Szukaj na tym blogu

25 marca 2023

Wrzuty medialne

Z każdym kolejnym dniem potwierdza się że rozróba wokół papieża Jana Pawła II była zaplanowana
i jest konsekwentnie realizowana, chociaż ostatnio siadła. Z tego co obserwuję, efekty są odwrotne do zamierzonych, ale pomysłodawcy brną konsekwentnie. Chwilowo brak im innych pomysłów.
Od dawna zastanawiam się czy jest możliwe ukrócenie tych praktyk.
Może przynajmniej trzeba próbować?
Może też być tak że dla rządzących jest to jeden z tematów dyżurnych.
Aż tak naiwny nie jestem żebym uwierzył, że nie można uciszyć małej ale wrzaskliwej grupy najmitów.
Jak to możliwe że ogon kręci psem? Po co mnoży się bezsensownie prawo skoro nie potrafimy,
czy nie chcemy go egzekwować?
Może rządzący powinni skorzystać z wiedzy specjalistów z zakresu prawa? https://www.kul.pl/files/214/studia_5/grzegorz_jedrejek_tadeusz_szymanski_studia_z_prawa_wyznaniowego_52002.pdf
Niesmak mam z wielu powodów. Podstawowy jest taki że „winien” /w tej aferze/ nie może się bronić, bo od kilkunastu lat nie żyje. Po drugie, sprawcy liczą na bezkarność, bo swoje działanie traktują jako śledztwo dziennikarskie w którym dowody materialne mają drugorzędne znaczenie. Ważna jest teza przewodnia. Piszącym wydaje się, albo tak uważają.
Inicjatywa nie należy do nich. W końcu pracują na zlecenie.
W całej sprawie, w jej szerszym ujęciu, nie mówi się o pobudkach jakimi się kierowali składający zeznania przeciwko ówczesnemu kardynałowi Wojtyle. Jaka jest wartość dowodowa ich wyznań? Pada też pytanie dlaczego w tamtych latach służby specjalne nie wykorzystały tych zeznań przeciwko kardynałowi?
Nie strzela się z armaty do wróbla.
Powód, czy powody są bardziej prozaiczne. To przede wszystkim walka z Kościołem jako instytucją.
Ta walka ma charakter cykliczny i trwa od wieków. Zmieniają się tylko metody walki i wykonawcy.
Jednym z pól są zboczenia seksualne o które oskarżani są duchowni. Zjawisko takie ma miejsce i należy je bezwzględnie potępiać. Oskarżyciele nie mogą się zdobyć na potępienie zjawiska w innych środowiskach.
Co rozumiem pod pojęciem „inne” środowiska? Przykładowo są to rabini których skazywały prawomocnie sądy w USA. https://www.google.com/search?q=rabin+skazany+za+pedofili%C4%99+&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Nie popadajmy w euforię. Pedofilia ma swoich wyznawców również w innych środowiskach.
Na gruncie krajowym co jakiś czas pojawiają się w tej sprawie interpelacje poselskie https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=06D93E26 https://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=7EF811BB
Ciekawe informacje zawierają odpowiedzi https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=66979957
https://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=110EB082
Szczególnie interesujący jest załącznik nr 9 do odpowiedzi na ww interpelację. Zawiera on podział skazanych za przestępstwo pedofilii wg wykonywanych zawodów.
I tak 33% to osoby bez zawodu. Wśród odbywających karę jest 2 księży i 1 zakonnik /na 877 osób odbywających karę/.
W mojej ocenie przedmiotem oceny powinna być wykrywalność przestępstwa pedofilii. Tu można opierać się jedynie na informacjach medialnych.
Dla porządku przypomnę aferę pedofilską na Dworcu Centralnym w Warszawie https://www.google.com/search?q=afera+pedofilska+na+dworcu+centralnym+&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b Zrobiono wszystko żeby w mediach pojawiło się jak najmniej nazwisk.
A co z procesami sądowymi i wyrokami skazującymi?
Warto też zapoznać się z tymi tekstami http://sredniowieczny.pl/pedofilia-w-kosciele/
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/mafia-pedofilska-w-bialych-kolnierzykach-w-iii-rp/
Obrzucanie kogoś błotem to nie dzisiejszy wymysł i nie dotyczy wyłącznie środowiska KRK.
Zbiegiem okoliczności te przypadki są nagłaśniane medialnie. 
Ostatnio przypomniano sprawę księdza Stryczka, twórcy akcji charytatywnej „Szlachetna paczka”, oskarżonego medialnie o mobbing wolontariuszy. .
Przy okazji widać obłudę mediów. Strona https://pl.wikipedia.org/wiki/Szlachetna_Paczka nie jest aktualizowana od 2018 roku.
Wszystko w porządku? Skądże. Nie ja to wymyśliłem. https://plus.dziennikpolski24.pl/ksiadz-jacek-stryczek-skazany-choc-niewinny/ar/c15-17163199
To była akcja na zlecenie. WOŚP jest bezkonkurencyjny. Są wątpliwości?

