Trudno uwierzyć, że 11 lat temu doszło do katastrofy która pochłonęła 96 ofiar
i to nie przypadkowych pasażerów czarterowego lotu, ale członków oficjalnej
delegacji państwowej z urzędującym wówczas prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na
czele. Wtedy też była sobota.
10 lat trwa konsekwentne zacieranie śladów po to żeby nie można ustalić czy wówczas
w Smoleńsku doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy do perfidnie zaplanowanego
zamachu.
Dzisiaj wyniki śledztwa opierają się jedynie na poszlakach. Mamy 100% pewności,
że brak konkretów w śledztwie jest skutkiem błędnych decyzji rządu premiera Tuska.
Pozostaje do udowodnienia czy zrobiono to z premedytacją.
W 2010 roku obowiązywała umowa z 1993 roku między Polską a Federacją Rosyjską w
sprawie ruchu samolotów wojskowych i wspólnego wyjaśniania katastrof. https://www.rp.pl/artykul/472006-Zapomniana-umowa-z-Rosja-.html
Premier Tusk z sobie tylko znanych powodów zadecydował, że miała miejsce katastrofa
samolotu cywilnego, co było piramidalną bzdurą ponieważ Tu-154M nr boczny 101
był samolotem wojskowym,
z załogą wojskową i nie ma znaczenia kim byli
pasażerowie tego lotu.
Ta ostatnia kwestia nie może być poważnie brana pod
uwagę ponieważ na pokładzie był urzędujący prezydent RP.
To stanowisko skutkowało przejęciem śledztwa przez Federację Rosyjską i
całkowitym pozbawieniem Polski wpływu na sposób prowadzenia i przebieg śledztwa
w wykonaniu Rosjan.
Buta i złośliwość strony rosyjskiej widoczna jest od 10 lat na każdym kroku.
Nie sposób też pominąć faktu zagadkowych śmierci kilkudziesięciu osób które
miały lub mogły mieć związek z prowadzonym śledztwem.
Jak można skomentować znane dzisiaj wyniki śledztwa i to zarówno prowadzonego
przez Federację Rosyjską jak i przez Polskę. Nie ma sensu rozpisywać się,
spróbuję to ująć w punktach. A więc:
1. Według MAK i komisji Edmunda Klicha/Jerzego Millera doszło do katastrofy
lotniczej za którą winą obciążono załogę
samolotu Tu-154M nr boczny 101. Teza ta powstała za biurkiem, bez
przeprowadzenia niezbędnego w takich okolicznościach dowodu.
2. Strona rosyjska od 10 lat konsekwentnie odmawia dostępu do oryginalnego
materiału dowodowego, poczynając od tzw. czarnych skrzynek. Udostępnione Polsce
nagrania były wykonywane kilkakrotnie, co samo w sobie jest ewenementem w skali
światowej.
3. Polska nie uzyskała od żadnego z państw efektywnej pomocy w prowadzonym śledztwie.
Jest to o tyle warte podkreślenia, że Federacja Rosyjska jest traktowana przez
NATO jako państwo wrogie. Dlatego prowadzony jest dla tego kierunku stały
nasłuch radiowy i wywiad satelitarny.
Dla mnie jest oczywiste że materiały takie istnieją. Niestety, podobnie jak w
przypadku katastrofy gibraltarskiej, nie ma szans na ich udostępnienie w najbliższych
kilkudziesięciu latach.
Wcześniejsze udostępnienie możliwe jest jedynie w przypadku rewolucyjnych zmian
w polityce światowej.
4. Gdyby przyjąć, że 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku doszło do tragicznej w
skutkach katastrofy lotniczej, to czym wyjaśnić zagadkowe śmierci około 50 osób
które były związane, na różnych etapach, z prowadzonym śledztwem? Żeby było
ciekawiej, dotyczy to również strony rosyjskiej.
Nie ja wymyśliłem weekendowego samobójcę.
5. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie dlaczego 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku
Smoleńsk Siewiernyj nie było zwyczajowego „komitetu powitalnego” skoro lądował
samolot z prezydentem RP na pokładzie? Jeszcze gorzej, dlaczego na 96 pasażerów
tego samolotu nie oczekiwał żaden transport? Ta delegacja udawała się do
Katynia! Mieli tam iść pieszo? .
