Szukaj na tym blogu

24 września 2023

Ukraina ante portas

Wiele wskazuje na to że prezydent Ukrainy i przedstawiciele rządu ukraińskiego włączyli się w kampanię wyboczą do parlamentu III RP. Trzeba to wyraźnie powiedzieć, z zamiarem szkodzenia aktualnie rządzącym. Nie ma podstaw żeby posądzać ich o bezmyślność.
Skoro tak to trzeba postawić pytanie co chcą przez to osiągnąć?
To nie jest pojedyncza wypowiedź strony ukraińskiej, ale ciąg w wykonaniu prezydenta, premiera i poszczególnych ministrów. Nie można więc mówić o przypadku.
Dotychczasowym ukoronowaniem jest ostentacyjne wyjście z sali obrad ZO ONZ Zełenskiego w trakcie wystąpienia prezydenta RP Andrzeja Dudy.
https://www.magnapolonia.org/zelenski-wsciekl-sie-na-dude-i-wyszedl-w-trakcie-jego-przemowienia/ To nie tylko teatralny akcent aktora Zelenskiego. W końcu to „sługa narodu”.
Trwają intensywne dociekania o motywy takich zachowań Ukraińców. Czy to samodzielne działanie, czy ktoś nimi steruje z zewnątrz?
Prezydent Ukrainy chyba czuje że zaplątał się we własne nogi bo trwa intensywne lawirowanie w sprawie spotkania do którego nie wiadomo czy doszło, czy naprawdę nie doszło?
Chodzi o spotkanie do którego miało dojść w Nowym Jorku podczas sesji ZO ONZ.
Pojawiające się komunikaty są w treści diametralnie różne.
Jasna deklaracja Dudy w sprawie spotkania z Zełenskim. Sam wyznał, jak było (msn.com) Jednoznacznie trzeba przyjąć że do spotkania nie doszło. Wcześniej taką deklarację składał prezydent Litwy który próbuje wystąpić w roli mediatora między Polską a Ukrainą.
22.09.2023 Zełenski w Białym Domu o Polsce mówi inaczej.
Czy Wołodymyr Zełenski boi się, że traci Polskę? Wymijająca odpowiedź prezydenta Ukrainy (msn.com)
Święte oburzenie Ukraińców zakrawa na groteskę jeśli widzimy że prezydent Ukrainy wjeżdża do Polski i wyjeżdża kiedy mu pasuje. Zełenski był w Polsce, ale nie spotkał się z polskimi władzami. „Jest wyraźny sygnał” (msn.com)
Coraz więcej zaczyna się mówić o podziałach politycznych w obecnych władzach Ukrainy.
Ciekawą ocenę wystawił prof. Górski w PR.
https://www.radiopik.pl/3,111860,prof-gorski-w-rozmowach-z-ukraina-musimy-twardo-
Wniosek nasuwa się jeden, miłość w relacjach Polski i Ukrainy, lansowana przez prezydenta Dudę i premiera Morawieckiego jest miłością jednostronną, nie powiem że naiwną. Ukraińcy wykorzystują ją koniunkturalnie. Powstaje przy tym pytanie jak dalece im się to opłaca, czy opłaci? Czego oczekują w zamian? Oczywiście nie od Polski?
Przypomina się o niewygodnych dla Ukrainy szczegółach z historii najnowszej.
Dotyczy to współpracy z Niemcami.
http://pressmania.pl/prof-grzegorz-gorski-jaki-nowy-porzadek-wykluwa-sie-na-naszych-oczach-13/
Przypomina się też że politycy ukraińscy nie potrafią wyciągać wniosków ze swej przeszłości.