Tak jak piszę te działania nie są przypadkowe. Celem szerszym jest „obróbka” społeczeństwa w kierunku jego dezintegracji i laicyzacji. Pomysłodawcy wychodzą z założenia że trzeba zneutralizować przywódców duchowych społeczeństwa. W Polsce taką rolę od wieków sprawuje Kościół Rzymsko-Katolicki.
Tu nie pomoże dezawuowanie jego roli poprzez twierdzenie że spada ilość wierzących i praktykujących. Jaka jest prawda widać podczas kryzysów i przesileń.

Nagłośnienie medialne dowolnego tematu ma swoje pozytywne skutki zwłaszcza w ujawnieniu kulis.
W ten sposób często dowiadujemy się kto tym kręci? Nie odkrywam Ameryki jeśli powiem, że mocodawcy zawsze są spoza Polski. Ze środków krajowych, zwłaszcza społecznych finansujemy inne zadania.
Właśnie przy próbie dezawuowania autorytetu Jana Pawła II zwrócono uwagę na kryteria rozdysponowania środków pochodzących z funduszy norweskich. Poruszałem ten wątek w jednej z poprzednich notek.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizm_Finansowy_EOG_i_Norweski_Mechanizm_Finansowy
Nie znalazłem informacji w której czarno na białym byłoby stwierdzone na jakiej podstawie prawnej rząd scedował prawo rozdysponowywania środków Mechanizmu Finansowego EOG na rzecz Fundacji Batorego. Za to jest sporo informacji w tematach około https://www.google.com/search?q=fundacja+batorego+i+fundusze+norweskie&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Żeby Fundacja Batorego ujawniła zasady rozdysponowywania tych funduszy sprawę musiał rozstrzygnąć NSA. https://ordoiuris.pl/wolnosc-gospodarcza/nsa-potwierdza-fundacja-batorego-musi-ujawnic-szczegoly-przyznawania-funduszy
https://ordoiuris.pl/fundusze-norweskie
Można dyskutować o skutkach praktycznych wyroku NSA.

Faktem pozostaje że gawiedź musi mieć żer. Dzięki temu może być spokój wokół spraw niewygodnych dla rządzących. Takim tematem spędzającym sen z powiek są od miesięcy pieniądze należące się Polsce z funduszy unijnych, czyli KPO /68 mld €/, Fundusz Spójności /72,2 mld €/
i Funduszu Sprawiedliwej Transformacji /3,8 mld €/.
Z KPO KE wypłaciła dotychczas 142,26 mld € dla 22 państw UE.
Najwięcej otrzymały Włochy – 66,89 mld €
Jednak jest jeszcze 5 państw /Holandia, Irlandia, Szwecja, Polska i Węgry/ którym nie wypłacono nawet 1 €.
Najmniejsze szanse mają Polska i Węgry. Powodem są tzw. kamienie milowe.
Na temat przyczyn blokowania wypłaty Polsce należnych kwot mówi się sporo, ale raczej jako pewnik trzeba przyjąć że nie nastąpi to przed jesiennymi wyborami do parlamentu. Braku tych pieniędzy w budżecie nie zastąpią uspokajające wypowiedzi premiera MM że te pieniądze nam nie przepadną. Trudno mi uwierzyć że nasz budżet może się obyć bez nich. To jest łącznie ponad 140 mld
€. 

Temat działań pozornych to temat-rzeka.
Ostatnio media prorządowe za poważne wydarzenie polityczne uznały doprowadzenie do wznowienia wycieczek młodzieży z Izraela do Polski. Przedmiotem kontrowersji był m.in. udział w tych wycieczkach ochroniarzy /agentów Mossadu/ uzbrojonych w broń palną.
W wyniku zawartego porozumienia międzyrządowego za bezpieczeństwo tych wycieczek ma odpowiadać Polska.
W komentarzach jakie czytałem/słyszałem po podpisaniu porozumienia przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Izraela, komentatorzy zwrócili uwagę że faktycznie nic albo niewiele się zmieni. Ochroniarze będą, tyle że z bronią ukrytą. Nie określono w jaki sposób ma być egzekwowany zapis porozumienia, że wycieczki będą odwiedzały inne miejsca niż dotychczas.

43 komentarze:

  1. Ukrócenie praktyk walki z kościołem jest prawie niemożliwe. Dokończę za chwilę,bo muszę przerwać wpis.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ekke Overbeek Holenderski dziennikarz,oraz wielu,wielu innych to tylko część "bojówkarzy"specjalizujący się w tematyce walki z KK...To co poruszyłeś w notce i linkach na temat pedofilii jest sprawą oczywistą.
    Ale chodzi o to aby koniecznie wmówić wszystkim i prowadzić narrację,że jest to w 95%sprawka kleru i duchownych....łamiący celibat w tak perfidny sposób...
    No nie wiem,ale mnie to przypomniało perfidne metody komuny z ks.Franciszkiem Blachnickim....

