Szukaj na tym blogu
02 lutego 2020
Dyplomacja to tylko sprawy zagraniczne?
Dyskusję w kategorii „autentyk czy fałszywka” powinno się uzupełnić o rolę jaką w propagandzie pełni dyplomacja.
W mojej ocenie dyplomacja nie była i nie jest mocną stroną Polski. Istotne jest więc pytanie dlaczego?
Nie jestem kompetentny do udzielenia wiążącej odpowiedzi ale mam parę własnych spostrzeżeń.
Nie wiem jak to wyglądało w okresie międzywojennym, ale po wojnie służba w dyplomacji była zastrzeżona dla określonej grupy społecznej. Otwarte pytanie dotyczy jej przygotowania zawodowego.
Aktualnie działają na kilku uczelniach studia dla kandydatów do służby dyplomatycznej i konsularnej. Szkolenia prowadzi również MSZ https://www.gov.pl/web/dyplomacja/akademia-dyplomatyczna
W okresie PRL-u dostawcą kadr był moskiewski MGIMO https://wiadomosci.onet.pl/swiat/mgimo-kuznia-kadr-czy-rosyjski-harvard/qps1b7 Prowadzono również szkolenia krajowe https://pl.wikipedia.org/wiki/Akademia_PISM
Przygotowanie zawodowe to jedno, a obsada stanowisk drugie.
W czasach PRL-u sprawa była prosta, jasna i oczywista. O wszystkim decydowała „wiodąca siła narodu”. Nastała jednak III RP i co się zmieniło?
Warto to przeanalizować.
Nowy rząd to zmiana fasadowa. Zmiany sięgają wiceministrów, a niżej zasadniczo bez zmian.
Istotnych zmian można oczekiwać po kilku, czy kilkunastu latach.
Jaka jest rzeczywistość? Ile lat po 1989 roku w dyplomacji znaczącą rolę odgrywali ludzie wywodzący się z czasów PRL-u? Dotyczy to zwłaszcza ambasadorów, bo oni są najbardziej widoczni dla mediów.
Jakie przygotowanie zawodowe miał przykładowo Gugała, dziennikarz z zawodu, który jako ambasador zajmował się szkalowaniem Kobylańskiego? Czym faktycznie zajmował się Widacki w Wilnie? Czy polscy konsulowie we Lwowie? Jakiej dbałości o sprawy polskie można było oczekiwać od szefów resortu: Skubiszewskiego, Geremka, Rosatiego, Cimoszewicza, Bartoszewskiego, Olechowskiego, Rotfelda i im podobnych?
Jaką samodzielność decyzyjną może mieć człowiek na którego są „haki”?
Idąc dalej trzeba mieć świadomość, że w dyplomacji istotną rolę odgrywają służby specjalne.
Ciągle dowiadujemy się z mediów, że w jakimś kraju uznano dyplomatę, czy dyplomatów za persona non grata. To nie jest tylko sprawa retorsji.
W placówce dyplomatycznej są ludzie zajmujący się ochroną kontrwywiadowczą, ale są też zajmujący się czystym wywiadem, zarówno cywilnym jak i wojskowym. Nikt z nich nie ma na czole stempelka czym się zajmuje.
Pod tym kątem oceniana jest również działalność placówek dyplomatycznych w Polsce.
Jakie wnioski są wyciągane z tych analiz? Tego nie wiem i się nie dziwię. To nie są informacje przeznaczone dla szerszego ogółu.
Zwrócę uwagę, że jedną z form działalności placówek dyplomatycznych jest dezinformacja.
Mając to na uwadze nie powinno nikogo dziwić istnienie np. Instrukcji NK/003/47. http://ewa-rembikowska.szkolanawigatorow.pl/45-zasad-zniewolenia
W sumie mniej istotne jest ustalenie czy to autentyk, czy fałszywka?
