Szukaj na tym blogu

05 czerwca 2022

Kto o nas zadba jeśli nie my sami?

O ile wiele informacji przelatuje mi jak huragan o tyle ta
http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/koniec-starych-przymierzy
zmusza do myślenia.
Ciągle jestem pod wrażeniem czytanej teraz książki  Krzysztofa Balickiego „Ministerstwo spraw obcych”. Bądźmy szczerzy, armia urzędników w MSZ i wszelkiej maści strukturach towarzyszących jest tak zajęta sobą, że nie ma czasu na zajmowanie się sprawami poważnymi i istotnymi dla Polski i Polaków.
Kłaniają się zapomniane przez wielu prawa Murphy’ego https://www.cs.put.poznan.pl/mkomosinski/p/murphy.html
Dalej nie możemy doczekać się działań profilaktycznych na wybranych kierunkach tylko mamy do czynienia z kolejnym gaszeniem pożarów. Liczą się tylko „wrzuty”.
Tak się składa, że dotychczas nie słyszałem o procesie wytoczonym komukolwiek przez Polskę za bezpodstawne szkalowanie i wygranym przez Polskę, w dodatku połączonym z wysokim odszkodowaniem finansowym za straty wizerunkowe i moralne. W tym zakresie jesteśmy ciągle na etapie gawędziarstwa. Nie wierzymy w uczciwość sądów? Nawet tych zagranicznych? Czy tylko szkoda nam pieniędzy na wytoczenie procesu?
Posądzanie o czynny udział w holocauście, o organizowanie obozów koncentracyjnych na ziemiach polskich podczas okupacji hitlerowskiej, na to nie zasługuje? Nawet mając świadomość że jest to element polityki wybielania się przez współczesne Niemcy za zbrodnie popełniane przez III Rzeszę?

Od jakiegoś czasu powtarzana jest mantra że obecne wydarzenia /pandemia covid-19 i wojna na Ukrainie/ będą brzemienne w skutkach również dla Polski. Mało konkretów, więcej puszczania wodzy fantazjom.
Zajęci pomaganiem Ukraińcom zapominamy że na tym świat się nie kończy. Wygłaszane zewsząd apele pogłębiają tylko naszą frustrację.
Nie dociera do naszych polityków że nie tylko Żydzi i Izrael pracowicie od lat zajmują się szkalowaniem nas. Można polemizować ze wskazywaniem źródła, czy inspiracja pochodzi z Niemiec, Rosji, czy trzeba brać pod uwagę jeszcze inne.
Zdajmy sobie sprawę, że na status quo w porządku światowym ma niewielki wpływ istnienie traktatu pokojowego po zakończeniu II wojny światowej, traktatu którego nie ma.
W historii świata od zawsze było tak że jeśli ktoś poczuł się wystarczająco silny, unieważniał traktaty pokojowe i wszczynał kolejną wojnę. To w pierwszej kolejności dotyczy przegranych.
Dzisiaj jednak oczy świata zwrócone są na Federację Rosyjską która do przegranych nie należała, ale jej chorobliwa zachłanność nie zna granic.
W okresie powojennym ZSRR długo odgrywało rolę mocarstwa światowego. Po klęsce w Afganistanie mocarstwowość była uznawana jeszcze siłą rozpędu do czasu rozpadu ZSRR co nastąpiło ostatecznie w 1991 roku. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozpad_ZSRR

Jednak niezadowolonych w Europie z wyniku II wojny światowej jest więcej, ale nie wszyscy to niezadowolenie okazują ostentacyjnie.
Przez pierwsze lata po wojnie nie było chętnych do podnoszenia głowy. Zmiana nastąpiła po zjednoczeniu Niemiec jesienią 1990 roku. Trwa tam żal za utraconymi terenami, zwłaszcza na wschodzie. Za to Niemcy starannie unikają wszelkich rozmów o wypłaceniu komukolwiek reparacji wojennych. Ich poziom arogancji to wręcz twierdzenie „liczcie sobie podwójnie, ale się nie upominajcie”. Wyjątek, ze zwykłego wyrachowania, zrobiono dla Żydów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Reparacje_od_Niemiec_po_II_wojnie_%C5%9Bwiatowej

