W
ostatnich dniach
w polityce wewnętrznej nasiliła się dyskusja ze ślepym o
kolorach.
Zapoczątkował ją premier wypowiedzią że jego formację
polityczną obowiązuje prawo stanowione w III RP nie w wersji
literalnej, ale w takiej jak oni je rozumieją.
W tym miejscu
wypadałoby powiedzieć „do szkoły matoły”.
Takie
podejście oznacza ni mniej ni więcej, że zmarnowaliśmy jako państwo lata znane jako III RP.
Nie może być tak że z
dorobku prawnego uznaje się tylko to co aktualnie pasuje.
To
jest anarchizacja prawa.
Spróbuję to rozwinąć.
Nadrzędnym
dokumentem według którego funkcjonuje III RP jest Konstytucja z
1997 roku, z późniejszymi zmianami. Przepisami regulującymi są
ustawy stanowione przez Parlament i podpisywane przez Prezydenta.
Uszczegółowieniem ustaw są przepisy wykonawcze w formie
rozporządzeń wydawane przez Prezesa RM i ministrów jego rządu.
Kompetencje Prezydenta określa art. 144 Konstytucji. Więcej
szczegółów zawartych jest w ustawach.
Ten system funkcjonuje
mniej czy bardziej płynnie od lat. Zmiany personalne następują po
ogłoszeniu przez PKW wyników wyborów parlamentarnych. Ważność
wyborów potwierdza Sąd Najwyższy.
Zwyczajowo rząd, po
sformowaniu i zaprzysiężeniu przez Prezydenta dokonuje zmian w
podległych organach. Część tych zmian musi być akceptowana w
sposób określony w ustawach, przez Prezydenta.
Szczegóły mają
istotne znaczenie dla legalności podejmowanych decyzji.
Tu
dochodzimy do sedna.
Ulubionym zajęciem ekipy która doszła do
władzy w wyniku wyborów 15 października 2023 jest jednostronne
decydowanie o legalności wszelkich wyborów personalnych
dokonywanych przed terminem wyborów. Dotyczy to decyzji
podejmowanych przez Prezydenta oraz Sejm poprzedniej kadencji.
Kuriozum tego postępowania polega na tym że legalność wyborów
z 15 października 2023 roku potwierdziła, zgodnie z kompetencjami,
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
Ta sama której legalność istnienia podważają obecnie rządzący,
wespół z KE.
Jeśli podważane są Jej kompetencje to uznajemy
wybory z 15 października za nieważne.
To logiczne. Jak widać,
nie dla każdego.
Idźmy dalej. O ścieżce rozwojowej każdego
sędziego decyduje Krajowa Rada Sądownictwa /ustawa
z dnia 12 maja 2011 r. o Krajowej Radzie Sądownictwa (Dz. U. z 2019
r. poz. 84), z późn. zm./ .
Skład Rady określa art. 9 ustawy.
Obecnie rządząca, była opozycja, ukuła określenie neo-KRS,
dla zanegowania członków KRS wybranych według zapisów ustawy o
KRS, znowelizowanej w 2019 roku. Różnica polega na tym że przed
nowelizacją członków KRS wybierali spośród siebie sędziowie, a
teraz wybiera ich Sejm spośród zgłoszonych kandydatur, zgodnie z
art. 9 a ustawy.
Teraz mamy do czynienia z klasyką gatunku,
czyli wyborem nowych członków KRS po jesiennych wyborach. Sejm
wybrał, według niezmienionej ustawy, nowych członków KRS, spośród
posłów koalicji 13 grudnia. Wśród nich znalazła się popularna
skądinąd „myszka-agresorka” która z tego tytułu zdążyła
już zainkasować ekstra, niezłą kasę. Wiadomo pecunia
non olet,
a jak dają to brać.
Tu jednak trzeba kwitować. Chyba.