Problem z eksportem zboża jest tylko pretekstem. W sprawie trudno doszukać się logiki w naszym pojęciu. Kraje frontowe, zwłaszcza Polska, są w sferze rolnictwa samowystarczalne. Nie wozi się drzewa do lasu. Poza tym, transport lądowy stanowi małą część w porównaniu do transportu morskiego.
Powtarzam się ale dlaczego państwa wspierające Ukrainę nie udrożnią szlaków morskich na Morzu Czarnym?
Statek /masowiec/ zabiera 5-10 tys. ton zboża; ciężarówka 15-20 ton, a wagon to chyba 40 ton, a skład pociągu nie może mieć więcej niż 50 wagonów. Poza tym jest ograniczony dostęp do wagonów krytych przystosowanych do przewozu ładunków sypkich.
Transport drogowy nie jest przygotowany doprzewozu takiej ilości ładunków masowych.
Kto ma za to płacić? Polska nie może tych zobowiązań brać na siebie w nieskończoność.

W tych rozważaniach trzeba brać pod uwagę, co podnoszą często media, że wojna na Ukrainie nie skończy się szybko. To mogą być lata. Chyba że pojawią się nagle nowe okoliczności.
Jakie? To jest kluczowe pytanie. Kontrofensywa nie wyszła i za kilka dni, czy tygodni, utknie z powodu warunków pogodowych związanych z nadejściem jesiennych opadów.

Warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. W sprawie skargi Ukrainy do WTO Polskę, Węgry i Słowację ma reprezentować komisarz z KE. Tak wynika z kompetencji KE w sprawach handlu UE z państwami spoza UE.
Uważam że źle to Polsce wróży bo KE jest przeciwna embargo nałożonego przez Polskę.
Może się mylę. Poza tym nie znam stanowiska Polski w tej sprawie. Jedyna nadzieja w tym, że Ukraina pójdzie po rozum do głowy i wycofa swą skargę z WTO.
Faktem jest że Ukraina podpisała umowę stowarzyszeniową z UE. https://pl.wikipedia.org/wiki/Stosunki_Ukrainy_z_Uni%C4%85_Europejsk%C4%85 .
Umowa zakłada m. in. wsparcie wolnego rynku.
Skoro tak to produkty rolne z Ukrainy muszą odpowiadać wymaganiom fitosanitarnym identycznym z wymaganiami narzuconymi tej produkcji z obszarów należących do UE.
Przypomnę więc że z Ukrainy wywożono
zboże techniczne. https://www.money.pl/gospodarka/zboze-techniczne-w-mace-takie-ziarna-nadaja-sie-do-spalenia-w-piecu-6887330302552992a.html

Proszę zapoznać się z tym komentarzem
Ukraina stawia na Niemcy i ściera się z Polską. Dlaczego Zełenski zmienił front? (msn.com)
To jest real politik.
Wiele wskazuje na to że jeśli dotychczas nie otrzymaliśmy żadnej rekompensaty za udzieloną pomoc Ukrainie to raczej jej już nie otrzymamy. Pozostaje nam ochłonąć i zająć się własnymi problemami których nam nie brakuje. https://www.money.pl/gospodarka/wojna-ekonomiczna-miedzy-polska-i-ukraina-skorzystalby-tylko-putin-6943936083761920a.html

A co z Ukrainą? Nie wiem. Wiem za to że Niemcy są mistrzami w składaniu obietnic których nie mają zamiaru realizować.
Czy Ukraina zdaje sobie sprawę jak ma wyglądać odbudowa kraju ze zniszczeń wojennych?
Kto to będzie finansował?
Ze wstępnych informacji wynika że będzie to pomoc międzynarodowa w formie funduszy którymi będzie zarządzać kto?
Straty Ukrainy szacowane są dzisiaj na blisko bilion euro.
Czy zapadnie decyzja o odbudowie zanim zakończą się działania wojenne?
Dzisiaj nie ma zgody co do tego jak miałoby wyglądać to zakończenie działań. Koniec wojny na jakich warunkach? Rozejm czy zamrożenie działań, na jakim etapie?
Na koniec jeszcze jedno pytanie, czy dla przyszłości stosunków wzajemnych Polski i Ukrainy będzie miał znaczenie wynik wyborów parlamentarnych w Polsce 15 października?