Do grona niezadowolonych należy cała Europa Środkowo-Wschodnia, łącznie z Polską.
Spróbuję to rozwinąć.
Przyczyną niezadowolenia jest przede wszystkim brak traktatu pokojowego który zwykle jest negocjowany.
Po II wojnie światowej, dotyczy to Europy, odbyła się konferencja poczdamska https://pl.wikipedia.org/wiki/Konferencja_poczdamska
Dla Polski jej mankamentem był brak jasnego określenia naszej granicy zachodniej. Niemcy nie mogą przełknąć utraty Pomorza i Prus Wschodnich.
Czesi chętnie wywołaliby z nami wojnę o Zaolzie i tzw. Worek Żytawski. Słowacy uważają że należy im się Orawa i Spisz. Ukraina ma pretensje do Galicji po Kraków. Litwa i Białoruś widzi się na naszym Podlasiu.
W warunkach pokojowych te roszczenia nadają się jedynie do analiz akademickich.
Od zakończenia wojny minęło 77 lat.
Rzecz w tym, że roszczenia działają także w drugą stronę. Co wtedy?

Ze skutków wojny wynikają jeszcze inne konsekwencje. Te dotyczą Niemiec i ZSRR, obecnie Federacji Rosyjskiej jako jej następcy prawnego.
Trudno się zgodzić że powojenne zmiany granic załatwiają wszystko i można mówić o resecie w stosunkach wzajemnych. Nie wolno zapominać o rabunku mienia podczas działań wojennych, zwłaszcza dóbr kultury materialnej ze zbiorów muzealnych i księgozbiorów. A co z odszkodowaniami za zniszczoną infrastrukturę? Jeśli przyjmiemy, że uległy przedawnieniu, to źle świadczy o tej cywilizacji. Oznacza to że tkwimy na etapie kamienia łupanego. Racja jest po stronie trzymającego w garści maczugę.

Z Rosją jest problem taki że, w pojęciu ich przywódców, zwycięzców się nie sądzi. Dlatego nie widziano ich na ławie oskarżonych w procesie norymberskim. Na tej ławie nie widzieliśmy również Francuzów z ich rządem Vichy. Żydzi nie wyjeżdżali do obozów koncentracyjnych dobrowolnie. Za to Francja wystawiała III Rzeszy rachunki za podstawiane pociągi wiozące Żydów np. do Auschwitz.  

Tych którym się upiekło jest więcej, ale upływ czasu spowodował że winy uległy rozmydleniu, albo co gorsze, próbuje się przypisać je innym.

Wadą naszych rządzących jest brak odporności na tanie pochwały ze szkodą o dbałość o polski interes narodowy.
Przykład z ostatniego okresu dotyczy relacji polsko-ukraińskich. Rząd i społeczeństwo polskie robi wszystko dla wsparcia walczącej Ukrainy.
Należymy do wspólnoty zwanej Unią Europejską która nie tylko z nazwy jest zobowiązana do wzajemnego wspierania się w sytuacjach trudnych. Wspaniała teoria, gorzej z praktyką.
Polska wzięła na siebie dobrowolnie ciężar, może nie przekraczający naszych możliwości, ale o dużym wymiarze finansowym. Świat, nie tylko europejski, jest pełen uznania dla naszej postawy. Zewsząd płyną ochy i achy i na tym koniec. Komisja Europejska, a za nią UE, nie widzi potrzeby wsparcia finansowego Polski. W budżecie KE nie zaplanowano wydatków na taki cel.
W 2015 roku kiedy Turcja zagroziła wpuszczeniem do Europy kilku milionów uchodźców z Azji i Afryki, otrzymała z budżetu UE wsparcie w wysokości chyba 4 mld euro. Turcja nie jest członkiem UE!
W dodatku wypłata środków z KPO jest ciągle na wodzie pisana. Zmienię zdanie gdy pieniądze będą dostępne i będzie uczciwie rozliczone ich wydatkowanie.
Póki co króluje fałsz i obłuda, co było jaskrawo widać podczas wizyty szefowej KE w Warszawie.