    Kasa z KPO jest to zwyczajny na skalę europejską przekręt ,nie inaczej..Nie chce mi się nawet o tym dyskutować i dopóki Niemcy będą przewodniczyć w KE i dyktować warunki---pieniędzy nie będzie..
    Już jawnie i oficjalnie się o tym pisze.... A MM jeszcze prowadzi jakieś mrzonki...

    https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1553208%2Cszef-mfipr-nie-jest-tajemnica-ze-europoslowie-z-niemiec-wymuszaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuteczność walki z czymkolwiek zależy od przyjętych kryteriów.
      Każdy atakowany ma prawo i powinien się bronić. Obrona powinna jednak mieścić się w granicach obowiązującego prawa.
      To czego jesteśmy dzisiaj świadkami sprowadza się do tego, że nie korzystamy ze swoich praw. Dlaczego? Moim zdaniem dlatego że rządzący traktują walkę z Kościołem jako jeden z tematów dyżurnych. Innym tematem dyżurnym jest aborcja.
      Na to nakłada się praktyka sądowa.
      Sąd powinien stosować literalnie prawo. W sprawach wątpliwych powinien żądać wykładni tego prawa.
      Nie powinien dokonywać tego w zakresie własnym.
      Praktyka jest zupełnie inna. To dotyczy nie tylko polskiego sądownictwa, ale TS UE i innych instytucji o zasięgu międzynarodowym.
      Walka z przypisywaniem sobie przez te instytucje uprawnień nabytych prawem kaduka jest rzeczywistym problemem. Początkowo to lekceważono, a teraz jesteśmy bezradni i bezsilni.
      Musi dojść do przewrotu kopernikańskiego. To tylko marzenie ściętej głowy. Dzisiaj króluje oportunizm. Wystarczy narzekanie. A lewactwo tryumfuje. Im do zwycięstwa wystarcza terror psychiczny. Na razie.
      Dzisiaj zapętliliśmy się. Z jednej strony brakuje reakcji prokuratury na naruszanie swobody praktyk religijnych, a z drugiej strony, jeśli wpływa akt oskarżenia, sąd go odrzuca, albo stwierdza znikomą szkodę.
      Dzisiaj nie ma pomysłu na wyjście z tego zaklętego kręgu niemożności.
      Tylko w tej samej rzeczywistości inne wyznania potrafią egzekwować swoje prawa.
      To jest temat do uczciwej dyskusji.
      p.s. MM lawiruje bo chce mieć wyjście awaryjne. Jakie?

      Usuń
  3. Mamy zasadniczy problem, z czym i jak walczyć? Co sobie odpuścić?
    Jest tych problemów za dużo.
    Za realny problem uważam wypłaty przez KE pieniędzy należnych Polsce.
    Nie rozumiem kunktatorstwa MM. Naprawdę nie ma pola manewru? MM jest naprawdę naiwny?
    Wypłaty z KPO nie ma. Wypłat z Funduszu Spójności nie ma i nie wiadomo kiedy będą. Za pomoc Ukrainie dostajemy ochłapy.
    Miliony z Funduszu Pokojowego mają się nijak do miliardów z pozostałych źródeł.
    Dlaczego Polska nie zawiesza wpłat swoich zobowiązań wobec KE?
    Nie wiemy ile Polska wpłaciła do KE z tytułu kar nałożonych podobno bezprawnie przez TS UE?
    To są przecież nasze pieniądze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zacznę od ostatniego pytania,które gnębi chyba wszystkich. Gdzie leży najprawdziwsza prawda...?...bo to czy wiemy i znamy prawdę od strony rządu ,to jakoś nie widać oficjalnego oświadczenia....
    A tymczasem jak donoszą usłużne info to wygląda tak ,że Unia sama sobie potrąca kary te ustalone w/s Polski ....
    https://www.money.pl/gospodarka/2-mld-zl-na-liczniku-coraz-blizej-unia-potracila-polsce-kolejne-pieniadze-6861225372994208a.html
    MM więcej niż lawiruje...zaczyna pływać,fantazjuje do kamer...nie informując rzetelnie........