38 komentarzy:

  1. Słuszny tytuł,chociaż wróg od początku stał u bram Ukrainy. Żeleński poszedł na lep obietnic ,że Niemcy dopuszczą Ukrainę do bram Unijnych...Szybko włożyli rączęta do nocnika...
    Jaka szkoda,bo tym występem w ONZ Żeleński sobie dobrze nagrabił...Sprawy już nie pójdą dobrze........
    Niemiaszki chwycili go na wędkę i będą dalej judzić..........
    Ukraińcy zamieszkujący w Polsce są co najmniej przerażeni i zbulwersowani...
    Dowodzi to tylko ,ze wszyscy wodzusiowie w d...... mają zwyczajnych ludzi...ech ciężko będzie .....

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety jest pewien błąd w skryptach bloggera ,do tego mam stare oprogramowanie kompa.Praktycznie pozostaje mi za każdym razem się logować,lub pisać z anonima

    OdpowiedzUsuń
  3. W zawirowaniu w stosunkach Polski z Ukrainą podnoszony jest jeszcze jeden wątek.
    Prezydent Ukrainy walczy o swoje przetrwanie. Problem w tym że próbuje to robić naszym kosztem.
    Wojna na Ukrainie trwa już blisko dwa lata. Szans na końcowe zwycięstwo nie widać.
    Ponieważ wojna toczy się na terytorium Ukrainy, Rosja przyjęła metodę walki na wyniszczenie stosując do tego lotnictwo, drony i rakiety średniego i dalekiego zasięgu.
    Ukraina nie ma czym tego zrównoważyć. Własne możliwości ma bardzo ograniczone, a deklarowana i realna pomoc to dwa różne światy.
    Zapowiadana kontrofensywa zakończyła się fiaskiem bo pomoc sprzętowa okazała się za mała w stosunku do składanych deklaracji. Do tego ponownie okazało się że tak chwaleni przez Ukrainę Niemcy dostarczają sprzętu za mało, a ten dostarczany często nadaje się na złom, a nie na front. Najświeższym przykładem są czołgi Leopard 1 które zanim pójdą na front powinny trafić do remontu.
    https://defence24.pl/wojna-na-ukrainie-raport-specjalny-defence24/leopardy-1-juz-na-ukrainie https://www.dw.com/pl/ukraina-nie-chce-przestarza%C5%82ych-leopard%C3%B3w-z-niemiec/a-66867993
    Kontrofensywa przekształciła się w wojnę pozycyjną. Podczas miesięcy zastoju wojska rosyjskie umocniły swoje pozycje, budując różnego rodzaju umocnienia i ich sforsowanie napotyka na duże trudności, a także powoduje znaczne straty w sile żywej wojsk ukraińskich. Poza zabitymi są to ranni i trwale okaleczeni, bez szans powrotu na front. Ukraina zaczyna odczuwać braki w uzupełnianiu wojsk frontowych. Ochotników brakuje, a mobilizacja daje znikome rezultaty.
    Na to wszystko nakładają się rozgrywki polityczne na Ukrainie. Pozycja Zełenskiego jest zagrożona i nie wiadomo czy ma szanse na kolejną kadencję. Po pierwsze, czy będzie się o nią ubiegał? Skoro tak to pytanie kto ma być jego konkurentem?
    Kandydatów jest więcej niż jeden. To raczej temat na nową notkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozwijająca się kampania wyborcza charakteryzuje się pokazem chamstwa we wszelkich postaciach,
    za którym nie widać dyskusji merytorycznej. Tej opozycja unika jak diabeł święconej wody.
    Sposób prowadzenia kampanii, po obydwu stronach sceny, jest prosty jak konstrukcja cepa. Rzecz w tym że nie wszyscy uczestnicy programów typu „gadające głowy” dają radę. Nieudolne wygibasy stają się pożywką dla internetu.
    Drugą stroną tej gry jest przekaz medialny. To polecam uwadze wielbicieli wolnego rynku medialnego.
    Proszę popatrzeć na tytuły relacji z różnych wydarzeń związanych nie tylko z kampanią wyborczą i treści pod tymi tytułami. Często odnoszę wrażenie że to robota dzieci specjalnej troski. Spokojnie. Wszystko jest w najlepszym porządku. Te media obiektywizm przekazu zostawiły w domu. Teraz na potęgę wspierają opozycję. Tak będzie na pewno do wyborów. Po wyborach też. To już weszło w krew.
    Na razie rośnie poziom agresji. Do czego dojdzie? Trzy tygodnie to dużo. Wyznaczone cele są trudne do osiągnięcia, więc radykalizacja poczynań murowana. Na opamiętanie trudno liczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pisze prawie z anonima z ręcznym wpisem.... Poziom agresji będzie wzrastał,spodziewam się nawet troszkę" bojówek",bo chęć do rozróby za kaskę i z idei jest zawsze łakoma...w telewizjach chłam jakich mało...klikam czas od czasu,ale długo nie wytrzymuję.
    Co do Ukrainy,to naprawdę jest źle...idzie także jesień i zima,więc żołnierze będą lizać rany...
    Żadnej nadziei nie ma ,że Rosjanie odpuszczą...wręcz to niemożliwe
    Ja absolutnie nie wierzę Rosji ani na milimetr,pójdą na układy z Zachodem jak Putinowi będzie to odpowiadało...a miliardy,które ulokowali na Zachodzie będą im pomagać...
    Szkoda jednak Ukrainy i ludzi,bo exodus jaki ich czeka jest porażający.Jeżeli Żeleński będzie dalej kupczył tak się skończy.Wynik jest przewidywalny wtedy.
    No to mądralińscy mają uciechę obecnie z postawy Żeleńskiego,a nie mówiłem?/mówiłam..etc...
    ech...........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są sprawy na które trzeba patrzeć bez emocji. Teraz dotyczy to Ukrainy.
      Posłuchaj https://www.youtube.com/watch?v=HQ_SPCgJxHU&t=12s
      Warto.
      Zaczyna się wyższa szkoła jazdy.
      Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