Koalicja 13 grudnia zachowuje się jak małe rozkapryszone
dzieci. Chcą mieć wszystko i natychmiast. Żeby to zrealizować idą
na skróty, mając za nic stanowione prawo.
Dużą pomocą w
realizacji jest dobór osób do rządu DT. Można się zastanowić
czy deficyty poszczególnych osób są przypadkowe, czy były brane
pod uwagę przy doborze?
Tu mógłbym „pojechać” po
nazwiskach, ale zostawiam to innym.
Nie wiem czy ta koalicja już
dostrzega skutki tej jazdy po bandzie?
Moim zdaniem pomagają im
zarówno sądy jak i PAD ze swoim brakiem zdecydowania w reakcji na
to co się dzieje. Istotne jest również jawne i milczące poparcie
płynące z Brukseli i Berlina.
Wątpliwości narastają, a nie
ma chętnych do ich rozstrzygania. To dotyczy nie tylko Trybunału
Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Samo stwierdzenie że źle się
dzieje to za mało.
Po ponad dwóch miesiącach sprawowania
rządów ekipy 13 grudnia jej członków podzieliłbym z grubsza na
dwie grupy. Jedną stanowią nominaci którzy siedzą w ukryciu i
próbują zorientować się w co wdepnęli. Drugą zaś osobnicy
pokroju Sienkiewicza, Bodnara czy Nowackiej którzy starają się jak
najwięcej namieszać zanim zostaną odwołani.
Na postępujący
chaos nakładają się nadchodzące wybory samorządowe i później
do PE.
Wyniki jednych i drugich są trudne do przewidzenia ponieważ
sytuacja jest niezwykle dynamiczna.
Można też założyć że
jest to zasłona dymna wobec działań podejmowanych przez KE i nie
tylko.
KE nie próżnuje. Wystarczy przypomnieć pakt migracyjny i
tzw. zielony ład.
Można też przyjąć że rozstrzygnięcie
może przyjść z najmniej oczekiwanej strony.
Europa wstrząsana
jest protestami rolników. Mają ku temu kilka powodów. Podstawowy
jest taki że kamaryla brukselska chce ich pozbawić źródeł
utrzymania w imię obrony interesów światowych potentatów
finansowych. Pomysłowi nadano sprytną nazwę „fit for 55”, ale
za tą nazwą kryje się zamiar likwidacji produkcji rolnej w UE.
Zaopatrzenie Europy ma być przerzucone na barki rolnictwa Ameryki
Południowej. W zamian ma się otworzyć rynek Ameryki Południowej
na produkcję przemysłową z Niemiec. Krótko mówiąc, mają
skorzystać Niemcy kosztem pozostałych państw UE.
Drugim powodem
protestów jest niekontrolowany zalew rynków europejskich zbożem
pochodzącym z Ukrainy. Mniej się mówi o eksporcie zboża z FR. Tu
dochodzi dumping cenowy. Ktoś na tym nieźle zarabia, bo KE nie jest
zainteresowana ukróceniem tych praktyk. Pomysłowość organizatorów
nie zna granic, natomiast widać wyraźnie jaki jest cel.
Odpowiedzialnym za funkcjonowanie gospodarki światowej umykają
wnioski po pandemii Covid-19 kiedy zerwane zostały łańcuchy
dostaw. Gdyby taka sytuacja powtórzyła się po zrealizowaniu „fit
for 55” Europie groziłby po prostu głód porównywalny do tego
jaki gnębi Afrykę.
Dla wielu polityków realizacja ich idee
fixe przysłania całkowicie zdrowy rozsądek.
Odnosząc to do
sytuacji wewnętrznej Polski uważam że nasza ekipa rządząca,
przynajmniej w znacznej swej części, ten rozsądek utraciła, a
może nigdy go nie miała?
Problem z niekontrolowanym napływem
zboża z Ukrainy spowodował bunt producentów rolnych. Doszło przy
okazji do połączenia „przyjemnego z pożytecznym”. Nadarzyła
się okazja do protestu przeciwko polityce „fit for 55”. Problem
urósł do tego stopnia że zaangażował się w jego rozwiązanie
sam DT.