    Sprawa oskarżeń i prokuratura...To wszystko jest pogrążone w mroku produkowanych przez różnych celebrytów paszkwili w oparciu o szemrane dokumenty..Jest to celowe,czyli tzw V kolumna i Rząd sobie z tym nie radzi,a w niektórych sprawach po porostu nie ma woli...bo... jakiś ważny dupek gdzieś coś...etc,etc...brak dekomunizacji pogrążył nas jeszcze w większym chaosie chyba...
    A rosną nowe zastępy "ideologiczne"za kasę ,sławę i stanowiska.....
    Jednym słowem rozpacz w kratkę....
    Chaos powodują także patrioci z koziej wólki...Widać to na Twitterach i notkach portalowych .
    Najpierw podniecają się "najprawdziwszą prawdą" jakiegoś emerytowanego generała,czy specjalistę za kasę potężną---- drukowaną na wielojęczycznych kanałach---prawdziwi patrioci tłumaczą to na język polski oczywiście dodając własny komentarz i tak leci sensacja powielana przez twitterowskich patriotów.....
    Niestety łapię to u prof.Dakowskiego,który drukuje @Pantherę i np takiego "patriotę" pana Białasa,który zajmuje się propagandą antypolską z RT Russia Today zerżniętą....z języka niemieckiego przeważnie...
    No cóż.....kto chce to sobie wysnuje wnioski..........Oczywiście nie mówię tutaj o wszystkich,ale to spora grupa.......................
    No i chaos następuje..........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moje oko i ucho problem jest znacznie głębszy. Nasi przywódcy nie mają od lat celu dalekosiężnego, bo za taki nie uznaję dotrwania do końca kadencji i załapania się na kolejną.
      Gdyby było inaczej, można przez dwie kadencje uruchomić i kontynuować porządkowanie wymiaru sprawiedliwości? Jeśli ZZ twierdzi że Kaczyński go blokuje, trzeba było demonstracyjnie wyjść z koalicji. Rzeczywistość jest taka że to ta sama orkiestra.
      Zawodowi politycy mają to do siebie że poza byciem politykiem nic innego nie potrafią.
      Koniec bycia politykiem to ich śmierć nie tylko zawodowa. Cała czereda doskonale to rozumie i nigdy sobie wzajemnie krzywdy nie zrobi.
      MM dba o to żeby nikt mu do prywatnej kasy nosa nie wtykał, a poza tym wie że premierem nie będzie dożywotnio. Nie opłaca się. Musi mieć otwartą drogę powrotu do bankowości. Tam są pieniądze dla niego.
      Poza tym ma wprawę w kontaktach z mediami. Jako prezes banku przechodził wiele szkoleń.
      Sprawa ogólna to związki plemienne. To jest powód publikowania skróconych życiorysów, ludzi bez rodziców, miejsca urodzenia itp. Resortowe dzieci to nie wymysł publicystyki.
      Jakie są realia otaczającej rzeczywistości doskonale widać w trwającej wojnie na Ukrainie. Inaczej reagują ludzie z potrzeby serca, a inaczej politycy uwikłani w układy i układziki.

      Usuń
    2. O patriotyzmie i sposobach jego demonstrowania można godzinami.
      Tu nie da się sprowadzić sprawy do określonej przynależności partyjnej. Za dużo na wierchuszce jasiów wędrowniczków. Kiedyś próbowałem policzyć jakie są rekordowe wyniki. O ile mnie pamięć nie myli było
      to 12 zmian. Ilu wśród nich przysłowiowych Leszków Millerów? Im jest wszystko jedno jaki jest profil partii. Ważniejsze są korzyści materialne.
      Nie chce mi się rozwijać tego wątku, ale za najgorszą kategorię uważam jurgieltników.

      Usuń
  5. Te politycznie wędrujące Jasie wędrowniczki ---to syndrom biedaka.
    Podkształcone dzieci niewoli w nowej rzeczywistości.Nie na tyle bogate ,aby iść inną drogą,niż stadnie i to stadnie gdzie widzą swoją korzyść.
    Nie mamy swoich elit na tyle stabilnych,aby prowadzili dobrą polityką Pro Publico Bono Polski...
    Trzeba też uwzględnić układ geopolityczny naszych sąsiadów i światowych polityków od 100 kilku lat..
    bez mała...Całe rzesze ludzi wykształconych w różnych dziedzinach i zawodach zostało wymordowanych przez Niemiecko -sowiecką hołotę...Ostatnia jurysdykcja sowiecka przez 50 lat wymierzyła siarczysty policzek dla Polski...To co się wykształciło dzięki zdrowemu rozsądkowi -to za mała siła przebicia.

    Ale zastępy zdrowo myślących jednak rosną i w tym nadzieja.....................

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pies jest pogrzebany w tym że mamy trudności w zdefiniowaniu współczesnych elit.
      Po pierwsze idealizujemy przeszłość, w sumie niezbyt odległą, bo sięgająca okresu międzywojennego.
      Te elity zostały wymordowane wspólnym wysiłkiem ZSRR i III Rzeszy Niemieckiej.
      Wypada się zastanowić czy in gremio warte były tego miana. Miały swoje za uszami.
      W zamian, w latach 1944/45 otrzymaliśmy erzatz sprowadzony z ZSRR, typowych karierowiczów, często z tzw. nizin społecznych. Okres powojenny wyhodował właśnie resortowe dzieci. To są współczesne elity, czy tylko pomyłka dziejów?
      Od siebie dodam, że w okresie powojennym konsekwentnie realizujemy równanie w dół.

      Usuń
  6. Jest już późno ,a ja skończyłam przesłuchiwać ,któryś z kolei kawałków Niewzorowa opracowanych przez andromedę.Podrzucił je @Saturn na SN ,jak z początku się żachnęłam,tak mnie to pociągło z ciekawości.
    Podrzucę ten,bo jest o tym jak Niewzorow -który przewidział wojnę oraz dał celne prognozy przebiegu konfliktu... Jak kiedyś znajdziesz czas i ochotę to może się zainteresujesz. Momentami to się zadziwiłam,chociaż zastanawiam się jak to się stało ,że FSB rosyjskie nie skręciło mu karku do tej pory...

    https://www.youtube.com/watch?v=lfQ9MPQo-VQ&t=8s

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry. Wpierw tutaj. Może nie będę musiał wracać na SN

      Usuń
    2. Dzień dobry.
      Wieś jak wieś, ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.

