Szukaj na tym blogu

18 stycznia 2020

Reforma wymiaru sprawiedliwości czy wymiar bezprawia w III RP?



W dyskusji jaka toczy się wokół reformy wymiaru sprawiedliwości przyszła chyba pora na używanie „wzmocnionego” słownictwa.
Czasem odnoszę wrażenie, że przebywamy w domu bez klamek.
III RP istnieje już ponad 30 lat. We wszystkich krajach które podobnie jak Polska należały do tzw. demoludów, przeprowadzono reformy istotne dla funkcjonowania państwa, które w nazwie ma określenie „demokratyczne”. Do tego „pociągu” nie zabrała się Polska mimo, że od niej zaczął się proces demokratyzacji.
Najistotniejszym elementem tego procesu jest trójpodział władzy /ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza/. W założeniu te trzy władze powinny sobie wzajemnie patrzeć na ręce.
Prawem kaduka z tego trójpodziału skutecznie wyłamała się władza sądownicza.
Dzisiejsza opozycja jak jeden mąż uważa, że nadzór suwerena nad sędziami powinien się skończyć z chwilą podpisania przez prezydenta RP nominacji sędziowskiej. Jednak przez lata ta grupa zawodowa, czyli sędziowie pokazała, że pod względem moralnym i etycznym na taką samodzielność absolutnie nie zasługuje.
Z czasem zmieniała się opinia własna środowiska o tej grupie zawodowej. Rzecz jest o tyle ciekawa, że autorami tych negatywnych opinii, tyle że wygłoszonych kilka lat temu są byli prezesi TK Rzepliński i Stępień. O przeszłości Rzeplińskiego można przeczytać tu https://www.bankier.pl/forum/temat_re-niewinna-lelija-komunistycznej-prokuratury,22704487.html
Niestety, mimo upływu lat, ich opinie są nadal aktualne, natomiast zainteresowani, czyli sędziowie, nie mają najmniejszego zamiaru odstąpić od swych uzurpacji.
Lista ich „wyczynów” jest bardzo długa. Podstawowy podział dotyczy działalności zawodowej i pozazawodowej. Cechą wspólną jest bezkarność.
Reforma „dobrej zmiany” ma tą bezkarność ukrócić.
Stąd zajadłość palestry w walce o utrzymanie status quo.
Dyskusja na temat przebiegu reformy ma według mnie charakter wtórny. Dla mnie jest oczywiste, że najpierw trzeba stworzyć realne narzędzia dyscyplinowania sędziów. Jeśli jest ustawowy zakaz politycznego zaangażowania sędziów, to nie może on pozostać martwą literą. Sędzia musi, na równi z całym społeczeństwem, odpowiadać za przestępstwa pospolite. Immunitet ma dotyczyć tylko działalności zawodowej. W zakresie wykonywania zawodu muszą być jasno określone zasady odpowiedzialności sędziego za ferowane wyroki, do usunięcia
z zawodu włącznie. Ponadto muszą być skutecznie egzekwowane przepisy wobec sędziów w stanie spoczynku.
Największym niewypałem w demokratyzacji wymiaru sprawiedliwości jest brak lustracji środowiska. Uwierzono zapewnieniom sędziego Strzembosza i przez 30 lat nie zrobiono nic. Tymczasem czynni sędziowie powołani jeszcze przez Radę Państwa są uwikłani w komunistyczną przeszłość, zwłaszcza we współpracę z SB, a niektórzy we współpracę ze służbami wojskowymi. Bardzo często są to ludzie zdemoralizowani.
Bezsensowna jest argumentacja opozycji, że po pięciu latach „dobrej zmiany” nie widać poprawy w funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości. Po pierwsze są tu ciągle ci sami ludzie którzy byli przed 2015 rokiem. Po drugie, prezesi sądów mają realny wpływ na organizację pracy podległych im sądów. Jeśli są zastrzeżenia do przewlekłości postępowań sądowych, to świadczy jedynie o tym, że najlepiej wychodzi sabotowanie pracy.
Wina rządzących polega na tym, że nie przedstawia całościowego planu reformy. Dotychczas są to etapy np. wojna o TK, następnie o zmiany organizacyjne, czyli KRS i SN.
W międzyczasie można przecież uruchomić dyskusję o dalszych zmianach, a więc o roli ławników, o sędziach pokoju, o nowelizacji kodeksów itd. Tego nie ma.
Natomiast rządzący dają się uwikłać w jałowe dyskusje z opozycją, we wciąganie do polemiki z zagranicą. Za dużo jest kunktatorstwa. Albo jest się przekonanym o słuszności swoich działań, albo testuje się reakcje na kolejne posunięcia. Krok do przodu, dwa do tyłu. To już było.
Nie można uzależniać reformy sądownictwa od kolejnych wyborów. Kalendarz wyborczy powoduje, że stale jesteśmy przed jakimiś wyborami. Brak decyzji powoduje odwracanie się elektoratu. To widać gołym okiem. Z wygranych wyborów musi coś pozytywnego wynikać. Tymczasem wygrane wybory do PE dały tylko dobre pensje kilkudziesięciu ludziom którzy w dodatku zamiast wspierać Polskę, szkodzą jej bezkarnie. Zdrada stanu staje się kolejnym pustosłowiem.
Reforma sądownictwa w ocenie części społeczeństwa sprowadza się do spraw personalnych, czyli „tamtych” chcemy zastąpić „swoimi”.
To co obserwuję w reformie sądownictwa bardziej przypomina mi opędzanie się od much. Jakaś skromna grupa robi za frontmenów, a na zapleczu trwa gorączkowe przymierzanie się do kolejnych atrakcyjnych finansowo stanowisk w strukturach międzynarodowych. Bryluje pod tym względem szef kancelarii prezydenta RP. Można podziwiać szeroki repertuar jego możliwości. W jego ocenie nadaje się na dowolne stanowisko.
Ja tymczasem zastanawiam się czym skończy się reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości?