27 komentarzy:

  1. W dniu dzisiejszym w kościołach zbierano datki na dokończenie budowy Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie
    https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%85tynia_Opatrzno%C5%9Bci_Bo%C5%BCej_w_Warszawie
    Jak to jest? Na zbudowanie czekaliśmy 200 lat. To realizacja uchwały Sejmu Czteroletniego z 1791 roku
    o wybudowaniu świątyni jako wotum wdzięczności za Konstytucję 3 Maja.
    Pod współczesną realizację podczepiono kompleks Centrum Opatrzności Bożej, w którym zawiera się również Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Panteon Wielkich Polaków.
    Wokół budowy ciągnie się komunistyczny smród. Wszyscy są za, ale lewica wynajduje tysiąc i jeden powodów żeby budowy nie wspomóc z budżetu państwa, czyli III RP.
    Za nasze pieniądze można było zbudować Muzeum Polin https://www.polin.pl/pl/o-muzeum . Znalazły się w budżecie znaczne pieniądze /100 mln zł/ na renowację cmentarza żydowskiego w Warszawie https://pl.wikipedia.org/wiki/Cmentarz_%C5%BCydowski_w_Warszawie_(Wola) .
    W uroczystościach okazjonalnych w Świątyni Opatrzności Bożej chętnie uczestniczy prezydent III RP, premier i jego ministrowie, a także politycy, również z lewicy /oni służbowo/. Na budowę, a ściślej jej dokończenie nie można dać z budżetu pieniędzy, bo przepisy nie pozwalają! A gdzie wola polityczna? Polska jest katolickim krajem, co na każdym kroku wypomina nam lewica, ale dalej katolicy nie mają wiele do powiedzenia. Obłuda i hipokryzja dalej święci triumfy.

    p.s. Zwróciłem uwagę na to kto dostąpił zaszczytu pochowania w Świątyni Opatrzności Bożej https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%85tynia_Opatrzno%C5%9Bci_Bo%C5%BCej_w_Warszawie#Pochowani_w_%C5%9Awi%C4%85tyni_Opatrzno%C5%9Bci_Bo%C5%BCej
    Czy wszyscy są tego godni? Pozostawiam bez komentarza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odniosę sie do faktów,cytat "W dodatku wypłata środków z KPO jest ciągle na wodzie pisana. Zmienię zdanie gdy pieniądze będą dostępne i będzie uczciwie rozliczone ich wydatkowanie."
    Pan Warzecha nie jest z mojej bajki ,ale chyba odrobił dobrze lekcję..Bo okazuje się ,że to co wychodzi na jaw z tym całym KPO to cała litania pobożnych życzeń...czyli 239 stron...no to,to zawiera 48 reform i 116 powiązanych z nimi kamieni milowych oraz 54 inwestycje i 166 wskaźników. Jak i kiedy wypłata?

    https://www.youtube.com/watch?v=E0Pe9wzcAYw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomarzyć dobra rzecz. Według stanu na dzisiaj, to te pieniądze zobaczymy jak własne ucho. Tylko nie wszyscy to wiedzą.

      Usuń
  3. A będzie to doskonałe paliwo wyborcze...Bo już chyba się zaczynają przymiarki,"kto i kogo",a wojna trwa i zakulisowe negocjacje..poza naszymi,pleckami pójdą wartko. Gdy rozważy się "kamienie milowe"--to rzeczywiście kasę zobaczymy jak własne ucho.. To są kpiny na skalę światową...i zmuszanie Polski do bycia pachołkiem na czyjeś usługi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy MM zdobędzie się na rezygnację z KPO i sięgnie po kredyty/pożyczki komercyjne, zostawiając z problemem KE?
      Ma inne wyjście?

