Szukaj na tym blogu

04 lutego 2022

Kto zaliczył sukces w sprawie KWB Turów?

Gdzie ten sukces i czyj on naprawdę jest?
Premierzy Polski i Czech ogłosili że doszło do porozumienia w sprawie przyszłości KWB Turów. Odrzucając emocje jest to tylko krok w dobrym kierunku. Czesi, po uzyskaniu od Polski haraczu, wycofali z TS UE skargę przeciwko Polsce. Nie wiemy jak zachowa się TS UE.

W mojej ocenie sukces negocjacyjny Polski jest co najmniej problematyczny. Właściwiej byłoby powiedzieć że daliśmy się ograć jak małe dzieci. Co gorsze, nie ma winnych tego stanu rzeczy, bo sprawcy uciekli do drugiego, czy n-tego szeregu, stając się niewidocznymi.
Po stronie sukcesu można zaliczyć uspokojenie mieszkańców Bogatyni i okolicznych miejscowości którym zapewniono na najbliższe lata miejsca pracy.
Długoterminowo wiele będzie zależało od stanowiska TS UE i KE. Odpuszczą czy nie?
Logicznie rozumując nie odpuszczą, bo w sumie to tylko pretekst do grillowania Polski.  
Mam poważne wątpliwości czy TS UE zrezygnuje z wyegzekwowania naliczonej kary która urosła do dość pokaźnej kwoty.

Bardziej bulwersuje mnie jednak fala kłamstw jakie ujawniają się w toku komentowania tego zatargu z Czechami.
Nie odbyła się i prawdopodobnie nie odbędzie się rozprawa przed TS UE, a więc nie będziemy wiedzieli jaki jest ciężar gatunkowy oskarżeń ze strony Czech.
Na argumentację Czechów mamy argumenty naukowe strony polskiej.
Obserwuję to starcie od jakiegoś czasu i odnoszę wrażenie że Czechów ktoś wmanewrował  i dzisiaj idą w zaparte bo mają zbyt dużo do stracenia. 

Z eksploatacją kopalń odkrywkowych wszędzie jest ten sam problem, a właściwie kilka problemów. Doświadczamy tego w Bełchatowie i PAK.
Najpoważniejszy dotyczy tzw. leja depresji  https://pl.wikipedia.org/wiki/Lej_depresji , czyli znacznego obniżenia poziomu wód gruntowych w otoczeniu terenów odkrywki.
Drugim problemem jest hałas uciążliwy dla środowiska odkrywki, wytwarzany przez maszyny i taśmociągi. Problemem jest też zapylenie środowiska.
Do kompletu trzeba dopisać suszę hydrologiczną która gnębi tereny Czech graniczące z Turowem od około 7 lat.
W realiach tzw. worka turoszowskiego problem wygląda jeszcze inaczej. KWB Turów ma „towarzystwo”.  https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/czesi-i-niemcy-maja-odkrywki-a-turow-sola-w-oku/h1lh6lw
Na okolicznych terenach takich kopalń jest więcej. Są w Czechach i w Niemczech, w pobliżu granicy z Polską. Ciekawostką jest że niektóre, leżące po niemieckiej stronie, są teraz własnością Czechów.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/czeskie-dno-skargi-na-polska-odkrywke-wegla-brunatnego/c0xmcng
Taki szczegół:
W sumie w bliskim sąsiedztwie Turowa funkcjonuje 9 wielkich kopalni, 5 na terenie Czech i 4 w Niemczech. Większość zasobów w regionie jest własnością czeskich firm EPH i PFF Investments. Wszystkie kopalnie w regionie poza jedną są większe od Turowa. Co najciekawsze, dwie z wymienionych wyżej kopalni, leżą najbliższej Polski. Chodzi o niemiecką Nochten, leżącą 60 km w linii prostej od Turowa, która wydobywa 14 mln ton węgla brunatnego, czyli trzykrotnie więcej niż w Turowie. Druga kopalnia, w czeskiej Bilinie leży w 85 km w linii prostej od Turowa, 9,5 mln ton, czyli dwukrotnie więcej niż w Turowie.

