Kampania
wyborcza rozwija się w najlepsze.
Za wcześnie na wnioski.
Trwają podchody.
Więcej uwagi poświęca się wpadkom
organizacyjnym związanym z rejestracją list kandydatów.
Tych zaś
nie brakuje. Czasem może dziwić że trafiają się politykom z
wieloletnim stażem.
Największe ożywienie powoduje jak
dotychczas prezentacja czegoś co autorzy nazywają programami
wyborczymi. Co z tego zostanie to odrębna sprawa. Dzisiaj przy
głosie są demagodzy /specjalność opozycji/ których specjalnością
jest obiecywanie gruszek na wierzbie.
To wynika z przeświadczenia
że tych obietnic nie będą musieli realizować z prostego powodu.
Dla nich sukcesem będzie załapanie się na miejsce w Sejmie lub
Senacie.
W takim zestawieniu wzrasta zainteresowanie przebiegiem
wyborów. Kto i jak zagłosuje i co z tego wyniknie? Wiele wskazuje
na to że języczkiem u wagi będą niezdecydowani. Ich znaczenie z
kolei będzie zależało od frekwencji w wyborach. Wszystko razem
będzie zależało od tego kto komu podłoży większą „świnię”.
Trudno w to uwierzyć ale ten problem jest rozpracowany naukowo.
Trzeba wiedzieć kiedy zrobić wrzutę żeby osiągnąć maksymalny
efekt. Zasada jest taka że nie można dać szansy na skuteczne
sprostowanie. Praktycznie trzeba się zmieścić w granicach
tygodnia. Kto nie wierzy niech zajrzy do afer wywołanych w
poprzednich wyborach /nie tylko tych ostatnich/. To chleb powszedni.
W tym procederze ważne jest że producentami owych „świń”
są nie tylko sztaby wyborcze, ale swą aktywność zaznaczają
zwłaszcza obce służby specjalne.
Nie zapominajmy o wrogich
poczynaniach KE. Oprócz blokowania wypłat z KPO doszedł cyrk z
eksportem zboża z Ukrainy. Dotychczasowe ustalenia obowiązują do
15 września, czyli do jutra.
Nowych ustaleń brak mimo że szefowa
KE miała wczoraj ważne publiczne wystąpienie.
Widać gołym
okiem że jest to kolejna polityczna zagrywka KE. Tym razem dotyczy
nie tylko Polski.
Jeśli Polska wprowadzi jednostronnie własne
regulacje w zakresie eksportu zboża z Ukrainy będziemy na pewno
świadkami kolejnej awantury o skutkach trudnych do przewidzenia.
Nie trzeba być ekspertem żeby stwierdzić udział w tej
rozróbie Niemiec. Niemcy jak zwykle grają na dwa fronty. Tu blokują
wydanie decyzji KE a sami szukają dostawców produktów rolnych z
Ameryki Południowej oferując w zamian swoje produkty przemysłowe.
Warto też zwrócić uwagę na media, a bliżej, tendencyjny
dobór materiałów i tendencyjną ich prezentację. Sztuka polega na
tym żeby nie narazić się na proces sądowy, zwłaszcza w trybie
wyborczym.
Szkopuł w tym że rządzący nie chcą/boją się, czy im
się to politycznie nie opłaca, skorzystać z tej formy walki
politycznej.
Szkoda czasu i zdrowia na epatowanie się tym kto
prowadzi w tej, w sumie, brudnej grze.
Liczy się tylko wynik
końcowy. Na ten trzeba jeszcze poczekać ponad miesiąc. W tym
czasie wszystko może się zdarzyć.
Dzisiaj mamy wszystkiego po
trochu, zarówno z lewej jak i prawej strony sceny politycznej.
Wszystko pod kątem oceny uzyskanych efektów. W tej grze, po stronie
opozycji, najmniej liczą się fakty.
