Szukaj na tym blogu

20 stycznia 2024

Praworządność, jak my ją rozumiemy.

 

Ciekawa sytuacja. Mnożą się informacje o wpadkach ekipy rządzącej.
Nie chodzi bynajmniej o ewidentne naruszanie obowiązującego porządku prawnego, ale o to że informują o tym media które trudno posądzać o przychylność obecnej opozycji.
Osobiście uważam że niedoścignionym mistrzem jest obecny premier którego prawdziwe intencje rozumieją ci którzy go znają nie od kilku ale kilkudziesięciu lat. Swoje credo wyłożył niedawno.
To „prawo jak ja je rozumiem”. Jemu, przynajmniej na razie uchodzi to na sucho. Uważany jest teraz za króla populizmu. Nie mylić z popularnością.
Gorzej z jego akolitami. Od jakiegoś czasu, o palmę pierwszeństwa, rywalizują „podpułkownik”
i b. RPO.
Co do owego „podpułkownika” to sprawa jest otwarta. Nie przypominam sobie żeby członek rządu był kiedykolwiek uprawniony do kontestowania decyzji TK. To nie mieści się w obowiązującym w III RP porządku prawnym.
Zupełnie inna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do b. RPO. Piastuje ważne i odpowiedzialne stanowisko w rządzie, ale ma problemy z identyfikacją zakresu kompetencji, uprawnień i odpowiedzialności przypisanych do tego stanowiska.
O co chodzi? Ów, tym razem również senator, jest /w trójcy jedyny/ ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.
Jako prokurator generalny mieści się w strukturach prokuratury krajowej, ale o zmiany personalne w tej prokuraturze może jedynie wnioskować. Jego wnioski przekazywane są do premiera który ostatecznie przedstawia do decyzji prezydentowi RP. Ministrowi się zapomniało o tym szczególe i próbował na własną rękę zwolnić ze stanowiska prokuratora krajowego.
Tych „wyczynów” jest więcej i minister zaczyna gonić w piętkę. Zachodzi podejrzenie że działa wbrew sobie i zapędził się w kozi róg. Polecam ten komentarz znawcy zagadnienia Ostra recenzja prof. Piotrowskiego działań dwóch ministrów (msn.com)
Ponieważ rozgrywka którą obserwujemy ma umocowanie również poza granicami Polski, w sukurs,
z niespodziewaną wizytą przyjechał komisarz unijny ds. sprawiedliwości, znany z antypolskiego nastawienia
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Komisarz-UE-ds-sprawiedliwosci-w-Polsce-Powiedzial-o-KPO-8681767.html
Trudno się dziwić że komisarz ani słowem się nie zająknął o obecnej sytuacji w Polsce.
Złożył za to kolejną deklarację że KE pozytywnie zaopiniuje wniosek Polski o płatności z KPO.
Kiedy? W odpowiednim czasie, albo nieco później.
Zbiegiem okoliczności KE wydała w tej sprawie komunikat
76 miliardów euro z UE odblokowane. Komisja Europejska potwierdziła spełnienie warunków (msn.com)
Bez paniki. Następnego dnia czytam Falstart nowej minister? Nowe doniesienia ws. KPO dla Polski (msn.com) Zdaje się że środki z KPO Polska zobaczy jak własne ucho.
Faktem pozostaje że za sprawą ciągnie się coraz większy smród Weto Dudy pokrzyżuje plany? KE zastanawia się, jak je ominąć (msn.com)
Mnie to wszystko utwierdza w przekonaniu że dla Polski byłoby lepiej gdybyśmy z tych pieniędzy nie wzięli ani eurocenta.
Nikogo nie dziwi że tej rangi urzędnik KE nie znalazł czasu na spotkanie z prezydentem Dudą czy jakimkolwiek ministrem z kancelarii PAD.
Czy te zabiegi pomogą b. RPO? Nie wiem. Widać za to że narasta fronda wokół jego osoby w samym ministerstwie.
https://wiadomosci.wp.pl/bunt-w-prokuraturze-dotarlismy-do-wewnetrznej-korespondencji-6986094630611616a
To mówią wybitni prawnicy cytowani przez portal Dziennika Gazety Prawnej: Adam Bodnar nie ma racji (msn.com)
Prezes sądu odwołany po 10 dniach. KRS wzywa Bodnara (msn.com)
Barski będzie musiał zwrócić wielkie pieniądze? Ćwiąkalski o sytuacji prokuratora Ziobry (msn.com)
Co do ostatniego linku to chyba ktoś /Ćwiąkalski/ nie wie o czym mówi, albo mamy inną wiedzę w temacie. Prokurator Barski się nie zatrudniał tylko został zatrudniony przez ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego.
Jeśli ktoś postąpił niezgodnie z przepisami to na pewno nie on. Dlatego uważam że nie ma podstaw prawnych żeby żądać od niego zwrotu nawet grosza jako świadczenia nienależnego.
Przy okazji, dlaczego w podobny sposób nie postąpiono wobec prokuratora Witkowskiego?
Nie było zapotrzebowania politycznego na wyniki jego pracy?

