Zastanawiam się nad skutecznością działań podejmowanych przez Polskę wobec
Niemiec w sprawie odszkodowań za zbrodnie III Rzeszy.
Nie kwestionuję ich
zasadności.
Pytanie jest proste: dlaczego tak późno? To nie dotyczy PiS, ale wszystkich
poprzednich rządów III RP.
Oni też sprawowali władzę w imieniu Polski i Polaków i sprawa odszkodowań nie
powinna być im obca.
Patrząc na reakcje opozycji po opublikowaniu raportu Mularczyka to zdziwienie
powinno szybko minąć.
Tak jak w wielu innych sprawach opozycja jest podzielona.
Część łaskawie nie protestuje i będzie biernie obserwować co z tego wyniknie.
Część nawet popiera działania rządu MM, ale z przyczyn partyjnych otwarcie nie
poprze. Jest niestety jeszcze część najgorsza która głosi że roszczenia Polski
wobec Niemiec są bezprzedmiotowe bo … Tu następuje cała litania argumentów które
mają potwierdzać ich stanowisko. Umyka ich uwadze opinia że w Polsce trudno
znaleźć osoby pośrednio czy bezpośrednio nie poszkodowane przez działania
wojenne III Rzeszy Niemieckiej.
Czyżby otrzymali już reparacje, ale w innym trybie?
Kogo ci politycy właściwie reprezentują?
Z dotychczasowych wystąpień i publikacji zdążyliśmy się dowiedzieć że sprawa
nie jest prosta, do załatwienia od ręki. Są opinie że proces dochodzenia swych
praw zajmie Polsce dziesięciolecia, a więc jest to działanie na rzecz kolejnych
pokoleń Polaków.
Powodów upominania się o swoje jest wiele, ale też kwota roszczeń jest
gigantyczna. W końcu chodzi o ponad pięć lat niszczycielskich działań III
Rzeszy Niemieckiej wobec Polski i Polaków.
Tu widać analogie do trwającej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainie.
Zabijać, kraść i niszczyć wszystko czego nie da się wywieźć.
Zestawienie /skrócone/ dokonań Niemiec hitlerowskich wobec Polski zawarte jest
tu https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1413057%2Craport-o-stratach-poniesionych-przez-polske-w-wyniku-agresji-i-okupacji
Zwracam uwagę, że najczęściej mówiliśmy dotychczas o stratach ludzkich. Ich
dopełnieniem są straty materialne, w tym utrata dóbr kultury i dzieł sztuki. Te
wywiezione ciągle ujawniają się w różnych zakątkach świata a figurują w
katalogach polskich zbiorów kultury.
Nie wszystkim znane były straty w bankowości i ubezpieczeniach.
Olbrzymią kwotę stanowią straty Skarbu Państwa.
Ważną pozycję stanowią szacunki strat PKB. Wojna skończyła się w 1945 roku ale
jej skutki odczuwaliśmy przez kolejne dziesięciolecia.
Zsumowanie tych strat wg wyceny na koniec 2021 roku daje kwotę 6 bilionów 220
miliardów 609 milionów złotych. Kwota ta będzie z upływem czasu waloryzowana.
W raporcie zwraca się uwagę na brak drogi sądowej dla ofiar, co jest skutkiem
dyskryminacyjnego ustawodawstwa Republiki Federalnej Niemiec.
Polska domaga się od Niemiec również pełnego i systemowego uregulowania
statusu Polaków i osób polskiego pochodzenia na terytorium
Niemiec.
Na początku października br. MSZ przesłał Niemcom raport notą dyplomatyczną.
Pierwsza reakcja szefowej MSZ Niemiec była taka że dla Niemiec temat nie
istnieje. Niemcy jednak nie przedstawili żadnego dokumentu potwierdzającego ich
stanowisko.
Do dzisiaj Polska nie otrzymała oficjalnego stanowiska rządu niemieckiego w
sprawie ww. noty.
W dniu 23.11 wiceminister SZ Arkadiusz Mularczyk poinformował media że Polska wyśle notę
dyplomatyczną do wszystkich krajów UE i NATO oraz Rady Europy https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1487614%2Cmularczyk-polska-wysle-note-dyplomatyczna-do-wszystkich-krajow-ue-i-nato
Na obecnym etapie postępowania zmianie uległo nazewnictwo stosowane w raporcie
Mularczyka.