abstynent warunkowy

17 komentarzy:

  1. abstynent warunkowy19 stycznia, 2020 00:19

    Piękne uzupełnienie. Senat III RP wybrał swoich przedstawicieli do Krajowej Rady Sądownictwa. Wybrano Krzysztofa Kwiatkowskiego i Bogdana Zdrojewskiego. W głosowaniu przepadła kandydatura Rafała Ambroziaka z PiS. Pomijam drobiazg jakim są zarzuty wobec Krzysztofa Kwiatkowskiego, dotychczas nie rozstrzygnięte przez niezawisły sąd. Pomijam również to, że Senat początkowo próbował skreślić sprawę wyboru swoich przedstawicieli z porządku obrad. Skoro już musieli, nie dopuścili do wyboru przedstawiciela PiS. Zwyczajnie, zwycięzca bierze wszystko.
    Ale, w tej euforii zapomnieli o drobiazgu. Wybór przedstawicieli PO zamknął temat ględzenia o jakimś neo KRS.
    I to jest sukces koalicji rządzącej.

    OdpowiedzUsuń
  2. abstynent warunkowy19 stycznia, 2020 00:46

    Kto nadąży za kolejnymi spektakularnymi pomysłami koalicji rządzącej? Najpierw powołała posłankę Biejat na przewodniczącą sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, a po kilku tygodniach odwołała z funkcji. W chwili powołania nie było świadomości jakie poglądy prezentuje ta pani?
    Teraz mamy kolejny kwiatek z posłem Maciejem Laskiem w roli głównej. Został wybrany, w komisji obrony narodowej, na przewodniczącego podkomisji stałej ds. współpracy z zagranicą i kontaktów z NATO.
    Nie było kogo wybrać?
    Gdyby ktoś zapomniał: Maciej Lasek był wiceprzewodniczącym, a następnie przewodniczącym komisji utworzonej do zbadania katastrofy Tu-154 w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010. Lasek przyjął rosyjską wersję o przyczynach katastrofy zrzucającą winę na pilotów (zejście poniżej minimalnej wysokości i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg), krytykował prace podkomisji sejmowej Antoniego Macierewicza, był przeciwny ekshumacjom ciał ofiar. Twierdził też, że gen. Andrzej Błasik był obecny w kokpicie wywierając presję pośrednią na pilotów. Według Laska rosyjscy kontrolerzy nie ponoszą odpowiedzialności za katastrofę, ponieważ wskazywali załodze polskiego samolotu, że nie ma warunków do lądowania. https://wprawo.pl/szok-maciej-lasek-wybrany-przewodniczacym-sejmowej-podkomisji-ds-kontaktow-z-nato/
    Już wybór Laska na posła świadczy jak zryte mózgi mają wyborcy. Wybór pozostaje faktem i nie ma powodów do kontestacji.
    Zobaczymy co dalej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie! Przez znajomych można Cię znaleźć .BezNicka