15 stycznia 2024

W koło Macieju.

 

Obecny stan spraw publicznych powoduje że PAD musi usztywnić stanowisko. Ani kroku w tył.
Gang musi ponieść konsekwencje swej bezczelności. Jeśli będzie inaczej, można zgasić światło.
Nie można bez końca kalkulować czy się opłaci, czy nie? Albo mamy rację, albo jej nie mamy!
Biorę też pod uwagę że nie znamy całej prawdy. Tylko co to zmienia?
Nigdy nie uważałem że ZP była uosobieniem cnót wszelakich. Wielokrotnie sygnalizowałem w swoich wpisach że ZP jest nieskuteczna w swoich działaniach, że preferuje działania pozorne. Dlatego m. in. dzisiaj ponosi konsekwencje swoich zaniedbań. Celowych czy będących skutkiem gapiostwa?
Oceńcie sami.
Osiem lat to dużo. Zwłaszcza gdy ma się w ręku atuty takie jak większość w Sejmie i Senacie, do tego prezydenta który prędzej pomoże niż zaszkodzi. Taka okazja nie zdarza się co dzień.
Zamiast tego zajmowano się pierdołami, a czas uciekał.
Z perspektywy minionych lat widzę, że wszystkie działania PiS były podporządkowane utrzymaniu elektoratu w gotowości do popierania partii. Niestety elektorat zorientował się zbyt późno, albo do tej pory tkwi w nieświadomości że dawał się wodzić za nos.
Owszem, były sukcesy, ale czy przyćmiły te działania pozorne?
Co bardziej dyskredytuje każdą formację rządzącą niż brak wykończenia działań przeciwko przestępczości zorganizowanej?
CBA wykrywa aferę gospodarczą, zatrzymuje sprawców, sprawa trafia do prokuratury i ... przez lata cisza. Wcześniej mają pożywkę media, dzięki przeciekom ze śledztw.
Dziennikarze zaprzyjaźnieni ze służbami przez lata mielą sensacyjne informacje i na tym koniec.
Jednak najbardziej ludzi wkurza gdy widzą, że ten czy ów przestępca, zamiast trafić na ławę oskarżonych, trafia na listę kandydatów do parlamentu krajowego czy PE i zyskuje mandat.
Jest paru takich którzy na tym patencie jadą już drugą kadencję.
Dlaczego Giertych jest nietykalny? Jak to możliwe, że bez udziału w kampanii wyborczej, z ostatniego miejsca na liście, zdobywa mandat? Skąd ta popularność w przypadkowym okręgu wyborczym?
Cała jego historia jest tak grubymi nićmi szyta że tylko głupi tego nie widzi.
Inny przypadek „z celi do Brukseli”. Obowiązujące w III RP procedury karne nie pozwalają na etapowe karanie przestępców? Co stoi na przeszkodzie żeby zmienić te procedury?
Lepiej przez lata rzeźbić temat i narażać Skarb Państwa na odszkodowania za długotrwały areszt bez postawienia zarzutów /tzw. areszt wydobywczy/.
Tematem samym w sobie są relacje rządu ze strukturami KE. Tu mamy do czynienia nie tylko ze schizofrenią bezobjawową. Co innego rząd mówi w kraju, co innego robi, a co innego mówi i robi w Brukseli. Jestem w stanie zrozumieć że w Brukseli za nami nie przepadają, ale czy Polska jest naprawdę całkowicie bezradna i bezbronna wobec tej hałastry urzędniczej? Nic od nas nie zależy? Łańcuch błędów jest długi i zaczął się na etapie negocjacji przed przystąpieniem do UE.