      Usuń
  6. Rzeczywiście ten bardzo młody człowiek ma bez zbędnych emocji główkę nie od parady.Wysłuchałam analizy i w większości się z nią zgadzam.Tylko czy rozsądna analiza wygra z propagandą nam narzucaną i zalewaną 24 godziny na dobę.?Jak zauważyłam te analizy w pewnych momentach pokrywają się z niektórymi dyskusjami,które tutaj prowadzimy...
    Władza obecna na Ukrainie przyśpieszyła tempa z powodu tych obietnic wpuszczenia ich do bram Europy...
    Żeleński miał okazję pokazać na forum światowym zbyt wcześniej swoje "Ja"...Ale ten młody człowiek nie wziął jednak pod uwagę pazerności Rosji... Wynika to z tego,że w dyplomacji Żeleński jest do d....y,a Rosjanie mogą zdusić to w zarodku...no chyba ,ze uzyskają pewność,że prorosyjska następczyni po Żeleńskim,albo on sam zaostrzy na całego konflikt Polska/Ukraina. To wspólny interes niemiecko-rosyjski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym, że w polityce międzynarodowej musimy lawirować, mówi się od dawna. Problem w tym czy wodzowie naszej nawy dają radę? Według mnie różnie to bywa. Po pierwsze szczegółowa wiedza jest ściśle reglamentowana. Widać to nawet po ludziach z najbliższego otoczenia PAD. Mamy trudną sytuację przez to że oprócz wrogiej nam z gruntu zagranicy mamy wewnątrz targowicę i V kolumnę. Tylko ten ludek nie bierze pod uwagę że w razie realnego zagrożenia zagranica nie przyjmie ich z otwartymi rękami. Niektórym się uda, ale ci ludzie mają też rodziny.
      Nas gubi to że oprócz paszportów funkcjonują więzy krwi. Dlatego te wolty mają miejsce i walka z tym jest bezowocna.

      Usuń
    2. Czy to tylko przypadek, czy liczono że się przemknie ? https://i.pl/wolodymyr-zelenski-w-kanadyjskim-parlamencie-uhonorowal-naziste-jaroslaw-hunka-dzialal-w-ss-galizien-jest-stanowisko-polski/ar/c1-17920123
      Moim zdaniem Zełenski doskonale wie kim są wiekowi Ukraińcy mieszkający w Kanadzie. To nie emigranci za chlebem.