Słowo „reparacje” zastąpiono terminem „odszkodowania” ponieważ z przyczyn
prawnych reparacje nie obejmują wszystkich roszczeń Polski.
Dalszy bieg wydarzeń pokaże czy Niemcy zmienią zdanie i przystąpią do poważnych
rozmów z Polską, czy zmuszeni będziemy sięgnąć do procedur sądowych.
Na dzisiaj Polska dysponuje dowodami że o przedawnieniu nie może być mowy.
Istotne jest też pytanie czy ktoś z wielkich tego świata poprze skutecznie Polskę?
Niemcy nie mają szans żeby się wykpić twierdzeniem że jakieś odszkodowania
Polakom wypłacili.
To co zostało wypłacone np. w ramach fundacji „Pojednanie” to w stosunku do
kwoty o jaką ubiega się Polska, są przysłowiowe pieniądze na waciki.
Pozycję negocjacyjną Polski utrudnia postawa rodzimej opozycji która twierdzi
że po ewentualnym dojściu do władzy odstąpi od wszelkich roszczeń wobec
Niemiec.
Postawa taka jest nie tylko skandaliczna. Świadczy według mnie o bufonadzie
opozycji która uważa że z takimi poglądami zyska poparcie elektoratu i powrót
do władzy.
O ile zostanie dotrzymany termin wyborów parlamentarnych wkrótce przekonamy się
czy ich plany się ziszczą. Czy wystarczy hasło programowe „każdy, byle nie
PiS”. Innego nie ma bo opozycja tak go schowała że sama nie może go znaleźć.
Dla niepoznaki głosi że nie może go ujawnić z obawy przed przejęciem go przez
obecnie rządzących. Kafka czy Mrożek wiecznie żywi.
A co z Niemcami? Są w bardzo niezręcznej sytuacji.
Aspirują do przywództwa w Europie. Chcą być arbitrem praworządności dla całej
Europy.
W kwestii odszkodowań za zbrodnie III Rzeszy nie mają jednolitego stanowiska.
Wypłacili je dotychczas niewielu poszkodowanym, a najwięcej … swoim czyli
obywatelom Niemiec https://polskieradio24.pl/5/1223/artykul/3025815,jak-inne-kraje-walczyly-o-reparacje-i-odszkodowania-za-ii-wojne-swiatowa-przypadki-grecji-i-wloch
Dla odmiany spojrzenie opozycji na problem odszkodowań https://konkret24.tvn24.pl/polityka/kaczynski-niemcy-wyplacili-odszkodowania-70-panstwom-a-nam-w-gruncie-rzeczy-nic-historycy-to-nieprawda-ra1113282-6113388
Na razie jesteśmy na etapie że mamy słowo przeciwko słowu. Jednak nie jest to
dla Polski sytuacja bez wyjścia. Zgodnie z prawem międzynarodowym nasze
roszczenia nie ulegają przedawnieniu.
Niemcy mają tego pełną świadomość, ale dobrowolnie zdania nie zmienią.
Wiele wskazuje na to że temat odszkodowań zajmie poczesne miejsce w najbliższej kampanii wyborczej do parlamentu.
Szukaj na tym blogu
28 listopada 2022
Dla kogo problemem są reparacje wojenne?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W oczekiwaniu na co?
Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...
Co na to minister Błaszczak?
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/sbalcerac/status/1597600618637819904/photo/1
Czy to tylko czyjeś niedopatrzenie?
Osobiście uważam że raczej nie.
Czy ktoś za to beknie? Wątpię.
Zauważyłam,że konkret24-- kręci zamiast odkłamywać fakty.Niby pokazuje "tajne umowy",ale nie do końca.Posługują się niestety retoryką aby z tłumaczyć z "polskiego na nasze". Zajmowali się także tłumaczeniem covidowym.i innymi.
OdpowiedzUsuńMasz rację ,pójdzie w eter ten bój przy kampaniach wyborczych..