Żądanie natychmiastowego zamknięcia kopalni w Turowie może postawić tylko dyletant, albo szkodnik. Kopalni nie można zamknąć z dnia na dzień, ani wznowić w niej wydobycie w ten sam sposób.
A co zrobić z elektrownią? Węgiel brunatny ma to do siebie że nie można transportować go np. koleją.
Ta oczywista prawda nie istnieje dla TS UE który decyzją sędzi La Puerta nakazał wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie, do czasu wydania wyroku przez TS UE. Niepodporządkowanie się tej decyzji zostało zagrożone karą finansową w wysokości 0,5 mln € dziennie.
Do dnia osiągnięcia porozumienia z Czechami ta kara urosła do 300 mln zł.
Kolejny idiotyzm w sporze polega na tym, że naliczanie kary trwa. Wstrzyma je dopiero wyrok TS UE.
 https://www.money.pl/gospodarka/jest-porozumienie-z-czechami-ale-licznik-kar-caly-czas-bije-tak-unia-moze-nam-odebrac-pieniadze-6733367485426368a.html

W mojej ocenie w sprawie sporu z Czechami mamy do czynienia, po polskiej stronie, z myśleniem życzeniowym. Na jakiej podstawie premier MM twierdzi że KE anuluje bezwarunkowo karę nałożona na Polskę? Jakie mamy możliwości uniknięcia jej zapłacenia?
Czy istnieje znany tryb odwoławczy od decyzji TS UE?
Czy opowieści które teraz słyszymy nie przypominają tekstu Wojciecha Młynarskiego „po co babcię denerwować?”  
Na koniec pytanie chyba najważniejsze: ile jest prawdy w twierdzeniu opozycji że rządzący w Polsce przez lata lekceważyli roszczenia Czechów?
W końcu Czechy złożyły skargę do TS UE po kilku latach bezowocnych rozmów z władzami Polski.

20 komentarzy:

  1. Trwa w najlepsze wojna Marian Banaś vs. reszta świata.
    Mam za małą wiedzę żeby zadeklarować się po którejś stronie.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Marian_Bana%C5%9B
    Jakie są fakty? Na pewno MB to nie żaden desant. Życiorys ma „słuszny”. Z polityką związany od lat.
    Od 1992 roku widoczny w otoczeniu dzisiejszego PiS. Do 2005 roku pracował na różnych stanowiskach w NIK. Później pracował na różnych stanowiskach w administracji rządowej /stanowiska w MF/. Ma więc dobre rozeznanie i sporo wiedzy którą jest w stanie wykorzystać w bieżącej działalności jako prezes NIK. Relacje wewnątrz obecnej ekipy rządzącej układały się poprawnie do chwili kiedy okazało się że nie chce być na tym stanowisku wyłącznie figurantem. Zapowiedzi kontroli NIK w instytucjach będących „udzielnymi księstwami” ludzi prezesa JK spowodowały, że MB stał się be. Zaczęto mu wyciągać brudy które powinny być znane przed podejmowaniem decyzji o zgłoszeniu jego kandydatury na stanowiska ministra finansów i później prezesa NIK. Atmosfera wzajemnej wrogości doprowadziła do podjęcia przez PiS działań w celu cofnięcia MB immunitetu, a w następstwie przedstawienia zarzutów prokuratorskich. Wytoczono wszelką dostępną „artylerię” która ma sparaliżować prace NIK.
    Za ciekawostkę można uznać złożenie doniesienia do prokuratury przeciwko MB przez wiceprezesa NIK Tadeusza Dziubę. Odbieram to jako działanie na zlecenie ponieważ TD wywodzi się z szeregów PiS.
    W rewanżu MB złożył doniesienie do prokuratury na prezesa JK, zarzucając mu naruszenie dobrego imienia jego oraz NIK
    https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-banas-zawiadamia-prokurature-ws-kaczynskiego-nie-ma-miejsca-,nId,5812941#crp_state=1
    W mojej ocenie dzisiaj nie liczą się już konkrety. Chodzi wyłącznie o to czyje będzie na wierzchu. Podstawowe pytanie dotyczy tego, czy uda się uchylić immunitet MB. Nie jest to takie pewne, bo opozycja, dla zasady, jest za MB. Tak czy inaczej pozostanie otwarte pytanie co dalej?
    Ta sytuacja dowodzi że ważniejsza jest urażona miłość własna tego czy innego polityka, a nie działanie w imieniu i dla dobra Rzeczpospolitej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam...wiesz nawet mi się nie chce wskrzesić jakiegoś słowa.Bo pomyśl co można tutaj jeszcze komentować o szefie NIK-u ,gdy własna(?) nawet partia zarzucana mu czyny nadające się do prokuratora...To tak jak zabawa z Pegasusem u mecenasa Giertycha,który" mdleje" na widok prokuratora... Elity,elity--sorry szurnięte elity nami rządzą,którymi to elitami z zewnątrz ktoś kieruje... Czy ktoś się zastanawia na co dzień--- po co i kto wsadził nam na ministra pana T.Kościńskiego?--oczywiście zaraz po Rostowskim....
    Sorry nie nadaję się dzisiaj aby pisać rozsądne komentarze...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie kijem go, to pałą. W NIK każdy kto może sypie piasek w tryby. Oczywiście bezinteresownie.
      Plan kontroli rocznych NIK zatwierdza Kolegium Izby.
      Jak się okazuje przedstawiciele PiS w apolitycznej NIK blokują kontrole niewygodnych dla rządu tematów. Prezes NIK nie bez powodu ma ksywę „pancerny Marian”.
      Skoro nie można kontroli zaplanować, to można zarządzić kontrolę doraźną.
      Prezes NIK powołał więc specjalny wydział Najwyższej Izby Kontroli, który specjalizuje się w kontrolach doraźnych w przypadku blokownia planowych prac przez PiS.
      https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-komandosi-banasia-zajma-sie-niewygodnymi-dla-rzadu-kontrolam,nId,5807818#crp_state=1
      W połowie roku rozpoczną się więc kontrole dotyczące przekopu Mierzei Wiślanej, rozbudowy i utrzymania przejść granicznych z Białorusią i Rosją, działań rządu dotyczących transformacji energetycznej, a także dochodów własnych gmin w wybranych województwach w Polsce.