      Usuń
  7. Prawda czasu, prawda ekranu.
    Jest też prawda w wersji mediów polskojęzycznych w nakładzie masowym.
    W tygodniku „Tele tydzień” nr 38 /22-28.09.2023/ na str. 3 jest zachęta do obejrzenia filmu Holland „Zielona granica” /wymowny tytuł „Doceniona w Wenecji”/.
    Do pełnego sukcesu komercyjnego i artystycznego zabrakło Złotych Lwów.
    Wydawcą prasy jest Bauer Sp. z o.o. Sp.j. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wydawnictwo_Bauer

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak...zaczyna się ,Holland pokaże zagranicy jacy to Polaczkowie maja nazistowski charakter..ech,...
      Wiadomo promocja Niemiaszki...............

      Usuń
    2. A ja czekam na statystyki. Ilu kupiło bilety na ten film w weekend?

      Usuń
  8. Czy to bezczelność, czy tylko rżnięcie głupa?
    https://twitter.com/ZelenskyyUa/status/1705611227748012542?s=20

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy bym w to nie uwierzył gdyby nie oficjalne dementi
    Korespondentka TVP o planie "obalenia rządu". Jest reakcja z Ukrainy (msn.com)
    Szokujące doniesienia ws. Polski? Dziennikarka TVP jest pewna, europosłowie reagują (msn.com)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nagłaśnianie faktu finansowania przez Niemcy statków dowożących z Afryki do Włoch uchodźców jest w mojej ocenie traktowaniem nas jak idiotów.
    Takie informacje krążą w sieci od lat. Nagle stało się o nich głośno. Dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  11. Robi się coraz ciekawiej. Osobnik w wieku 81 lat, członek, czy tylko zwolennik KOD-u, zaatakował na drodze publicznej posła PiS Piotra Kaletę.
    Nie sądziłem że w tym wieku można być tak zajadłym z pobudek politycznych! Trafił się rześki staruszek :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak długo ten portal /msn.com/ będzie bezkarnie dostępny w Polsce?
    To jest tylko próbka ich działalności
    Ukraińcy zatrzymali księdza. Szokujące, co ukrywał w Chersoniu (msn.com)
    W każdej religii odpowiednik księdza ma swoją nazwę własną. W prawosławiu, jak dotąd, jest to pop.
    Katolicy obrządku rzymskiego na Ukrainie stanowią zaledwie 1% populacji.
    Opluć nigdy nie zaszkodzi.
    Takie półprawdy, czy ewidentne kłamstwa są tu na porządku dziennym.
    Ze strony polskiej zero reakcji. Nie ma komu, czy nie wolno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbierają wieści jak pudelek....(?) --taka papuga dla żądnych wszystkich w skrócie sensacyjnych wydarzeń... nawet puszczanych przez wyszkolonych dobrze troli.Czy jest później dementi?-no rzadko.....................

      https://pl.wikipedia.org/wiki/MSN_(portal_internetowy)#MSN_Games

      Usuń
    2. Ciekawy jest wykaz lokalnych dostawców treści, z Polski.
      Sama radość.
      Co tam robi Fratria? Za tym idą ciekawe nazwiska.