      Usuń
    2. abstynent warunkowy25 stycznia, 2020 14:11

      Dla chcącego nic trudnego. Napisałem dokładnie gdzie można mnie znaleźć.
      Ty jednak musisz mieć przewodnika.
      Poza tym możesz się ujawnić. Nie wstydź się :)
      Wiesz że nie gryzę i nie wyrażam się brzydko.

      Usuń
  3. abstynent warunkowy20 stycznia, 2020 22:45

    Po premierze programu KASTA powiem krótko, kicha z wodą!
    O istnieniu układu zamkniętego wiemy od dawna. Tylko dlaczego prokurator który postawił prezesowi SM Pojezierze 23 zarzuty nie zaskarżył kwoty odszkodowania /prawie 2 mln zł/.
    Jaki jest cel programu? Bicie piany medialnej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że jest ten program. Uwypukli nie tyle kastę, co rozboje pod każdą postacią. BezNicka

      Usuń
  4. abstynent warunkowy22 stycznia, 2020 17:57

    W sporze o reformę wymiaru sprawiedliwości milczał Trybunał Konstytucyjny. Dlaczego?
    Może czegoś nie rozumiem, ale TK powinien z własnej inicjatywy zareagować na zaistniałą sytuację.
    Dopiero po interwencji marszałka Sejmu coś się zaczyna dziać.
    Oczywiście I prezes SN nie daje za wygraną i przez swego rzecznika prasowego potwierdziła, że planowane na jutro posiedzenie połączonych Izb SN odbędzie się. Nie wiadomo jednak czego będzie dotyczyło.
    Nowa sytuacja wymaga właściwej reakcji ze strony władzy ustawodawczej i prezydenta RP.
    I prezes SN ktoś powinien uświadomić, że Sąd Najwyższy to nie Sąd Ostateczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. abstynent warunkowy23 stycznia, 2020 16:07

      Sytuacja jaka zaistniała w dniu dzisiejszym w polskim wymiarze sprawiedliwości pokazuje bezradność państwa polskiego. Przez lata budowano demokratyczne państwo i nagle jedna osoba gra wszystkim na nosie, a ta cała reszta nie ma pomysłu jak na tą sytuację skutecznie zareagować.
      Sprawy zagadać się nie da, a tymczasem media usiłują to od wczoraj robić.
      Mogę pogratulować przypływu głupoty urzędnikom kancelarii prezydenta A. Dudy. Bo jak inaczej skomentować wypowiedź, że Prezydent na pewno podpisze ustawę o której nie wiadomo jeszcze jaki przybierze ostateczny kształt, a głosowanie w Sejmie odbędzie się dopiero za 2-3 godziny?
      Czy to nie jest doskonały argument dla totalnej opozycji która od dawna twierdzi, że A. Duda jest „dodatkiem do długopisu” podpisującego ustawy?
      Czy poważnie należy traktować wypowiedź jednego z komentatorów, że gra jaką prowadzi I prezes SN ma doprowadzić do jej reelekcji?