Zanim przystąpiliśmy do negocjacji oddaliśmy wszystko co możliwe za friko, szczególnie rynek, banki i media. Postawiliśmy się w roli petenta i tak trwamy po dzień dzisiejszy chociaż rządy zmieniają się w miarę regularnie.
Jakoś trudno dociera do świadomości większości z nas kruchość podstaw na których opiera się nasze członkostwo w UE i NATO.
Niczym króliki mnożą się zobowiązania nakładane na Polskę przez biurokrację KE. Towarzyszy temu uległość naszych rządzących. Nakładane bezsensowne i w sumie bezprawne kary /sprawa Turowa/
nie spotykają się ze skutecznym protestem. Opowiadanie o tym jak jesteśmy krzywdzeni może wzbudzać jedynie pusty śmiech. Zero konkretów.
Wokół trwającej wojny na Ukrainie zbudowano również niespójną narrację.
Od samego początku tj. od lutego 2022 roku wspieramy Ukrainę nie patrząc na ponoszone koszty. Jesteśmy straszeni przez media możliwością rozszerzenia tej wojny na Polskę. Nie przeczę temu,
ale w odróżnieniu od Ukrainy Polska jest członkiem UE i NATO. Chyba te organizacje do czegoś to zobowiązuje? Można mieć na ten temat różne opinie, ale też trzeba mieć świadomość że wówczas działania wojenne objęłyby terytorium Polski.
W relacjach z Ukrainą w ubiegłym roku ujawnił się inny problem.
Staraliśmy się w miarę naszych możliwości, a może i ponad, pomagać walczącej Ukrainie.
Pomoc była wszechstronna, ale oczekiwania Ukrainy okazały się większe. Nasze władze okazały się naiwne, albo nie miały wiele do powiedzenia bo wykonywały tylko polecenia z zewnątrz.
Za okazywaną pomoc nie uzyskaliśmy nic konkretnego. Ukraina nie zmieniła swego stanowiska w kwestii polityki historycznej /chodzi o historię najnowszą czyli I połowę XX wieku/.
Nie wyszli poza ogólnikowe deklaracje.
Do poważnego zatargu, trwającego po dzień dzisiejszy, doszło na gruncie gospodarczym. Najpierw powodem stał się eksport ukraińskich produktów rolnych na tzw. rynki trzecie. Część tego eksportu szła przez Polskę. Nie dopilnowano realizacji od strony formalno-organizacyjnej i szybko okazało się że ów eksport w znacznym stopniu kończył się w Polsce. Tu okazała swą „siłę” KE która najpierw poparła okresowo stanowisko Polski, ale po upływie okresu ochronnego odmówiła dalszego podtrzymania swego pierwotnego stanowiska. Problem jest dalej nierozwiązany.
Drugi problem dotyczy transportu samochodowego wykonywanego przez firmy ukraińskie na obszarze UE. Firmy te nie są objęte przepisami unijnymi. Poza tym Ukraińcy wpadli na pomysł rejestrowania firm przewozowych w Polsce. Tyle że stoi za tym obcy kapitał. Problem polega na tym że Ukraińcy wykonują przewozy wewnątrz UE bez wymaganych zezwoleń.
W odpowiedzi polscy przewoźnicy dwa miesiące temu zablokowali przejścia drogowe na granicy polsko-ukraińskiej. Blokada trwa i nie wiadomo kiedy i czym to się zakończy.
Wydawało się że relacje polsko-ukraińskie ulegną poprawie po ustanowieniu rządu DT. Jednak jowialny staruszek na fotelu ministra rolnictwa okazał się też nieskuteczny. Z jednej strony składa rolnikom obietnice bez pokrycia, a z drugiej strony KE przedłuża handel bezcłowy UE z Ukrainą