Wczoraj mieliśmy bekę za
sprawą wydarzeń w PE. Swoje sprawozdanie, orędzie o stanie UE,
przedstawiła szefowa KE. Czego tam nie było? Może krócej co było?
https://wpolityce.pl/swiat/662468-oderwane-od-rzeczywistosci-oredzie-przewodniczacej-ke
Wystąpienie było dla audytorium na tyle interesujące że jedna
z kierunkowych komisarzy w trakcie prezentacji dziergała sobie na
drutach
https://polskieradio24.pl/5/1223/artykul/3241684,oredzie-szefowej-ke-zamiast-zajac-sie-problemem-migracji-szwedzka-komisarz-robila-na-drutach
.
Uzupełnieniem do tego kabaretu był wyjazd lidera Agrounii do
Brukseli.
https://wpolityce.pl/polityka/662423-kolodziejczak-zlapal-na-korytarzu-szefowa-ke
Pamiętajmy że cel uświęca środki. Opozycji za wszelką cenę
potrzebny jest sukces. Jakikolwiek.
Kołodziejczak jest młody,
nauczy się. Jak zdąży.
Krótki komentarz znaleziony pod notką:
Przecież
ten człowiek tak jak TW Bolek jest prosty jak drut zbrojeniowy
fi12 do tego z umysłem ameby. Pan Lepper przy nim
to był intelektualista.
Skoro
o KE to ciekawi mnie czy w debacie wyborczej znajdzie się miejsce na
rozmowę o korupcji wśród urzędników unijnych? W aferę
zamieszani są komisarze, a zarzuty dotyczą także szefowej KE.
Czy
dojdzie do zamiecenia sprawy pod przysłowiowy dywan?
Po
drugiej stronie do sielanki też daleko. Z czego wynika tzw. afera
wizowa? Czy to akcja zorganizowana czy lokalna akcja sprytnych
urzędników MSZ na placówce afrykańskiej?
Chyba są małe
szanse na rozwikłanie sprawy przed wyborami październikowymi.
Szkody wizerunkowe już są.
Inaczej trzeba podchodzić do
raportu NIK związanego z pokłosiem covid-19. Widać tu złą wolę
prezesa NIK o czym wspominałem wcześniej. Jaki będzie dalszy los
tego raportu zależy od wyniku wyborów.
Na razie jest tylko opinia
NIK. Zanim sprawie nadany zostanie dalszy bieg muszą być opinie
rządu MM,
a później stanowisko Sejmu.
Osobiście widzę
jeszcze jedno godne uwagi i zastanowienia. To publikowane sondaże.
Pytanie podstawowe, co mają wspólnego z prawdą? Czy społeczeństwo
rzeczywiście jest tak ogłupione, czy jest im wszystko jedno?Czy
jest jeszcze inny powód? Czy tylko wynika to z tendencyjnego doboru
respondentów?
Prawdę poznamy dopiero po ogłoszeniu wyników
wyborów. Do tego jeszcze miesiąc.
Szukaj na tym blogu
14 września 2023
Aby do wyborów, tych w październiku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piłka kopana w Polsce Lewandowskim stoi?
Dyskusja wobec postawy Roberta Lewandowskiego odnośnie udziału w grze reprezentacji piłki nożnej mężczyzn nie dotyka sedna. RL to nie robo...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...
Wśród poważnych pytań dotyczących wyborów parlamentarnych musi pojawić się to dotyczące wpływu chaosu narastającego w UE na nasz wynik. Czego dotyczy? Narastającej niekontrolowanej imigracji,
OdpowiedzUsuńgłównie z Afryki. Widać że kierownictwo KE goni w piętkę ale chowanie głowy w piasek nic nie pomoże. Mamy do czynienia ze zorganizowaną akcją i musi być podjęte zdecydowane przeciwdziałanie.
Czy KE na to stać? Czy znowu pojedyncze państwa będą musiały wziąć to na swoje barki?
Do tego trzeba dołożyć wywóz produktów rolnych z Ukrainy. Jeżeli UE rzeczywiście chce pomóc powinna robić to skutecznie. Do współpracy musi zaangażować się NATO.