      Usuń
    2. Co jeszcze musi się stać żeby ze strony Polski ktoś walnął w ten zmurszały stół KE?
      Jak długo będziemy wodzeni za nos?
      Kamienie milowe KPO dla Polski to „cegła” o objętości 238 stron druku opisujących 280 kamieni https://ec.europa.eu/info/system/files/com_2022_268_1_annex_en.pdf
      Nie znalazłem tłumaczenia całości na język polski.
      https://www.tysol.pl/a85102-to-sa-te-kamienie-milowe-gigantyczny-dokument-na-stronie-komisji-europejskiej
      To oznacza, że media będą cykały informacje typu
      https://wiadomosci.wp.pl/kamienie-milowe-ktore-rzad-przemilczal-w-kpo-jest-zgoda-na-nowe-podatki-6775872081107616a
      Dla pajaców z Brukseli sprawy i tak zaszły za daleko. Dzisiejszy dzień przynosi taką wieść https://wpolityce.pl/polityka/601554-ujawniamy-wniosek-verhofstadta-ws-wotum-nieufnosci-dla-ke
      Pomysłodawca zbiera dopiero podpisy pod wnioskiem i nie ma pewności czy zbierze ich wystarczającą ilość.
      Widzę trudność w innym miejscu. Czy opłaci się nam skórka za wyprawkę? Inaczej mówiąc, wykosztujemy się na realizację pomysłów KE i nie mamy żadnych gwarancji że obiecane pieniądze otrzymamy.
      Ściślej, czy KE rozliczy ich wydatkowanie, bo o to naprawdę chodzi.
      Dzisiaj tylko ślepy nie widzi, że KE interesuje przeczołgiwanie Polski do skutku, tzn. kiedy położymy uszy po sobie i będziemy potulnie merdali ogonkiem przy każdym kolejnym wybryku kacyków brukselskich.
      Z każdą godziną przybywa „ekspertów” wieszczących że „panie to się nie uda, nie ma prawa” https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-polska-nie-dotrzyma-porozumien-w-sprawie-kpo-problemy-z-real,nId,6074992#crp_state=1

      Usuń
  4. Piaskownica święci triumfy. Jeśli Tarczyński wdał się w polemikę z panią Barley
    https://www.tysol.pl/a85469-video-goraco-na-debacie-w-pe-tarczynski-ostro-do-barley-czy-to-prawda-ze-pani-jest-autorka-slow-ze-polakow-trzeba-zaglodzic-finansowo
    trzeba było odtworzyć ze smartfona sporną wypowiedź, tym bardziej że sprawa żyje od dawna swoim życiem. Bez tego ważna jest odpowiedź pani Barley że Tarczyński jest głąb i nie rozumie co się do niego mówi.
    Wypowiedź tej pani to element wojny psychologicznej. Tu się nie bierze jeńców.

    OdpowiedzUsuń
  5. Za jedną głupotą idą następne
    https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-holowczyc-zeby-naladowac-elektryczne-samochody-jakas-elektro,nId,6079778#crp_state=1
    Hołowczyc ma rację, ale kto z decydentów go posłucha?
    „Elektryki” mają na celu dołowanie słabszych technologicznie i ich eksploatację finansową.
    Koniec będzie taki że u tych biednych powstaną kolejne wysypiska trudnych do utylizacji pozostałości po „elektrykach”. Przy okazji pojawi się jakiś dupek który z bezradnym wyrazem twarzy oświadczy „byliśmy w mylnym błędzie”.
    Na zwrot kosztów nie liczcie. Co to to nie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nasza Unia przyklepała samochody elektryczne.To jest częścią programu Fit For 55 tego słynnego Franusia .Wszelkie próby dyskusji dla nich są zbyteczne i niepotrzebne. Dla ludu to ma być wiedza ,że prąd jest z gniazdka,a żywność ze sklepu...Resztę światowe łby za przeproszeniem będą już później myśleć co zrobić i jak utylizować,etc,etc..Jak nie wyjdzie?..no wyjdzie ,bo ktoś zarobi ,ktoś zbankrutuje..pozamiata się ekologię odpowiednimi artykułami w gazetach i tyle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te jasełka zaczynają ciekawie wyglądać.
      Głupota kacyków unijnych nie zna granic. Za to po drugiej stronie narastają lawinowo pytania i wątpliwości. Z boku wygląda to może śmiesznie, ale mi nie do śmiechu.
      Lobby „elektryków” prze niczym taran i wszelkie wątpliwości nie robią na nich wrażenia.
      Na zasadzie „po nas choćby potop”. Ich czas skończy się za 5-10 lat, a problemy zostawią następcom. Nie ma dla nich znaczenia że pieniądze wyrzuca się w błoto.
      Cel ciągle jest ten sam. Pogrążać w biedzie słabszych i mniej zaradnych.