Wojna trwa i robi się coraz gorzej...Chińczycy przebierają nóżkami z covidem i dostawami,UE usiłuje zatrzeć ślady szczepionek ,które zalegają magazyny i kończy się termin ważności.
To są miliardy.... i bez cudów beneficjentami są firmy farmaceutyczne...
Jak z tego zgrabnie wyjdą?..... Strach pomyśleć..co nas może czekać...
Co do szczepionek,to przyznam ,że powoli ulegam sugestii tych fachowców,co zasiali wątpliwości co do skutków ubocznych szczepionki....
Obserwuję wokół siebie ,że Ci co poddali się szczepieniu i doszczepieniu--zapadają na dziwne choroby i zaburzenia systemu immunologicznego całego organizmu...
Oczywiście zapadają Ci ze słabszym systemem... Tak się dzieje i w mojej Rodzinie.Siostra ,która z niezachwianą wiarą doszczepiła się w/g zaleceń lekarzy--------ma przerąbane ...
Sama już nie wiem...przypadek?....
Miałam wątpliwości co do teorii spiskowych o działaniu tej szprycy....
Ale nagłe dziwne zachorowania zaczynają mnie zastanawiać...
W sprawie C19 pogląd miałem stabilny od samego początku. Mam tą satysfakcję że od początku podobnie zachowywała się moja rodzina, ta najbliższa, bo z dalszą to jest różnie. Niby przyznają rację, ale później ulegają owczemu pędowi. Później się dziwią że miało być tak pięknie, a nie jest. Dlaczego?
UsuńNa szerszym gruncie można obserwować walki koterii lekarskich, czyli zwolenników i przeciwników szczepionek przeciw C19. https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8593580,lekarka-szczepionki-covid-19-zakaz-wykonywania-zawodu.html
Ile radości w mediach wywołała informacja o śmierci dr Zbigniewa Hałata
https://www.google.com/search?client=firefox-b&sxsrf=ALiCzsZ18O8VEh1w3x335oaDMD3BBP2Bww%3A1669821911616&q=zmar%C5%82+dr+ha%C5%82at+&oq=zmar%C5%82+dr+ha%C5%82at+&aqs=heirloom-srp..
Ciekawi mnie ile czasu upłynie jeszcze zanim w mediach pojawią się poważne informacje o kulisach tego przekrętu XXI wieku.
Warto też przypomnieć że szefowa KE ma na sumieniu machloje związane z C-19 https://pulsmedycyny.pl/wszczeto-sledztwo-ws-zakupu-szczepionek-przez-ue-pod-lupa-mediow-ursula-von-der-leyen-i-pfizer-1166805
Ano tak....lekarzy ,którzy stosowali zasadę „Primum non nocere”,nazwano szurami,płaskoziemcami,pozbawiają w dalszym ciągu prawa wykonywania zawodu....
OdpowiedzUsuńTkwi we mnie to jak bolący kolec,jak na początku nie zalecano pacjentom onkologicznym w trakcie leczenia,czy kobietom ciężarnym szczepionki....Mnie to dotyczyło w części pierwszej........
A później lekarz niefrasobliwie orzekał :szczepić,bo nie umrzesz od covida....
Dotyczy do np "Metotreksatu" którą przyjmują pacjenci ,gdzie bykami napisane w ulotce zakaz szczepienia,nawet innych środków przeciwbólowych etc,etc....
Wiem z autopsji,że lekarze to lekceważyli....Moja siostra wreszcie to zrozumiała... Mam nadzieję ,że w razie nowej "akcji" już się nie doszczepii...........
Nie wiadomo jak się sytuacja rozwinie, bo różnie to wygląda w poszczególnych krajach na świecie.
UsuńZ jednej strony mamy Chiny i groźby Włochów /kary finansowe/ wobec uchylających się od obowiązkowego szczepienia, a z drugiej strony u nas trzeba specjalnie szukać danych z dnia.
Za to minister od zdrowia zaleca szczepienia przeciwko grypie sezonowej.
Do tego trzeba dodać dane statystyczne z pandemii C19. Miał być totalny pomór, a tymczasem na świecie odnotowano około 5,4 mln zgonów.
Jak jest naprawdę? Nie wiadomo. Rozbieżności wynikają ze sposobu liczenia. Ten jest niejednolity.