      Usuń
    2. abstynent warunkowy23 stycznia, 2020 19:46

      Po ogłoszeniu stanowiska Sądu Najwyższego mam proste pytanie: kto i dlaczego robi z nas idiotów? Wczoraj napisałem, że Sąd Najwyższy to jeszcze nie Sąd Ostateczny. Jeśli nie będzie radykalnej reakcji ze strony władz państwowych oznacza to dla mnie jedno, III RP stała się państwem teoretycznym, co wcześniej obwieścił były minister Sienkiewicz.
      Jeśli w Polsce przyjęto określony porządek prawny nie powinno dopuścić się do sytuacji zawłaszczania kompetencji przez struktury do tego nieuprawnione. Dotyczy to nie tylko wymiaru sprawiedliwości ale również parlamentaryzmu.
      Zmierzamy prostą drogą do anarchii państwa, czy ta anarchia ma już faktycznie miejsce? Kto udzieli kompetentnej odpowiedzi? Kto poniesie konsekwencje tego bałaganu?
      Niezależnie od tego co nastąpi widać, że „kasta” wypowiedziała państwu polskiemu otwartą wojnę.
      Mam jednak wątpliwości czy ta wojna jest wypowiedziana w naszym, obywateli, interesie, czy tylko w interesie „kasty”?
      Otwarło się kolejne pole konfliktu. Sejm odrzucił weto Senatu i przyjął ustawę w pierwotnym brzmieniu tj. uchwalonym w dniu 20 grudnia 2019 roku. Ustawę prawdopodobnie prezydent Duda podpisze, ale pozostaje problem jej praktycznego egzekwowania.

      Usuń
  5. Bo to jest wojna. Otwarta wojna i pierwsza pani Prezes raczej walczy o reelekcję. Zresztą zwróć uwagę na jej wygląd - sorry napalonej jeszcze kocicy.Usteczka koralowe i nóżką żwawo tupie. Bez skrupułów i aby było jak było...Ustawę rzeczywiście pan Prezydent podpisze,bo też chce reelekcji i już składa się jak ..no nie chcę napisać ..długopis,bo mi wstyd...ale tak się mi nasuwa..
    Widzę,że BezNicka przywędrował tutaj, podałam mu Twoją stronkę.To porządny i fajny chłopak,lecz chyba opieraliście się już o klawiatury...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. abstynent warunkowy24 stycznia, 2020 23:44

      Pomału wychodzi szydło z worka. Króluje prywata. Tu nie ma miejsca na altruizm, czy działalność dla dobra ogółu, czy chociażby Rzeczpospolitej. Trochę trwało zanim pozbierałem coś o przeszłości pani prezes.
      Przy okazji powołania przez Bula przypomniałem o zastrzeżeniach prokuratury odnośnie źródeł kilkumilionowego majątku tej pani. Później znalazłem informację, że pani pracowała na rzecz TVN.
      A dzisiaj czytam, że pani jest żoną sędziego Bohdana Zdzienickiego https://pl.wikipedia.org/wiki/Bohdan_Zdziennicki , a jej kariera zawodowa ruszyła z kopyta po zawarciu związku małżeńskiego. Pan małżonek dzielnie wspiera swą drugą połowę po dzień dzisiejszy, o czym świadczy taki koment: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/byly-prezes-tk-o-wniosku-premiera-skandal-powod-do-dymisji/352z47s
      Niedyskretne pytanie: czy to jest dowód na istnienie kasty? Pytanie retoryczne.
      Inne ciekawostki można znaleźć tu https://twitter.com/sbalcerac
      Na koniec chyba najważniejsze. Cała awantura ma na celu stworzenie warunków do reelekcji, albo co najmniej skutecznego wskazania godnego następcy. Proste? Proste!

      p.s. Poczekam aż Anonim się ujawni. Taki nieśmiały? Czasami się chwali gdzie to on się publikuje. Skromniś.

