Szukaj na tym blogu

09 sierpnia 2020

Po co nam awanturnicy z LBGT?


Na temat ekscesów na Krakowskim Przedmieściu i Placu Defilad można milczeć, ale też można długo, byle merytorycznie.
Awantura była zaplanowana i konsekwentnie realizowana.
Tam nie było żadnego przypadku. Poczynając od „przypadkowej” obecności parlamentarzystów lewicy.
Wykorzystano młodzież która ma poglądy jakie ma /częściej ich nie ma/, ale była to dla nich okazja do rozróby. Jeszcze niedawno tak zachowywali się kibole.
W tłumie wystarczy jeden prowokator i szafa gra.
Prowokatorzy mają osłonę prawną za darmo. To jest wkalkulowane w koszty awantury.
Frajerzy za swą bezmyślność zapłacą sami. Takie jest życie.  
O tym, że awantura jest zaplanowana i to nie na jeden dzień, świadczy „spontaniczne” jej poparcie przez komisarzy UE.
Oczywiście, media młócą temat do upojenia. To w końcu samograj.
Można „podziwiać” w mediach hucpę hunwejbinów lewicy, w rodzaju posła Jońskiego. Widać po nich tresurę jaką przechodzą u siebie. Prowadzić swoją nawijkę, byle nie dopuścić konkurencji do głosu. Prowadzący program nie są zainteresowani uporządkowaniem debaty, albo robią to nieudolnie.
Tak naprawdę te debaty nie wnoszą nic konstruktywnego, poza lansowaniem się niektórych osób.
 

Wracając do meritum, czyli rozróby, to obrońcom z lewicy, bredzącym o nieadekwatnym do sytuacji /zbyt radykalnym/ zachowaniu policji, polecam zapoznanie się z zachowaniami policji, zwłaszcza francuskiej, podczas demonstracji, przykładowo „żółtych kamizelek”.
 

Na pytanie co dalej? mam krótką odpowiedź. Wiele zależy od postawy niezawisłych sądów.
Naruszenie nietykalności osobistej policjantów, oplucie dziennikarza relacjonującego zdarzenie, niszczenie mienia policji, czy też mediów, podlega bezdyskusyjnej karze. Wszystko to dzieje się w atmosferze wzrostu zagrożenia Covid-19.
Osobiście optowałbym za drastycznymi karami finansowymi dla winnych. Po co przetrzymywać ich w aresztach, czy więzieniu na nasz koszt? Tylko recydywę trzeba izolować.
 

Przy okazji media ujawniają jak dziurawe jest obowiązujące prawo. Wyszkolone kohorty lewaków robią na ulicach co chcą i nie ma na nich paragrafów. Taka jest nasza rzeczywistość.

O ile mogę zrozumieć „akrobacje” lewicy, PO, KO itp. itd., to w rozbawienie wprowadza mnie PSL. Kiedyś ktoś o takich powiedział „zarobić rubelka i cnoty nie stracić”. 
PSL w założeniu to partia chłopska, wiejska i katolicka. Tylko gdzie te chłopy? Co się stało z ich katolicyzmem? Przestali mieć własne zdanie? Czy tylko wstydzą się je ujawniać?

8 komentarzy:

  1. W ekscesach które obserwujemy w ostatnich dniach jest realne zagrożenie, nie wiadomo czemu lekceważone przez rządzących.
    Tym zagrożeniem jest ANTIFA. https://pl.wikipedia.org/wiki/Antifa
    To nie są łagodne i niewinne baranki, jak sugeruje to tekst w wikipedii. Mogliśmy się o tym przekonać podczas Marszu Niepodległości 2011, gdy bojówki niemieckie z Antify przyjechały do Warszawy na „gościnne” występy.
    Emblematy Antify i jej wyznawcy pojawiły się wczoraj na Placu Defilad.
    Jeżeli naprawdę zależy nam na społecznym spokoju powinniśmy tępić zło w zarodku. Tymczasem odnoszę wrażenie, że są oni potrzebni rządzącym do podgrzewania atmosfery i utrzymywania napięć społecznych.
    Jakoś opornie wyciągamy wnioski z historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antifa ,oraz działacze LGBT finansowane są przez przeróżnorodne organizacje poza rządowe z zagranicy...Im większa kasa tym agresywniejsi działacze.Wszelkie interwencje przekładają się donosami do KE i dalej...Rząd tchórzy po prostu...To się w głowie nie mieści.Pozdrawiam

      Usuń
    2. O LGBT wiemy mało i trudno znaleźć informacje o zasadach funkcjonowania, a zwłaszcza finansowania. Póki co mogę zaproponować dwa znaleziska:
      https://ordoiuris.pl/pliki/dokumenty/FINANSOWANIE_ORGANIZACJI_LGBT.pdf
      http://mamaitata.org.pl/gfx-upload/Organizacje_LGBT_w_Polsce_01102019_do_druku.pdf
      Tego tematu nie można zostawić własnemu biegowi.
      To już dawno przestało być folklorem na naszej ziemi.