Hmn.... przecież to nie tak dawno ,bo artykuł z 1 marca 2022 roku...
OdpowiedzUsuńhttps://www.prawo.pl/zdrowie/obowiazek-szczepien-przeciwko-covid-19-dla-pracownikow-ochrony,513746.html
Jestem co 3 m-ce w (teraz co 4 m-ce) w klinice onkologicznej i kardiologicznej na rutynowych badaniach.
Dalej są wymagane maseczki,ale niekoniecznie...Mój prof. zakłada tylko do operacji...i nie wymaga tego ode mnie surowo...Covida przyniosłam z rutynowych badań ze skanera...Przechorowałam tydzień ,oczywiście wszyscy w domu też,była i kwarantanna i cały ten cyrk z telefonami .
Mogę też uwierzyć ,że ludzie na to świństwo umierali..ale niekoniecznie..Kto mógł to się ratował medycyną,inną niż szpryca... Najstraszniejsze było to że taka zbiorowa histeria -paraliżowała lekarzy w decyzjach...Nie pozwalano na nic innego...Prywatnie sprowadzony lekarz mógł wszystko dyskretnie załatwić....... Raz spreparowane to świństwo ,może się powtórzyć...bo jest wyćwiczone jak działa strach na masy...Odnoszę wrażenie,że jesteśmy rozbrojeni pod tym względem....
Aby tym szurniętym politykom i kreatorom covidowo-podobnym nie przyszło do ich durnych głów zabawiać się dalej przeznaczeniem...... Jestem przekonana ,że zmajstrowali tego covida.....
Ale dość o tym....pozdrawiam i zdrówka życzę..........
Dużo o podejrzeniach i przypuszczeniach pisaliśmy na początku czyli w kwietniu-maju 2020.
UsuńMożna do tego wrócić bo to nic nie straciło na aktualności.
Można też zadać pytanie czy „sprawcy” są zadowoleni ze swych dokonań? I co poszło, według nich, nie tak?
Ja zasadniczo temat zamknąłem. Przechorowałem, razem z żoną i gdyby nie test nic bym o tym nie wiedział. Niech tak zostanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Antoni Dudek to kolejne rozczarowanie wśród aspirujących do sprawowania rządu dusz w III RP.
OdpowiedzUsuńhttps://niepoprawni.pl/blog/romuald-kalwa/co-za-wstyd-profesor-antoni-dudek-broni-nocy-teczek-z-4-czrwca-1992
To nie pierwszy jego popis. I pewnie nie ostatni.
Ciekawe, że nie ma odważnego do nazwania rzeczy po imieniu.
Profesor powinien się zdecydować czy jest obiektywnym historykiem czy tylko sfrustrowanym koniunkturalistą ?
Mnożą się kolejne Madzia story.
OdpowiedzUsuńJaki będzie ciąg dalszy rozgrywki Kaczyński-Sikorski? https://www.rp.pl/dobra-osobiste/art37531901-sad-zasadzil-od-kaczynskiego-na-rzecz-sikorskiego-708-480-zl
Kto ma orzec że niezawisły sąd przegiął?
W mojej ocenie prezes nie zostanie skrzywdzony, ale jest kolejna okazja do szumu medialnego.
Bardziej jednak do pokazania jak ten sąd jest zaangażowany politycznie.
Czekanie na gajowego przypomina czekanie na Godota.
Czy wszyscy zaangażowani w sprawę odzyskania obrazu Kandinsky’ego mają świadomość w jakim kierunku to zmierza? http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/niemcy-nie-ukradli-nam-akwareli-kandinskyego-patrzycie-w-za-strone
OdpowiedzUsuńDobrze by było gdyby przynajmniej eksperci zachowali zimną krew.
Osobiście będę obserwował rozwój wydarzeń. Nie wykluczam że szybko sprawa ulegnie rozwodnieniu za sprawą procedur sądowych, a może „siły wyższej”?
To już są szczególiki
Usuńhttps://twitter.com/sbalcerac/status/1599012008002605056?cxt=HHwWgMCiieG86rAsAAAA
https://twitter.com/sbalcerac/status/1599073695913283584?cxt=HHwWgMCo6bvDhrEsAAAA
Robi się coraz ciekawiej.