6. Dzisiaj trzeba podjąć jedyną rozsądną decyzję i zakończyć po stronie
polskiej śledztwo z konkluzją, że wobec utrudnień ze strony Federacji
Rosyjskiej nie ma możliwości sformułowania wniosków końcowych i jednoznacznego
wskazania winnych.
Nie można też w sposób odpowiedzialny odtworzyć przebiegu katastrofy. Poszlaki
nie są dla sądu podstawą do wydania wyroku.
Trzeba przyznać się że państwo polskie nie zdało egzaminu i to pod wieloma względami.
Kompromitacją jest zwłaszcza to, że nie potrafiono wskazać i osądzić winnych
katastrofy po stronie polskiej.
10 lat śledztwa to za mało? Nie ma nawet winnych bezprawnego niszczenia w
kancelarii Prezesa Rady Ministrów dokumentów wagi państwowej?
Ile tupetu w sobie ma były premier że dzisiaj zarzuca rządzącym grę Smoleńskiem?
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/fakty/news-donald-tusk-prawda-o-katastrofie-smolenskiej-zostala-wyjasni,nId,5159480
Jak można poważnie traktować takiego polityka? https://twitter.com/sbalcerac/status/1380614548961566726
Kto wierzy że w kwietniu 2010 roku szef NPW Krzysztof Parulski nie wiedział o
istnieniu umowy z 1993 roku między Polską a Federacją Rosyjską?
Za jakie „zasługi” Parulski i Janicki po kwietnia 2010 roku dostali awanse
generalskie?
Szukaj na tym blogu
10 kwietnia 2021
Smoleńsk Siewiernyj – 10 kwietnia 2010 roku i co dalej?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W oczekiwaniu na co?
Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...
No cóż pozostaje mi mniej więcej powielić po Tobie "odkrycia"jak mogło dojść do katastrofy...Chciałam umieścić gdzieś na stronach mój pogląd,lecz na razie zrezygnowałam...bo za każdym razem wylatuje w powietrze za nazwiska...Chyba rodo dzisiaj działa.A na SN jak na razie cisza...
OdpowiedzUsuńKatastrofa... odsłoniła ona katastrofę w znacznie szerszej skali: pokazała katastrofę całego państwa polskiego. Katastrofie uległ wojskowy samolot Tupolew Tu-154M Lux nr boczny 101, wyprodukowany wiosną 1990 roku w zakładach lotniczych w Kujbyszewie w ZSRR i od tego czasu trzykrotnie remontowany. Załadowano blisko tonę sprzętu ,a sprawdzenie zajęło 1,5 g dla BORU ,który stwierdził, że sprawdził pod względem pirotechnicznym. Naprowadzaniem samolotu na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj kierowało czterech oficerów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej….
Samolot uległ katastrofie i wszyscy zginęli . A badaczy z : MAK- Komisji Polskich - Internetowych pogrążył sam diabeł smoleński w odmętach naukowych obliczeń ,oraz śledztwa..…
Putin dał polecenie MAK aby prowadzić dochodzenie wg konwencji Chicagowskiej, za akceptacją ówczesnych władz polskich . I tak Federacja zapłakała nad dolą Polaków, zarządzając żałobę narodową „Żałoba katastrofy smoleńskiej połączyła OBA narody” ….. Ot co… Minęło 11 lat od katastrofy i okazuje się, że nie tylko okoliczności w jakich doszło do tragedii są tajemnicze.
Pierwsze oznaki życzenia śmierci pojawiały się przed datą 10 kwietnia. I było ich sporo, a wszystkie są „nieszczęśliwymi przypadkami” Na szczęście covid jeszcze nie grasował, więc umierali inaczej .
Listę otwiera S.Z rok 2009 - szyfrant w kancelarii premiera, dysponował wiedzą o tajnikach łączności w NATO oraz miał też dostęp do najściślejszych danych ,a listę zamyka R.M…który powiesił się na sznurku. No nie wiemy, może z rozpaczy? Oczywiście to po stronie polskiej ,bo po stronie FR to jeden Bóg wie….
Skala dezinformacji, jaką natychmiast zastosowano, by ukryć prawdziwe przyczyny katastrofy, jest porównywalna tylko do sowieckich matactw w sprawie Katynia. Wiele również wskazuje, że brak zdecydowanych reakcji NATO i państw UE przypomina ten sam mechanizm polityczny, który z przywódców „wolnego świata” uczynił po roku 1940 zakładników kłamstwa katyńskiego.