      Usuń
    2. abstynent warunkowy31 stycznia, 2020 11:34

      Zachowujesz się jak nie przymierzając pensjonarka :)

      Usuń
  6. Oczywiście media całą dobę,żyją tematem buntu Sędziów.Z rana powędrowałam na Szkołę Nawigatorów.Świetnie to ujął@grudeq""W imieniu prawa" czy "W imieniu Rzeczypospolitej"?...
    A tak w ogólności BezNicka wpisał się powyżej. U mnie dzisiaj praktycznie wiosna,ruszam dzisiaj do prozaicznych zajęć...pozdrawiam serdecznie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. abstynent warunkowy25 stycznia, 2020 14:26

      Mogę powiedzieć, że grudeq przedstawił problem wręcz genialnie.
      http://grudeq.szkolanawigatorow.pl/w-imieniu-prawa-czy-w-imieniu-rzeczypospolitej
      Na to składa się wiedza /teoretyczna i praktyczna/ i owo nieokreślone „lekkie pióro” czyli łatwość wyrażania myśli. Jeśli do tego dodamy komentarze, to widać jakie efekty daje zbiorowy wysiłek.
      Nam pozostaje obserwowanie tej gry i jednak silne zaangażowanie w mediach społecznościowych.
      Z tej ścieżki nie ma odwrotu, bo kasta pokazała swa prawdziwą twarz.

      Usuń
  7. Kuknęłam na Twoja stronkę,bo byłam ciekawa Twojej opinii...prawda,że to było konkretna ocena..? Zresztą podobną wyrażamy opinię.A ja...cóż jako baba o miękkim sercu przeżywam ,bo nie wesoło i będzie chaos jakich mało ... Ja uchwałę tej kasty odebrałam bardzo źle,przypomniałam sobie ,że gdzieś Coryllus jak się rozłościł..wyraził się podobnie.
    Otóż uchwała Sądu brzmi ; " Sąd dzisiaj ,po wnikliwych rozważaniach ,stwierdza,że dupa jest płaska"--sorry ale takie wrażenie odniosłam...

    OdpowiedzUsuń
  8. abstynent warunkowy26 stycznia, 2020 23:33

    Kolejny dzień za nami. Kolejny dzień dreptania w miejscu. Reforma sądownictwa utknęła w miejscu. Może dlatego że to niedziela. Chyba nie bo dyskusja na forach internetowych i w mediach też nic do sprawy nie wnosi. Tkwimy w ogólnej niemożności. Mamy ustawy, jedną lepszą od drugiej.
    Prezydent prawdopodobnie podpisze tą niedawno uchwaloną przez Sejm. I co z tego? Kasta dalej będzie to wszystko kontestowała. Kto i jak ich zmusi do zmiany stanowiska? Osobiście nie widzę takiego gieroja. Czy jest jakaś formuła prawna która pozwoliłaby to radykalnie przeciąć? W tej sprawie zaczynam być pesymistą. Jestem skłonny uwierzyć niedowiarkom którzy głoszą, że waadza pod naciskiem TS UE wycofa się na z góry upatrzone pozycje. Dominuje strach. Zabiorą nam to czy tamto.
    Jak nam będą zabierać to powinniśmy zawiesić nasze wpłaty do kasy UE i blokować do skutku wszelkie decyzje KE wymagające jednomyślności wszystkich członków UE. Wóz albo przewóz.
    Jeśli liczyliśmy na zmianę stanowiska KE po zmianie na stanowisku szefa KE to okazaliśmy się wyjątkowo naiwni. Niemka na swym stanowisku jest tylko pacynką wykonującą polecenia stojących nad nią. Jej podwładni komisarze szarogęszą się i nikt nie potrafi przywołać ich do porządku.
    Do czego to zmierza? Zewsząd otacza nas kłamstwo i obłuda. Większość rzuca się na kolejne wrzuty medialne, a mało kto pamięta co było wczoraj, czy nie daj Boże, przedwczoraj.
    Od kilku lat obiecują zniesienie abonamentu rtv. Na obietnicach się kończy. Jeśli dożyję, to płacę ostatni rok, bo w następnym już nie będę musiał. Sukces, ale tylko mój prywatny. Dobre i to.
    Od słuchania różnych mędrków na temat reformy sadownictwa dostanę wkrótce uczulenia. Moim zdaniem reformę trzeba wdrażać, a nie tylko o niej ględzić. Trzydzieści lat to za mało? Można ja w trakcie udoskonalać, a nie deliberować jak się do tego zabrać. Ludzie już dawno stracili cierpliwość.
    Ile jeszcze mają czekać i na co?

    OdpowiedzUsuń

Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?

  Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...