci którzy uważają że niektóre sprawy lepiej zostawić własnemu biegowi?
      Większość z nas ma nikłą wiedzę o ludziach Kościoła, zwłaszcza z jego wyżyn. I tak zostanie.
      Hierarchia, czy tego chce czy nie, musi mieć kontakt i relacje ze światem zewnętrznym.
      Za tym idą konsekwencje.
      Z przywołanego epizodu wynikają, według mnie, konsekwencje dla nas, współczesnych.
      Ostatnio uporczywie wciska się nam że wkrótce przejdziemy w całości na rozliczenia bezgotówkowe.
      Grozę sytuacji pokazała awaria która dotknęła Półwysep Iberyjski. Łatwo sobie wyobrazić co może wówczas nas czekać jeśli bankomaty odmówią współpracy z posiadaczami kart do nich.
      Nigdy jednak nie słyszałem jak w tym systemie mają się znaleźć bezrobotni, żebracy itd?

      Usuń
    2. No to kto w Polsce ma strach w portkach, i zwiększone puszczanie bąków ze strachu przed wzrostem roli piniondza plastikowego i krociami na kontacha. No kto? A co, już odpowiadam! Co to przywrócona im emerytury, w ramach sprawiedliwości społecznej, wraz z odsetkami. Które im się słusznie należą waszk napocili się by dyscyplinować niesforny lód, miast i WSI, by ludowi żyło się dostatnio a im bogato. I tym sposobem ciecia/III/ RP zatoczyła koło historii, uwalniając od histrrii krzywdy ludzi WSI i wiejskiej zabawy. Jaja jak berety. I nostalgia, żaby ropuchy. Niechżyje!!!!!!!!!

      Usuń
    3. Pieniądz plastikowy, podobnie jak wymiana pieniądza eliminuje z obrotu zasoby przechowywane w nogach stołu i inne gromadzone w różnych "skarbonkach".
      Ograniczenia w obrocie gotówkowym są już teraz, ale to zmartwienie nielicznych.

      Usuń
    4. Niech się sbeki martwią. Mają te swoje krocie. I inne Wsioki.

      Usuń
    5. Sławku Nowak czy Karpiński to nie esbeki.

      Usuń
    6. Owszem,ciut późno się urodzili na "esbecję",ale spoko z miłością i szacunkiem trzymali sztamę ze starymi i nowym narybkiem esbecji,pod inną nazwą,jak jeden miot. A Sławciu to nawet został obywatelem Ukrainy i tam kręcił lody,zresztą pan Karpiński też kręcił w kraju lody....i OBA cieszą się wolnością praworządnego obywatela z wielką krzywdą o niezasłużone "pomówienia"... i niesłuszny areszt.......

      Usuń
    7. W tej sprawie jak i w wielu innych najważniejsze są kulisy.

      Usuń
  6. Okazuje się że można. Prawdopodobnie udało się w referendum odwołać prezydentkę Zabrza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 91% za odwołaniem. To dużo czy nało?

      Usuń
    2. Jest oficjalne potwierdzenie PKW https://www.rp.pl/polityka/art42263931-zabrze-bez-prezydenta-agnieszka-rupniewska-odwolana-w-referendum
      Ciekawostką jest że zabrakło 116 głosów dla odwołania rady miasta!

      Usuń
  7. Ha! ciut przypomina referendum w/s narzuconych imigrantów. W tym powyższym dostali dwie osobne kartki.
    Jakoś coś Ci wyborcy niekumaci?,niepiśmienni do entej potęgi,że krzyżyka nie postawili?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest wina przepisów. Referendum dotyczyło dwóch odrębnych spraw których nie można załatwić hurtem.

      Usuń
    2. Rozumiem.Ale przepis przepisem i nie było dwóch osobnych referendów,tak mi się wydaje.
      wyborcy dostawali dwie kartki chyba?............. Jedna ich interesowała,a druga nie...(?)no cóż.......

      Usuń
    3. W referendum były dwa pytania.

      Usuń
  8. Tak czy inaczej wielkiej zmiany nie będzie....bo czeka ich wybór innego Prezydenta.Jak będzie wyłowiony kandydat spoza błogosławionej rączki PO,czyli Tuskowej zgrai ---- to postarają się w W-wie odciąć im fundusze... Tak czy inaczej ,chyba bankructwo,skoro było tak źle............No ale liczy się,dla niektórych ,wycięcie tej paniusi,bo bezkarność to przekracza ludzkie pojęcie.
    Hmn...przydało by się tak wyciąć deczko władzy na samym czubku...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kto uważał że debata kandydatów do fotela prezydenta III RP w zawłaszczonej tv będzie ustawką, w dodatku szytą grubymi nićmi, nie zawiódł się.
    Żenada to mało powiedziane. Himalaje obłudy, hipokryzji i wierutnego kłamstwa.