Mamy szum medialny w związku z niedoszłą uchwałą Sejmu https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1496406%2Cmuller-o-nieprzyjeciu-przez-sejm-uchwaly-ws-rosji-opozycja-doprowadzila-do
OdpowiedzUsuńJakoś nie słyszę pytania dlaczego poseł Macierewicz nie zgłosił swej poprawki na posiedzeniu komisji?
Doznał olśnienia dopiero na sali obrad Sejmu?
W mojej ocenie było to zrobione z premedytacją.
Gdyby uchwałę przyjęto w pakiecie głosowań, przeszłaby w mediach bez większego echa. Afera wywołana przez opozycję spowodowała że niedoszła uchwała, z dodatkami, trafiła na pierwsze strony w mediach światowych. Cel został osiągnięty.
Ciekawy tekst o potędze manipulacji medialnej
OdpowiedzUsuńhttps://niepoprawni.pl/blog/rafal-brzeski/holodomor
Jak długo będziemy się skutecznie bronić przed takimi nowinkami?
OdpowiedzUsuńhttps://niepoprawni.pl/blog/gallus-anonymus/kanclerz-scholz-uchodzcy-sa-wspaniali
Chyba nie wystarczy udawać że nas to nie dotyczy? Dzieli nas tylko Odra!
Halo,halo....co słychać ?...już 6 dni mija dzisiaj od Twojego wpisu.Mam nadzieję ,że wszystko w porządku ze zdrowiem.?,czy tylko przemęczenie?... Ja tak powolutku tuptam i już po kawałeczku robię porządki tradycyjnie przed Bożym Narodzeniem...Zawsze to taaaka mobilizacja ,aby spokojnie z uczuciem spełnionej od wielu lat krzątaninie oddzielić te dla mnie uroczyste dni....od powszednich.......
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę!..........................
Masz rację. Przedświąteczny zastój.
UsuńJak coś jest ważne, to nie jest pilne. A jak coś jest pilne, to nie jest ważne.
To jest ta filozofia życiowa wielu z nas.
Zdrowie w kratkę, stosownie do pesela.
O porządkach świątecznych to nie ze mną. Jestem dobry w składaniu obietnic. Gorzej z ich realizacją.
Pisanie kuleje bo nie zawsze jest wena. Nie jestem w sytuacji Coryllusa i nic nie muszę. Jednocześnie nie mam dość siły żeby zgasić światło i zatrzasnąć drzwi za sobą.
Za długo w tym tkwię. To wciąga. Niestety.
Obserwowałem Twoje zmagania z rusofilami. Korciło mnie, ale wytrzymałem. Polemika musi być merytoryczna, mniej emocjonalna.
Teraz ważniejsze są Święta i ich atmosfera.
Pozdrawiam i zdrówka życzę
p.s. Mam coś w opracowaniu, ale wymaga dokończenia.
Ooooo chodzi Ci o Interię ?,czy o S.O na SN ?.Pewnie o forum...tkwię tam już 4 lata jako zalogowana i to się ciągnie od Ziemkiewiczowych felietonów ..kilka lat...jeszcze wcześniej.Tam w ogóle jest nieciekawie,teraz...ale Solorz zamyka forum i komentarze w całej Interii... Z nimi trzeba raz emocjonalnie,raz normalnie,raz uprzejmie...raz prosto jak chłop do cepa...
OdpowiedzUsuńNie jednokrotnie tym cepom cytowałam Twoje trafne konstatacje...To groch o ścianę.........
Nawet nie masz pojęcia jakie tam gangi trolli siedzą... 20 grudnia już będzie wysprzątane...więc te gangi gdzieś się rozejdą...Mam nadzieję ,że ten rodzaj tutaj nie trafi......... Już niektórych widzę na Neonie.
Może Cię to zdziwi ,że mi się jeszcze chce,nawet i tam zaglądać. Zaglądam tam ze względu na pana
St.O... Nie mogę tak sobie przejść do porządku dziennego jakoś...Co za licho mi utkwiło......
Tak pesel się u nas nie zmieni i sił ubywa...lato mnie wzmocniło ,a teraz w kratkę...