      Usuń
  3. Dymisja ministra finansów to nie powód do zmartwienia.
    Teraz trzeba zapytać kto go zastąpi?
    Drugie pytanie dotyczy dalszych losów ministra. W sieci są informacje na ten temat.
    Na co ostatecznie padnie?
    Krzywda na pewno go nie spotka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadchodzi nieuchronnie godzina prawdy. Kto ustąpi?
    https://www.wnp.pl/gornictwo/komisja-europejska-sama-sobie-odbierze-kary-za-turow,537332.html
    Dla przypomnienie, po tzw. zabezpieczeniu ustanowionym przez sędzię La Puertę w sprawie skargi Czech rząd MM oświadczył, że nie zapłacimy ani grosza. Po wielu perturbacjach doszło do porozumienia między Polską i Czechami które, po otrzymaniu odszkodowania wycofały skargę z TS UE. Oczekujemy zdjęcia sprawy z wokandy przez TS UE i anulowania naliczonej kary.
    Tymczasem widać, że chodzi o pokazanie kto tu rządzi. KE zamierza ściągnąć karę z pieniędzy należnych Polsce z innych tytułów.
    Czarno to widzę. Rząd MM zaczyna nas oswajać z myślą że jednak zapłacimy. Co z tego że mamy /podobno/ rację?
    Przy okazji jest tu sporo pytań. Czy KE może samowolnie ściągnąć karę jeśli jeszcze nie zamknięto sprawy?
    Co praktycznie, poza popiskiwaniem rzecznika, powinien zrobić rząd MM?
    Co w końcu zrobi rząd MM wobec blokady wypłaty należnych Polsce kwot z FO?
    Na razie premier zachowuje się jak Stefek Burczymucha z wierszyka Marii Konopnickiej. Różnica polega na tym, że jest uważnie obserwowany przez blisko 40-milionowy naród któremu nie jest do śmiechu.
    Te miliony kary mogą być niezauważalne dla budżetu państwa, ale to są nasze pieniądze!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy minister sprawiedliwości w rządzie MM jest w stanie doprowadzić któryś ze swych chwalebnych pomysłów do skutecznego końca?
    https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-zbigniew-ziobro-zapowiada-zaostrzenie-kar-dla-najgrozniejszy,nId,5820961#crp_state=1
    Co jakiś czas słyszę o kolejnym jego genialnym pomyśle i … na tym koniec.
    Przypominam, że na tym stanowisku jest już drugą kadencję, od 2015 roku. Przez ten czas można było niejedno zrobić i nie chodzi mi o jakieś działania kosmetyczne. Niestety, takich dokonań nie widzę. Walka o utrzymanie stołka w koalicji rządzącej nie ma znaczenia ani dla mnie i dla moich rodaków.
    Skoro nie daje się nic zrobić, może trzeba w geście protestu, zrezygnować ze stołka?
    Wyborcy potrafią to docenić.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tak w sprawie polityki - "wojenki" na Ukrainie.Jak to możliwe że toczą się tak uczone dyskusje. I świat cacka się z Putinkiem ,który przyjął postawę,że to "zgniły"zachód chce na Rosję napaść i jeszcze zabrać mu Krym?...I wywołać konflikt na Ukrainie?...Toczą się uczone polityczne dyskusje między państwami,a mnie wydaje się ,ze śnię...Przecież to błazny...ktorzy bawią się w wojenkę.
    Czy świat jest aż tak głupi i tak daleko zabrnął w kłamstwa.?.............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wieczór,
      mam a propos pytanie: czy bierzesz pod uwagę, ze prawda może być cokolwiek inna?
      Tak mi się skojarzyło.
      p.s znajdź czas żeby to przeczytać http://www.binek.pl/6_z92.html
      i napisz co o tym sądzisz?
      Autor zmarł w 2017 roku.

      Usuń
    2. Poczytałam.I przyznam się ,ze bardzo to trudno się czyta...Te wszystkie zamieszania wewnętrzne gdzie diabeł w jednym kotle miesza....
      Brakuje mi w pierwszym rzędzie komentarzy "OBCYCH sił...I to adresowo... A przecież już wtedy tam Oligarchowie rządzący Ukrainą grali pierwsze skrzypce...Majdan,Aneksja Krymu -to wszystko dostali Rosjanie bez jednego wystrzału....Masakra w Odessie to się cięzko czyta...
      Sprawa Ukrainy...tam już nie ma nic..tylko kupczenie...Ukraina doskonały materiał ludzki na podszeptywania doradców angielskich,francuskich ,sowieckich ,ups FR jakie bogactwa i sukcesy ich czekają. Skończyło się na Oligarchach i żydowskim komiku aktorze jako Prezydencie. Przy czym o czym wspomniano przy najmniejszym zamieszaniu takie ciągoty nacjonalistyczne bez jednego grama moralności..........
      Tam się robi miliony,lub żyje w nędzy....
      Wspomniałeś,że autor tego bloga nie żyje...ale co dziwne nie zauważyłąm wzmianki o "instruktorach"brytyjskich....tam nie tylko USA,Berlin dbał o swoje interesy...
      No cóż w tym kotle to jeszcze diabła brakuje aby namieszał... Mam problemy odszukać sedno sprawy w tym kotle.......................