      Usuń
    3. abstynent warunkowy - Ba! I nikt nam nie wmówi, że czarne jest czarne...! Że odcytuję kolejnego klasyka

      Usuń
  7. Dzień dobry ...he,he...kto tak klasycznie wita,musi mieć dobre intencje.Ja to poznałabym Ciebie @BezNicka,czyli panie Mireczku nawet w ciemności.Skróć sobie tego nicka ,bo ciut za długi...na moje paluszki...........
    Siedzę sobie tutaj u autora tej notki jak na przypiecku juz chyba parę latek i dobrze mi tutaj...
    Bo czas od czasu delikatny młotem przywalamy wszystkim ,nie szczędząc nikogo...ale doceniając zalety ,że jeszcze tkwimy w naszej Polsce....
    Na SN też mi dobrze i jak wiesz wiedziona ciekawością,którą mi zaszczepiłeś od tamtej pory pilnie czytam............wiec czas od czasu wydaję tam swój nieporadny głos....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BTWSelena A jakoś tytuł bloga skojarzyłem z piosenką Hanny Banaszak - w dziurawym bucie mieszka mysz.... I blisko do mojej serii - a co tam panie we wsi widać/słychać

      Usuń
  8. Hania Banaszak ciut w pewnym wieku,ale ciepełko zawsze bije od jej głosu...Czas od czasu podglądam na fejsie Twoją sforę,która z wyglądu lepiej jada chyba niż Ty...A płota to Ty chyba nie masz w tej swojej sadybie na Mazurach... Ja na tym pograniczu też nie,ale sądzę,że nikt mi tam nie będzie biegał z papachą do strzału ,bo liczę na zaprzyjaźnionego wilczura ,który w mojej obronie dupska im porozrywa w razie co...
    Już mi tęskno do tych pół,jezior i lasów zielonych...
    Oby do lata...
    Starym obyczajem dalej czytam nawet i te "wraże" wieści,jak i te pokazujące co w trawie piszczy...
    Ta dziwna wojna odsłania prawdziwe oblicza i twarze....Piszę ,że dziwna,bo chyba ten carewicz wpisał się w gorsza narrację niż wszyscy banksterzy,zwąc to "operacją specjalną".......
    Ta operacja nawet mu nie pozwala oficjalnie w/g ichniego prawa na mobilizację,czy produkcje bombek oficjalnie ,więc pozostają stare metody..Orze nawet Cyrylem i koniecznie muszą być małe naziątka wyssane z mlekiem mateczki....Więc rżną się po starych metodach.
    Tymczasem nasi niektórzy polscy patrioci kibicują carewiczowi i nawet przemycają o wojskach rosyjskich"nasze wojska" --mielą nazistowskie mięso armatnie .No więc przywódca KGB dalej dzielnie broni świata chrześcijańskiego .....A fuj !!! z taką wojną....
    Ha! - nie wiedziałam ,że dane mi było coś takiego jeszcze przeżyć.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katechon! Wysłuchałem kilku opinii, że Putin broni chrześcijaństwa. I jednej mądrej opinii - jeśli powstrzymuje, przed nieuniknionym ( apokalipsą) , to prędzej jest źle, nie zaś dobrze. Putin nie musi bronić. Jako katol mam zalecenie Jezusa. Sprzedaj płaszcz, kup miecz.

      Usuń
    2. O tym czego broni Putin i o "wybranym narodzie rosyjskim" ujął rosyjski intelektualista Niewzorow.
      Nie wiem jak Wam to się podoba,ale tam zawarte są wszystkie wypowiedzi co tak naprawdę dzieje się w Rosji.... Przyznam się,że słuchałam z wielkim zainteresowaniem.To najlepsza rzecz jaką usłyszałam w przeciwieństwie do wszystkich Bartosików,Budziszów etc,ekspertów wojskowych i nie wojskowych.
      Tak nawiasem mówiąc w życiu się nie spodziewałam,że coś takiego usłyszę ,wygłoszone w języku rosyjskim.Dobrze że napisy są trafione i nie ma przeinaczeń w języku polskim...Na tym antypolskim Neonie polscy patrioci dostają sraczki i furii,bo psuje im robotę...Ten odcinek chyba jest świeży.