Czy zmieniło się coś od tamtego czasu?....
Wszystkie doniesienia i raporty tymczasowo zadowoliły dociekliwych, którzy powielają przyczynę: niedouczonych pilotów, mgiełki, brzózki ,tajemniczych telefonów i rozkazów…a smutny teatr ,jak taniec chochoła dalej trwa”miałeś c.h.a.m.i.e złoty róg”
W wydarzeniu które przeszło do historii jako katastrofa smoleńska nie wiemy komu jakie role przypisano?
OdpowiedzUsuńPo 11 latach tkwimy na poziomie hipotez. Można z tego wysnuć wniosek, że skutecznie zacierano ślady. Trudno jest mówić o tym bez emocji.
W swoim dość długim życiu nie otarłem się nawet o wyżyny władzy, ale to nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Nie wiem skąd wśród elit przekonanie że stali się nieśmiertelni? Gdyby rozglądali się wokół powinni dostrzec, że nigdy nie było skrupułów żeby usunąć z drogi kogoś niewygodnego. Nawet gdy był to prezydent USA.
Robiono to nie tylko skrycie, ale w świetle jupiterów po to żeby przy okazji przestrzec niedowiarków.
Wygranie wyborów prezydenckich przez Lecha Kaczyńskiego opozycja potraktowała jako wypadek przy pracy. Zlekceważono kandydata na etapie wyborów. Tym większa była ich wściekłość po uprawomocnieniu się wyników. Cała kadencja sprowadzała się do dyskredytowania jego osoby w mediach i w oczach opinii publicznej.
Po przegraniu wyborów parlamentarnych przez PiS Jarosław Kaczyński jednoznacznie ogłosił, że wszystkie siły i środki zostaną skierowane na reelekcję Lecha Kaczyńskiego.
Trudno o czytelniejszy sygnał dla opozycji że trzeba zacząć działać /obojętne co by to miało znaczyć/.
Z mojej perspektywy oceniam, że w otoczeniu prezydenta zabrakło fighterów. Byli politycy, urzędnicy i karierowicze.
Swoim zachowaniem i postępowaniem Lech Kaczyński drażnił zbyt wielu wielkich tego świata. Oni nigdy nie zapominają i nie wybaczają.
Lech Kaczyński zapłacił życiem za brak instynktu samozachowawczego. Szkoda, że zabrał na tamten świat tylu ze sobą.
Ten sam zarzut odnosi się do jego najbliższego otoczenia w kancelarii Prezydenta RP.
Do tego wylotu nie powinno dojść ponieważ organizacyjnie nie był przygotowany. Wszyscy odpowiedzialni liczyli że jakoś to będzie?
Kancelaria premiera była jedynie dyspozytorem środków transportu, ale dopilnowanie czy wszystko gra należało do Stasiaka. Można dyskutować za co odpowiadał Szczygło? Generalicja pod żadnym pozorem nie powinna wsiadać razem z prezydentem do jednego samolotu. Takie są procedury.
To wszystko powoduje że latami rozmydla się odpowiedzialność.
Jednak stało się.
Po katastrofie nastąpił popis zezwierzęcenia po stronie rosyjskiej. Czy cywilizowany naród może dopuścić się na taką skalę profanacji zwłok ofiar katastrofy? Mam poważne wątpliwości.
Każdy kto interesuje się badaniem katastrof lotniczych wie na czym polega takie badanie. Podstawowa rzecz to inwentaryzacja i lokalizacja w terenie szczątków. Później próba rekonstrukcji wraku.
W Smoleńsku było inaczej. Pokazywały to kolejne filmy dokumentalne emitowane w TVP.
Rosjanie na miejscu uniemożliwiali polskim śledczym dokumentowanie wrakowiska. Dopuszczono do okradania zwłok. Dopuszczono do rozkradania szczątków samolotu. To co udało się zabezpieczyć stanowi niewiele ponad 30% konstrukcji. Reszta wyparowała?
Ta lista jest znacznie dłuższa.
Osobiście uważam, że dzisiaj dostęp do resztek wraku to wyłącznie nasza sprawa ambicjonalna i nic więcej.