Swój pogląd wyrażałem wielokrotnie. Morze Czarne nie jest morzem wewnętrznym należącym do Federacji Rosyjskiej. Wojna między Rosją a Ukrainą może być traktowana jako konflikt lokalny do momentu kiedy Rosja ingeruje siłowo w morską żeglugę handlową. Rosja nie dysponuje tak silną flotą wojenną żeby szarogęsić się na morzu. Niestety, od samego początku konfliktu toczą się rozgrywki zakulisowe które skutkują wzajemnym wykrwawianiem się stron, a państwa postronne tak naprawdę liczą przyszłe zyski.
O skali trudności rozmów z KE w sprawie przedłużenia zakazu importu zboża z Ukrainy świadczy postawa sojuszników Polski czyli Rumunii i Bułgarii.
OdpowiedzUsuńhttps://www.rp.pl/handel/art39109561-bulgaria-parlament-za-zniesieniem-zakazu-importu-zboza-z-ukrainy Na początku była to Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria.
Czym przekupiono Rumunię i Bułgarię? Tu mamy do czynienia z przykładem manipulacji medialnej. Rumunia dogadała się z Ukrainą w sprawie tranzytu zboża przez porty rumuńskie, a nie chodzi o sprowadzenie zboża na rynek rumuński. Polska zabiega o to samo, o wyłączny tranzyt. Różnica polega na tym, że z Ukrainy do rumuńskich portów bliżej niż z Ukrainy do portów polskich czy położonych dalej np. w Niemczech czy na Litwie. W każdym z tych przypadków zboże trzeba przewieźć lądem /koleją lub transportem drogowym/. To nadmierne obciążenie dla Polski.
W sprawie tzw. afery wizowej nie zabiorę głosu bo za mało wiem. Znam różne informacje „od Sasa do Lasa”. Może coś więcej dowiemy się gdy kurz opadnie, a więc najwcześniej po wyborach.
OdpowiedzUsuńNikogo przedwcześnie nie oskarżam ani nie rozgrzeszam. Przypomnę tylko że temat nie jest nowy ani nieznany. Z tego co pamiętam temat był na tapecie w związku z konsulatem we Lwowie, a dotyczył m.in. wydawania „Karty Polaka”. Dużo mówiło się o nadawaniu obywatelstwa polskiego obywatelom Izraela przez konsulat w Jerozolimie.
Od lat nie ma czytelnych kryteriów decyzyjnych. Za dużo uznaniowości urzędniczej, co jest podstawową przesłanką do korupcji.
To wszystko latami wyciszano. Teraz też nagłośniono temat na zasadzie posługiwania się wielkimi liczbami wydanych wiz. Mniej się mówi o tym do czego te wizy upoważniają. Publikowane konkrety są tylko konkretami medialnymi. Fakty są utajnione. Śledztwo trwa
W aferze wizowej ilu ludzi tyle zdań. Według mnie większość wypowiada się bez znajomości faktów, w oparciu o informacje medialne.
OdpowiedzUsuńNie liczę na to że dowiemy się pełnej prawdy. Jaka ona ma być?
Moim zdaniem to kukułcze jajo podrzucone przez PO. Afera jest umiejętnie rozdmuchana przez KO i na obecnym etapie już włączyła się zagranica. Na razie ta bliższa.
Wawrzyk stał się kozłem ofiarnym i wiele nie brakowało żeby przypłacił to życiem.
W strukturze MSZ Wawrzyk odpowiadał za sprawy wizowe. W czym zawinił? Dokładnie nie wiadomo bo sprawa jest dopiero badana i nie ma formalnie postawionych zarzutów.
Nerwowe ruchy premiera i szefa resortu SZ wynikają z trwającej kampanii wyborczej, która zmusza do wyciszenia niewygodnego tematu. Nie wiemy w jakim stopniu potwierdzą się fakty medialne.
Może się okazać że Wawrzyk padł ofiarą nagonki medialnej. Bez rozprawy sądowej został osądzony i media wydały wyrok. Z jego biogramu wynika że nie miał doświadczenia urzędniczego. Praktycznie w życiu zawodowym zajmował się pracą dydaktyczną i naukową.
Z mojej fragmentarycznej wiedzy wynika że smród wokół procedur wizowych ciągnie się od lat i dotyczy nie tylko Afryki i Azji, ale także USA, zwłaszcza Chicago. Wątpię żeby odbywało się to poza wiedzą MSZ.