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,30590996,komisja-europejska-przedluzy-bezclowy-handel-z-ukraina-sprzeciw.html
To nie koniec złych wiadomości. Niepokój wzbudziła wypowiedź kandydata na prezydenta USA na temat zaangażowania USA w ewentualny konflikt zbrojny w Europie, czyli po prostu interwencję zbrojną FR.
https://www.money.pl/gospodarka/szokujace-slowa-donalda-trumpa-o-europie-odpalil-bombe-na-forum-ekonomicznym-w-davos-6983335625214464a.html Można różnie na to patrzeć, ale na pewno nie można lekceważyć. Od dawna mówi się że interesy długofalowe USA nie są związane z Europą.
Stanowisko Trumpa to żadna nowość. Takie zdanie miał już podczas swej poprzedniej prezydentury.
Zamieszanie w Europie i nie tylko wzrasta. W tej sytuacji działania na rzecz wzrostu potencjału wojskowego Polski są jak najbardziej racjonalne. To zadanie kosztowne i przy tym długoterminowe. Niestety, trzeba pamiętać że jeśli poskąpimy na utrzymanie własnej armii, będziemy utrzymywać obcych.
Warto zwrócić uwagę na coś jeszcze. Po zmianie rządzących zostaliśmy wkręceni w nawalankę która nie wiadomo do czego nas doprowadzi. Jako dość doświadczony obserwator sceny politycznej zastanawiam się co ten ferment ma tym razem przykryć? To nie są moje urojenia.
Nie mam pewności jak to nazwać. Przesilenie?
Ten rok obfituje w wydarzenia których skutków nie da się łatwo przewidzieć.
Najlepiej mówić o tym w chronologicznym porządku tych zdarzeń.
Pierwsza sprawa dotyczy oceny stanu prawnego w III RP.
Uznajemy konstytucję z 1997 roku i kolejne akty prawne wydane na jej podstawie za wiążące strony. Uznana jest hierarchia stanowisk w państwie. Uznane są kompetencje w zakresie stanowienia prawa, jego stosowania i rozstrzygania sporów.
Po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych 2023 nowa ekipa rządząca postanowiła ten porządek wywrócić. Powód zasadniczy jest taki, że rządzący mają większość, ale nie konstytucyjną. Wobec tego mają małe szanse na wprowadzanie zmian ustawowych.
Ten stan może trwać jeszcze ponad rok, do końca kadencji PAD. Wobec tego rządzący idą na skróty. Podejmują jednostronnie decyzje, organizacyjne i kadrowe, a dzisiaj nie ma siły która sprowadziłaby ich z tej drogi.
Wobec tego z czym mamy do czynienia?
Nikt nie mówi że dokonano zamachu stanu, ale to tylko skutek nowomowy w której specjalizuje się DT głosiciel hasła „prawo jak my je rozumiemy”.
A jak my rozumiemy prawo? Czy w ogóle je rozumiemy?
Info z dzisiejszego dnia. Jak traktować ten ruch?
Prokuratura Krajowa zwraca się do Brukseli. Prosi o pomoc w związku z działaniem Adama Bodnara (msn.com)
https://serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia/artykuly/9402465,prokuratura-krajowa-odniosla-sie-do-pisma-bodnara-funkcje-prokurator.html
W końcu bazujemy na prawie krajowym, czy w sytuacji pełnej bezradności szukamy pomocy w instytucjach zewnętrznych, z zasady nam wrogich?