Myślę ,ze czas od czasu zachowam tylko więź na SN i u Ciebie ,jeżeli pozwolisz....
U Ciebie to ja się uczę patrzeć inaczej ....i nie jestem atakowana.A SN wszedł mi w nawyk w większości czytania... Pomyśl ,jaki łeb musi mieć Corullus .Codzienna pogadanka,książki i wydawnictwo,dystrybucja,twitter ,fejsbuk i sterowanie portalem.
Nawet tego nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.....
Dobrej nocy ...........
Od czasu jak jestem „na swoim” nigdzie się nie udzielam. Wcześniej komentowałem na różnych blogach, ale niewielu. Uznałem to za stratę czasu. Właśnie z powodu trolli.
UsuńCzytam różne teksty. Nie mam zahamowań. Walkę, nieskuteczną z trollami, zaliczyłem na @Katarynie. Później miałem prostą sprawę. Korzystałem z opcji „usuń” i przybłędy dały spokój.
Uważam że na blogu polemika powinna być wyłącznie merytoryczna. Wykluczam polemikę ad personam. Bezsensowna jest polemika ze zdaniem wyrwanym z kontekstu.
Jeśli biorę na warsztat temat, staram się opisać go w miarę dostępnych informacji, bez przemilczania niewygodnych faktów. To wymaga czasu i cierpliwości. Nie zawsze mi to wychodzi.
Mam „podstarzały” sprzęt i muszę bardziej koncentrować się na jego wybrykach. Mam też zapasowy, ale nie mam czasu na jego pełne uruchomienie. Taka kwadratura koła.
Prowadzenie bloga jest mi potrzebne do ogarnięcia rzeczywistości. Za dużo się dzieje i trzeba oddzielać ziarno od plew.
Do wielu rzeczy zdążyłem się przyzwyczaić. Chociażby do tego, że poza Tobą, nikt się tu nie ujawnia. Czytają, bo widzę to na liczniku wejść. Ale te tematy mało kogo obchodzą, w sensie żeby samemu się uzewnętrzniać. To tyle.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.
Na temat pracy Coryllusa może kiedyś napiszę.
UsuńMam pełne uznanie dla tego co robi. On cały czas walczy żeby się z tego utrzymać. Póki co ma wsparcie żony i uznanie grona odbiorców. Na więcej, póki co trudno liczyć.
Dziwny jest ten świat.
"Za dużo się dzieje i trzeba oddzielać ziarno od plew. " To jest prawda...aż boli...
UsuńA Coryllus chyba jest ewenementem w sferze portali...Zakusy są bardzo wyraźne,aby po prostu wywalić go z blogosfery... Wszyscy jesteśmy w jakiś sposób monitorowani...o czym się pisze...
Aby wyrobić sobie opinię,dotarłam do archiwalnych materiałów,oczywiście tych co są w jakimś stopniu dostępne.Czy mnie przekonały?...w jakimś stopniu owszem...
Ja też w pewnym sensie zmuszam się do myślenia i ogarnięcia rzeczywistości...
Nie jest to proste...ale słuchanie gadających główek w telewizjach przekracza już moje siły.
I z pewnością nie możemy tkwić w tych samych formułach...bo wychodzi na jaw zupełnie inna rzeczywistość... Myślę,że będę miała kontakt z blogosferą dopóki mój sprzęt nie padanie..,albo i ja ,bo życie jest tak w sumie delikatne i kruche .....
ps ..pocieszył mnie komentarz jednego antagonisty ,który dla osłody napisał tak (to wypadek bez precedensu)
OdpowiedzUsuń"Tak dokładnie to jestem Szanowna Seleno DEISTĄ .wierze że istnieje jakiś Bóg ale nie ingeruje on w ludzkie sprawy.Zo jest po drugiej stronie kurtyny nikt nie wie ale ja też chętnie bym się z Toba spotkał.
Jesteś jedną z kilku kobiet tęgo forum do której mam wielki szacunek.Pozdrowienia."
Zaskoczona byłam ...czyli ludzie jednak są tylko uparci głosząc tak nieprawdopodobne poglądy ,niezgodne z faktami......i coś tam dociera....No cóż uczymy się wszyscy do końca...