Strajkujących przestrzegam przed braniem jego obietnic
za dobrą monetę. Czas zdać sobie sprawę że on nie tylko nie
chce, ale nie może. KE ma inne zdanie i póki co puszcza mimo uszu
żądania płynące z protestów z całej Europy.
Wielu
komentatorów zwraca uwagę że producenci rolni zostaną odprawieni
z kwitkiem.
Wkrótce rozpoczną się prace polowe i trzeba będzie
zająć się tym z czego jest chleb.
Jaka musi być skala buntu
żeby Bruksela wycofała się ze swych niecnych zamiarów?
O tym
przekonamy się w najbliższym czasie. W Polsce mówi się głośno o
możliwym strajku generalnym. Tego nie mieliśmy od czasu
„Solidarności”.
Oprócz spraw bytowych rozstrzygane są
sprawy bezpieczeństwa państwa i nolens volens praworządności.
Ciekawe wnioski wynikają z obserwacji poczynań KK. Kończą się
buńczuczne zapowiedzi rezygnacji z zakupów uzbrojenia w Korei
Południowej. Krajowy przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie
realizować terminowych zamówień armii.
https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/zakup-nowych-krabow-dla-armii-sie-komplikuje-minal-wazny-termin,809631.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=wnp29-02-2024
Warto też poświęcić nieco uwagi kabaretowi w wykonaniu Laska
https://www.wnp.pl/logistyka/cpk-traci-pierwszych-audytorow-uniewazniono-kontrowersyjny-przetarg,809644.html?utm_source=newsletter&utm_medium=email&utm_campaign=wnp29-02-2024
Czy możemy liczyć na jakiekolwiek przesilenie? Chyba jeszcze
nie.
Świadomie pominąłem wątek komisji śledczych
OdpowiedzUsuńhttps://www.sejm.gov.pl/sejm10.nsf/agent.xsp?symbol=KOMISJE_SLEDCZE&Nrkadencji=10
Może innym razem ;-)))
Sorry ale muszę się troszkę wyłączyć,bo znów mam kłopoty i nie mogę skupić się na tekście ... jeszcze wczoraj udawało mi się logicznie myśleć,ale dzisiaj......ech .........pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdrowie jest najważniejsze. Reszta poczeka.
UsuńUlubionym zajęciem rządzących stało się polowanie na czarownice. Tym razem „czarownicami” są wszyscy którzy załapali się na intratne posady w firmach państwowych. Wszyscy w tym sensie że należeli do kręgu bliskich, zwłaszcza prezesa PiS. Mnie ciekawi czy „załatwiaczem” był osobiście prezes, czy robił to ktoś z jego najbliższego otoczenia?
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie taki moment że ktoś takie pytanie postawi.
Z poprzednich lat utkwiła mi w głowie afera spółki Srebrna https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/9306829,afera-z-dwiema-wiezami-spolki-srebrna-powraca-pis-bagatelizuje-sprawe.html
W tej notce zwróciłem uwagę na zdanie: „"Gazeta Wyborcza" podała w poniedziałek, że zdobyła nagrania z przesłuchania austriackiego biznesmena, ...”
Jak to możliwe że „wyciekł” materiał ze śledztwa? I nikt za to nie beknął?
Zauważyłem że dla wielu, z dostępem do ciekawych informacji, stało się to sposobem na życie.
Żeby nie było niedomówień, postępowanie członków PiS mnie nie zaskakuje. Dla mnie nie różnią się pod tym względem od całej reszty która okresowo zwana jest obozem władzy.
Logicznym byłoby teraz żeby PiS zaczął przypominać jak to było z synekurami przed 2015, nie mówiąc już o tym co jest teraz.
Zero zaskoczeń.