      Usuń
    3. Tekst powstał w 2015 roku. Dzisiaj o Majdanie i Ukrainie wiemy więcej. Autor miał świadomość że tam wielu miesza i każdy ma swój interes, sprzeczny z innymi.
      Wpływy chińskie i brytyjskie ujawniły się później.
      Strona wisi dalej bo prowadzą ją synowie http://www.binek.pl/
      Nie widzę jednak nowych wpisów. Autor miał dość różnorodne zainteresowania tematyczne.
      Z racji swego wieku /ur. 1926/ miał własny ogląd rzeczywistości. Nie jestem pewien, ale wg mnie miał poglądy raczej lewoskrętne.
      Sadzę, że był znany w środowisku Krakowa.

      Usuń
  7. Jeszcze w innej nieco sprawie.
    Zauważyłem dyskusję w tym wątku
    http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/czy-major-sujkowski-kama
    Tekst z 2013 roku znowu aktualny
    http://naulicydzisiaj.blogspot.com/2013/08/kl-warschau-i-nie-tylko.html?m=1
    To jest temat na notkę na poziomie PP.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę w między czasie się zdrzemnęłam.Zaraz to przerobię...Szkoda ,ze nie kuknęłam wcześniej.Jeszcze nie czytałam ,ale ufam temu o czym piszesz.Tak z góry bez czytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrówko przede wszystkim.
      Jutro też jest dzień.
      Dobranoc.

      Usuń
  9. No proszę! W minutę przeczytałam...Miałam nosa do tego prof.Kopki.Ten wywiad dla gazety o Polin,powinien dać co niektórym do myślenia....Dziękuję ,jesteś kopalnią moich myśli...sorry wiedzy i intuicji.Ja w tej notce nie chciałam jechać z koksem.Wiesz ,autor przewyższa mnie milion razy w wiedzy historycznej.Mógłby potraktować ,ze mu strolowałam notke,chociaż przecież to wiąże się z jego tematem.I to jest racja --pomyśl co tkwi w narodzie i jaką czujność zachowują co niektórzy.
    Przecież na SN jestem nic nie znaczącą myszką...a jednak "czujność"...Nie wiedziałam jednak o dziwnej śmierci pani Trzcińskiej.Poczytam jeszcze dokładniej...mam czas.Może będzie jeszcze okazja,bo do takich tematów trzeba wracać..

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałem dzisiaj ten wpis http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/obed-442022
    Zainteresowało mnie nazwisko Antoni Feldon. Musiał „podpaść” Coryllusowi, bo pisze o nim co najmniej drugi raz.
    Zobacz co znalazłem w googlach:
    https://www.google.com/search?client=firefox-b&sxsrf=APq-WBuyuIVS1IP1e3ar_wnHQOKJSoWXiw%3A1644403124631&q=feldon+antoni&oq=feldon+ant&aqs=heirloom-srp.0.0l5
    https://www.1944.pl/artykul/reduta-feldona,426.html
    https://zbigniewkozak.pl/wp-content/themes/elements-of-seo_1.4/files/Zbigniew%20Kozak1.pdf
    http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/o-zawaszczaniu-wizerunkow-ciag-dalszy
    Okolice Banku Polskiego znam od wielu lat. Mieszkałem o rzut beretem.

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda,kuknęłam jeszcze dalej taki cytacik z rejestru" Spółka Reduta została wpisana do rejestru handlowego postanowieniem sądu z 13 maja 1993 r. Zakres prowadzonej działalności spółki jest bardzo szeroki: od handlu aż po działalność budowlaną. Spółkę założyli Antoni Feldon (51 proc. udziałów) i Wiesław Wiktor Gwiazda, obywatel niemiecki (49 proc. udziałów). Kapitał spółki wynosił wówczas 5 tys. zł.