Nasze szczęście polegało na tym, że mieliśmy bliźniaczy samolot Tu-154M nr boczny 102 i dzięki temu była możliwość utworzenia modelu matematycznego do badań symulacyjnych.
Pytanie jak z tej możliwości skorzystano?
Popis chamstwa i zezwierzęcenia mieliśmy również w Polsce. Nie chodzi mi wyłącznie o bojówki bimbrownika z Biłgoraja. Na to była zgoda władz nie tylko Warszawy.
Dzisiaj możemy czytać takie wywiady https://wiadomosci.wp.pl/wassermann-jedenascie-lat-czekam-na-prawde-o-smolensku-wywiad-6626506177493696a
Czy to przybliża nas do prawdy o Smoleńsku? Mnie nie.
Obejrzałem w TVP1 relację z szumnie zapowiadanego filmu dotyczącego prac podkomisji weryfikującej wyniki prac poprzednich komisji badających okoliczności katastrofy lotniczej 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj.
OdpowiedzUsuńMoje wrażenie jest takie że trwa wciskanie kitu. Dlaczego? Po prostu nic nowego nie zostało powiedziane.
O tym że na pokładzie samolotu doszło do wybuchu, czy nawet wybuchów, wiedziano od dawna.
Dzisiaj emitowany film to potwierdza. Dołożono trochę drastycznych szczegółów.
Stoimy przed innym problemem. Pokazano nam, że komisje Millera i Laska kłamały i to w dodatku świadomie.
Czy wolno nam przejść do porządku dziennego nad tymi faktami? Czy te kłamstwa mają ujść bezkarnie?
Nie ma jeszcze raportu końcowego tej podkomisji, ale czy zdobędzie się na imienne wskazanie winnych i skierowanie stosownych wniosków do prokuratury?
Mam świadomość, że mówimy w sumie o sprawie odpryskowej, bo na pociągniecie do odpowiedzialności karnej, a niektórzy tylko do politycznej, czekają większe tuzy niż Lasek, czy Miller.
Nie traćmy jednak nadziei.
Wiem ,ze raczej w niedzielę nie zaglądasz do notek i moze słusznie.Niedziela to dzień inny...Ja dzisiaj kukam wszędzie... I bardzo jestem zdziwiona ,ze na SN cisza.Ani jeden nawigator nie pisnął na temat katastrofy...zastanawiam się ,dlaczego?
OdpowiedzUsuńWitam,
UsuńTaka „okazja” wymaga samodzielnej notki, a nie zdawkowego komentowania przy okazji.
Trudno wejść w cudzą skórę, ale piszący na SN wyszli prawdopodobnie z założenia, że nic nowego w sprawie nie ma i nie pojawi się, a wspomnienia już się przejadły.
Tymczasem przeliczyli się.
We wczorajszym filmie w TVP1 pojawiło się kilka szczegółów, wcześniej nie nagłaśnianych. Nie powiem że nieznanych.
Ja zwróciłem uwagę na opisy dotyczące zwłok ofiar /stan zewnętrzny, rozczłonkowanie, rozrzut na wrakowisku/.
Teraz wzrasta przekonanie, że w Smoleńsku doszło do zamachu na delegację lecącą do Katynia.
Cała reszta to poszlaki.
Czekam komu komisja postawi zarzuty i przeciwko komu sformułuje wnioski do prokuratury.
p.s. Przed kilkoma minutami w PR1 był ciekawy wywiad z Małgorzatą Wassermann.
Powiem tak...interesuję się całym śledztwem,lecz wczoraj nie mogłam oglądać nawet filmu Smoleńsk.Po prostu nie mogłam...i już...A sprawa wygląda tak: gdziekolwiek pojawią się komentarze,oceniające mniej więcej jak napisałam u Ciebie o godzinie 12:36 ,10 kwietnia ,znikają ,lub wpuszczają bota,który generuje komentarze w różnych językach ,krótkie,np o wiagrze,lub pogodzie.etc,etc...Wszystko jest monitorowane,mimo że gorsze rzeczy mówi się publicznie...
OdpowiedzUsuńTu jest korzyść z niszowego bloga.
UsuńZauważyłem, że w bieżącej dyskusji wokół Smoleńska dominuje metoda na rżniecie głupa.