    OdpowiedzUsuń
  10. abstynent warunkowy12 maja, 2025 10:58
    Sławku Nowak czy Karpiński to nie esbeki.
    ...................................................
    N1/goralCH12 maja, 2025 10:50
    Niech się sbeki martwią. Mają te swoje krocie. I inne Wsioki.

    OdpowiedzUsuń
  11. To odpowiedź? Wstyd. Tak się identyfikować. Abstynencie Warunkowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógłbyś jaśniej? Kto i czego ma się wstydzić?

      Usuń
    2. Nie śmiem sie wtrącać o co chodzi z tym wstydem i identyfikacją.Na temat esbecji i wsioków pisałeś już chyba kilkadziesiąt notek.Oczywiście w miarę naszej dostępnej wiedzy i to co wyszło na jaw.
      Mogłaby powstać księga ciężka jak cegła w ręku.No i pytanie "kup pan cegłę" KTO? ją niby kupi...?
      A może tak utajnione i jawne nazwiska?... Masz zapewnione odstrzelenie uszu .....wtedy.
      Chociaż niektórzy próbują,ale prawdziwi rządziciele maja to w d***** i na bezczela rządzą ukradzioną kasą,a właściwie za pomocą tej kasy,jako dostojni międzynarodowi biznesmani.
      Takie jest moje zdanie z którym niekoniecznie trzeba się zgodzić.

      Usuń
    3. Dyskutujmy.
      Wypada więc usłyszeć o co konkretnie chodzi Anonymusowi?
      Próżno czekać. To jego metoda. Nawet jeśli wie to nie powie. To jego prywatna wiedza i tylko na jego użytek. Nie pierwszy raz.
      Nie napiszę że robi z siebie trolla. Bo po co?
      A nuż okaże się że ma rację? Bo prawda jest tylko jedna. Jego.
      Ja za nikogo nie mogę ręczyć. Co najwyżej za siebie.
      Historia najnowsza, nie tylko Polski, zna przypadki zaangażowania politycznego wśród nieletnich.
      A SB działa po dzień dzisiejszy, tyle że pod inną nazwą.

      Usuń
    4. -----"A SB działa po dzień dzisiejszy, tyle że pod inną nazwą."-----
      Dokładnie tak !!!.....

      Usuń
  12. Wczorajszą debatę prezydencką w zawłaszczonej tv recenzują etatowi komentatorzy.
    Ja zwróciłem uwagę na to kto z kim i jak wchodził w interakcję.
    Na tym tle bardzo korzystnie wypadł Marek Jakubiak który unikał wycieczek osobistych i wojen podjazdowych.
    Był zaprzeczeniem postawy prezydenta Warszawy, marszałka rotacyjnego czy kandydatów lewicy.
    Dyskutanci starannie pomijali fakt możliwości decyzyjnych prezydenta RP. Możliwości te są niewielkie, w dodatku uzależnione od postawy urzędującego prezydenta. Dlatego wszelkie deklaracje kandydatów to tylko kiełbasa wyborcza.
    O znaczących zmianach można będzie mówić gdy po wyborach prezydenckich i wyłonieniu następcy PAD dojdzie do przedterminowych wyborów które z kolei wyłonią nowy układ rządzący. Jak wówczas będzie wyglądała owa mityczna wola polityczna? Czy będą widoczne zmiany czy jednak tylko kontynuacja wojenek między poszczególnymi koteriami?
    Uważam że po pierwsze należy te wybory wygrać, a po drugie podejmować konsekwentnie próby wprowadzania racjonalnych zmian. Dzisiaj wygląda to blado, bo prawica samodzielnie niewiele może, a chętnych do współpracy nie widać. Z otrzeźwieniem wyborców i polityków też bym nie przesadzał.
    Jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie. W jednym z komentarzy które słyszałem padło stwierdzenie że wybory prezydenckie 2025 będą faktycznie referendum na temat kto z DT a kto przeciw?

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest to możliwe,ze te wybory prezydenckie to jak referendum,kto za ,kto przeciw.
    Nabieram takiego podejrzenia także jak słyszę rozmowy wyborców...
    Szczerze mówiąc włos się na głowie jeży jak słyszę te rozmowy...świadomość tego u wyborców jest.....
    ......jest tak beztroska ,u niektórych na urodę kandydata....albo wsio rawno....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego taki był wynik wyborów parlamentarnych w 2023.

      Usuń

W oczekiwaniu na co?

  Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...