    Aktualnie spółka ma również tych samych udziałowców pełniących od początku funkcje prezesa i wiceprezesa zarządu. Kapitał zakładowy w grudniu 1995 r. został podniesiony do kwoty 18 tys. zł. 29.09.1999 do akt spółki, znajdujących się w Sądzie Rejonowym w Warszawie, został złożony..
    https://archiwum.rp.pl/artykul/258478-Reduta-pod-sciana.html.........
    Jest nie za wiele osób które o powstaniu chcą dyskutować dalej..Temat o KL Warschau wciśnięty przez moja osobę,ostał zauważony i cisza...GM też się do tego nie odniósł,a zazwyczaj reaguje. Jak na razie wydał ksiązkę i też cisza...Boże święty ..jak nas okaleczono z historii na każdym kroku.Albo zbyt wiele ważniaków sławnych jest w to kalectwo zamieszanych,albo zmowa milczenia.
    Chociaż ten temat tak bolesny...i co jakiś czas coś nowego wymyka sie do świadomości...I znów cisza. To taka walka z wiatrakami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W uzupełnieniu https://www.urbanity.pl/mazowieckie/warszawa/firma-ghelamco-sprzedala-biurowiec-senator-za-ok-120-mln-euro,w10544
      Kolejne opisy są takie że niewiele można z nich wywnioskować jeśli nie zna się historii tego przedsięwzięcia. Ważne ze szemrany właściciel wyszedł na swoje.

      Usuń
    2. Druga sprawa którą poruszyłaś ma znacznie szerszy wymiar.
      Często się nad tym zastanawiam.
      Wszystko sprowadza się do tego że co innego się mówi, co innego myśli, a co innego robi.
      W moim odczuciu niewielu ludzi w Polsce zwraca na to uwagę. Ile są temu winni „ludzie bez PESEL-a” czy z podwójnym obywatelstwem? Co z V kolumną? Co z nadreprezentacją w życiu publicznym i politycznym? Tych spraw się nie dyskutuje bo?
      Kilka lat temu wyjechałem w okolice Krynicy. Po kilku rozmowach z „miejscowymi” zacząłem się zastanawiać czy aby jestem w Polsce? Jakie błędy wobec tych ludzi popełniła Polska?
      W komentarzach jakie czytałem przy okazji wątku KL Warschau muszę przyznać rację że my w Polsce ciągle nie mamy wiele do powiedzenia.
      Zgoda co do jednego, historię piszą zwycięzcy. Dlatego w naszej historii najnowszej ciągle tyle białych plam. Dlatego tyle nie spełnionych obietnic.
      Nie ma pomnika bitwy Warszawskiej 1920. Nie ma pomnika ofiar KL Warschau. Obcy zawłaszczyli KL Auschwitz/Birkenau.
      Nie ma woli politycznej do uporządkowania relacji wzajemnych z Niemcami. W Polsce mniejszość niemiecka ma wszelkie możliwe prawa i przywileje, a mniejszość polska w Niemczech podlega dekretowi Goeringa. Temat sam w sobie to reparacje wojenne, z zachodu i wschodu.
      Ze spraw najnowszych to relacje z KE, sprawa KPO. Jakie „trzymania” ma KE na nasze rządy że jesteśmy tacy bezradni? Czy to nie jest bezradność wyuczona?
      Dobra. Na tym przerwię, nie skończę.

      Usuń
  12. Nie zdążymy i nie nadążymy ze wszystkim.Jesteśmy juz chyba wymierającym gatunkiem któremu jeszcze zależy na wyłonieniu i wydłubaniu prawdy...A przynajmniej na pisaniu o tym...Wersję internetową jednym ruchem i pstryknięciem ktoś usunie i śladu nie będzie...
    Myślę ,ze Coryllus wie co robi,zajmując się wydawnictwem...
    Moje życie dobiega powolutku...cieszy mnie jednak,że u schyłku natrafiłam na zacnych ludzi,którzy otworzyli mi oczy na coś co umknęło mi przez długie lata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogarnia Cię melancholia. Jednak nie wiesz komu i kiedy wyłączą prąd.
      Nie znamy dnia ani godziny.
      Ten kto ma problemy zdrowotne jest psychicznie przygotowany na odejście.
      Najgorzej mają zdrowi, piękni i młodzi którym w jednej chwili wali się na głowę cały świat.
      Często nawet nie zdążą się pożegnać z żyjącymi.

      Usuń

W oczekiwaniu na co?

  Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...