      Usuń
  13. A ja od początku śledzę Neon24.pl...wraz z jej przejęciem przez odpowiednie służby.Tam panuje powszechna radość z obecnej sytuacji i kibicowanie carewiczowi Putinowi jako zbawcy świata,który wszystkich ustawi.
    A nawet uprawia się kult Stalina...
    Takich portalików nie brakuje...
    Nie brakuje także ludzi ,którzy wierzą Tuseczkowi i jego pieskom...ech...........
    Sytuacja dalej się gmatwa....i nie ma mądrego ,który ma rację,przewidując koniec tej dziwnej wojny...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam czasu i zdrowia żeby śledzić wszystko. Na różne ciekawki wpadam raczej przypadkowo i wtedy zdarza się że drążę temat.
    Nie brzmi to zachęcająco, ale musimy wybrać mniejsze zło, cokolwiek każdy przez to rozumie. Opozycja musi pozostać opozycją i nic więcej. Na więcej nie można jej pozwolić. Dosyć szkód narobili. Co jest szczególnie warte podkreślenia, robili to z premedytacją, a nie z głupoty.
    To nie jest straszenie a tylko ostrzeżenie że w razie powrotu do władzy będą kontynuowali dzieło destrukcji państwa. Dzisiejszym niezdecydowanym i zwolennikom wszelkiej opozycji mogę powiedzieć, że powrót opozycji do władzy nie nastąpi na 5 minut, ale na lata. Taka jest prawidłowość. Niestety, ale system sprawowania władzy jaki obowiązuje w III RP, powoduje że nie ma 100% gwarancji że zmiana nastąpi w wyniku kolejnych wyborów. To widać teraz. Rzeczywisty podział oscyluje w okolicach 50/50 i praktycznie sprowadza się do tego kto z kim. Dlatego od lat PSL ma się tak dobrze chociaż nie są warci tego. Typowi bezideowcy i koniunkturaliści.
    p.s. W kwestii dzisiejszych debat medialnych trzymam się swojego „nie dyskutuj z kretynem ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakieś problemy z Firefoxem. Musiałem przejść na inną przeglądarkę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Co do Ukrainy to widać jak się miotają od ściany do ściany. Trudno im się dziwić. W trybie przyspieszonym przechodzą kurację odwykową. W dodatku nie z własnej woli, a pod przymusem.
    Tym razem USA które, z kolei pod naciskiem własnych polityków, zażądały ukrócenia złodziejstwa i korupcji w szeregach władz ukraińskich, funduszy przeznaczonych na prowadzenie wojny i nie tylko.
    USA działają w myśl zasady „wierz ale sprawdzaj” i uświadomili sobie że za dużo z ich pomocy ginie między polem a stołem. Stąd czystki w szeregach MON Ukrainy. To za mało. Tam jest ciągle za dużo ośrodków władzy. Stąd te kontrowersyjne decyzje.
    Pozycja prezydenta słabnie i nie wiadomo co z tego wyniknie? Sam chyba nie zrezygnuje, chyba że ktoś mu powie że swoją rolę odegrał.
    Wątpię żeby na rozwój sytuacji miało społeczeństwo ukraińskie. Bardziej stawiam na graczy zewnętrznych. Tu problem polega na tym kto więcej czasu poświęci Ukrainie. Prościej, dla kogo Ukraina jest ważniejsza. Chodzi o USA, Niemcy i Wlk. Brytanię. Reszta, włącznie z nami to raczej statyści.
    Poza tym nie wiemy do końca jak swoje szanse ocenia FR? Też nie mogą iść w zaparte. Do pewnego stopnia tak. Ale co to znaczy?
    Póki co nadchodzi zima i trzeba na coś się zdecydować. Kto kogo przetrzyma?