07 stycznia 2024

Quo vadis Patria? (tekst jubileuszowy nr 300)

 

Na postawione w poprzednim poście odpowiem może nie wprost.
Dochodzimy do punktu zwrotnego w tej dyskusji.
Trwa mielenie powietrza. Udowadnianie czyja racja jest najmojsza.
Jako punkt wyjścia przyjmuję decyzję PAD z 2015 roku o ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika.
Nie od tego miejsca zaczyna się jednak problem.
Kto pamięta czym była afera hazardowa?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_hazardowa Informacje o niej pochodziły od ówczesnego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Skutkiem była lawina dymisji w rządzie DT, ale również później dymisja szefa CBA. To był rok 2009.
DT ma pamięć słonia.
Przypomniano sobie o aferze korupcyjnej która przeszła do historii najnowszej jako afera gruntowa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Afera_gruntowa To był rok 2007. Prokuratura postawiła Kamińskiemu zarzuty o naruszenie uprawnień w październiku 2009 roku. Akt oskarżenia trafił do sądu we wrześniu 2010 roku. Dalej w sprawie nie działo się nic do marca 2015 roku.
Wobec Kamińskiego i Wąsika w Sądzie Rejonowym Warszawa Śródmieście zapadł wyrok skazujący
https://www.pap.pl/aktualnosci/afera-gruntowa-kary-po-dwa-lata-wiezienia-dla-mariusza-kaminskiego-i-macieja-wasika Sprawę prowadził sędzia Wojciech Łączewski
Czy PAD miał prawo ułaskawić? Nie jestem prawnikiem i nie mnie o tym decydować.
O skali bałaganu kompetencyjnego i informacyjnego trochę tu
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/9395455,wasik-i-kaminski-w-wiezieniu-niekoniecznie-co-z-drugim-ulaskawieniem.html
Skoro do ułaskawienia doszło, czy dopuszczalna jest kontrola jego legalności? Tu zaczyna się dyskusja prawników. PAD dokonał tzw. abolicji indywidualnej.
Zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym nie można kwestionować tej decyzji.
To nie mój wymysł. W tej sprawie wypowiedział się dawno temu TK, W marcu 2024 o sprawie pisała na swym blogu Ewa Siedlecka
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2023/03/03/o-co-chodzi-w-sprawie-kaminskiego-i-wasika/
Zdania uczonych są podzielone
https://web.swps.pl/strefa-prawa/artykuly/17103-czy-prezydent-rp-moze-ulaskawic-osobe-nieskazana-prawomocnym-wyrokiem-sadu?dt=1704488747347
Dla zaspokojenia ciekawości warto zapoznać się z tym https://wolnesady.org/files/3000-dni-bezprawia-Raport-WS-1.pdf Ja to odczytuję jako wykład co komu wolno. Brakuje tylko wyjaśnienia dlaczego?
To jest lista krzywd rzeczywistych czy urojonych, których doznawała totalna opozycja podczas 8 lat pozbawienia dostępu do fruktów.
Nadchodzący tydzień będzie trudny do przeżycia dla wielu. Jednak nie mam pewności kto polegnie. Może jednak być tak że wszystko zakończy się wesołym oberkiem.
Żeby blefować trzeba mieć atuty w ręku, a z tym jest nie najlepiej. Z desperacją jest kiepsko.
Po obydwu stronach.
Dzisiaj wygląda na to że najbardziej stratny będzie marszałek Sejmu. Wystawił swoją reputację na szwank w sprawie która powinna być mu całkowicie obojętna. Powinien podjąć dowolną decyzję, ale zamykającą sprawę. Teraz co nie zrobi, będzie ze szkodą dla niego.

05 stycznia 2024

Kto wcześniej wstaje ten rządzi.

 