Przed obecną aferą w mediach było sporo o konsulacie we Lwowie.
Można sobie poszukać.
Warto pamiętać że MSZ należy do grupy skostniałych struktur, pozostałości po PRL-u.
Jeszcze niedawno mówiono o tzw. stajni Geremka. Ministra i wiceministrów można łatwo wymienić, ale dalej jest coraz trudniej. Tam odbywa się faktyczne sypanie piasku w tryby.
Czy temat będzie grzany do wyborów, czy będą jakieś konsekwencje, dowiemy się w ciągu miesiąca.
Oczywiście nie można przejść obojętnie wobec zamieszania związanego z eksportem produktów rolnych z Ukrainy. Cudu nie ma. KE nie zmieniła zdania i dalsze decyzje o przedłużeniu embarga pozostały w państwach frontowych. Swoje stanowiska podtrzymały Polska, Słowacja i Węgry. Rumunia i Bułgaria wyłamały się. Każde z innych powodów. Teraz trzeba czekać na ruch KE. Tam jak zwykle nie spieszą się.
OdpowiedzUsuńCzy w polskiej procedurze sądowej działa jeszcze instytucja przedawnienia?
OdpowiedzUsuńTakie pytanie chodzi za mną od kilkunastu dni w związku z publikowaniem w mediach informacji dotyczących życia prywatnego prezentera TVP. Tyle że informacji dotyczących zdarzeń sprzed ponad 20 lat
i które zweryfikował sąd.
Jestem daleki od ferowania jakichkolwiek wyroków. Ów prezenter ani mi swat, ani brat.
Możliwe że w sprawie jest drugie, a może i dalsze dno.
Ciekawi mnie czym to wszystko się skończy?
Moim zdaniem ta beztroska w chlapaniu językiem na prawo i lewo może się skończyć gdy w tego typu sprawach zaczną zapadać wyroki odczuwalne finansowo dla kolporterów wiadomości.
Dzisiaj dobrotliwe pouczenie niezawisłego sądu, czy symboliczna kara finansowa rozwydrzają fachofcuf z tej branży.
Sprawa powinna być potraktowana poważnie, bo to zaczyna być groźne. Ciekawe jak się będą czuć ci „dobrze poinformowani” gdy doprowadzą swoje ofiary do śmierci?
Rozgrywki personalne powinny odbywać się w kręgu bezpośrednio zaangażowanych, ale bez udziału gawiedzi która kieruje się wyłącznie emocjami.
Po wczorajszym orędziu marszałka Senatu Orędzie Marszałka Senatu RP prof. Tomasza Grodzkiego - YouTube ,
OdpowiedzUsuńOrędzie Tomasza Grodzkiego w sprawie wiz. Marszałek senatu sam jest zamieszany w aferę korupcyjną (msn.com) można powiedzieć że tonący brzydko się chwyta.
Co innego można powiedzieć gdy człowiek na którym od lat ciążą zarzuty korupcyjne, unikający rozliczenia się z przeszłością, chowając się za immunitetem parlamentarnym, staje się mentorem w sprawach o korupcję wśród urzędników publicznych.
Oczywiście są komentarze w sieci https://niezalezna.pl/polska/internet-komentuje-walke-grodzkiego-z-afera-wizowa-twitterowicze-siegneli-po-memy/497664
Marszałek Senatu ma ciągle dylemat w ustaleniu gdzie są granice śmieszności, hipokryzji i tupetu.
Witam,jestem wraz z opóźnionym pociągiem tak późno w nocy. Zmęczona,bo musiałam czuwać cały czas na zmianę z córką. Było nie teges troszkę.Uf!!...11 godzin pociągiem to ciut teraz dla mnie za długo...
OdpowiedzUsuńJutro poczytam...posłucham co w świecie słychać...
Odebrałam pocztę,dzięki ,napiszę...
OdpowiedzUsuńTo kolejny przykład wrogiej Polsce manipulacji mediów
OdpowiedzUsuńZdumienie w Ukrainie. Kijów zabiera głos ws. decyzji Polski (msn.com)
Ukraińcom trudno zrozumieć że inni też bronią swoich interesów?