      Usuń
  7. Trwa nagonka medialna na Polskę.
    Tym razem z powodu małej przepustowości szlaków komunikacyjnych dla transportu zboża z Ukrainy i jego eksportu do krajów docelowych w Azji czy Afryce.
    Podstawowe pytanie, według mnie, brzmi: czy są dostępne inne trasy dla wywózki ukraińskiego zboża?
    Z mapy widać że są. Trasa przez Polskę nie jest najbardziej uzasadniona ekonomicznie, bo do Afryki lub Azji statki muszą opłynąć Europę i dalej przez Morze Śródziemne. Dowóz do portów poza Polską też może odbywać się np. przez Słowację i Czechy. O takich rozwiązaniach alternatywnych media milczą.
    Krótsza droga wiedzie do portu w Konstancy /Rumunia/. Jest jeszcze Burgas i Warna /Bułgaria/.
    W obydwóch przypadkach problem jest ten sam. Nie ma zdolności przewozowych i przeładunkowych w portach, a wcześniej problemem dla transportu kolejowego jest różnica w rozstawie kół kolei ukraińskich /szerokie tory/. Krótko mówiąc, brak odpowiedniego taboru.
    Do tego trzeba dodać, że przewozy drogowe i kolejowe z Ukrainy nie przewidywały takiego przebiegu tych tras. Konsekwencją musi być świadomość, że nie da się ich zbudować z dnia na dzień. To musi potrwać lata. I musi kosztować. Bez wsparcia finansowego KE jest to nierealne bo każdy z tych krajów ma własne priorytety.
    Jak zwykle ostatnio nie ma realnej pomocy ze strony KE. Owszem, mogą np. koordynować.
    Tylko to jest akurat zbędne. Potrzebna jest konkretna pomoc w sprzęcie tzn. środki transportu i sprzęt do szybkiego rozładunku.
    W Polsce problemem jest brak nadbrzeży portowych do załadunku zboża na statki.
    Na przejściu granicznym problemem są kontrole fitosanitarne, ale to jest wymóg KE i tylko ona może to zmienić.
    Bardzo ciekawa jest ta notka i komentarze do niej https://www.wnp.pl/logistyka/ukrainskie-zboze-surowo-weryfikuje-mozliwosci-transportowe-polski,589604.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=wnp#comment
    Ze swej strony dodam, że brak nadbrzeży portowych przystosowanych do konkretnych zadań jest problemem światowym. Pisałem o tym przy okazji wzmożonego zapotrzebowania Chin na węgiel kamienny importowany z Australii. Zamówienia nie można było zrealizować z powodu braku dostępu do nadbrzeża portowego przystosowanego do załadunku węgla /pirs węglowy/.
    p.s. W debacie trwającej w mediach pojawia się nowy akcent.
    Komentatorzy zwracają uwagę że w obliczu trwającej wojny na Ukrainie Polska powinna zaostrzyć przepisy dotyczące publikowania tzw. fake newsów. Możliwe, że można to zrobić w oparciu o istniejące prawo. Przepis powinien dotyczyć zwłaszcza portali internetowych które „specjalizują się” w publikowaniu fake newsów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego Polska daje sobie narzucać narrację zachodnich ośrodków propagandy, wspieranej przez rodzimą opozycję, w sprawie eksportu ukraińskiego zboża.
    Rzeczywistym problemem jest blokada morska portów ukraińskich przez wojska rosyjskie.
    Ukraina nie jest w stanie znieść blokady własnymi siłami, a chętnych do pomocy nie widać.
    Według mediów do wywiezienia z Ukrainy jest około 20 mln ton zboża. To trzeba zrobić przed żniwami. Możliwości przewozowe Polski to 1-1,5 mln ton miesięcznie, ale do tego potrzebna jest pomoc w postaci sprzętu do załadunku/rozładunku oraz kontenerów. Na razie nikt takiej pomocy nie oferuje. https://www.wnp.pl/finanse/kowalczyk-tranzyt-przez-polske-4-5-mln-ton-miesiecznie-ukrainskiego-zboza-jest-nie-realny,590863.html
    Nie słyszę konkretów na temat wysyłki zboża z Ukrainy przez inne szlaki komunikacyjne. Czyli na początek Rumunię i Bułgarię.
    Jak to jest z solidarnością wewnątrz UE?