Dziwne rzeczy dzieją się wokół nas. Patrzę na wyczyny totalniaków i zastanawiam się do czego mogą się posunąć. W wersji pesymistycznej, zdaniem wielu komentatorów, mogą pójść na maxa.
Tylko co to znaczy? Jak dalece są samorządni i niezależni? Według mojej oceny są granice i nikt nie jest w tanie tego zmienić. Przykłady? Kontrakty zbrojeniowe i budowa CPK. Z zakupów w USA ta ekipa się nie wycofa. Zabraknie odwagi. CPK to biznes z udziałem kapitału wielonarodowego i nie ma odważnego żeby to storpedować. Mogą co najwyżej spowolnić realizację, ale do czasu.
W rozgrywkach międzynarodowych nasz problem polega na tym że nie mamy dobrych negocjatorów. Mamy dobrą pozycję negocjacyjną, ale nie ma kto wykorzystać jej przy stole negocjacyjnym.
O co naprawdę chodzi? Sytuacja międzynarodowa wymusza zmianę szlaków handlowych między Chinami i Europą. Wiele wskazuje na to że handel światowy przejdzie ze szlaków morskich na lądowe lub mieszane. Polski z miejsca nikt nie ruszy. Tędy przechodzą szlaki lądowo-morskie do Skandynawii i Europy Zachodniej. Dodatkowym bonusem jest to że na pozycji Polski w tym biznesie zależy Chinom. Czemu to zawdzięczamy to odrębna sprawa.
Warto zwrócić uwagę na parę szczegółów. Chiny stosują wobec FR kroplówkę. Nie mają interesu w tym żeby FR rosła w siłę, ale też nie mają interesu w tym żeby FR się rozpadła.
Jest też inny problem. Nie tylko Chiny rozwijają się gospodarczo. Nie zapominajmy o Indiach.
Pytanie czy i na jakich warunkach Chiny dopuszczą do Jedwabnego Szlaku 2, czy jego mutacji, inne państwa znajdujące się po drodze?
Ta wielka polityka przekłada się na nasze krajowe podwórko. Chwilami się w tym gubię, ale tylko chwilami.
Bardzo dobrze oddaje obecną sytuację dzisiejszy tekst Coryllusa https://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/pisowski-kontent-strefa-starcia-i-dziaania-pozorowane
Chwilami docierają do mnie informacje bieżące które podkreślają skalę zadufania i bezgranicznej głupoty obecnie rządzących. Żądza zemsty przysłoniła im wszystko. Chciałoby się rzec, róbcie tak dalej. Są znikome szanse żeby wrócił zdrowy rozsądek.
Teraz „świat” się kręci wokół zasadności wygaszenia mandatów poselskich Wąsika i Kamińskiego, a szerzej zasadności wznowienia procesu sądowego mimo ułaskawienia oskarżonych przez PAD.
Chaos jest totalny. Co kolejny znafca zabiera głos, to dorzuca do pieca.
Zanosi się na to że na największego błazna wychodzi marszałek Sejmu. Zaplątał się w troki od kaleson.
Zwrócono uwagę że zanim wygasił mandaty powinien upewnić się czy skazania były zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Skazanych https://www.gov.pl/web/krajowy-rejestr-karny , https://pl.wikipedia.org/wiki/Krajowy_Rejestr_Karny .
Marszałkowi zapomniało się że w Sądzie Najwyższym istnieje Biuro Podawcze do którego wszyscy, bez wyjątku, składają wszelką korespondencję. Złamał prawo kierując swoje pismo bezpośrednio do zaprzyjaźnionego sędziego w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Wytknęła mu to I Prezes SN https://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Wydarzenia.aspx?ItemSID=964-0dc69815-3ade-42fa-bbb8-549c3c6969c5&ListName=Wydarzenia
Do tego doszło doniesienie do prokuratury złożone przez posłów Solidarnej Polski https://niezalezna.pl/polityka/dzialania-holowni-zbada-prokuratura-poslowie-sp-zlozyli-zawiadomienie-osmiesza-nasze-panstwo/508262
Będę z ciekawością czekał na decyzję prokuratury.
Co ciekawe w sprawie zdążył zabrać głos minister sprawiedliwości- prokurator generalny https://niezalezna.pl/polityka/rzad/bodnar-zapytany-o-sprawy-holowni-i-grodzkiego-minister-sprawiedliwosci-nabral-wody-w-usta/508281
W tej sprawie zajęła stanowisko Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN https://www.rp.pl/prawo-karne/art39661511-izba-kontroli-nadzwyczajnej-sn-uchylila-decyzje-o-wygasnieciu-mandatu-kaminskiego . Jednocześnie, na wniosek Wąsika i Kamińskiego, w tej samej sprawie zbierze się Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych na posiedzeniu w dniu 10 bm. https://dorzeczy.pl/kraj/533520/izba-pracy-zajmie-siekaminskim-sn-wyda-dwa-orzeczenia.html
Jaki będzie finał? Czy będą dwa wyroki Sądu Najwyższego?
Co w tej sytuacji zrobi I Prezes SN?
Smaczku sprawie dodał prezes Izby Pracy SN który powiedział że wyrokiem Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN nie ma co się zajmować bo to żaden sąd. To nieźle rokuje bo ta sama Izba Kontroli wyda wkrótce wyrok w sprawie ważności jesiennych wyborów parlamentarnych.
Kto będzie ten wyrok chwalił, a kto kontestował?
Pytanie jest szersze i poważniejsze: kto będzie arbitrem który przywróci znaczenie prawa w demokratycznym państwie prawa? Jest też taka opcja że odpowiedź nikogo nie interesuje bo prawo pod rządami DT jest zbędne. Jakie by ono nie było ważne jest jak my, czyli DT&Co je rozumiemy.
To ma swoją indywidualną nazwę. Od bardzo dawna.

31 grudnia 2023

To nie są słowa na Nowy Rok

 