Chyba prościej jest wymusić na FR udrożnienie transportu ziarna przez Morze Czarne niż uszczęśliwianie na siłę państw frontowych. Morze Czarne nie jest rosyjskim morzem wewnętrznym.
O co więc chodzi? Z jednej strony Ukraina próbuje wymuszać na KE korzystne dla siebie decyzje gospodarcze metodą na litość, a z drugiej strony KE stara się konsekwentnie dezorganizować gospodarki państw frontowych w których rolnictwo odgrywa znaczącą rolę.
Logicznie rzecz ujmując nie wozi się drzewa do lasu. Po co więc państwa frontowe miałyby sprowadzać ukraińskie ziarno? Niektóre rodzaje i niektóre państwa tak, ale to nie dotyczy wszystkich. Zresztą Bułgaria i Rumunia już się wyłamały.
Ciągle nie wiadomo na 100% czy rząd Ukrainy walczy o interesy Ukrainy czy raczej oligarchów? Czy prezydent Ukrainy gra rolę jedynego sprawiedliwego czy też odgrywa inną rolę? Mniej ciekawą?
Baron Rothschild, już w XVIII, powiedział że: "Czas do kupowania jest wtedy, gdy na ulicach jest krew."
OdpowiedzUsuńMyślę,że korzysta na tej "mądrości" Oligarchia ukraińska i państwa ,które mają w tym interes. W domysle siła przewodnia w KE.............. i nie tylko........
Oczywiście dotyczy to akurat zboża,tak kontrowersyjnej "dystrybucji " z Ukrainy.
Można tak po prostu z mostu określić: rżnie się zboże -tam gdzie ludzi.
To może okropnie brzmi,ale tak jest.!........
Bo w praktyce oligarchowie wciąż odgrywają olbrzymią rolę w ukraińskiej gospodarce (i odpowiednio w polityce), utrzymując całe jej gałęzie....
Wiadomo,najbardziej wpływowi Oligarchowie ukraińscy kierują ciągle swoimi interesami tzw zdalnie...w zaciszu Lazurowego Wybrzeża..to ""Batalion Monako"-jak ich nazywają...nie wspominając o innych gdzie są odpowiednio przytuleni...
https://www.money.pl/gospodarka/kopia-batalion-monako-najbogatsi-ukraincy-ukryli-sie-we-francji-6910999404051104a.html
Hmn...nie daję całkiem wiary w każde doniesienia,ale wiele faktów na to wskazuje
Ciekawe jak na tym wyjdzie Ukraina?
Usuńhttps://natemat.pl/511087,niemcy-i-zachod-czekali-na-taki-gest-zelenskiego-o-polsce-juz-ani-slowa
Naprawdę nic do nich nie dociera? W kontaktach z UE chcą obejść Polskę? Jak?
Poza tym trudno mi dociec czy to manipulacja medialna, czy po prostu Ukraina odkrywa swą prawdziwą twarz? W sieci nie ma potwierdzenia z innych źródeł.
Sądząc po komentarzach pojawiających się w sieci, Ukraina zaczyna coraz bardziej gonić w piętkę. Wiadomo że ich elity nie walczą na froncie bo tam można zginąć, a oni mają po co żyć.
UsuńNa front poszli patrioci. Ich zaczyna brakować bo ofensywa przyniosła nadmierne straty, a zyski w polu raczej mizerne. Ci którzy zatrzymali się w Polsce też nie potrafią nas docenić.
Można powiedzieć że kanalie są wszędzie, ale zajmować się szpiegostwem w Polsce na rzecz ruskich to przesada. A co powiedzieć o przemytnikach uchodźców z granicy z Białorusią? Poza tym mam wątpliwości co do tego że ci z zachodniej Ukrainy zmienili podejście do Polaków i Polski.
Tak naprawdę,to chyba spekulacje przedwyborcze...Niezbyt dużo obserwowałam scenę polityczna z powodu braku dostępu do obserwacji... A krótkie dyskusje?...hmn...to środowisko w którym się czas od czasu obracałam towarzysko --to raczej język TVN-owski.Tam nie ogląda się niczego innego jak TVN 24 i ludzie nawet nie zdają sobie sprawy,że powtarzają ich całe zdania ....