UsuńChwyty są najprzeróżniejsze. Teraz lewica, czy PSL atakują, że koalicja rządząca przez 6 lat nie ruszyła z miejsca ze śledztwem. Nie precyzują jednak na czym to ruszenie miałoby polegać.
Błędy popełnione na początku śledztwa przez ekipę Tuska są nie do odkręcenia.
Śledztwo jest w rękach Rosji. Kiedy się zakończy? Oni sami nie wiedzą. Nic nie robią, ale zakończenia nie ma i nie będzie bo na tym polega ich interes nie tylko polityczny.
Tym samym nie mogą oddać wraku i innych dowodów rzeczowych zebranych na wrakowisku.
Ta sama opozycja przechodzi do porządku dziennego nad akceptowaniem przez komisje Millera i Laska kłamstw raportu Anodiny. Zarzucają, że komisja i podkomisja Macierewicza nie były na miejscu katastrofy. W tym miejscu mam pytanie: jakie są efekty wcześniejszej obecności komisji Millera i Laska na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj?
Dlaczego mamy przyjmować na wiarę ustalenia komisji Millera i Laska, a jednocześnie nie uznać a priori ustaleń komisji kojarzonych z Macierewiczem?
Przykładowo jaka jest wartość dowodowa kopii nagrania czarnych skrzynek o których wiadomo że są spreparowane? Świadczą o tym nieciągłości udostępnionego nagrania mimo, że Miller w tej sprawie dwa razy latał do Moskwy?
W ten sposób można odbijać piłeczkę długo.
Dlaczego dotychczas nie skierowano sprawy do sądu? Bo nie zakończono śledztwa. Dlaczego nie zakończono? Bo nie ma dostępu do materiału dowodowego który przetrzymuje bezprawnie Rosja.
Od kilku lat zadaję pytanie bez odpowiedzi: ile wątków pozostanie bezkarnych wskutek przedawnienia?
Dzisiaj mogę dodać pytanie czego obawia się Tusk włączając do wątku smoleńskiego Sławomira Nowaka? Co ma piernik do wiatraka?
Ci co mogliby coś powiedzieć ,czy dojść od nitki do kłębka zostali uciszeni...na zawsze.Nowak z "zegarkami"jest odciągnięciem od tematu.Wczoraj właśnie miałam odrobinę cierpliwości wysłuchać gadających głów w TVinfo na ten temat...Lewica ble,ble...za przydługie przetrzymywanie biednego Nowaka nawijała...a Tuseczek o politycznym areszcie.No niedobrze się robi...To jakiś horror ...dyskusje są sprowadzane do roli błaznów i idiotów...z nas wszystkich...
OdpowiedzUsuńNie jestem prawnikiem, ale w mojej ocenie wina leży po stronie naszego systemu prawnego.
UsuńDelikwenta można skazać raz za całokształt.
W przypadku sławka-zegarka jest wątek polski i ukraiński. Można wiec rozdzielić sprawy, ale do tego potrzeba woli politycznej, a tej brak. Jest zapotrzebowanie na grillowanie jego i wspólników. Tylko że widowni to się znudziło.
Propagandowo byłby większy uzysk gdyby doszło do procesu na podstawie dotychczas zebranego materiału dowodowego i wydania wyroku skazującego. Później można uruchomić, jako nowe inne wątki, zwłaszcza ukraiński.
To jednak tylko pobożne życzenia. Pewnie nie tylko moje.
Wyjście z aresztu Sławomira Nowaka to dla mnie dowód nieudolności rządu dojnej zmiany.
UsuńDowód na to, że chodzi o to żeby gonić króliczka, a nie o to żeby go złapać.
Od kiedy łapówkarz, człowiek o lepkich rękach staje się więźniem politycznym?
W jego mieszkaniu zabezpieczono pieniądze w kwocie kilku milionów złotych! To taki jego bankomat podręczny na czarną godzinę?
Czy sześć lat rządów to za mało żeby skorygować kodeks karny i uniemożliwić matactwo sądowe?
Czy wyjście z aresztu nie powinno być poprzedzone wpłaceniem poręczenia? Teraz Nowak ma wpłacić kaucję do piątku. Będzie robił zbiórkę?