/przenioslem tu mój ostatni komentarz który wymagał rozwinięcia/

W swoich rozważaniach czy „analizach” nie bierzemy pod uwagę /dlaczego?/ wszystkich dostępnych informacji. Czasem pojawiają się takie przez niedopatrzenie ich posiadacza i szybko są chowane.
Takie informacje wiele mówią o status quo.
Nie bazuję na informacjach obcojęzycznych. Nie mam na to czasu, zbyt słabo znam języki obce /czytam, rozumiem, ale nie na tyle żeby wyczuwać niuanse językowe; poza tym dzisiaj trudno dojść jakie źródła są w miarę obiektywne, a które tendencyjne/.
Z polskojęzycznymi jest inny problem. Trzeba wiedzieć kto jest ich sponsorem.
Ale, wracając do „baranów”. Wiadomo jak są tworzone sondaże. Lapidarnie opisał to Smoleń w jednym ze skeczów kabaretu Tey.
Poszczególne partie polityczne robią sondaże na swój wewnętrzny użytek. Tych danych nie publikują. Czasem ktoś nieopatrznie chlapnie że jest rozpiętość między tymi sondażami.
Jest też rozpiętość między sondażami różnych sondażowni. Zależy od skali badania i przyjętej metodologii.
Drugą kwestią jest wróg we własnych szeregach. Tych w PiS nie brakowało i dalej nie brakuje.
Osobiście nie przywiązywałbym wagi do tego skąd dana osoba przyszła. Ważniejsze jaki z niej pożytek dla partii. Ilu „Marcinkiewiczów” zaliczył PiS?
Kolejny aspekt o którym niechętnie się mówi to samodzielność decyzyjna naszych polityków.
Oceniając, z perspektywy czasu, podejmowane decyzje polityczne i gospodarcze wiele razy zastanawiałem się czy ci ludzie podejmowali je przy zdrowych zmysłach? Najwięcej kontrowersji wywołują u mnie decyzje podejmowane w ramach KE. Najbardziej wojowniczą osobą w tym towarzystwie wydaje mi się pani Beata Szydło. Nie wiem jak w tych kategoriach oceniać ministrów odpowiedzialnych za współpracę z KE. Na ile byli samodzielni, a w jakim stopniu zobowiązani do realizacji poleceń swoich premierów?
Tematem samym w sobie są komisarze unijni rodem z Polski.
Moim zdaniem zbytnio fetyszyzuje się ich możliwości decyzyjne.
Według branż jest ich chyba 18, w tym ostatnio jeden z Polski /Wojciechowski/. Dlaczego tylko jeden? Tylko komisarz komisarzowi nierówny. Jeden może zdrowo namieszać, a drugi jest od spraw zbytecznych. Dodatkowa zmyłka to zapis dotyczący ich kompetencji w ramach KE. Wojciechowski jest od rolnictwa, ale więcej w sprawach polityki rolnej KE mają do powiedzenia np. ten od polityki zagranicznej, czy handlu. Dlatego Polska nigdy nie otrzyma znaczącego stanowiska decyzyjnego.
Ale też przedstawiciele Polski nigdy zdecydowanie przeciwko temu nie protestowali.
Kolejna sprawa to zachowanie polskiej grupy posłów w PE. Nie ma takiej drugiej grupy narodowej która in gremio ma w d...e interes państwa delegującego.
Z tego co pamiętam ścisłą czołówkę stanowi Bieńkowska która dokonywała podziału mandatów po Brexicie. Porównajmy ilość mandatów Hiszpanii i Polski. Co dla Polski zrobił komisarz Lewandowski. Janusz zresztą.
Nie słyszałem nigdy żeby Polska zaprotestowała przeciwko mechanizmowi działania TS UE.
To jest książkowe zaprzeczenie równych praw członków UE i zasad demokracji. To jest tylko terror polityczny i gospodarczy.
Jak długo można nas oszukiwać? Dzisiaj kłamstwa ZP zastąpią kłamstwa ekipy DT, czyli nowe kłamstwa w miejsce starych.
Czy MM jest na tyle nierozgarnięty że nie wiedział pod czym się podpisuje w sprawie KPO?
Wiedział doskonale. Dlaczego więc w to brnął? Możliwości odwrotu i to z przytupem były.
Niestety, każdy z nich liczy że w nagrodę, po zakończeniu urzędowania, dostanie jakieś intratne stanowisko w świecie. Często się to sprawdza.
I tak to sze krenci. Teraz to obserwujemy przy okazji wyczynów Sienkiewicza.
Wszyscy mówią o bezprawiu, ale krok po kroku ekipa DT robi co chce, w dodatku z uśmiechem na ustach. Póki co nie pokazują jeszcze gestu Kozakiewicza. Przynajmniej na wizji.
Jest coś o czym nie można zapomnieć.