      Usuń
  2. W tych ekscesach zadziwiające jest to, że marginalna w sumie grupa lewaków /ilu ich jest naprawdę?/ usiłuje nam narzucić swoje widzenie świata.
    I my mamy się na to bezkrytycznie godzić?
    Co to to nie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Od wczoraj media są pod wrażeniem skutków pożaru w bloku mieszkalnym w Bohuminie /Czechy/. Zginęło wówczas 11 osób.
    https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-tragiczny-pozar-w-bohuminie-byl-efektem-podpalenia-strazacy-,nId,4659925
    W przekazie medialnym starannie unika się informacji kim jest sprawca tragedii?
    To jakaś forma autocenzury? Nowa forma poprawności politycznej? Podobnie jak z agresywnymi zachowaniami imigrantów socjalnych w krajach Europy Zachodniej.
    W komentarzach miejscowego, czeskiego społeczeństwa zostało to powiedziane wprost.
    Sprawca jest Romem!
    Do tego środowiska cywilizacja jeszcze nie dotarła. Tylko że to co jest dopuszczalne w taborze nie jest akceptowalne w społeczeństwie które udziela Romom gościny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czego dowodzą takie informacje?
    https://twitter.com/sbalcerac/status/1292603057575002113/photo/1
    Bezmyślności autorów, czy zorganizowanego działania przeciwko Polsce?
    Tego typu informacje powtarzają się, a jednocześnie brak oficjalnej reakcji władz państwowych.
    Prawo się zmieniło, czy tylko przestajemy je egzekwować?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wynik wyborów prezydenckich na Białorusi nie podoba nam się. To fakt.
    Nie chodzi tylko o to, że Łukaszenka załatwił sobie „abonament” na dożywotnią prezydenturę.
    Teraz chodzi o styl w jakim to robi.
    Mnie jednak martwi podpuszczanie Białorusinów przez zagranicę żeby czynnie zaprotestowali na ulicy przeciwko ordynarnemu fałszowaniu procedury wyborczej.
    Białorusinom nikt realnie nie pomoże. Protesty mogą doprowadzić jedynie do rozlewu krwi, a także do ofiar śmiertelnych.
    Są znikome szanse na dobrowolne ustąpienie Łukaszenki z urzędu. Najpierw musiałaby go opuścić Federacja Rosyjska, a to jest dzisiaj mało prawdopodobne.
    UE zajmie się sprawą we wrześniu, po sezonie urlopowym.
    Protest naszego MSZ, że „jesteśmy zaniepokojeni sytuacją na Białorusi” to tylko bełkot dyplomatyczny z którego absolutnie nic nie wynika.
    Gdyby miało dojść do realnych rozruchów musi się znaleźć realny sponsor.
    Dzisiaj Białoruś jest za mało atrakcyjna dla zagranicy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najwyższa pora przestrzec przed omnipotencją dobrej zmiany.
    Czy wyczerpali już limit popełnianych głupot? Tego nie wiem.
    Jednak dwa ostatnie pomysły powinny wzbudzać zaniepokojenie.
    Jeden dotyczy rozbicia województwa mazowieckiego, a drugi scalenia trzech stadnin koni rasowych w jedno przedsiębiorstwo.
    Według mnie obydwa przypadki mają jedną cechę wspólną, wynikająca z doktryny Kuronia „jak nie może być lepiej, niech przynajmniej będzie inaczej.”
    Wydaje się, że w rządzie MM jest zbyt dużo bezrobotnych urzędników którzy z nudów wymyślają to i owo.
    A tak niedawno wyśmiewaliśmy „ministerstwo głupich kroków” :(

    OdpowiedzUsuń

Czy w tym roku będzie kanikuła?

  Chyba zbliżamy się do końca operacji „uznanie ważności wyboru prezydenta RP 2025”. Ogłoszenie decyzji Sądu Najwyższego planowane jest na w...