Parę numerów popisowych koalicji 13 grudnia:
OdpowiedzUsuń- będąc w opozycji szkalowali na wszelkie sposoby budowę zapory elektronicznej na granicy z Białorusią.
Po dojściu do władzy DT uznał że zapora jest potrzebna, a dodatkowo ma być dobudowana elektroniczna zapora na Bugu i pozostałych rzekach granicznych na granicy z Białorusią. https://www.pap.pl/aktualnosci/beda-nowe-bariery-elektroniczne-na-granicy-z-bialorusia-tym-razem-na-rzekach
Mimo że jest to granica zewnętrzna UE podobnie jak w przypadku bariery zbudowanej za rządów MM nie dostaniemy wsparcia finansowego KE.
- rząd MM jest orędownikiem bezwarunkowego wsparcia Ukrainy, a głównym rozgrywającym stał się szef MSZ,
ten sam który w poprzednim rządzie DT zalecał Ukrainie kapitulację wobec żądań Putina.
- obecny szef MON zarzekał się że wszystkie kontrakty na zakup uzbrojenia będą weryfikowane; dzisiaj dowiedziałem się że podpisano kolejny kontrakt na zakup stanowiska dowodzenia dla programów WISŁA i NAREW
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/supernowoczesny-sprzet-od-usa-polska-wyprzedzila-inne-kraje/t6b9ghw
Tylko przyklasnąć. Lista nie jest zamknięta i tych zaskoczeń będzie więcej. W kolejce są elektrownie atomowe, CPK, port kontenerowy w Świnoujściu i Bóg wie co jeszcze.
Postępuje anarchizacja życia politycznego w III RP.
OdpowiedzUsuńDzieje się to przy milczącej postawie opozycji, zwłaszcza PiS, prezydenta RP, ale niestety również TK i SN.
Powiecie że przesadzam. Zależy jak na to patrzeć. Według mnie problem dotyczy tego kto powinien w pierwszej kolejności reagować na postępujące bezprawie?
Okazało się że przed laty ówczesny szef MSWiA miał rację mówiąc że żyjemy w „państwie z tektury i z dykty”.
Prezydent RP który nominalnie jest osobą nr 1 w państwie, w praktyce nic nie może, poza stwierdzeniem że źle się dzieje. Chronią go i obsługują ludzie którym nie może zaufać.
Premier rządzi posługując się bezprawiem na które nie reaguje SN ani TK.
Rządzący są pewni swej bezkarności i niestety mają rację. Przynajmniej na razie.
Widać że zarówno PAD jak i opozycja nie mają pomysłu jak wybrnąć z sytuacji.
W mojej ocenie dominuje strach przed podjęciem radykalnych decyzji.
Dzisiaj ta decyzja może być tylko jedna. To przedterminowe wybory.
Opozycja się tego boi bo nie jest pewna wyniku.
Jak się nie spróbuje, nie będzie wiadomo.
Ciekawe spostrzeżenie komentatora:
UsuńJa rozumiem , że prokuratorowi nie wypada zawiadamiać PROKURATURY o uzasadnionym podejrzeniu popełniania przestępstwa przez krzywoprzysiężcę spekulanta Bodnara, polegającego na łamaniu KONSTYTUCJI , USTAW I PRAW CZŁOWIEKA , ale dlaczego kluby Gazety POLSKIEJ Sakiewicza nie zakładają w swoich siedzibach stowarzyszeń non profit, OBROŃCÓW OBOWIĄZKÓW SPOCZYWAJĄCYCH NA URZĘDNIKACH PAŃSTWOWYCH i nie kierują do prokuratur w całym kraju, UZASADNIONE PODEJRZENIE POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA PRZEZ ADAMA BODNARA , SIENKIEWICZA, polegającego na ZBRODNI NIEDOPEŁNIENIA OBOWIĄZKÓW I PRZEKROCZENIA UPRAWNIEŃ, działających w zorganizowanej grupie przestępczej z Donaldem Tuskiem przy popełnianiu ZBRODNI !
https://wpolityce.pl/polityka/683507-ujawniamy-szokujace-kulisy-odwolania-pogromcy-mafii-vat
Już jestem....w domu. Znów mi się udało,trzeba było zmienić parametry ........nagle ........