    OdpowiedzUsuń
  9. Wektory się powoli obracają.Jaka tam solidarność...Unia nie dopuści aby coś zakłóciło "naczelne" i wiodące kraje ,które stosują politykę "wszystkim równo sobie więcej Tobie g***" .Przepraszam ale inaczej to nie da się określić.Co do tych wektorów..to masę trollowskich fabryk pracuje we wszystkich krajach,aby przedstawić Rosję w roli "będącego na musiku"...Powstają portale,jak grzyby po deszczu z udowodnieniem tej tezy.
    To całe fabryki i przemysł...linki i filmiki z całego świata ,a do każdych portali przenika coś tam...
    Wiesz,...co ?,myślę że mają bardzo dobrą koniunkturę :galopująca inflacja ,rosnące ceny ,właściwie bez uzasadnienia w niektórych przypadkach -czyli im gorzej tym lepiej...
    Powszechna abolicja do sąsiadów ze wschodu i z zachodu ,co zrobiono Polsce-jest tak zadziwiająca,że już chyba nic nie pomoże Polsce...
    Młode pokolenie chce żyć tu i teraz..a mając taki kocioł w garnku--staje się obojętna na zmiany...
    A wojna za naszymi plecami nie ma finału jeszcze...
    Strach pomyśleć co nasze dzieci i wnuki odziedziczą po nas... Piszę to w liczbie mnogiej,bo jakże inaczej?
    Widzę znajome osoby,tak bardzo ponoć patriotycznie nastawione do Polski,przechodzą na Twittery ze słownictwem k*** i tym podobnym ,którzy skłaniają się do tego o czym powyżej ujęłam...
    Czyli PiS i powstanie tej formacji jest praktycznie przyczyną wszelkiego zła ,to co dzieje się w Polsce.
    Już zapomnieli,o przyczynie Transformacji i skutkach...Nawet rasowe komuchy,a własciwie ich bękarty mają ludzką twarz. Przeczytałam argument jednego "rycerzyka" tego patriotycznego wzwodu:który argumentował ,że przecież komuny nie ma od 33 lat. Chrystusowy wiek...tylko,zapomnieli,że podwająjąc ich lata -dzisiaj mają 66 lat i siedzą na milionerskich spółkach zagranicznych i jeszcze ho,ho...mają ambicje, a w wieku 33 lat konsumowali co im się należało z piastowanych urzędów...ech.........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, mnie jednak bulwersuje bezradność, nie wiem wrodzona, czy nabyta, dotycząca reagowania na ewidentne krzywdy które nas dotykają. Szczególnie wkurza mnie na co pozwalają sobie bezkarnie użyteczni idioci pod szyldem „politycy opozycji”, ale również przedstawiciele mediów i niestety, internauci /obojętnie kto się za tym kryje/.
      Rząd i partia rządząca nie wie jak, nie ma czym, czy zwyczajnie to wszystko lekceważy?
      Te krzywdy to ewidentne kłamstwa, pomówienia i świadome półprawdy.
      Spotkałem się z komentarzem poważnego autora, że w obecnej sytuacji w Polsce powinno być egzekwowane prawo dotyczące sytuacji nadzwyczajnych, a taką jest tocząca się wojna na Ukrainie i skala zaangażowania Polski w pomoc walczącej Ukrainie. Jeśli istniejące prawo na to nie pozwala, trzeba szybko je uzupełnić.
      Obserwując debaty wypełniające media od rana do wieczora nabieram pewności że prowadzone są dysputy o doopie Maryni, ale konsekwentnie unika się rozmów na tematy dla nas istotne.
      Oczywiście mogą być informacje niejawne, o znaczeniu istotnym dla bezpieczeństwa naszego i bezpieczeństwa Państwa.
      Tak naprawdę dzisiaj wszystko kręci się wokół Ukrainy. Wszystkie pozostałe problemy albo stąd wynikają, albo się nakładają. Tylko trzeba być ostrożnym w ferowaniu wszelkich wyroków.
      Czy tylko Polskę można winić za trudności w eksporcie zboża z Ukrainy? Kiedy doczekamy się realnego wsparcia ze strony KE?
      Dajemy się wodzić za nos jak pierwsi naiwni.
      Trwa never ending story o warunkach uruchomienia KPO dla Polski.
      Dawno napisałem, że te pieniądze zobaczymy jak własne ucho.
      Po podpisaniu nowelizacji ustawy o SN przybywa wypowiedzi w tonie, że KE nie uzna tego za spełnienie „kamienia milowego”. Co wtedy zrobi MM?
      W komentarzach zwraca się uwagę, że nawet uruchomienie, w przypadku Polski KPO, niczego nie załatwia. Dowodem ma być to co spotkało Czechy. Uruchomiono im KPO w lipcu 2021 https://wgospodarce.pl/informacje/98958-ke-zatwierdzila-plan-odbudowy-czech-o-wartosci-7-mld-euro
      i złożyli do KE pierwsze rachunki do rozliczenia, Minęło kilka tygodni i panuje głucha cisza.
      Ciekawe, że w internecie nic na ten temat nie ma.