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja przeglądam jednak nie bez przyczyny Neona-mam do tego powody...dlatego pilnie obserwuję.
    Kiedyś może poruszę ten temat,lecz nie tutaj...
    Właściwie to nie powinnam mieć skrupułów,lecz przyzwoitość nie pozwala mi jednak wtrącać się do manewrów "panu Bogu świeczkę ,a diabłu ogarek".......Nagła wiara w coś co nigdy nie będzie miało podstaw w urzeczywistnieniu realizacji ma wielu ludzi... Nie robią tego chyba za pieniądze,lecz z własnej woli i przekonania........Tacy też są...
    Póki co zima nadchodzi..a jakże ,walka z czołgami niemożliwa,a Putinek przedłuża ,bo gra na upływ czasu.
    Przeciętny Rosjanin przyzwyczajony do biedy,więc jest spokojny,że pójdzie mu dobrze...
    Zastanawia mnie jedno: czy świat nie widzi w co grają Niemcy?
    Bo ,że nastąpił zwrot to pewne....i pytanie które mnie nurtuje:
    ---- czy USA zostawi Europę Niemcom,czy będzie tylko dla picu czas od czasu powarkiwać????
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O poszczególnych blogach każdy z nas ma swoją wiedzę. O ile się z tym blogiem zetknął.
      Dotyczy to oczywiście również NEON-u. Wspólna wiedza może być również ciekawa.
      Ta „nagła wiara” to inaczej pobożne życzenie. Po naszemu życzenie które nie ma szansy spełnić się, przynajmniej w rozsądnej przyszłości. Nie powiem na święty nigdy.
      Jak jest z tym światem? Nie ma znaczenia czy widzi, czy nie. Ważne jak reaguje.
      Są dwie opcje, reakcja rządów i polityków oraz reakcja społeczeństw. Tu jest spory rozrzut, ale ważniejsze są motywy.
      My to przeżywamy bo wojna jest za miedzą. Proszę sobie przypomnieć jak reagowaliśmy na wojnę na Bałkanach. A wojny w Afryce? W Azji?
      Im dalej od nas tym obojętniej na to patrzymy. Ograniczamy się do obrazu w tv.
      Z Ukrainą jest podobnie. Przypomnij sobie jak wyglądała ostatnio dyskusja w ONZ.
      Jak reaguje Ameryka Południowa, Afryka, Azja.
      Reakcja zależy od zażyłości kontaktów z FR.
      Inni patrzą na to przez pryzmat, co my z tego mamy? Widać to szczególnie na przykładzie Indii, mniej Turcji i Chin.
      Ukrainę popierają państwa związane z nią biznesowo.
      Odrębną grupę stanowią państwa frontowe i byłe satelity ZSRR. Tu obowiązuje zasada że raz wystarczy i nigdy więcej.
      Na szczególną uwagę zasługują Niemcy. Z wielu powodów. To przypadek szczególny i niereformowalny. Zawsze chcą być przywódcą stada i jako ten przywódca zawłaszczać wszystko. Trudno się dziwić że taka postawa nie wzbudza zachwytu nigdzie. Dlatego dostają po łapach, ale w swoim samouwielbieniu nie wyciągają wniosków.
      Dużo się mówi o wypychaniu USA z Europy. Mniej o konsekwencjach takiego ruchu.
      Znowu kliniczny przykład, czyli siły zbrojne zjednoczonej Europy. Pomysł ma za sobą sporo lat, ale za pomysł ciągle nie wychodzi. Dlaczego?
      Jakoś podświadomie wyczuwamy że przywództwo Niemiec w Europie nic dobrego za sobą nie niesie.
      Ciekawym uzupełnieniem do powyższego jest notka http://moher.szkolanawigatorow.pl/polska-po-wyborach-i-cos-na-pocieszenie z komentarzami włącznie.
      Reasumując, musimy być konsekwentni w swojej robocie. Kropla drąży skałę.
      Polityki USA nie można rozpatrywać w oderwaniu od tej realizowanej przez Wlk. Brytanię.
      Niemcy nie chcą dzielić się łupami i dlatego nie mają szans na hegemonię.
      Rosja to temat sam w sobie. Eksport rewolucji od ponad 100 lat im nie wychodzi. Pozostał eksport destrukcji.

      Usuń
  18. -------
    --------------------------------------------------------------------
    Oj ,ostatnio to już zaczęłam myśleć ,że tylko ja tak rozumuję..."eksport destrukcji"Bingo!
    -wiesz zapiszę to sobie i jeżeli pozwolisz to poczekam ,aby łupnąć to pewnemu panu....
    Trafny jak najbardziej wniosek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikomu niczego nie zabraniam.
      Cała przyjemność po mojej stronie.
      Pozdrawiam wieczorowo ;)

      Usuń
  19. ps coś jest z szatą graficzną......na twoich notkach?