W mojej ocenie ważniejsza jest odpowiedź na pytanie dlaczego ta instrukcja nic nie straciła na aktualności?
abstynent warunkowy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W oczekiwaniu na co?
Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...
-
Minęło jedenaście dni a w temacie wojny na Ukrainie bez zmian. To znaczy wojna trwa, przybywa ofiar, zniszczeń i uciekinierów. Dalej n...
-
Słuchając wypowiedzi krajowej opozycji w kwestii Turowa nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, czy zwyczajnie wku.... ić się? Ilu z tych głąbó...
-
W kampanii wyborczej do parlamentu sprawy związane z Ukrainą nie będą jedynymi. Chyba równorzędna będzie dyskusja wokół fit for 55 . Zainter...
-
Najbliźsze dni pokażą w praktyce czy III RP jest /jeszcze/ państwem prawa, czy jednak bezprawia, które koalicja 13 grudnia określa „prawem...
-
Mówiąc o trwającej wojnie na Ukrainie czas najwyższy postawić pytanie kto z kim w niej trzyma? To nie tylko wojna Rosji z Ukrainą. Są w niej...
-
Z mojej obserwacji z abiegów o przyjęcie zwłaszcza Szwecji do NATO wynika, że wyrażenie zgody przez poszczególne państwa członkowskie nie wy...
-
Przybywa tematów przerzucanych między prawicą a lewicą, na zasadzie „gorącego kartofla”. Kto co zrobił, nie zrobił, dlaczego? Wszystko po to...
-
Skoro mamy bawić się w futurologów to proszę bardzo. Chodzi oczywiście o losy wojny na Ukrainie. Inne wątki przy okazji. W jakimś stopniu...
-
My tu gadu, gadu, a chłop śliwki rwie. Lecimy od afery do afery i co z tego wynika? Nic poza satysfakcją organizatorów tych jasełek. Czas bi...
-
B ardzo wdzięcznym tematem do wszelkich dyskusji na forum UE jest praworządność. Mało komu przeszkadza że jest to pustosłowie. Może dlatego ...
Ha! to bardzo celny strzał i marzy mi się ,aby Panthera z matematyczną dokładnością wypunktowała naszą dyplomację.Zarówno przedwojenną,bo tam też nie było za dobrze ,czasy PRL,jak też obecną. Lekko się mówi,że dyplomacja,to siedziba szpiegów,ale nie przesadzajmy.Zwłaszcza teraz z powodu migracji ludności i zaostrzonej sytuacji politycznej jest tak istotne-przedstawicielstwo w obcych krajach jak i tutaj w kraju...
OdpowiedzUsuńZa PRL sytuacja była bardzo uproszczona i tam geniusze nie byli potrzebni..bo była ścisła ,ukierunkowana współpraca z ZSRR z krajami socjalistycznymi.....lecz teraz ....dalej krąży widmo indoktrynacji sowieckiej i do dzisiaj zdarzają się przypadki nielojalności wobec Polskiej Racji Stanu.Nie dziwota -przykład praktycznie zdrady dają nasi posłowie w Europarlamencie europejskim. Jakie szkody w wizerunku postrzegania Polski wyrządza nasza dyplomacja to widać na co dzień.
Ciekawe jakie będą efekty końcowe wizyty Macrona w Polsce?
OdpowiedzUsuńTo co zrobił po spotkaniu z prezydentem Dudą uważam za kontynuację zachowań jego poprzedników na tym stanowisku. Określić to jako chamstwo, to za mało.
Nie ma żadnych podstaw żeby nas pouczać. Inna sprawa, że postawił w niezręcznej sytuacji prezydenta Dudę. Nie wypadało, jako gospodarzowi, odpowiedzieć wprost na popisy osoby która nie potrafi poradzić sobie z sytuacją wewnątrz własnego kraju. Pomijam, że do takiej reakcji potrzeba kogoś z charakterem.
Teraz wypada obserwować dalszy rozwój wydarzeń czyli kolejne etapy wizyty.