      Usuń
    2. Dodam coś jeszcze. Zastanawiamy się dlaczego w Polsce jest tak jak jest? Odpowiedzi nie da się zawrzeć w jednym zdaniu. Część ludzi wierzy w to co mówi. W tej grupie są różni ludzie, dobrze zorientowani i użyteczni idioci. Część to trolle, a jeszcze część to tzw. bezpaństwowcy uznający zasadę „tam ojczyzna, gdzie dobrze”.
      Fakt zawsze ma to do siebie, że można go rozumieć wprost, ale też można go po swojemu interpretować. Na zasadzie „ja wiem lepiej”.

      Usuń
  10. Dlaczego w Polsce jest tak jak jest?... Bo takie mamy elity,bo ludzie o d**** Marynie dyskutują ,dzieląc się na My i Wy wypuszczani umiejętnie przez portale,info,kasę fundacji,i różnych stacji telewizyjnych z gadającymi łbami....A przecież na stronach netu jest strona Komisji Europejskiej poświęcona "NextGenerationEU."
    https://ec.europa.eu/info/strategy/recovery-plan-europe_pl

    Odnoszę wrażenie ze tam krok po kroku jest zawarte wszystko i wszystkie targi państw członkowskich co i jak.
    Że z Polską ,przy okazji Węgrami było z tą nadrzędnością na pieńku to owszem było wiadome..
    Frau Ursula objeżdźała kraje jak udzielna księżna ub.roku i tak https://www.euractiv.pl/section/polityka-regionalna/news/ke-kpo-krajowe-plany-odbudowy-hiszpania-grecja-luksemburg-dania-austria-slowacja-lotwa-niemcy-wlochy-francja/
    A tutaj TVNBiznes wsadza szpilkę które kraje UE dostały już kasę (2021) https://tvn24.pl/biznes/ze-swiata/fundusz-odbudowy-kto-otrzymal-juz-miliardy-z-brukseli-polska-wciaz-czeka-na-zielone-swiatlo-5398940
    No tak i nagle mamy występ posłów Konfederacji ,jakby się przebudzili i wszystko było ściśle skrywaną tajemnicą :czyli Braun,Winnicki i Berkowicz -chcą wręczyć Morawieckiemu nadkolannikii za klękanie przed Brukselą https://www.youtube.com/watch?v=Jj5Y_RL3Q80
    No kręćka można dostać....czy jest to normalne?...............................

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym co napisałaś wszystko się zgadza. Prawie. Wyjaśnienia wymaga drobiazg. W tych tekstach jest informacja o kwotach zwolnionych do wydatkowania przez poszczególne państwa. Nigdzie nie znalazłem informacji ile z tych pieniędzy KE rozliczyła? Tego dotyczy casus Czech.

      Usuń
  11. Jak to jest u nas z tymi elitami? Z czym to się je? Co to jest elita? https://pl.wikipedia.org/wiki/Elita
    U nas elity to komedia pomyłek. Kim oni są? W każdej kategorii można stawiać znaki zapytania. Najczytelniejsza, przynajmniej dla mnie, jest elita sportowa. Kryterium jest suma osiągnięć w uprawianej dyscyplinie sportu. Nie pojedynczy sukces. W świecie nauki elitę stanowią ludzie uznani w środowisku naukowym za dorobek naukowy i pewne cechy szczególne np. umiejętności dydaktyczne.
    Problemem, przynajmniej dla mnie, jest zdefiniowanie elit politycznych. Kim one są? Wyznacznikiem jest popularność? skuteczność w działaniu? Szacunek międzynarodowy?
    Czy do elity politycznej zaliczysz polityka który mówi prawdę tylko gdy się pomyli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej masz rację z tymi elitami...ale to są takie tęsknoty ,bo naprawdę ich nie mamy... w dziedzinie ..politycznej.Przynajmniej dla mnie nikt nie wzbudza specjalnego szacunku.Ba! na niektórych reaguję jak byk na czerwoną płachtę... Ha! dobre z tymi sportowcami...fajne i prawdziwe...Jak się nie pogniewasz to przy okazji to sprzedam dalej...