      https://www.youtube.com/watch?v=5FHATCQJHKQ&t=2s

      Usuń
  9. Tematem samym w sobie stała się sprawa reparacji czy odszkodowań od Niemiec, jako spadkobierców prawnych III Rzeszy, za zbrodnie popełnione wobec Polski podczas II wojny światowej.
    Sprawa ma wiele wątków i rozwiązanie nie jest sprawą kilku miesięcy, a raczej lat.
    Możliwość dochodzenia przez Polskę odszkodowań pokazuje jak skłóceni są polscy politycy.
    Trudno uwierzyć że parlamentarzyści zasiadający w Sejmie czy Senacie mogą być przeciwni dochodzeniu tych odszkodowań. Automatycznie nasuwa się pytanie czyje interesy oni właściwie reprezentują?
    Niemcy oficjalnie też twierdzą że Polsce żadne odszkodowania się nie należą. Tylko że oni bronią interesów Niemiec.
    Przy okazji warto zapytać na jakiej podstawie prawnej odszkodowania wyciągnęli Żydzi?
    W dodatku jako państwo. Bo Izrael powstał dopiero po zakończeniu II WW.
    Ciekawostką stała się dystrybucja odszkodowań między poszkodowanych. Ile wziął Izrael a ile wypłacił poszkodowanym?
    Kto skasował różnicę?

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmn...Żydzi wyciągnął wszystko...W NY jest specjalna klika żydowskich banksterów,która ma wyjątkowy talent do wyciągania kasy. Udało im się z Szwajcarskimi bankami,bo zastosowali szantaż..Wyciągnęli ile się dało,ale to nie ostatnie słowo.W administracji USA pełno żydowskich ważniaków. U nas czy jest to możliwe?,raczej nie,bo nawet gdyby coś się udało,to jedna partia drugiej partii jak w przysłowiu "jedna baba ,drugiej babie wsadzi w d**** grabie.
    Przepraszam,że użyłam takiego regionalnego skrótu myślowego... proszę o wyrozumiałość,bo za dużo pisania...............o przyczynach i kłodach pod nóżki..........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś spotkałem się z opinią, że sprawę odszkodowań warto dać dobrej kancelarii w NY.
      Trzeba tylko złożyć atrakcyjna ofertę. Co z tego będą mieli?
      Pytanie otwarte, czy te kancelarie byłyby chętne do wejścia w taki deal?

      Usuń
  11. Odniosę się do komentarzy obojga Państwa. Jak mawia redaktor Michalkiewicz, ci u koryta licytują się tylko na łajdactwa. Opowiem Wam historyjkę , ta opisuje cechy łajdaków u koryta. W 2014 zaproponowałem miejscowej wAAdzy ( słowo zapożyczone z audycji satyrycznej) rozwiązanie kłopotów z brakiem każdych mieszkań w gminie i mieście. Kontakt z Fundacją był domówiony, potrzebna była zgoda prezydenta miasta i wójta gminy na - budową domów, remonty budynków, nadbudowa dachów płaskich , dachami stromymi i adaptacją powstałych strychów, na mieszkania. Koszt tychże to 70% kosztów zwykłego mieszkania. Propozycja była szersza, zawierała dodatek na 30letnich osiedlach, wind zewnętrznych. To, dla znakomitej większości mieszkających tam, osób mocno starszych. Bystrość wAAdzy dała o sobie znać w jednej chwili - miasto nie jest zainteresowane projektem. Gmina nie będzie brała w tym udziału... Dlaczego? I tu moje odpowiedzi - ci ktorzy dostaliby mieszkanie wymknęliby się z rąk - władzy, banków, pracodawców! Nie byłoby tylu developerów, kontrola płac by się wymknęła i tak dalej i tak dalej. Opowieść dotyczy każdej sfery życia na terenie , kiedyś Polski, a teraz kolonii , jeszcze nie karnej . Nie pomogło powołanie się na ustawę tyczącej , miasto ma obowiązek rozbudowy substancji mieszkaniowej. Pan prezydent iasta odpowiedział dla mnie - a w TYM KRAJU .... przestrzega prawa? Ostatnio powołuję się na Mickiewicza - wygraj w polu, wygrasz i w sadzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka postawa nie dziwi. Jest konsekwentnie realizowana od lat. Sprowadza się do tego kto komu bardziej zaszkodzi. Chodzi oczywiście o polityków, ale i związanych z nimi samorządowców.
      Ze szczególnym upodobaniem torpedują inwestycje w lokalną infrastrukturę.
      Budownictwo mieszkaniowe padło bo samorządy nie udostępniały terenów pod zabudowę.
      Co stoi na przeszkodzie opracowania planów zagospodarowania przestrzennego nie tylko Warszawy, ale poszczególnych gmin? Plan można co kilka lat aktualizować, ale lepiej nic nie robić? Mimo powtarzanych apeli Warszawa nie może doczekać się pełnego planu zagospodarowania przestrzennego bo wtedy ograniczono by możliwość załatwiania zezwoleń dla krewnych i znajomych królika. https://architektura.um.warszawa.pl/informacje-o-planach
      To jest problem ogólnopolski.

      Usuń
    2. Owszem, aktualizuje się plany. Pod tego , kto da więcej. W tej kwestii wolałem komunę. Urbanistyka była stosowana, nie zaś omawiana. A jakieś samowolki pojawiały się w postaci chlewika. Nawiązuję tu do przestrzegania prawa, pewnie nie głupszego od prawa współczesnego.