Szczególnie PiS /nie wiem na jakiej podstawie/ uważał swój elektorat za ubezwłasnowolniony i wszelkie decyzje podejmował samodzielnie, bez jakichkolwiek konsultacji. Gorsze w skutkach jest to że PiS zlekceważył znaczenie młodzieży.
Każda formacja, nie tylko polityczna, buduje swoją przyszłość w oparciu o młodzieżówkę.
Po dwóch kadencjach sprawowania rządów prawo głosu uzyskali ci którzy w 2015 roku /rok dojścia ZP do władzy/ mieli 10 lat i więcej. Czy dla ZP był to dopływ zwolenników? Raczej nie.
Według opublikowanych wyników z wyborów parlamentarnych 2023, w grupie wiekowej 18-29 lat głosowało prawie 70% uprawnionych do głosowania. Z tego na ZP głosowało zaledwie 14,7% głosujących! Przypomnę że w wyborach oddało głosy ogółem blisko 22 mln uprawnionych.
Głosy młodych poszły w zdecydowanej większości na ugrupowania opozycyjne /KO, 3droga,
Lewica i Konfederacja/.
Czy te ugrupowania zaoferowały młodym wyborcom coś atrakcyjnego? Skądże! Czy wcześniej, jako opozycja, zrobiły coś dla dobra tejże młodzieży? Wolne żarty!
KO nawet nie zdobyła się na przedstawienie programu wyborczego.
We wrześniu 2023 opublikowali tzw. 100 konkretów
https://100konkretow.pl , czyli po prostu 100 ogólników które miały stanowić kanwę debaty wyborczej.
Tak naprawdę są to przysłowiowe gruszki na wierzbie.
W pierwszych dniach po utworzeniu rządu przez DT okazało się że najchętniej biorą się za realizację pomysłów lewicy, zwłaszcza walkę ideologiczną z KK.
W okresie między kolejnymi wyborami opozycja, a ściślej KO, konsekwentnie unikała udziału w programach publicystycznych, zwłaszcza w TVP, w których dochodziło do wymiany poglądów na otaczającą rzeczywistość. Powód był prozaiczny. Chodziło o maksymalne odwleczenie w czasie dnia w którym należało powiedzieć sprawdzam.
W dyskusji powyborczej unika się wypowiedzi na temat mechanizmu wyborów.
Ponad dwa miesiące po przeprowadzonych wyborach nikt nie chce wprost powiedzieć czy sędzia Marciniak mógł, zgodnie z prawem, jednoosobowo przedłużyć w nieskończoność /do ostatniego chętnego/ głosowanie w lokalach wyborczych?
Natychmiastowych protestów nie było. Nie było też protestów przeciwko „nowinkom” wprowadzonym po raz pierwszy w tych wyborach. Jest za to przekonanie że to wszystko doprowadziło do zasadniczego wypaczenia wyniku wyborów.
Dlaczego więc do tego doszło? Czy kierownictwo ZP było tego świadome? Czy tylko byli tak pewni swego, czyli głównej wygranej? Kto zna odpowiedź na tak postawione pytanie?
Jest konsensus co do oceny głosowania młodych. Oni jeszcze nie kojarzą przyczyn ze skutkami.
Jakie są ich bezpośrednie korzyści z poparcia haseł 8 gwiazdek, czy j...ć PiS? Swoje zrobili i się cieszą.
Po ponad miesiącu sprawowania rządów ekipy DT obecna opozycja, czyli ZP, zastanawia się kiedy koalicja 13 grudnia się wywróci? Dzisiaj są to nadzieje na wyrost. Na przeszkodzie stoi przeświadczenie że w razie przedterminowych wyborów są małe szanse na powrót ZP do władzy. Wracamy więc do punktu wyjścia. Elektorat tkwi dalej na swoich pozycjach. Jeszcze nie dostrzega negatywnych skutków zachodzących zmian. No dobrze, a jakie są dotychczas skutki pozytywne? Jestem krótkowidzem więc ich nie dostrzegam. Nie uważam za takie totalnej rozpierduchy autorstwa ministra od kultury, czy raczej antykultury.
Wymiana obsad atrakcyjnych stanowisk w spółkach Skarbu Państwa to zastępowanie jednych swoich drugimi swoimi. Nic się nie słyszy o obniżeniu wynagrodzeń na tych stanowiskach. Następuje więc nowy podział łupów.
Bez odpowiedzi jest pytanie czy są do odwrócenia szkody w archiwach TVP i innych mediów.
To nie jest własność ekipy rządzącej!
Jest mało prawdopodobne że poniosą odpowiedzialność polityczną, a bardziej karną, sprawcy tego bezprawia.
Niestety, jak dotychczas, nie spełnia oczekiwań społeczeństwa PAD który nie bardzo wie jak się zachować w zaistniałej sytuacji.
Sumienie Narodu jeszcze śpi. 

W oczekiwaniu na co?

  Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...