A jednak nasz Prezydent powinien spytać chociaż "delikatnie" Makrona i wyrazić troskę o francuską praworządność,w związku z tym co oglądamy na ulicach Paryża...Pamiętam jak przy swoich wyborach monsieur Makron krzyczał o rządzie reżimowym w Polsce..Jak się okazuje romans z frau Merkel nie tak gorący i namiętny się okazał...to szuka w Polsce jakiegoś interesu?..Mam wrażenie ,że bada jak Polska będzie zachowywać się po wyjściu Anglii z EU...i tak w ogóle coś tam pokryć w swoim kraju ... zrobić wrażenie,że coś robi...
UsuńPo pierwszym dniu wizyty zalecam powściągliwość w ocenie końcowej.
UsuńPo pierwszym dniu podtrzymuję ocenę negatywną. Trzeba jednak pamiętać, że trwają targi „coś za coś”. Czym się skończą? Też chciałbym to wiedzieć.
Problem polega na tym, że Macrona nie ma kto sprowadzić na ziemię. Dodatkowo, on idzie rączka w rączkę z Makrelą i to jest nasz ból głowy. Jak sobie z tym poradzimy?
Z tego co usłyszałem w komentarzach to dotychczas nie ma żadnych konkretów. Same deklaracje. Obawiam się, że Macron ma tego pełną świadomość. Bardziej interesuje go jak będziemy zachowywać się po Brexicie. Wg komentatorów stosunki z Francja są tak złe /od lat/ że już mogą być tylko niewiele gorsze.
Jutro ma podobno wygłosić jakiś wykład na UJ. To może być ciekawe.
Wizyta prezydenta Francji w Polsce zakończyła się bez fajerwerków.
OdpowiedzUsuńBrak informacji o tym co wartościowego konkretnie podpisano. Same ogólniki i materiały do przemyślenia. Z punktu widzenia rządzących to dobrze. Po latach postponowania Polski okazuje się kto jest petentem. Macron pilnuje swoich interesów, Polska swoich.
Po jego deklaracji, że nie przyjechał nas pouczać, prezydent Duda podpisał ustawy sądowe, a to jest bolesny prztyczek w nos opozycji. Do tego stanowisko ID SN wobec sędziego Juszczyszyna.
Czy da się utrzymać ten kurs? Sędzia J. nie ma co liczyć na skuteczne wsparcie opozycji, bo jego zwierzchnik uznał, że podporządkuje się decyzji ID SN. Najbardziej to mu szkoda utraconej kasy.
Minus 40% miesięcznie to jednak boli. Tyle na waciki nie idzie.
A wiesz ,że miałam satysfakcję.Za monsieur Makronem drzwi się zamknęły,tak więc pan Prezydent złapał za pióro...i podpisał.. Słyszę taki lament od strony "uczonych"prawników,że mi wstyd tego słuchać...Sędzia J.jeszcze dzisiaj ogłosił,że będzie przychodził do pracy....jednym słowem olewa...Nie będzie chyba spokoju mimo podpisanej ustawy. To otwarta wojna i będą bronić swojej "niezawisłości "jak niepodległości.Tak mi się rymnęło na koniec.
UsuńZajrzyj na moje komentarze do tekstu z 31 stycznia.
UsuńW zasadzie nie komentuje takich tekstów http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/ebenezer-rojt-i-zenujace-baamuctwa-pink-panthera Szkoda czasu na takiego „er”. Co za różnica czy to singiel, czy spółdzielnia?
OdpowiedzUsuńWe wpisach na SN często denerwuje mnie brak korekty przed wysłaniem na stronę. Czy to jest najważniejsze? Wojnę o przecinki toczą zamulacze. To wiadomo od dawna.
Dla mnie istotne jest czy „ktoś” ma coś do powiedzenia, czy tylko chce zaznaczyć swą obecność niczym pies obsikujący na spacerze każdy napotkany krzak, czy murek.