Zasoby sieci są nieogarnione. Trzeba tylko wiedzieć
czego się szuka.
Tu jest przykład bez mała szkolny. http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/rosyjska-dusza-olej-sonecznikowy-neon-gas-poprzewodniki-i-ancuchy-dostaw-czyli-nieoczekiwane-skutki-proby-odbudowania-imperium
Notka i dyskusja pod nią ma rok. Teraz można ją ponownie komentować i
komentować ówczesne komentarze. Można też mieć żal do komentujących że przez
miniony rok nie rozwijali swych spostrzeżeń. Bardziej rozwijała się raczej
jałowa dyskusja.
Konkretnych odpowiedzi nie można oczekiwać wprost, bo niby dlaczego? Źródła
naszych informacji są ograniczone.
Najbardziej interesująca powinna być odpowiedź na pytanie dlaczego Rosja
zaatakowała Ukrainę? Dlaczego zrobiła to tak nieudolnie? Czy zrobiła to świadomie, czy została
wprowadzona w błąd? Jeśli tak to przez kogo?
Z dostępnych w sieci informacji wynika że po aneksji Krymu Ukraina
modernizowała swoje siły zbrojne przy znacznej pomocy zwłaszcza Wlk. Brytanii.
Skąd to zaangażowanie?
Wywiady obce miały wiedzę o przygotowaniach Rosji do agresji na Ukrainę.
Informowały o tym Ukrainę.
Gdyby Ukraina została zaskoczona, to Rosja osiągnęłaby zaplanowany sukces,
czyli najpóźniej po tygodniu /po 24 lutego 2022/ nastąpiłaby defilada armii
rosyjskiej w Kijowie. Stało się inaczej.
Ważnym wątkiem w tej układance są bogactwa naturalne Ukrainy, zwłaszcza te o zasadniczym znaczeniu dla gospodarki światowej. Jakie to ma znaczenie dla trwającej wojny?
W mojej ocenie zbyt wiele interesów świata zachodniego zostało ulokowanych na Ukrainie żeby teraz zostawić je na pastwę losu.
Była też informacja że interesy prowadził tam syn prezydenta USA.
Interesujące są komentarze dotyczące spraw „obok” tej wojny. Do takich zaliczam produkcję rolną, nie tylko zbóż.
Komentatorzy nie piszą o tym wprost. Kilka lat temu w sieci toczyła się ożywiona dyskusja o GMO.
Teraz zostało to wyciszone. Dlaczego?
Z tematem łączona była firma Monsanto znana z wielu innych „osiągnięć” na polu nomen omen upraw rolnych. Ciekawe kiedy temat wróci?
Co istotnego wiemy po roku wojny? Wiemy dużo, ale mało konkretów.
Nie wiemy przede wszystkim kiedy i jakim rezultatem się skończy.
Dzisiaj po obydwu stronach /rosyjskiej i ukraińskiej/ trwa napinanie muskułów. Obie strony przymierzają się do kontrofensywy. Początkowo miało to nastąpić na przełomie marca/kwietnia, a teraz przesunięto termin na przełom pierwsze/drugie półrocze 2023.
Armia ukraińska gromadzi uzbrojenie obiecane przez świat zachodni, a Rosja zarządziła kolejną mobilizację, tym razem 150 tysięcy rezerwistów.
Równolegle toczą się rozmowy zakulisowe. Kto komu i w jakiej skali może i chce pomóc?
O radykalnych działaniach nie ma mowy. Dotyczy to stanowiska Chin które dotychczas się nie określiły.
Większość państw sprzyjających Rosji przyjmuje postawę kibica bez jawnego angażowania się.
Rosja stara się wywrzeć presję psychologiczną i zmusić Ukrainę do akceptacji narzuconych warunków. Oczywiście są one nie do przyjęcia ponieważ zakładają utrwalenie zmian terytorialnych spowodowanych agresją z 24 lutego 2022.
W interesie Rosji jest również zawieszenie działań wojennych, czyli zamrożenie wojny.
Stanowisko Ukrainy jest zdecydowanie inne. Chcą przywrócenia status quo, ale z lata 2014 roku /przed aneksją Krymu/. Na ile jest to realne?
Część prognoz sprzed roku nie sprawdza się. Przynajmniej dotychczas. Dotyczy to w szczególności liczby uchodźców którzy mieli zostać w Polsce. Prognozowano, że będzie to między 2,8 mln a 7,3 mln. Dzisiaj jest ich około 1,5 mln, a około 8 mln było w Polsce tranzytem, albo wielokrotnie przekraczali granicę.
Prognozy sobie a życie sobie. Przy wsparciu i pod naciskiem USA i Wlk. Brytanii wojna na Ukrainie trwa. Teraz trwa zbieranie sił. Zarówno po stronie ukraińskiej jak i rosyjskiej. Ale też pojawiają się coraz częściej głosy że Europa, zwłaszcza ta sybarytów, jest już zmęczona. Tak naprawdę interesuje ich zakończenie wojny, cokolwiek byśmy pod tym rozumieli i zniesienie sankcji wobec Rosji. W podtekście powrót do biznesów z Federacją Rosyjską. Nad tym pracuje intensywnie propaganda rosyjska.
Trzeba uczciwie powiedzieć że straty ponoszą wszyscy, bezpośredni uczestnicy wojny, czyli Ukraina i Rosja, ale również ci którzy musieli zakończyć współpracę gospodarczą z Rosją wskutek sankcji.
Straty ponoszą wszyscy wskutek zerwania łańcuchów dostaw. Nikt nie ma sensownego pomysłu jak z tego wybrnąć?
Na dzisiaj wiadomo że przegrupowanie i uruchomienie nowych kierunków dostaw i zbytu wymaga czasu. Zwiększenie produkcji w przemyśle zbrojeniowym musi mieć gwarancje rentowności. Bezsensowna jest produkcja na magazyn. Dlatego są małe szanse na szybkie zakończenie wojny na Ukrainie.
Poza tym wszystkim kto wie jak zachowa się Ukraina po wojnie?
Polska ma do rozwiązania inny problem związany z naszymi relacjami wzajemnymi na przestrzeni wieków. Dotyczy to zwłaszcza XX wieku. Teraz trwa wojna a my chcemy jasnego stanowiska Ukrainy w kwestii potępienia zbrodni wołyńskiej. Ukraińcy w tej sprawie są ślepi i głusi, Pozostawimy to bez odpowiedzi?
Ukraińcy muszą teraz mierzyć się z innymi problemami. To nie jest sprawa z gatunku czarno-białych.
Chcą oskarżać Rosję o zbrodnie ludobójstwa. A co robili z Polakami w czasie rzezi wołyńskiej?
Mamy ich teraz popierać? Tamte zbrodnie przedawniły się?