      Usuń
  12. No cóż ja mogę powiedzieć o moim Krakowie? Kiedy developer stawia kilka budynków,gdzie nikt nie mógł niczego stawiać przez 50 lat?...I to nie z powodu,że komuna zakazała...gdzie developerzy uzyskują zgodę wbrew przepisom obowiązującym...gdzie developerem w pierwszym rzędzie jest krewny ...ten...tego......u koryta....... Można by rozwiązać sprawę budownictwa ,ale trzeba woli..........
    W pierwszym rzędzie otrzymują je bez problemów inwestycje sklepów wielkopowierzchniowych ,jak Lidle,Kauflaundy ,salony sam. oczywiście kapitał zagraniczny...etc,etc..Prawie od ręki,w bardzo atrakcyjnych miejscach.Jak oni potrafią błyskawicznie się dogadywać...Ha!. Mogłabym bez końca opisywać .
    No nie dziwota,że bezkarnie potrafią spłonąć nowoczesne archiwa ...bo sprawki dotyczące terenów i właścicieli są bardzo sporne .........ech....

    A tak mi się wydaje ,że panowie już kiedyś ze sobą pisali i wymieniali opinię...? Oczywiście pod innymi nickami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Salpn24 i Interia. Iiiii niiiigdzie więcej ! Wróć! Zapomniałem, o Pejsiuniu.

      Usuń
    2. Na wsi to tyle słychać,ze skoro się nie rozpoznaliście z gospodarzem tego bloga,to chyba to tylko "mea culpa."... Cosik ostatnio to ja chyba za bystra nie jestem. Myślę że Salon z dawnych czasów w stosunku do gospodarza,a Interia to mój...Dajcie głos w nickach ,bo się wstydam..

      Usuń
    3. Na Salon24 - Las Birnam, Bez Nicka znasz i jako Bez Nicka , Radio Wnet

      Usuń
    4. Czyli jestem prawie młoda,bo w tamtych czasach po salonach nie skakałam,a teraz to prawie ściek tam, a Radio Wnet to ...no popatrz nie miałam pojęcia... No dobra..BezNicka ,napisałam ,że po ciemku cię rozpoznam...I jak nas gospodarz orczykiem nie przejedzie -to na wsi będzie dobrze słychać..

      Usuń
  13. Bez obaw.
    Od czasów @Kataryny nigdzie, poza swoim blogiem nie byłem aktywny.
    Czytanie to co innego.

    OdpowiedzUsuń
  14. Skoro o układach mafijnych mowa, to trudno któryś wyróżnić. O niektórych mówi się w skali kraju. Większość nie wychodzi poza struktury lokalne, miasteczka, gminy.
    Na sukces w walce z układami trudno liczyć. Tu jest współpraca nieformalna struktur administracji państwowej, samorządowej i partyjnej.
    Nie ma czegoś takiego jak niezależne media. Szary człowiek może tylko się przyglądać i … zgrzytać zębami.
    Moim zdaniem, społeczności lokalne z taką sytuacją nie zgadzają się, ale nie są w stanie z tym skutecznie walczyć. Jedyne co realnie robią, to starają się podczepić pod te układy.
    Proza życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to to to to .... uparcie przytaczam księciunia Bogusława Radziwiłła w tyradzie do Kmicica.... Polska jako postaw czerwonego płótna.... a Nam musi na królewski płaszcz wystarczyć.... Gminni książęta szans na płaszcz królewski nie mają, i ludzie na normalność....szans tez nie mają i mieć nie będą. Kleszcz jak się opije, sam odpada. To to na urzędzie, wyssie prędzej na śmierć, a nie ustąpi. Nawiasem, gdzieś @Katarynę przytaczano mi przed oczy. I to ...... mam wrażenie ktos pokroju RAZa. I w znaczeniu, że @Kataryna sypie piach w tryby . Nie upieram się przy poprawności ojej pamięci. Nie wysilam jej do pracy. No. A codo polityki. Kazał pan, zrobił sam. Skladam papiery w celu założenia spółki. Spółka ma przyłożyć dłoń do powołania Fundacji. Cel główny, uruchomić wioskę. potem Gminę . Może zdążę przed rozrostem przez perz , zwany biurokracją.

      Usuń
    2. Powodzenia.
      Na blogu @kataryna https://pl.wikipedia.org/wiki/Kataryna udzielałem się do czasu przejścia na swoje http://naulicydzisiaj.blogspot.com/2012/04/
      Do innych od tego czasu zaglądam wyłącznie aby poczytać. Nie komentuję bo szkoda mi czasu.
      Blogi są i znikają. Tak stało się z blogiem @kataryna który istniał na forum portalu Gazeta.pl

      Usuń
    3. Nie bierzcie do siebie mojej słabej pamięci, Gospodarzu. Po przedstawieniu się, nieobcy jest mi Wasz nick.

      Usuń
    4. No, no, jestem pod wrażeniem.