    OdpowiedzUsuń
  20. Od dawna frustruje mnie sposób prowadzenia programów publicystycznych w kategorii „gadające głowy”. Prowadzący redaktorzy nie potrafią/nie chcą/nie mogą zapanować nad żywiołem jakim są uczestnicy tych programów. O co więc chodzi? O zapełnienie dziury w ramówce?
    O zaistnienie w „okienku” bo wybory za pasem?
    Programy sprowadzają się do pyskówki rodem z magla. Rację ma kto się głośniej drze i się nie zapowietrzy. Merytoryka schodzi do podziemia.
    W mojej ocenie uporządkowanie tej wymiany myśli nie wymaga nadludzkiego wysiłku.
    Po pierwsze, jeśli dyskutant nie potrafi wysłuchać drugiej strony, można mu wyłączyć mikrofon.
    Prowadzącym chodzi raczej o uatrakcyjnienie programu. Dlatego należy oczekiwać kolejnych kroków w postaci np. rękoczynów, co ma miejsce w programach zagranicznych, czasem pokazywanych w tv publicznej.
    Jedyna zmiana jaka nastąpiła w ostatnich dniach to powrót przedstawicieli KO do programów.
    Uznali że nieobecni nie mają racji. Jednak ich obecność sprowadza się do prób, często udanych, rozbijania programu.
    Dla oglądających/słuchających pozostaje wtedy zrobienie użytku z pilota. O to chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  21. W moim przypadku tak, niestety nie wytrzymuję długo bez sięgania po pilota.
    hmn...pakt migracyjny........jak i kiedy skończy się cierpliwość zwyczajnych Niemców do swojego rządu?......
    Chociaż pomruczą ,ale zawsze są wyćwiczeni od wieków do posłuszeństwa wobec zwierzchności...
    Zadziwia mnie hipokryzja krajów członkowskich w KE w/s migrantów...
    Dosłownie pieprzą w sprawie migracji,bo cała Europa ma problem .Naiwność ,że zasilą im starzejący się rynek pracy i rzekoma dzietność do przysposobienia nowych obywateli-to głupota opierająca się o durnotę.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pakt migracyjny to kolejna zagrywka PR-owa KE.
      Na dzisiaj KE nie ma pomysłu jak połknąć tą żabę. My musimy się bronić wszelkimi sposobami.
      Innego wyjścia nie ma.
      W wypowiedziach ekspertów pojawiają się racjonalne komentarze z których niezbicie wynika że jest to kwadratura koła. Problemu nie rozwiążemy dopóki gremia decyzyjne KE nie zdobędą się na radykalne działania. Do tego potrzeba lat.
      Na dzisiaj widać że poszczególne kraje zaczynają działać na własną rękę. Przykładowo Szwecja korzysta z pomocy wojska. Im ci nachodźcy zaczynają budować państwo w państwie i muszą coś z tym zrobić.

      Usuń
    2. W dyskusji o poglądach Z. Brzezińskiego pomija się fakt że nie jest on takim guru na jakiego jest lansowany. Ten pogląd znam od lat. Jego opinie miały wzięcie za jego życia. Później to wszystko uległo weryfikacji.
      Tak jest zawsze. Jego projekcje to były pobożne życzenia. Macherów od wielkiej polityki jest więcej i ich prognozy często nie sprawdzają się.
      Ważność polityczna mocarstw sprawdza się w boju. O wielu w historii mówiło się „kolosy na glinianych nogach'. Często były to opinie uzasadnione.
      Rzecz w tym że taki kolos, zanim upadnie zdąży narobić szkód co niemiara.

      Usuń
  22. Mam pytanie,czy w związku z wyjazdem ,będziesz w tym czasie prowadził notki,czy słusznie wypoczywał?..

    OdpowiedzUsuń
  23. Tam sieć jest z pewnością dostępna. Gorzej,czy druga połowa,będzie to tolerować. hmn... z głosowaniem też pewnie problem,chyba ,ze wyjazd po....lub masz załatwione zaświadczenie...mój październik jest obfity w wizyty,tak się ułożyło....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjazd tydzień po wyborach.
      No problem. W ramach czasu wolnego :)))

      Usuń

W oczekiwaniu na co?

  Do planowanego zaprzysiężenia prezydenta-elekta czas upłynie na próbach podważenia wyniku wyborczego i oczywiście rycia pod Karolem Nawroc...