      Usuń
    2. W ujęciu popularnym elity polityczne to parlamentarzyści, członkowie rządu i najważniejszych instytucji państwowych.
      Mam jednak problem z uznawaniem tych elit. Wśród tych starszych za dużo cwaniaków życiowych, karierowiczów i zwykłych szumowin które przypadek wyniósł na wyżyny. Bardzo często to zera intelektualne, ludzie bez własnego zdania, roboty do podnoszenia ręki lub naciskania właściwego przycisku według wytycznych kierownika grupy. Ilu z nich nawet studiów uczciwie nie było w stanie skończyć?

      Usuń
    3. W żadnym przypadku nie mówię o postawie etycznej i życiu osobistym.

      Usuń
  12. https://oko.press/te-kraje-dostaly-juz-pieniadze-z-funduszu-odbudowy-ue-polska-nadal-zero/
    Oczywiście jeżeli wierzyć tym informacjom...wejdę na strony Unijne później....
    Oprócz ośmiu doszły następujące kraje:

    Niemcy (2,25 mld euro),
    Dania (201 mln),
    Cypr (157 mln),
    Łotwa (237 mln),
    Słowenia (231 mln),
    Chorwacja (818 mln),
    Czechy (915 mln),
    Austria (450 mln),
    Słowacja (822,7 mln)
    i Rumunia (1,8 mld

    OdpowiedzUsuń
  13. ps to była wiadomość podana na stan grudnia u.b roku,więc trzeba dla własnej pewności sprawdzić na teraz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ciągle kręcimy się wokół tego samego. Zgoda na wydatkowanie to nie to samo co uznanie wydatku. Jest to jasno zapisane w linkowanym przez ciebie tekście.
      Nie znalazłem informacji o rozliczeniu przyznanych transz.

      Usuń
  14. Nie czepiasz się..myślę że te transze przekazywanych pieniędzy są analizowane w oparciu o dokumentację
    na cel wskazany przez Unię i wydatkowany "prawie" na taki cel...To określa wewnętrzna ustawa...To nie jest tak jak sobie piszą trolle,ze dany rzad "se" przeznaczy kaskę na własne cele i zamysły. I z pewnością nie jest podawane w szczegółach info projekty w szczegółach... Uznanie wydatku ... to pewne cel ,który musi byc zgodny z życzeniem KE i zawartej tam ustawie...Inaczej transzy nie ma...Przecież jest to rozłozone do 2027 roku bodajże etapami. Brak dokumentacji, grozi zatrzymaniem ...
    Myślę ,ze to największa ściema jaka może być...nie kazdy kraj ma jednakowe potrzeby....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu kantów, ale po stronie KE, jest dużo za dużo. Te pieniądze mają być wydawane nie na to co jest nam potrzebne, ale na co jest zgoda KE. Dodatkowo, to jest tylko część wydatku. Resztę trzeba wydać ze środków własnych. A te pieniądze można wydać na coś potrzebniejszego. Do czego to prowadzi? https://auto.wprost.pl/rynek/10748257/kary-finansowe-dla-polski-za-brak-ladowarek-do-elektrykow-to-bardzo-prawdopodobne.html
      To jest chore do szpiku kości. Elektryk nie jest artykułem pierwszej potrzeby. Kosztuje więcej niż normalny samochód. Dlaczego wszyscy mają się do czyjegoś zbytku dokładać? Dotacja do zakupu auta pochodzi z budżetu a nie z jakiegoś wydzielonego rachunku unijnego. Ładowanie też na koszt wszystkich.
      Nie będę pisał czego się naczytałem o problemach bezpieczeństwa w ruchu drogowym /skutki wypadków/ czy utylizacji baterii do elektryków. To jeden z poronionych pomysłów szajbusów eko.

      Usuń

W oczekiwaniu na co?

  Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...