Nie każdy jest zachwycony gdy policja zamiast metod łagodnej perswazji siłą zaprowadza porządek. Jednak chyba zbyt długo trwa rozbestwienie lewactwa. Uwierzyli że im wszystko wolno. A tu zonk.
OdpowiedzUsuńPały poszły w ruch. Teraz trzeba jasno określić zarzuty i wyciągnąć konsekwencje, zwłaszcza finansowe.
To najbardziej boli gówniarzy.
Czy dla dobra sądów powszechnych w Polsce nie byłoby wskazane żeby te sądy szanowały własne decyzje?
OdpowiedzUsuńCo się zmieniło w ocenie materiału dowodowego, dotyczącego Sławomira Nowaka, /poza sędzią orzekającym/, w stosunku do poprzedniej decyzji sądu o konieczności pozostawienia w areszcie tymczasowym?
https://www.polskieradio24.pl/130/5925/Artykul/2713644,Slawomir-Nowak-opusci-areszt-Piotr-Nisztor-znaczenie-mogly-miec-naciski-Tuska
Każda taka decyzja sądu potwierdza że mamy do czynienia z państwem w państwie, co jest zaprzeczeniem państwa demokratycznego za jakie podobno uważana jest Polska.
Sąd nie jest instytucją samą dla siebie. Sędziowie dawno o tym zapomnieli.
Na TVP3 Pospieszalski. Tematy stałe ostatnio, w tym covid-19.
OdpowiedzUsuńPowtórka w TVP1 około północy. Warto rozmawiać!!!!!!
Od dawna obserwuję bezwład informacyjny mediów.
UsuńZastanawiam się nad przyczyną, czy przyczynami.
Ministerstwo zdrowia publikuje codziennie dane o stanie walki z Covid-19. W sobotę i niedzielę tych danych brak. Owszem są, ale trzeba ich poszukiwać w kilku miejscach. Dlaczego? Prawdopodobnie osoba odpowiedzialna za ich aktualizację ma wolne, a nikomu nie przychodzi do głowy żeby wyznaczyć dyżur i zaktualizować dane.
Z poletka TVP: w poniedziałek wieczorem jest emisja programu „Warto rozmawiać”. Do chwili obecnej /wtorek 10.30/ program jest niedostępny na vod.pl
Znowu ktoś przysnął? Czy trwa zastanawianie się czy warto?
Czy to jest element postępującego demontażu państwa?
OdpowiedzUsuńhttps://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-nowak-opuscil-areszt-sad-zajmie-sie-zazaleniem-za-kilka-tygo,nId,5166538
Sąd nie zatrzymał paszportu ukraińskiego Sławomira Nowaka. Jak wobec tego w praktyce będzie wyglądała swoboda jego poruszania się, nie tylko po Polsce?
Przez najbliższe dni i tygodnie będziemy obserwowali papierkowe rozgrywki miedzy sądem i prokuraturą. Uzasadnienie pisemne sądu, odwołanie prokuratury itp. itd., a wczas biegnie.
Czy w sumie chodzi o to żeby SN nie spotkała krzywda? Może jeszcze mu zwrócą skonfiskowane pieniądze? Może, wzorem https://twitter.com/sbalcerac/status/1381660855033593860 ma przepaść w kosmosie?
Jakby na sprawę nie spojrzeć, widać w całej okazałości bezradność państwa polskiego.
Pytanie ciągle aktualne, czy jest to bezradność rzeczywista, czy tylko umiejętnie odgrywana?
Tego nie wiem.
Czyżby polskie sądy szły na wojnę z rządzącymi?
UsuńMoim zdaniem co za dużo to niezdrowo.
Interesy kasty sędziowskiej nie mogą być ponad obowiązującym prawem.
To co się aktualnie dzieje to postępująca anarchia za którą winni powinni ponieść prawem przewidziane konsekwencje.
W czyim interesie wydany został wyrok sądu w sprawie przejęcia przez ORLEN Polska Press? https://www.bankier.pl/wiadomosc/Przejecie-Polska-Press-przez-Orlen-wstrzymane-Sad-uwzglednil-wniosek-RPO-8091369.html
Niejako przy okazji zaistniała sprawa legalności działania RPO A. Bodnara.
Czy przypadkiem sąd nie powinien wstrzymać się z wydaniem stanowiska przed decyzją TK w sprawie Bodnara? Jest jeszcze tym RPO czy już nie?