      Usuń
  15. Każdy gdzieś tam zaczynał .Ja pamiętam na tym Onecie pomagałam śp.Qsa wojować z trollami z Olgino
    Tam to były prawdziwe spółdzielnie trollowskie za i przeciw,oprócz oczywiście Olgino.Trochę też ludzi "komentarzyło "normalnie od siebie......
    Natomiast blogerka @Kataryna chyba się ma dobrze....a było duża sprawka o jej prywatność...
    Teraz działa,czy pracuje chyba , jako członkini Obywatelskiego Forum Legislacji działającego przy Fundacji Batorego oraz Funduszu Obywatelskiego im. Henryka Wujca,oraz Twitteruje...
    Na emeryturę jeszcze za młoda bo rocznik 1971...

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Kataryna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypadek @kataryna to już prehistoria. Nie stawiałem tam pierwszych kroków, ale dawałem się wkręcać w walkę z trollami. W sumie bezsensowną.
      W sumie sprytna kobitka. Zainteresowanie nią dotyczyło ustalenia źródła informacji które publikowała na swym blogu. Patrząc na jej dalszą karierę medialną uważam że to był jej sposób na lansowanie się, włącznie z aferą związaną z ustalaniem jej nazwiska.

      Usuń
    2. To tylko nas wzmacnia i widzimy teraz jaki to bezsens tracić czas na wkręcanie się z trollisiami..
      No pamiętam BezNicka miał cierpliwość do trzech razy sztuka...a później...ha,ha jechał po nich jak po łysej kobyle..... Ja tej sztuki nigdy nie mogłam osiągnąć......... jakoś wierzyłam ,że niedowiarkom wytrącę argumentem broń z ręki........ ale mi się nie udawało,chociaż jeden przy pożegnaniu forum --napisał mi ,że bardzo mnie szanuje...........
      O Katarynie to tylko słyszałam...ale jest jeszcze pełno prawie świeżych tzw ran i blogów i wspomnień,żalów i pretensji...nie wiedziałam ,że pracuje we Fundacji,wieści nabyłam z bloga pana Kałwy,więc może to być prawda ,lub i nie.Natomiast na "kontrowersjach" Matka Kurka pojechał bardzo ,nieprzyjemnie,wprost wulgarnie...o Katarynie...
      Więc możesz mieć rację,że chodziło jej o rozgłos medialny za cenę takiej sławy....Była chyba wtedy młodsza ,a apanaże jej smakowały.......
      Dobrej nocy,bo dzisiaj opisałam się jak bąk............

      https://www.salon24.pl/u/gotowynawszystko/1170535,kataryna-kto-slowem-wojuje-hanbiacy-wpis-legendy-sfery-blogerskiej-o-ziemkiewiczu

      Usuń
    3. To na deser https://www.google.com/search?q=katarzyna+sad%C5%82o+&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b

      Usuń
  16. Media społecznościowe ewoluują i to dość szybko.
    Byłby problem w opisaniu ich w ujęciu historycznym. Jak zawsze, na początku zyskują dużą popularność, potem powszednieją, a potem znikają. Powody są różne, ale jeden z kluczowych to ograniczenie czasowe. Stąd rozwój fabryk trolli. Notki nie pisze się w 5 minut. Nie wszyscy mają czas i cierpliwość czytania dłuższych tekstów. Jest jeszcze kwestia czytania ze zrozumieniem. Nie zapominajmy też o poważnym ograniczeniu jakim są regulaminy korzystania z blogów i nie tylko. To wszystko zniechęca. Rezultatem jest przechodzenie do innych form komunikacji m.in. tt. Zaczyna przeważać skrótowa forma komunikacji przechodząca w pismo obrazkowe. W drugim planie pozostaje weryfikacja prezentowanych informacji.
    To też wymaga czasu, a nie każdemu czytającemu chce się sprawdzać skąd pochodzi informacja /źródło/.
    W ostatnim czasie mamy kolejną nowinkę techniczną jaką jest sztuczna inteligencja. Często niewielu korzystających z mediów ma świadomość że po drugiej stronie interlokutorem jest robot.
    Życie idzie naprzód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutna racja. Postęp mediów społecznościowych przez regres inteligencji, powrót do pisma obrazkowego.

      Usuń
  17. @Selena , świetnym przykładem do komentarza Gospodarza tyczącego ,,działań,, sztucznej inteligencji w mediach społecznościowych, jest notka Magazyniera na SN i zamieszczone tam filmiki, jak to Polska prowadzi wojnę z Rosją ....skrot myślowy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak wiem... i muszę tutaj zaznaczyć,że @magazyniera tj dr Wacława Grzybowskiego bardzo poważam...
    Ostatnio to tak naraził się elicie uniwersyteckiej,że nie tylko nie dopuścili go do habilitacji,ale musiał zmienić uniwersytet...Tych cipeuszy docentów i doktorów,gdzie słoma z butów czasem wystaje nie sposób logiką pokonać....powód był bardzo prozaiczny,aby został prawie wyklęty.
    Naraził się recenzją "poczytnego "uczonego autora,powołując się na dodatkowe źródło...
    To wystarczyło aby naruszył ego uczoności.....To skrót....

    OdpowiedzUsuń

W oczekiwaniu na co?

  Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...