OdpowiedzUsuńNawet wczoraj zaczęłam wieczorem czytać,ale miałam kłopot z .....myśleniem...
No szkoda ,że w naszym rządzie nie da się ustawić parametry,niestety....bunt rolników jest oczywisty,jak poczuli wolę nie Bożą tylko Unii....A to dopiero początek drogi krzyżowej....nie pójdzie tak łatwo ....Agroholdingi nie odpuszczą....obawiam się,ze w Europie zatkają im gębę dotacjami ,a chłop polski zostanie z widłami w ręku...
Cieszę się że sytuacja opanowana.
UsuńSprawy idą w złą stronę, ale to nie pierwszy raz.
W otwartej walce nie mamy szans. A jak ze sprytem?
Okoliczności do opanowania sytuacji,są jasne i jak do tej pory nadążam.W końcu to duże miasto.Gorzej jak wywiązują się nowe.............
OdpowiedzUsuńMoje sprawy wierzę ,ze pójdą w dobrym kierunku.................
Gorzej jest z naszą Polską....i fakt faktem nie mamy żadnych szans w otwartej walce...za dużo "uważających"
Mam nadzieję ,ze Coryllusa nie ruszą... bo już znam blogerów co zanikli...z różnych powodów...i nie chodzi o SO...
Pozostaje jedynie spryt nad sprytem...bo teraz jest takie umocowanie ,ze w/g przysłowie (a tfuj!) atom tylko ruszy... Czy dotrze to-to do ludzi?...nie wiemy..tzn ja nie wiem.
Jak na razie to rząd stara się zamulać aborcją i tymi strupami ,gdzie ich rozsiać. Na rolników to nie śmią jak na razie pały wyciągać...bo wybory...ale i tam ryją....ech....
Mnie się wydaje że w ramach wymiany myśli na różnych forach dochodzimy do wniosku że nas nikt nie broni. To nie przejęzyczenie z mojej strony.
UsuńWymowny jest dzisiejszy wpis u Coryllusa i oczywiście komentarze do niego.
Nowego znaczenia nabiera „Żywią i bronią”.
Na pewno tanio skóry nie sprzedadzą, ale czy się obronią i na jak długo?
Masz absolutną rację i nikt juz nas nie broni...,to żadne przejęzyczenie.Też to widzę.
OdpowiedzUsuńCoryllus już organizuje spotkanie w bardzo wąskiej grupie... Inaczej się nie da...
Bo przybywa ludzi,którzy się z góry poddają...
Moim zdaniem przez tych 8 lat,mimo wszystko nie było tak jawnego rozboju jak jest teraz....
PiS dał się nabrać w/g hasła powtarzanego jak mantrę "wy nie ruszacie naszych,my waszych"
Mocodawcy dali zielone światło Tuskowej hołocie i dobrze im idzie...wręcz akceptacja jest przyjmowana
w dobrej wierze jak na razie........bo jeszcze miska pełna....a wybory tuż tuż i tych wyborów tak się składa we świecie jest pełno.......Kierunki jak na razie nie są aż tak stabilne jak im wszystko pójdzie.......
Widzę to dzisiaj jeszcze inaczej. To wynika z następstwa zdarzeń.
UsuńUstalenia „poza protokołem” były inne, a praktyka, czyli to co obserwujemy teraz, jest też inna.
Czy koalicja 13 grudnia te ustalenia złamała i dlaczego? Tego nie wiem, ale tak to odbieram.
Teraz można się zastanawiać do czego to doprowadzi? Raczej na pewno doszło „do przekroczenia Rubikonu”. Można wnioskować że w przyszłości wahadło odbije w drugą stronę. Co wtedy?