Chaos pogłębia się.
Kolejność zdarzeń: 12 kwietnia 2021 roku emitowano program Jana Pospieszalskiego https://vod.tvp.pl/video/warto-rozmawiac,12042021,52921563
OdpowiedzUsuńWszystkiego bym się spodziewał, ale nie takiej reakcji
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/joanna-lichocka-poslanka-pis-krytykuje-warto-rozmawiac-epidemia-jan-pospieszalski
Do kompletu brakuje informacji czy jest to stanowisko RMN czy tylko pani Joanny Lichockiej?
Co tu naprawdę jest skandalem?
Czy to jest kolejny przykład cenzury?
Od stycznia obserwuję rozgrywki wokół emisji filmu Ewy Stankiewicz Stan zagrożenia https://www.wirtualnemedia.pl/komentarze/katastrofa-smolenska-film-dokument-ewa-stankiewicz-stan-zagrozenia-online-gdzie-obejrzec/page:6
Ostatnia próba była zapowiedziana na niedzielę 11 kwietnia 2021 roku. „Przypadkowo” do emisji nie doszło i kolejna próba odbędzie się ponoć 18 kwietnia.
Komu i dlaczego ten film przeszkadza w spokojnej drzemce?
Dzisiaj doszło wreszcie do emisji w TVP1 dawno zapowiadanego filmu Ewy Stankiewicz Stan zagrożenia.
UsuńDziwi mnie dlaczego tyle czasu /od stycznia 2021/ wstrzymywano emisję.
Film zawiera wszystkie tezy wcześniej przedstawione w filmie z prac podkomisji
A. Macierewicza. Nowe jest jedynie zdjęcie ówczesnej minister zdrowia popijającej kawusię w prosektorium, w towarzystwie zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.
Dotychczas myślałem, że tylko patologa stać na taką ekstrawagancję.
Myliłem się.
Ludzie /niektórzy/ mają szczęście. Zawsze spadają na cztery łapy.
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/sbalcerac/status/1382365366182154249
To ta „obiektywna kandydatka” na RPO, w następstwie AB.
Dzisiejszy wyrok TK w sprawie kadencji RPO w zasadzie niewiele wnosi doraźnie do status quo.
OdpowiedzUsuńNowością jest natychmiastowe opublikowanie w Dzienniku Ustaw.
W ciągu trzech miesięcy od tej daty RPO musi być zastąpiony przez inną osobę.
Dzisiaj nie ma regulacji prawnej o trybie jego wyznaczenia.
Pozostaje aktualny zapis konstytucyjny o trybie wyboru RPO, czyli wybiera zgodnie Sejm i Senat.
Sejm wyłonił kolejnego kandydata i przez najbliższy miesiąc możemy obserwować zagrywki w Senacie który może poprze, może nie poprze.
W pierwszych komentarzach widać, że RPO i strona rządowa na swój sposób interpretują dzisiejszy wyrok, a to nie wróży szybkiego zakończenia sporu kompetencyjnego.
W komentarzach przywołano analogiczną sytuację przy wyborze prezydenta RP który nie może pełnić funkcji po zakończeniu kadencji.
Takich przypadków jest więcej. Może dziwić, że przez tyle lat nie było zainteresowania uporządkowaniem prawa w tym obszarze. Można powiedzieć, że nie było potrzeby. Wybory następców odbywały się bez większych zgrzytów. Kolejne ekipy rządzące zajęte są sobą i wzajemnymi rozgrywkami międzypartyjnymi i szkoda im czasu na zajmowanie się sprawami które nie przynoszą doraźnych korzyści politycznych.
Wybór następcy Bodnara został zlekceważony przez rządzących. Gdyby było inaczej, były warunki do uporządkowania sytuacji w poprzedniej kadencji parlamentu gdy koalicja rządząca miała większość w Sejmie i Senacie. A tak mamy kolejny przypadek gdy koalicja rządząca dzielnie walczy z problemem który sama sprokurowała. W sumie nic nowego.
Jedyna korzyść z tego zamieszania to wypowiedź nieocenionego gamonia Szczerby, że zabrano im ich rzecznika PO. A jeszcze niedawno ktoś się śmiał, że RPO to rzecznik Platformy Obywatelskiej.
To się nazywa w slangu samozaoranie.