OdpowiedzUsuńJedynki,dwójki,info...wcale się nie ogląda nawet przez minutę,bo "pisiorskie"...Bawiło mnie to,bo nawet filmy ,czy ciekawsze programy przyrodnicze to pisiory... Sądzę ,że PiS w tych rejonach odniesie klęskę..
A kasę,czy pomoc to biorą ,bo twierdzą ,że muszą,bo im przysyłają na konto...
Tak to prawda........TVN w tych regionach dokładnie wyprał mózgi...to mogę na 100% potwierdzić...
Według mnie tereny pogranicza są podwójnie trudne do oceny. Wszystko zależy od tego jaka narodowość ma przewagę na miejscu, a w dalszej kolejności jaki jest dostęp do programów radiowych i tv nadawanych w języku polskim. Polacy są tam często w defensywie i to nie z własnej woli.
UsuńPo prostu państwo wiele spraw przespało. Można się zastanawiać ile z tego zrobiono celowo.
Suwałki-Sejny to tereny specyficzne. To wszystko rejony rolnicze,ludność w większości z korzeniami litewskimi,jest dwujęzyczność,łącznie z napisami obecnie.
Usuńżycie z rolnictwa,przemytu,drobnych usług,wyjazdów -obecnie do Unii(przeważnie Niemcy)....
Odkąd Litwa przyjęła Euro,jest tam bardzo drogo,w obydwie strony odbywa się handel zakupowy.
Nie mogłam pojąć jak to jest:Litwini sprzedaja swoje towary(drobnica żywnościowa) do polskich sklepów,następnie przyjeżdżają i je kupują.
Odbiór stacji telewizyjnych:Litewskie,Białoruskie(bardzo mocny sygnał) no i oczywiście Polskie.
Wszystko nastawione na TVN...
Tereny zielone,piękne krajobrazy,moim zdaniem słabo zaludnione....
Cóż strefa bardzo przygraniczna,ostatnia stacja po polskiej stronie to Trakiszki....
Litwini mają po polskiej stronie swój ośrodek kultury od przedszkola po Liceum z internatem dla przyjezdnych z pobliskich wiosek.Bardzo silny ośrodek,z napisami w dwóch językach.
Natomiast zwrotnie jest bardzo słabo...Polacy w Litwie bezustannie muszą walczyć o swoje prawa..
W domach używa się języka litewskiego....
To są te realia widziane z poziomu osoby będącej na miejscu.
UsuńZ poziomu władzy jest to nieustanne wciskanie nam kitu. Tak naprawdę chodzi o niewiele,
o zachowanie parytetu w relacjach sąsiedzkich. Mniejszość litewska w Polsce ma wszystko co zapewniają jej umowy międzynarodowe. Mniejszość polska na Litwie tego nie ma.
Walka o równouprawnienie trwa i jej końca nie widać.
Winne są nasze kolejne władze.
Na poziomie prezydentów i premierów jest wszystko cacy, ale niżej już nie jest tak sielankowo. Rządzący z naszej strony nie szanują swego słowa. Za kolejnymi deklaracjami nic nie idzie.
Po drugiej stronie czyli litewskiej jest czysta arogancja i pełne lekceważenie praw mniejszości. Natomiast tam gdzie Litwini nie dają sami rady nie mają najmniejszych skrupułów żeby korzystać
z pomocy Polski.
Ciekawa ale powtarzalna
OdpowiedzUsuńhistoria https://www.money.pl/gospodarka/skandal-na-westerplatte-straz-nie-przyjela-statku-od-francuzow-6942159922195136a.html
Ale autorzy zapomnieli przypomnieć że to cudo naszej Straży Granicznej jest potrzebne jak pryszcz na d...e. Bezsensownie zawyżone wymagania bo statek miał być wykorzystany przez Frontex na Morzu Śródziemnym. Chcą mieć niech KE dopłaci i nie będzie sprawy. Brawo dla naszych!